Majowe słoneczka 2009

[gunia43]

mama2

lutka

mama2

czemu tak uwazasz. ??

nie ja tylko położna :)

ja mialam lewatywe i nie bylo niespodzianki ...za to pecherz nie wytrzymał
O Boze!!!!!!!! Lepiej juz nic wiecej nie piszcie, bo sie zglosze na cesarke albo meza precz wyrzuce, zeby tego nie widzial. Jeszcze urazu dostanie!!!!

[mama2]

Daffodil rodzilam w 39 tygodni ale troche kombinowalam z polozna zeby bylo szybciej...zrobila mi masaz szyjki i to wywołało porod a poniewaz miala zaplacone to bardzo sie starała zebym szybko urodzila a ze bolesnie....to juz inna sprawa. Nawaszerowała mnie oksytocyna i dzikei temu od pierwszego skurczyka rodzilam 4 godziny wiec jak na pierwszy raz to bardzo krotko teraz wole dłuzej ale swiadomiej

[gunia43]

jola22

mama2

:

jola22

Mój mąż wczoraj poruszył kwestię porodu, a raczej tego co może się wydostać na zewnątrz poza dzidzią - wiecie o co chodzi.
No i on mówi do mnie tak -czy to się może zdarzyć no i co będzie jak lekarz dostanie tym w twarz???? Wyobraźnie ma niesamowitą. Więc ja mu na pocieszenie żeby się nie martwił bo będzie stał przy mojej głowie i jego nie dosięgnie

Ale wyobraznia

Oj tak wyobraźnie ma niesamowitą.
Powiem wam że męża to mam super, nie ma tematów tabu pomiędzy nami - i wiem że jeśli cokolwiek niespodziewanego się zdarzy przy porodzie to nie będzie obciachu.
Znam pary które kochają się po ciemku, albo nie zrobią przy sobie siku - bo się wstydzą.
W sexie wszystko dozwolone ale przy mezu jeszcze nie sikalam, ale by jeszcze uszlo. A cos grubszego przy nim robic to dla mnie w ogole TABU!!!!!

[mama2]

mi tez sie wydaje ze daleko do porodu ale tak jak Gunia pisze ona ma terminna 2 maja ja na 10 maja a to tydzien roznicy a tydzien to bardzo duzo przy takim czekaniu i liczeniu kazdego dnia!!!!! nie mowiaz jak ktos ma termin na 20 stego ktoregos maja to roznica jest prawie miesiaca!!!!!!!!!!!

[Gość lutka]

siku jakoś mnie nie krępuje ale grubsza rzecz to już owszem, choc Misiek nieraz nagle wparował mi do kibla bo miał ważną sprawe do omówienia nie rozumiejąc o co mi chodzi i czemu go wyganiam. U nas też nie ma tematów ani spraw krępujacych.

[mama2corun]

lutka

Dzieńdobry kobietki. Dziś zanim poczytam co naskrobałyście muszę się wyżalić :(

Wczoraj w szkole rodzenia położna opowiadała o porodzie, o tym jak się zaczyna itp. Wspomniała o tym, ze jeśli ruchy nagle stają się słabsze lub takie zrywne-szybkie i nagłe to trzeba powiadomić szybko lekarza lub jechac na izbę przyjęć. Po zajęciach podeszłam do niej mówiac ze mój Szymek tak czasem sie porusza - w sensie tak szybko i zrywnie. Powiedziała ze moze taki ma styl ruchu ale zeby dla spokoju powiadomić o tym lekaka prowadzącego. Wykorzystałam fakt ze była środa i pojechałam do gabinetu mojej ginki. Weszłam razem z zapisaną dziewczyną i zapytałam lekarkę czy mogę zadac jedno pytanie. Powiedziałam co i jak. ona zapytała który to tydzień, pogłaskałą po brzuchu i stwierdziłą zeby się neipotrzebnie nie denerwować i ze wszytsko jest ok. Wyszłam, podziękowałam i chwilę później się rozwyłam jak bóbr. Mogła chociaż zaproponowac USG kontrolne - zeby mnie uspokoić - poczekałabym przeciez i weszłabym jako ostatnia. A tu nic.

Dobrze ze jutro ide do innego gina, ale jak o tym pomyślę to ryczec mi się chce. Przeciez ona mnie prowadzi, kasę zostawiam u niej co miesiac, to moje pierwsze dziecko a poczułam sie totalnie zlekceważona. Byłą uprzejma jak zawsze ale stałyśmy przy otwartych drzwiach i widziałam, ze spięło ją to że weszłam z inna pacjentką. Tu chodzi o moje dziecko przeciez!!!!! Ech znów ryczeć mi się chce.

Oj Kochana przytulam mocno mocno!!!wiesz moja Ola tez tak ma ze takie zrywy czasem ja zapytam dzis polozna bo myslalam ze to normalne ale zapytam i wysle Ci eska co mi powiedziala,no tak kase bierze i jak tak uprzejmie zlekcewarzy to niemile.ale nieplacz kochana Szymus jest zdrowy !!a wiecie malutkie dzieci maja takie zrywy podczas snu moze juz w brzuszku im sie to zdarza?moze to to Lutka dziecko spi spi i naglge sie tak dziwnie zrywa raczki do gory i jakby z lekiem budzi po chwili spi dalej moja Oliw to miala.ja zapytam polozna i zaraz Ci napisze eska.buziaki i przytulasy!!glowa do gory jutro USG!!

dzien dobry ja wrocilam z kursu jakis mam smutny nastruj obudzilam sie o 4.30 i niemoglam zasnac zrobilam siusiu do pojemniczka o5 bo bylam strasznie glodna!!i zaraz potem zjadlam jogurt z bulka.czekam na M i jedziemy do poloznej biore ze soba Oliw i cala podekscytowana ze bedzie slyszec bicie serduszka Aleksandry a jej przy okazji zbadamy hemoglobine bo ostatnio wyglada jak sciana

[gunia43]

A ja mialam prasowac ale jakos weny nie mam.
Chyba najpierw gary pomyje, potem zupe ugotuje i korzystajac ze slonca rusze na miasto i do Finanzamtu zeznanie oddac.

[gunia43]

mama2corun

lutka

Dzieńdobry kobietki. Dziś zanim poczytam co naskrobałyście muszę się wyżalić :(

Wczoraj w szkole rodzenia położna opowiadała o porodzie, o tym jak się zaczyna itp. Wspomniała o tym, ze jeśli ruchy nagle stają się słabsze lub takie zrywne-szybkie i nagłe to trzeba powiadomić szybko lekarza lub jechac na izbę przyjęć. Po zajęciach podeszłam do niej mówiac ze mój Szymek tak czasem sie porusza - w sensie tak szybko i zrywnie. Powiedziała ze moze taki ma styl ruchu ale zeby dla spokoju powiadomić o tym lekaka prowadzącego. Wykorzystałam fakt ze była środa i pojechałam do gabinetu mojej ginki. Weszłam razem z zapisaną dziewczyną i zapytałam lekarkę czy mogę zadac jedno pytanie. Powiedziałam co i jak. ona zapytała który to tydzień, pogłaskałą po brzuchu i stwierdziłą zeby się neipotrzebnie nie denerwować i ze wszytsko jest ok. Wyszłam, podziękowałam i chwilę później się rozwyłam jak bóbr. Mogła chociaż zaproponowac USG kontrolne - zeby mnie uspokoić - poczekałabym przeciez i weszłabym jako ostatnia. A tu nic.

Dobrze ze jutro ide do innego gina, ale jak o tym pomyślę to ryczec mi się chce. Przeciez ona mnie prowadzi, kasę zostawiam u niej co miesiac, to moje pierwsze dziecko a poczułam sie totalnie zlekceważona. Byłą uprzejma jak zawsze ale stałyśmy przy otwartych drzwiach i widziałam, ze spięło ją to że weszłam z inna pacjentką. Tu chodzi o moje dziecko przeciez!!!!! Ech znów ryczeć mi się chce.

Oj Kochana przytulam mocno mocno!!!wiesz moja Ola tez tak ma ze takie zrywy czasem ja zapytam dzis polozna bo myslalam ze to normalne ale zapytam i wysle Ci eska co mi powiedziala,no tak kase bierze i jak tak uprzejmie zlekcewarzy to niemile.ale nieplacz kochana Szymus jest zdrowy !!a wiecie malutkie dzieci maja takie zrywy podczas snu moze juz w brzuszku im sie to zdarza?moze to to Lutka dziecko spi spi i naglge sie tak dziwnie zrywa raczki do gory i jakby z lekiem budzi po chwili spi dalej moja Oliw to miala.ja zapytam polozna i zaraz Ci napisze eska.buziaki i przytulasy!!glowa do gory jutro USG!!

dzien dobry ja wrocilam z kursu jakis mam smutny nastruj obudzilam sie o 4.30 i niemoglam zasnac zrobilam siusiu do pojemniczka o5 bo bylam strasznie glodna!!i zaraz potem zjadlam jogurt z bulka.czekam na M i jedziemy do poloznej biore ze soba Oliw i cala podekscytowana ze bedzie slyszec bicie serduszka Aleksandry a jej przy okazji zbadamy hemoglobine bo ostatnio wyglada jak sciana
Powodzenia u poloznej!!!!! A mala pewnie blda dlatego, ze slonca malo w tym roku. Zreszta po zimie pewnie taka bledziutka. Ale zbadc mozna, zeby miec pewnosc.

[Gość lutka]

jak ściana to ja wyglądam zawsze rano, bez makijażu w słoneczny dzień. I zawsze mama mi móiw :jaka Ty blada jesteś co mnie już dobija bo ile można o tym samym:/

[Gość lutka]

halo gdzie jesteście majóweczki?

[katja79]

no a ja wpadlam w kotletowy szal smaze i smaze i konca nie widac:36_2_49:
no ale wiecie co tak sobie mysle ze juz sie nie moge doczekac wieczora jak zobacze swoja malutka ale z drugiej strony to jakos tak mi dziwnie bo do tej pory zawsze mialam usg pod katem wykluczenia jakis chorób a teraz nie wiem chyba juz powinno byc wszystko dobrze nie? nie wiecie co sprawdzaja na tym etapie?

[Gość lutka]

Wszystkie narządy po kolei. Katja - bizonie jden (przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać po Twoim wczorajszym tekście ) badanie miałas robione, więc z pewnoscią wszystko z Majeczką ok :)

[katja79]

lutka

Wszystkie narządy po kolei. Katja - bizonie jden (przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać po Twoim wczorajszym tekście ) badanie miałas robione, więc z pewnoscią wszystko z Majeczką ok :)

Lutka wierz mi ze ten bizon to w 100% trafne okreslenie...a co do Mai to tak masz racje tez mi sie wydaje ze juz chyba na tym etapie to powinno byc wszystko ok chociaz u mojej przyjaciólki chyba na tym etapie wykryli ze jest cos nie tak z nerka...na szczescie po porodzie okazalo sie ze sie wszystko "naprawilo"( trzeba wierzyc w cuda) ale jakos tak delikatnie sie denerwuje a delikatnie dlatego ze do 19 jeszcze duzo czasu potem sie rozkrece...:36_2_49::36_2_49::36_2_49:

[Gość lutka]

No niestety to normalne ze denerwujemy się przed kazdą wizytą, ale to nie wszystko - tak już będzie do końca naszego zycia!!!!!

A z bizonem to proszę nie przesadzać - ktos już kiedyś napisał, ze wszystkie majówki to niezłe laseczki :)

[jola22]

lutka

No niestety to normalne ze denerwujemy się przed kazdą wizytą, ale to nie wszystko - tak już będzie do końca naszego zycia!!!!!

A z bizonem to proszę nie przesadzać - ktos już kiedyś napisał, ze wszystkie majówki to niezłe laseczki :)

Zgadzam sie z Toba Lutka - laski z nas na 102

[katja79]

jola22

lutka

No niestety to normalne ze denerwujemy się przed kazdą wizytą, ale to nie wszystko - tak już będzie do końca naszego zycia!!!!!

A z bizonem to proszę nie przesadzać - ktos już kiedyś napisał, ze wszystkie majówki to niezłe laseczki :)

Zgadzam sie z Toba Lutka - laski z nas na 102

no dobra skoro tak twierdzicie

moze wpadniecie na mielonego z buraczkami bo wyszlo mi chyba sto kotletów:36_2_49: zawsze sie wkurzam ze potem trzeba jesc 3-4 dni to samo bo mrozone juz mi nie smakuje :36_2_49:

[Jola30]

Witam
Jednak na pogodowiu nie wyladowalam meczylam sie i dalej sie mecze ale juz troche lepiej sama nie wiem co mi jest.Ogolnie samopoczucie mam kiepskie i strasznie zle sie czuje chyba najgorszy dzien w ciazy juz nie wymiotuje ale mam biegunke.Zastanawiam sie czy to nie jakies zatrucie ciazowe ale nic takiego nie jadlam?
Jak znowu pojade na pogotowie pomysla ze ja jakas glupia jestem tak no-stop tam jezdzic sama nie wiem jak mi sie pogorszy napewno zbieram sie do szpitala.
Zadzwonie do kolezanki i zapytam jeszcze czy moze ze mna nie pojedzieZnikam lezec bo poprostu nie mam sily.

[mama2]

ja juz po obiadku a to moje zakupki podoba mi sie napis na niebieskiej I was born to be loud:)))))

[mama2]

jola22

lutka

No niestety to normalne ze denerwujemy się przed kazdą wizytą, ale to nie wszystko - tak już będzie do końca naszego zycia!!!!!

A z bizonem to proszę nie przesadzać - ktos już kiedyś napisał, ze wszystkie majówki to niezłe laseczki :)

Zgadzam sie z Toba Lutka - laski z nas na 102

na 102 w pasie:)))

[mama2]

Jola30

Witam
Jednak na pogodowiu nie wyladowalam meczylam sie i dalej sie mecze ale juz troche lepiej sama nie wiem co mi jest.Ogolnie samopoczucie mam kiepskie i strasznie zle sie czuje chyba najgorszy dzien w ciazy juz nie wymiotuje ale mam biegunke.Zastanawiam sie czy to nie jakies zatrucie ciazowe ale nic takiego nie jadlam?
Jak znowu pojade na pogotowie pomysla ze ja jakas glupia jestem tak no-stop tam jezdzic sama nie wiem jak mi sie pogorszy napewno zbieram sie do szpitala.
Zadzwonie do kolezanki i zapytam jeszcze czy moze ze mna nie pojedzieZnikam lezec bo poprostu nie mam sily.

wspolczuje Ci szczerze ja bym poszla jednak do lekarza jak tak zle sie czujesz

[Gość lutka]

katja79

no dobra skoro tak twierdzicie

moze wpadniecie na mielonego z buraczkami bo wyszlo mi chyba sto kotletów:36_2_49: zawsze sie wkurzam ze potem trzeba jesc 3-4 dni to samo bo mrozone juz mi nie smakuje :36_2_49:

oj ja chcę

[gunia43]

Jola30

Witam
Jednak na pogodowiu nie wyladowalam meczylam sie i dalej sie mecze ale juz troche lepiej sama nie wiem co mi jest.Ogolnie samopoczucie mam kiepskie i strasznie zle sie czuje chyba najgorszy dzien w ciazy juz nie wymiotuje ale mam biegunke.Zastanawiam sie czy to nie jakies zatrucie ciazowe ale nic takiego nie jadlam?
Jak znowu pojade na pogotowie pomysla ze ja jakas glupia jestem tak no-stop tam jezdzic sama nie wiem jak mi sie pogorszy napewno zbieram sie do szpitala.
Zadzwonie do kolezanki i zapytam jeszcze czy moze ze mna nie pojedzieZnikam lezec bo poprostu nie mam sily.

Jola30 - Ty sie nie przejmuj kto tam sobie co pomysli. Ja bym na Twoim miejscu jechala. Powaznie. Takie samopoczucie jak Twoje ostatnio to nie jest normlane.

[gunia43]

mama2

ja juz po obiadku a to moje zakupki podoba mi sie napis na niebieskiej I was born to be loud:)))))[ATTACH]4732[/ATTACH]

[ATTACH]4733[/ATTACH]
To polo w paseczki przeslodkie. A napis na tej drugiej niezly!!!!!!

[gunia43]

mama2

jola22

lutka

No niestety to normalne ze denerwujemy się przed kazdą wizytą, ale to nie wszystko - tak już będzie do końca naszego zycia!!!!!

A z bizonem to proszę nie przesadzać - ktos już kiedyś napisał, ze wszystkie majówki to niezłe laseczki :)

Zgadzam sie z Toba Lutka - laski z nas na 102

na 102 w pasie:)))
Dobre!!!!

[Gość lutka]

jola ja też bym poszła na Twoim miejscu. To nie sama biegunka ale i skurcze macicy, nie brzmi to dobrze.