Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

gunia43
A ja poukladalam wsyzstkie wyprane ubranka Maksia, posegregowalam rozmiarami i wlozylam do kolyski. Na to dalam posciel, ale jeszcze nie ubierana bo poszewek brak. Wszystko ladnie nakrylam duzym recznikiem, zeby sie nie zakurzylo. Kolyska jest pelna!!! Zreszta ona taka tycia, wiec nie trudno o to.

Tak wlasnie przymierzalam posciel do kolyski i musze powiedziec, ze ta co jest do lozeczka to odpada, bo by sie dziecko chyba zadusilo w tych betach, za duze.
Chyba kupie rozek i on bedzie sluzyl jako kolderka do kolyski przez te pierwsze miesiace. Zamierzam jeszcze kupic taka kolderke w Ikei 80 na 110 to ta chyba sie nada do kolyski. Poza tym przyda sie tez do wozka i zamiast kocyka. Pasuje zreszta do lampki z zaba. To ta pod recznikami kolo dziecka w reczniczku IKEA | Baby | Babytextilien
Mylse, ze wystarczy. Moze doswiadczone memy cos podpowiedza...:smile_move:

Gunia mi to się strasznie podoba - muszę zobaczyć czy tu w Ikei można kupić.
Naprawdę śliczne.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

jola22
Wiecie, co ja pamiętam jak postanowiliśmy z moim M, że" od dziś zaczynamy starania” to po wszystkim trzęsłam się jak to by był mój pierwszy raz, a mój M śmiał się ze mnie, że zachowuję się jak 15 latka.:what:
A jak już zaszłam to miałam takiego stracha, – co teraz będzie, że szok.:noooo::noooo:

Ja miałam takiego stracha jak zobaczyłam dwie kreski :) Planowaliśmy to już pół roku wcześniej, na 3 miesiące odstawiłam tabletki, ale jakoś tak się nasłuchaliśmy o problemach z zajściem w ciążę, że spodziewaliśmy się fasolki raczej przy którejś z kolejnych prób :) Ale po pierwszym szoku byliśmy przeszczęśliwi :)

Odnośnik do komentarza

jola22
gunia43
A ja poukladalam wsyzstkie wyprane ubranka Maksia, posegregowalam rozmiarami i wlozylam do kolyski. Na to dalam posciel, ale jeszcze nie ubierana bo poszewek brak. Wszystko ladnie nakrylam duzym recznikiem, zeby sie nie zakurzylo. Kolyska jest pelna!!! Zreszta ona taka tycia, wiec nie trudno o to.

Tak wlasnie przymierzalam posciel do kolyski i musze powiedziec, ze ta co jest do lozeczka to odpada, bo by sie dziecko chyba zadusilo w tych betach, za duze.
Chyba kupie rozek i on bedzie sluzyl jako kolderka do kolyski przez te pierwsze miesiace. Zamierzam jeszcze kupic taka kolderke w Ikei 80 na 110 to ta chyba sie nada do kolyski. Poza tym przyda sie tez do wozka i zamiast kocyka. Pasuje zreszta do lampki z zaba. To ta pod recznikami kolo dziecka w reczniczku IKEA | Baby | Babytextilien
Mylse, ze wystarczy. Moze doswiadczone memy cos podpowiedza...:smile_move:

Gunia mi to się strasznie podoba - muszę zobaczyć czy tu w Ikei można kupić.
Naprawdę śliczne.

Mnie te zaby rozwalaja. Maks bedzie miec zabi pokoj chyba :-) Ta zaba pojemnik mi sie podoba i jest niedroga. tutaj 8 euro, wiec taniocha.
A na scianach moze wazki (no bo muchy odpadaja ;-))! Sa takie ladne, tylko musze skads sciagnac.
A u was pewnie tez sa. NO i jeszcze widzialam u mojej siostrzenicy takie makatki na sciane z materialu. Tez istne cuda. Zastanawiam sie nad takim wazkowym oswietleniem.

Odnośnik do komentarza

katja79
pat-k
Daffodil widzialam Twoje nowe fotki na nk i mam taka refleksje, ze ciaze przede wszystkim jednak widac po wyrazie oczu :) Jakby nie ukrywac sie za drzewem ;), oczy wszystko zdradza :)

Ja tez widzialam i nawet kolmentarz wstawilam mam nadzieje ze sie nie obrazi nasza Daffodil ale tak sprytnie chowala brzunio za drzewem..

Absolutnie się nie obrażam :) Już i tak mnie ostatnio koleżanka zdemaskowała :)

Odnośnik do komentarza

jola22
No właśnie kobietki - czy któraś z was ma "ciążowe" zdjęcie na Naszej Klasie???
Wiem, że Mama2 ma.
Ja osobiście jakoś nie mam odwagi!!!

Ja też nie dawałam, ale jak już koleżanka z pracy wypaliła o tym lokatorze, to może odważę się coś wrzucić :) Tak swoją drogą, to w czwartek ta właśnie koleżanka urodziła Oleńkę :angel1: Prześliczna dziewuszka. Po dwóch dniach dzieciaczki czasem wyglądają na takie strasznie wymęczone, a Olcia jak księżniczka :) Ale może to dzięki temu, że Kasia przez cesarkę rodziła...

Odnośnik do komentarza

Daffodil
jola22
Wiecie, co ja pamiętam jak postanowiliśmy z moim M, że" od dziś zaczynamy starania” to po wszystkim trzęsłam się jak to by był mój pierwszy raz, a mój M śmiał się ze mnie, że zachowuję się jak 15 latka.:what:
A jak już zaszłam to miałam takiego stracha, – co teraz będzie, że szok.:noooo::noooo:

Ja miałam takiego stracha jak zobaczyłam dwie kreski :) Planowaliśmy to już pół roku wcześniej, na 3 miesiące odstawiłam tabletki, ale jakoś tak się nasłuchaliśmy o problemach z zajściem w ciążę, że spodziewaliśmy się fasolki raczej przy którejś z kolejnych prób :) Ale po pierwszym szoku byliśmy przeszczęśliwi :)
Bo my chyba jakies takie plodne wszystkie wyjatkowo jestesmy :-)) Wiatr by nas zapylil:-))
A tak serio to tez sie nastawialm na polroczne a nawet i dluzsze starania. No i niczego nie swiadoma bylam wtedy w Polsce na wakacjach i pilam tyyyle piwa i papierochy palilam. Generalnie jak to w Polsce. Sa znajomi, jest impreza, bo trzeba wszystkie zaleglosci nadrobic. A tu po powrocie okresu nie ma. Myslalam, ze to przez zmiane klimatu, podroz i tak dalej. Spokojnie na okres czekalam, nawet testu nie robilam od razu. Dopiero jak mnie strasznie zaczely bolec piersi cos mnie zastanowilo, wiec polecialam po test. Wyszedl - rece mi sei trzesly! Polecialam zaraz po drugi, bo niezbyt wierzylam. A na drugim tez to samo. Wlosy mi sie na glowie zjezyly jak pomyslama o tych wsyzstkich imprezach jakie zaliczylam, cala sei telepalam i oplakac mi sie chcialo i skakac z radosci!
Teraz czekamy na naszego MAKSIA i musze przyznac, ze to czego cale zycie tak sie balam czyli ciaza, jest cudownym stanem, a maz sie cieszy jak glupi jak obserwuje jak jego zona szaleje, obzera sie lodami, tyje i takie tam!

Odnośnik do komentarza

Daffodil
jola22
No właśnie kobietki - czy któraś z was ma "ciążowe" zdjęcie na Naszej Klasie???
Wiem, że Mama2 ma.
Ja osobiście jakoś nie mam odwagi!!!

Ja też nie dawałam, ale jak już koleżanka z pracy wypaliła o tym lokatorze, to może odważę się coś wrzucić :) Tak swoją drogą, to w czwartek ta właśnie koleżanka urodziła Oleńkę :angel1: Prześliczna dziewuszka. Po dwóch dniach dzieciaczki czasem wyglądają na takie strasznie wymęczone, a Olcia jak księżniczka :) Ale może to dzięki temu, że Kasia przez cesarkę rodziła...
Zobaczysz. Twoj Kuba tez bedzie wygladal jak maly Krol.
A propos! Widzialam dzisiaj ramki na zdjecie dla noworodkow chlopcow. Taka mala blekitno, srebrna w ksztalcie korony i miala napis "Prince"
Wygloadalo to zarabiscie!

Odnośnik do komentarza

jola22
Daffodil gdzieś nam zniknęła - mam nadzieję, że poszła na obiad do teściowej, a nie, że pojechała do szpitala z teściem.
No i mam nadzieję że teść ma się dobrze!!!

Tak, byliśmy jednak na obiadku :) A teść czuje się całkiem nieźle, będzie sobie musiał jeszcze jakieś dodatkowe badania zrobić, ale na razie nie wygląda to dramatycznie. Lekarz powiedział mu, że to mogą być jakieś powikłania po grypie :o_master:

Odnośnik do komentarza

gunia43
Daffodil
jola22
Wiecie, co ja pamiętam jak postanowiliśmy z moim M, że" od dziś zaczynamy starania” to po wszystkim trzęsłam się jak to by był mój pierwszy raz, a mój M śmiał się ze mnie, że zachowuję się jak 15 latka.:what:
A jak już zaszłam to miałam takiego stracha, – co teraz będzie, że szok.:noooo::noooo:

Ja miałam takiego stracha jak zobaczyłam dwie kreski :) Planowaliśmy to już pół roku wcześniej, na 3 miesiące odstawiłam tabletki, ale jakoś tak się nasłuchaliśmy o problemach z zajściem w ciążę, że spodziewaliśmy się fasolki raczej przy którejś z kolejnych prób :) Ale po pierwszym szoku byliśmy przeszczęśliwi :)
Bo my chyba jakies takie plodne wszystkie wyjatkowo jestesmy :-)) Wiatr by nas zapylil:-))
A tak serio to tez sie nastawialm na polroczne a nawet i dluzsze starania. No i niczego nie swiadoma bylam wtedy w Polsce na wakacjach i pilam tyyyle piwa i papierochy palilam. Generalnie jak to w Polsce. Sa znajomi, jest impreza, bo trzeba wszystkie zaleglosci nadrobic. A tu po powrocie okresu nie ma. Myslalam, ze to przez zmiane klimatu, podroz i tak dalej. Spokojnie na okres czekalam, nawet testu nie robilam od razu. Dopiero jak mnie strasznie zaczely bolec piersi cos mnie zastanowilo, wiec polecialam po test. Wyszedl - rece mi sei trzesly! Polecialam zaraz po drugi, bo niezbyt wierzylam. A na drugim tez to samo. Wlosy mi sie na glowie zjezyly jak pomyslama o tych wsyzstkich imprezach jakie zaliczylam, cala sei telepalam i oplakac mi sie chcialo i skakac z radosci!
Teraz czekamy na naszego MAKSIA i musze przyznac, ze to czego cale zycie tak sie balam czyli ciaza, jest cudownym stanem, a maz sie cieszy jak glupi jak obserwuje jak jego zona szaleje, obzera sie lodami, tyje i takie tam!

Guniu gdyby niebylo choc odrobiny strachi to cos z nami bylo by nie tak...strach to uczucie a w tej formie to juz milosc.i super tak czytac jak to przezywasz i jak twoj maz sie cieszy zreszta z kazda z was! przezywa to cudownie bo ja znam osoby ktore inaczej do ciazy podchodza i az mi cos sie robi:36_2_42: a wy jestescie cudowne z tymi opisami waszego stanu i ja tak samo sie czuje i sie ciesze jak glupia z kazdej zachcianki malenkiego szturchniecia itp.

dobra ja ide spac dobranoc kochane brzuchatki:36_4_11:


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

gunia43
Daffodil
jola22
Wiecie, co ja pamiętam jak postanowiliśmy z moim M, że" od dziś zaczynamy starania” to po wszystkim trzęsłam się jak to by był mój pierwszy raz, a mój M śmiał się ze mnie, że zachowuję się jak 15 latka.:what:
A jak już zaszłam to miałam takiego stracha, – co teraz będzie, że szok.:noooo::noooo:

Ja miałam takiego stracha jak zobaczyłam dwie kreski :) Planowaliśmy to już pół roku wcześniej, na 3 miesiące odstawiłam tabletki, ale jakoś tak się nasłuchaliśmy o problemach z zajściem w ciążę, że spodziewaliśmy się fasolki raczej przy którejś z kolejnych prób :) Ale po pierwszym szoku byliśmy przeszczęśliwi :)
Bo my chyba jakies takie plodne wszystkie wyjatkowo jestesmy :-)) Wiatr by nas zapylil:-))
A tak serio to tez sie nastawialm na polroczne a nawet i dluzsze starania. No i niczego nie swiadoma bylam wtedy w Polsce na wakacjach i pilam tyyyle piwa i papierochy palilam. Generalnie jak to w Polsce. Sa znajomi, jest impreza, bo trzeba wszystkie zaleglosci nadrobic. A tu po powrocie okresu nie ma. Myslalam, ze to przez zmiane klimatu, podroz i tak dalej. Spokojnie na okres czekalam, nawet testu nie robilam od razu. Dopiero jak mnie strasznie zaczely bolec piersi cos mnie zastanowilo, wiec polecialam po test. Wyszedl - rece mi sei trzesly! Polecialam zaraz po drugi, bo niezbyt wierzylam. A na drugim tez to samo. Wlosy mi sie na glowie zjezyly jak pomyslama o tych wsyzstkich imprezach jakie zaliczylam, cala sei telepalam i oplakac mi sie chcialo i skakac z radosci!
Teraz czekamy na naszego MAKSIA i musze przyznac, ze to czego cale zycie tak sie balam czyli ciaza, jest cudownym stanem, a maz sie cieszy jak glupi jak obserwuje jak jego zona szaleje, obzera sie lodami, tyje i takie tam!

Moj mąż też sie cieszy jak głupi - co wieczór obserwuje mój brzuch i podziwia.
Dziś po powrocie z pracy mówi do mnie, że jak będziemy kupować folię przeciwdeszczową do wózka to taką bez drutów, bo jest lepsza - ja w szoku skąd on takie info ma, a on, że pochwalił się wózkiem w pracy, no i kolega mu doradził, że bez drutów lepsza.
Przeżywa wszystko na swój sposób, każdy ciuszek, nawet moją koszulę do porodu podziwiał.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

jola.grodecka
Witam dzisiejsza wizyta u poloznej minela super zalatwilam wszystko niestety mam nowa polozna poniewaz tamta juz nie pracuje.Caly dzien spalam bo nie moglam jakos dojsc do siebie po nocy niespalam i toaleta co chwila i tak bez przerwy.

Jola super, że wizyta się udała. A ta nieprzespana noc, to pewnie przez nerwy przed wizytą...

Odnośnik do komentarza

gunia43
Daffodil
jola22
No i kupiłam sobie piżamkę do porodu, i nawet jestem w szoku, że taką udało mi się trafić.
Miałam kupić taką jak Mama2, ale nie miał by mi jej, kto z Polski przywieźć., więc kupiłam tutaj.
Oczywiście strzeliłam parę fotek i już się chwalę.

Jola koszulka cudna. A mama i brzusio to już zupełna rewelacja :angel1:
A jak tam tesciu? Wszystko dobrze?

Jutro rano idzie do szpitala na dodatkowe badania, ale czuje się dobrze, więc myślę, że najgorzej nie będzie.
Dziękuję za pamięć :36_4_11:

Odnośnik do komentarza

jola22
gunia43
Daffodil

Ja miałam takiego stracha jak zobaczyłam dwie kreski :) Planowaliśmy to już pół roku wcześniej, na 3 miesiące odstawiłam tabletki, ale jakoś tak się nasłuchaliśmy o problemach z zajściem w ciążę, że spodziewaliśmy się fasolki raczej przy którejś z kolejnych prób :) Ale po pierwszym szoku byliśmy przeszczęśliwi :)
Bo my chyba jakies takie plodne wszystkie wyjatkowo jestesmy :-)) Wiatr by nas zapylil:-))
A tak serio to tez sie nastawialm na polroczne a nawet i dluzsze starania. No i niczego nie swiadoma bylam wtedy w Polsce na wakacjach i pilam tyyyle piwa i papierochy palilam. Generalnie jak to w Polsce. Sa znajomi, jest impreza, bo trzeba wszystkie zaleglosci nadrobic. A tu po powrocie okresu nie ma. Myslalam, ze to przez zmiane klimatu, podroz i tak dalej. Spokojnie na okres czekalam, nawet testu nie robilam od razu. Dopiero jak mnie strasznie zaczely bolec piersi cos mnie zastanowilo, wiec polecialam po test. Wyszedl - rece mi sei trzesly! Polecialam zaraz po drugi, bo niezbyt wierzylam. A na drugim tez to samo. Wlosy mi sie na glowie zjezyly jak pomyslama o tych wsyzstkich imprezach jakie zaliczylam, cala sei telepalam i oplakac mi sie chcialo i skakac z radosci!
Teraz czekamy na naszego MAKSIA i musze przyznac, ze to czego cale zycie tak sie balam czyli ciaza, jest cudownym stanem, a maz sie cieszy jak glupi jak obserwuje jak jego zona szaleje, obzera sie lodami, tyje i takie tam!

Moj mąż też sie cieszy jak głupi - co wieczór obserwuje mój brzuch i podziwia.
Dziś po powrocie z pracy mówi do mnie, że jak będziemy kupować folię przeciwdeszczową do wózka to taką bez drutów, bo jest lepsza - ja w szoku skąd on takie info ma, a on, że pochwalił się wózkiem w pracy, no i kolega mu doradził, że bez drutów lepsza.
Przeżywa wszystko na swój sposób, każdy ciuszek, nawet moją koszulę do porodu podziwiał.

Jak juz koszule DO PORODU podziwial to faktycznie musi byc w blogostanie!!!!

Odnośnik do komentarza

gunia43
Daffodil
jola22
Wiecie, co ja pamiętam jak postanowiliśmy z moim M, że" od dziś zaczynamy starania” to po wszystkim trzęsłam się jak to by był mój pierwszy raz, a mój M śmiał się ze mnie, że zachowuję się jak 15 latka.:what:
A jak już zaszłam to miałam takiego stracha, – co teraz będzie, że szok.:noooo::noooo:

Ja miałam takiego stracha jak zobaczyłam dwie kreski :) Planowaliśmy to już pół roku wcześniej, na 3 miesiące odstawiłam tabletki, ale jakoś tak się nasłuchaliśmy o problemach z zajściem w ciążę, że spodziewaliśmy się fasolki raczej przy którejś z kolejnych prób :) Ale po pierwszym szoku byliśmy przeszczęśliwi :)
Bo my chyba jakies takie plodne wszystkie wyjatkowo jestesmy :-)) Wiatr by nas zapylil:-))
A tak serio to tez sie nastawialm na polroczne a nawet i dluzsze starania. No i niczego nie swiadoma bylam wtedy w Polsce na wakacjach i pilam tyyyle piwa i papierochy palilam. Generalnie jak to w Polsce. Sa znajomi, jest impreza, bo trzeba wszystkie zaleglosci nadrobic. A tu po powrocie okresu nie ma. Myslalam, ze to przez zmiane klimatu, podroz i tak dalej. Spokojnie na okres czekalam, nawet testu nie robilam od razu. Dopiero jak mnie strasznie zaczely bolec piersi cos mnie zastanowilo, wiec polecialam po test. Wyszedl - rece mi sei trzesly! Polecialam zaraz po drugi, bo niezbyt wierzylam. A na drugim tez to samo. Wlosy mi sie na glowie zjezyly jak pomyslama o tych wsyzstkich imprezach jakie zaliczylam, cala sei telepalam i oplakac mi sie chcialo i skakac z radosci!
Teraz czekamy na naszego MAKSIA i musze przyznac, ze to czego cale zycie tak sie balam czyli ciaza, jest cudownym stanem, a maz sie cieszy jak glupi jak obserwuje jak jego zona szaleje, obzera sie lodami, tyje i takie tam!

Wiem coś o tym. Mnie mój M. sfotografował jak na początku ciąży wpierniczałam na kolację wielką bułę z serem żółtym i ogromną warstwą majonezu :36_2_42:
Jest to coś czego nie jadłam nigdy wcześniej, a już zwłaszcza na kolację. O matko, ale była później walka o aparat :36_8_3:

Odnośnik do komentarza

jola22
lutka
jola22
Wiecie, co ja pamiętam jak postanowiliśmy z moim M, że" od dziś zaczynamy starania” to po wszystkim trzęsłam się jak to by był mój pierwszy raz, a mój M śmiał się ze mnie, że zachowuję się jak 15 latka.:what:
A jak już zaszłam to miałam takiego stracha, – co teraz będzie, że szok.:noooo::noooo:

i ja byłam przestraszona jak już podjecliśmy decyzję, i jak zobaczyłam 2 kreski to był wielki banan na ustach a chwilę później jak rozmawialiśmy przez tel to strach i płacz.

Miałam dokładnie to samo - a mój M miał ubaw ze mnie.

Ja tak naprawde w PL staralam sie ok 2 lat i dalam sobie spokoj a potem w Anglii ok 7 miesiecy

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

gunia43
Daffodil
jola22
Wiecie, co ja pamiętam jak postanowiliśmy z moim M, że" od dziś zaczynamy starania” to po wszystkim trzęsłam się jak to by był mój pierwszy raz, a mój M śmiał się ze mnie, że zachowuję się jak 15 latka.:what:
A jak już zaszłam to miałam takiego stracha, – co teraz będzie, że szok.:noooo::noooo:

Ja miałam takiego stracha jak zobaczyłam dwie kreski :) Planowaliśmy to już pół roku wcześniej, na 3 miesiące odstawiłam tabletki, ale jakoś tak się nasłuchaliśmy o problemach z zajściem w ciążę, że spodziewaliśmy się fasolki raczej przy którejś z kolejnych prób :) Ale po pierwszym szoku byliśmy przeszczęśliwi :)
Bo my chyba jakies takie plodne wszystkie wyjatkowo jestesmy :-)) Wiatr by nas zapylil:-))
A tak serio to tez sie nastawialm na polroczne a nawet i dluzsze starania. No i niczego nie swiadoma bylam wtedy w Polsce na wakacjach i pilam tyyyle piwa i papierochy palilam. Generalnie jak to w Polsce. Sa znajomi, jest impreza, bo trzeba wszystkie zaleglosci nadrobic. A tu po powrocie okresu nie ma. Myslalam, ze to przez zmiane klimatu, podroz i tak dalej. Spokojnie na okres czekalam, nawet testu nie robilam od razu. Dopiero jak mnie strasznie zaczely bolec piersi cos mnie zastanowilo, wiec polecialam po test. Wyszedl - rece mi sei trzesly! Polecialam zaraz po drugi, bo niezbyt wierzylam. A na drugim tez to samo. Wlosy mi sie na glowie zjezyly jak pomyslama o tych wsyzstkich imprezach jakie zaliczylam, cala sei telepalam i oplakac mi sie chcialo i skakac z radosci!
Teraz czekamy na naszego MAKSIA i musze przyznac, ze to czego cale zycie tak sie balam czyli ciaza, jest cudownym stanem, a maz sie cieszy jak glupi jak obserwuje jak jego zona szaleje, obzera sie lodami, tyje i takie tam!

A jeśli chodzi o alkohol, to ja już jak zaczęliśmy się starać, to zrezygnowałam zupełnie. Nie wiem, jakoś jestem na tym punkcie trochę przewrażliwiona. I byliśmy kiedyś na takiej imprezce rodzinnej u mojego M. i nie piłam tam nic, to już ciotki wiedziały przed nami, że dzidziusia będziemy mieć :hahaha: Jak im mama M. parę miesięcy później oznajmiła radosną nowinę, to stwierdziły, że one już wiedziały. He he szkoda, że wtedy jeszcze w ciąży nie byłam :o_master:

Odnośnik do komentarza

Ja np; cos czulam ze jestem w ciazy i zrobilam test przed okresem tydzien i juz mi wyszedl pozytywnie pozniej jeszcze 3 razy i nie moglam uwierzyc ze to moze byc prawda.Balam sie tylko ze moze mi sie trafic ciaza pozamaciczna jak ostatnio a tu mnie usmierca bo sie nie wyznaja i wylam jak glupia siedzac na sofie i czekajac na M.I jak mu to powiem ze ja jestem w ciazy i o mojch obawach.A zle sie czulam od razu i myslalam ze peknie mi cos w brzuchu tak bolalo nie do opisania byl ten bol.

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

No masz jak siedze przy kompie to zadna nic nie pisze a jak tylko odejde na troche to trzy strony ni stad ni z owad:smile_jump: spisek jakis czy co...???...

gunia Ty sobie to sprzatanie daruj budulko moze jutro bedziesz miala wene bo dzisiaj caly dzien nie moglas sie zdecydowac:smile_move: a co sie odwlecze to nie uciecze...:smile_jump: , no ale dobrze ze chociaz sprawy ciuszkowo-kolyskowe ogarnelas bo chyba zaczelabym sie martwic o Ciebie...:smile_jump:

Daffodil
ja oczywiscie widzialam ten komentaz pod innym Twoim zdjeciem na NK jak to napisalas ze kolezanka cie zdemaskowala bo jako pierwsza za nic w swiecie bym takiego komentarza nie wstawila a foteczki super, wygladasz uroczo.:36_3_15: no i ciesze sie ze jednak z tesciem nie jest tak zle jak myslalas teraz pewnie pochodzi po lekarzach ustawia leki i wszystko bedzie ok.

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

jola.grodecka
Ja np; cos czulam ze jestem w ciazy i zrobilam test przed okresem tydzien i juz mi wyszedl pozytywnie pozniej jeszcze 3 razy i nie moglam uwierzyc ze to moze byc prawda.Balam sie tylko ze moze mi sie trafic ciaza pozamaciczna jak ostatnio a tu mnie usmierca bo sie nie wyznaja i wylam jak glupia siedzac na sofie i czekajac na M.I jak mu to powiem ze ja jestem w ciazy i o mojch obawach.A zle sie czulam od razu i myslalam ze peknie mi cos w brzuchu tak bolalo nie do opisania byl ten bol.

Jola G to rzeczywiście musiałaś przeżyć chwile grozy, zwłaszcza, że w UK chyba dopiero koło 12. tygodnia robią pierwsze USG? :36_2_46: Czy miałaś robione wcześniej? Bo kurcze przy ciąży pozamacicznej po 12 tygodniach, to już może być po jajowodzie :noooo:

A co do przeczuć, to ja też wiedziałam coś koło tygodnia przed @. M. się śmiał, że coś sobie wkręcam :) Ale byliśmy wtedy w Turcji, więc nie zawracałam sobie głowy szukaniem testów. Jak tylko wylądowaliśmy w Krakowie, to M. pobiegł do apteki. Test robiłam 2 dni po spodziewanej @ i był to pierwszy i ostatni test jaki zrobiłam :) Za dwa dni lekarz potwierdził na USG :)

Odnośnik do komentarza

Daffodil
gunia43
Daffodil

Ja miałam takiego stracha jak zobaczyłam dwie kreski :) Planowaliśmy to już pół roku wcześniej, na 3 miesiące odstawiłam tabletki, ale jakoś tak się nasłuchaliśmy o problemach z zajściem w ciążę, że spodziewaliśmy się fasolki raczej przy którejś z kolejnych prób :) Ale po pierwszym szoku byliśmy przeszczęśliwi :)
Bo my chyba jakies takie plodne wszystkie wyjatkowo jestesmy :-)) Wiatr by nas zapylil:-))
A tak serio to tez sie nastawialm na polroczne a nawet i dluzsze starania. No i niczego nie swiadoma bylam wtedy w Polsce na wakacjach i pilam tyyyle piwa i papierochy palilam. Generalnie jak to w Polsce. Sa znajomi, jest impreza, bo trzeba wszystkie zaleglosci nadrobic. A tu po powrocie okresu nie ma. Myslalam, ze to przez zmiane klimatu, podroz i tak dalej. Spokojnie na okres czekalam, nawet testu nie robilam od razu. Dopiero jak mnie strasznie zaczely bolec piersi cos mnie zastanowilo, wiec polecialam po test. Wyszedl - rece mi sei trzesly! Polecialam zaraz po drugi, bo niezbyt wierzylam. A na drugim tez to samo. Wlosy mi sie na glowie zjezyly jak pomyslama o tych wsyzstkich imprezach jakie zaliczylam, cala sei telepalam i oplakac mi sie chcialo i skakac z radosci!
Teraz czekamy na naszego MAKSIA i musze przyznac, ze to czego cale zycie tak sie balam czyli ciaza, jest cudownym stanem, a maz sie cieszy jak glupi jak obserwuje jak jego zona szaleje, obzera sie lodami, tyje i takie tam!

A jeśli chodzi o alkohol, to ja już jak zaczęliśmy się starać, to zrezygnowałam zupełnie. Nie wiem, jakoś jestem na tym punkcie trochę przewrażliwiona. I byliśmy kiedyś na takiej imprezce rodzinnej u mojego M. i nie piłam tam nic, to już ciotki wiedziały przed nami, że dzidziusia będziemy mieć :hahaha: Jak im mama M. parę miesięcy później oznajmiła radosną nowinę, to stwierdziły, że one już wiedziały. He he szkoda, że wtedy jeszcze w ciąży nie byłam :o_master:

Wiatropylne majóweczki!!! :smile_jump::smile_jump::smile_jump:

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...