Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

jola22
mama2
WITAM WAS
Najpierw opowiem wam cos niesamowitego
Wczoraj o 21.30 polozylam malego na chwile do lozeczka , wlaczylam karuzele i poszalam do corki ja do snu ulozyc...za 15 minut zagladam bo taka cisza a Maks lezy cichutko i patrzy gdzies w dal ..polozylam sie do lozka i czekam az zacznie sie denerwowac ,,czekam i czekam i po 30 minut okazalo sie ze on zasnał . i ja mam cos z glowa bo zamiast sie cieszyc to ja nie moglam usnac , tak mi go brakowało on slicznie spał od 22.00 a ja do 24.00 nie moglam potem zrobila 3 pobutki na cyca ale psął bardzo ładnie
a teraz tragiczna dla mnie wiadomosc , trace mleko w zastraszajcym tempie i ani przystawianie malego non stop ani herbatki ani piwko nic nie pomaga jest coraz gorzej ..jestem załamana

Mama2 to pewnie stres - tyle ostatnio przeszłaś - pobyt w szpitalu, choroba............odbiło się to na cycach i mleku, ale może wróci do normy.
Ściskam.

wiem masz sieta racje zezarł mnie stres i tyle do tego to zatrucie bardzo uboga dieta ...

Odnośnik do komentarza

mama2
jola22
I ja się witam poniedziałkowo.

Nie zaglądałam tu ostatnio bo niestety i mnie nie omijają problemy - i tym razem bardzo poważne problemy.
Tak jak Mama2cor nie mogę napisać o co chodzi, ale jedno mogę napisać - tylu łez nie wylałam w ciągu paru dni od śmierci mojej mamy.
Teraz jest już "lepiej" - choć wątpię żeby moje życie wyglądało tak jak kiedyś.

Juleczka nadal jest grzeczna kobietką - choć zdarzają się jej marudne dni i noce ( a noce to dlatego że moje dziecko chce wszystko na raz cyc, spać i kupę robić, tylko nie może się zdecydować co pierwsze) do tego jest zazwyczaj tak zaspana że mimo iż jest strasznie głodna to nie może cyca w ustach utrzymać.

Walczę z nią bo Julcia trzyma główkę tylko na jednej stronie, a jak ja położę nie na tym boku to jest takie chrząkanie że strach do kosza podchodzić.
Do tego wszystkiego jest gorącokrwistą kobietką bo ciągle wyskakują jej potówki - właśnie dziewczyny jak sobie z nimi radzić???

Dziewczyny napiszcie mi proszę ile po jedzeniu mogę kłaść Julkę na brzuchu i czy wasze maluszki śpią na brzuchu – bo ja boję się ją kłaść tak spać.
A tak w ogóle to cały czas mam schizy że jestem złą matką – że za mało ją noszę na rączkach, że nie wiem czasami co robić.

Mam jeszcze pytanie do mam małych kobietek – wiem że nie wolno za bardzo gmerać przy pipuszkach, ale Julcia ma tam w środku taka serowatą białą wydzielinę – ja staram się to usuwać, ale boję się że źle robie.
Jak wy dbacie o kreseczki swoich pociech??? Sparujecie je też kremem??? A jak kąpiecie to myjecie je jakoś specjalnie???

Matko co sie dzieje ze kazda z nas musi dostac w ryj od losu??? Jolia tule Cie mocno i zycze by sprawa ktora cie tak zabolała jakos pozytywnie sie skonczyła
co do kładzenia na brzuszku to ja kłade tak około 40 minut po jedzeniu co do spania na brzuszku to moglabys tak Julcie ulozyc ale musiałabys byc non stop przy niej nie wolno wtedy na krok zostawic dziecka a juz absolutnie w łozeczku w nocy
a co do pielegnacji to jak duzo jest tej wydzieliny to delikatnie umyj husteczka ale generalnie gleboko nie powiino sie gmerac
i nie GADAJ GLUPOT jestes swietna matka czekałas na Julcie tak długo , kochasz ja i dajesz mnostwo milosci i ONA TO CZUJE!!!

Oj dostałam w ryj i to porządnie - i myślę że długo o tym wszystkim nie zapomnę, jeśli kiedykolwiek zapomnę.
Muszę ją zacząć kłaść na brzuszku - ostatnio jak ja tak położyłam na przewijaku to usnęła w sekundzie.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

witam Oliw w szkole Olenka spi od wczoraj to znowu aniolek
mama2 na kwietniowkach Agula mamula pisala o tabletkach Lacinatal to na wzmozenie laktacji jak cos dopytaj Agule i moze pomoze a drugie melise pij ja od 2 dni pije 3 razy dziennie(hmm chyba przez to Ola aniolek ups) i mam nawal pokarmu i jestem w miare spokojna
a tak poza tym to jeszcze dzis sie odezwe ale poki Olenka spi ja musze uszyc te nieszczesne firanki a i jeszcze mam jedno spotkanie kolo domu,wiec mysle ze do godz jeszcze zagladne.a narazie buziaki kochane
Jolus jak cos sa PW a powiem ze ja dzieki jednej osobce z forum i PW z nia jakos daje rade wiesz wirtualnie jest czasem latwiej sie wyzalic a kto lepiej nas zrozumie jak druga kobieta i matka caluje mooocno i przytulac z calego serca


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

mama2
WITAM WAS
Najpierw opowiem wam cos niesamowitego
Wczoraj o 21.30 polozylam malego na chwile do lozeczka , wlaczylam karuzele i poszalam do corki ja do snu ulozyc...za 15 minut zagladam bo taka cisza a Maks lezy cichutko i patrzy gdzies w dal ..polozylam sie do lozka i czekam az zacznie sie denerwowac ,,czekam i czekam i po 30 minut okazalo sie ze on zasnał . i ja mam cos z glowa bo zamiast sie cieszyc to ja nie moglam usnac , tak mi go brakowało on slicznie spał od 22.00 a ja do 24.00 nie moglam potem zrobila 3 pobutki na cyca ale psął bardzo ładnie
a teraz tragiczna dla mnie wiadomosc , trace mleko w zastraszajcym tempie i ani przystawianie malego non stop ani herbatki ani piwko nic nie pomaga jest coraz gorzej ..jestem załamana

Brawa dla Maksia za to że tak ładnie zasypia sam :yuppi:

Mama spróbuj zrobić sobie parę dnia takiego zupełnego relaksu. Jeśli to możliwe poproś mamę o pomoc w opiece nad Klaudią, a Ty wskocz z Maksem do łóżka. Śpij, relaksuj się, a Maks niech wisi na cycu ile tylko zapragnie. Wyrzuć z głowy wszystkie problemy, myśl pozytywnie, na pewno pomoże. Jak to mówią laktacja nie zaczyna się w piersiach, tylko w głowie.
Możesz spróbować podpytać doradcę laktacyjnego na forum. Podczytuję ją czasem, bardzo fajna babka. Powinna coś doradzić.
Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza

jola22
I ja się witam poniedziałkowo.

Nie zaglądałam tu ostatnio bo niestety i mnie nie omijają problemy - i tym razem bardzo poważne problemy.
Tak jak Mama2cor nie mogę napisać o co chodzi, ale jedno mogę napisać - tylu łez nie wylałam w ciągu paru dni od śmierci mojej mamy.
Teraz jest już "lepiej" - choć wątpię żeby moje życie wyglądało tak jak kiedyś.

Juleczka nadal jest grzeczna kobietką - choć zdarzają się jej marudne dni i noce ( a noce to dlatego że moje dziecko chce wszystko na raz cyc, spać i kupę robić, tylko nie może się zdecydować co pierwsze) do tego jest zazwyczaj tak zaspana że mimo iż jest strasznie głodna to nie może cyca w ustach utrzymać.

Walczę z nią bo Julcia trzyma główkę tylko na jednej stronie, a jak ja położę nie na tym boku to jest takie chrząkanie że strach do kosza podchodzić.
Do tego wszystkiego jest gorącokrwistą kobietką bo ciągle wyskakują jej potówki - właśnie dziewczyny jak sobie z nimi radzić???

Dziewczyny napiszcie mi proszę ile po jedzeniu mogę kłaść Julkę na brzuchu i czy wasze maluszki śpią na brzuchu – bo ja boję się ją kłaść tak spać.
A tak w ogóle to cały czas mam schizy że jestem złą matką – że za mało ją noszę na rączkach, że nie wiem czasami co robić.

Mam jeszcze pytanie do mam małych kobietek – wiem że nie wolno za bardzo gmerać przy pipuszkach, ale Julcia ma tam w środku taka serowatą białą wydzielinę – ja staram się to usuwać, ale boję się że źle robie.
Jak wy dbacie o kreseczki swoich pociech??? Sparujecie je też kremem??? A jak kąpiecie to myjecie je jakoś specjalnie???

Jolu tulę mocno :zwyrazami_milosci: Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i będzie coraz lepiej. Ogromne buziaki. A mamą na pewno jesteś cudowną. Proszę głupot nie opowiadać, bo będzie lanie po tyłku.

Kuba też ma wieczny problem z potówkami. Jedyna rada, to po prostu nie przegrzewać, nie ubierać za ciepło. Trudno się przestawić na takie myślenie, skoro wszyscy wokół trują, że zimno, że wieje, żeby z dzieckiem na zewnątrz nie wychodzić itp. My ubieramy Kubę na cebulkę, żeby można go było w każdej chwili rozebrać i kontrolujemy rączki i kark.

A na brzuszek kładę Kubę jakoś tak koło godziny po jedzeniu. Na brzuszku nie śpi, bo nie przepada za tą pozycją i po paru minutach wrzeszczy jak obłąkany :)

Odnośnik do komentarza

witam w poniedzilek
Z tego calego zamylu spalam w dwuch pokojach i nawet zgupiam ze obudilam sie w sypialni a maly w lozeczku noc jak codzien :36_1_15:ale chyba z mojej winy zjadlam wczoraj kielbase z grila i brzuszek bolal Nikusia spinal sie i szarpal cala noc i tak chodzilam po domu z jednego do drugiego pokoju:36_1_15:
Dzis juz przechodze na diete chodz pokaru nie mam za duzo tez mnie to martwi:36_1_15:
ale tak jak pisala Isabela po wczorajszym mleku z butli sztucznym spal 3 godziny jak nigdy i byl spokojny po mojm go szarpie rzuca ,placze i cyrk swiata.
Nie wiem o co chodzi nie rozumiem tego!!!
Dzies pogoda piekna M. ma na popoludnie wiec spi z malym na brzuchu chwila spokoju wiec biore sie za prasowanie bo juz nastepne pranie sie robi:36_1_15:
Jola22mama2cornic sie nie przejmujcie kochane no coz czasem tak jest ze zycie potrafi byc msciwe daje nam cos a pozniej zabiera lub bolesnie doswiadcza.
Wiem co pisze bo u mnie czasem tez nie jest rozowo chodz od kad jestem w Angli bardzo duzo zmienilo sie na pozytywne wiec od 2 lat mozna powiedziec ze jesli chodzi o M. jest nam naprawde dobrze nic sie nie dzieje:36_1_15:W PL. nie zawsze tak bylo i prawe nie zakonczylo sie rozwodem zeby zmienic to i zapomniec wyjechalismy tu.

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

mama2
WITAM WAS
Najpierw opowiem wam cos niesamowitego
Wczoraj o 21.30 polozylam malego na chwile do lozeczka , wlaczylam karuzele i poszalam do corki ja do snu ulozyc...za 15 minut zagladam bo taka cisza a Maks lezy cichutko i patrzy gdzies w dal ..polozylam sie do lozka i czekam az zacznie sie denerwowac ,,czekam i czekam i po 30 minut okazalo sie ze on zasnał . i ja mam cos z glowa bo zamiast sie cieszyc to ja nie moglam usnac , tak mi go brakowało on slicznie spał od 22.00 a ja do 24.00 nie moglam potem zrobila 3 pobutki na cyca ale psął bardzo ładnie
a teraz tragiczna dla mnie wiadomosc , trace mleko w zastraszajcym tempie i ani przystawianie malego non stop ani herbatki ani piwko nic nie pomaga jest coraz gorzej ..jestem załamana

mama2 mialam 2 tyg dziwny etap z cycami, opisze Ci, moze to cos pomoze:

chcialam przejsc tylko na cyce i postanowilam przystawiac malutka czesto, zeby rozkrecic laktacje. przystawialam ja nawet co godzine i przestalam sciagc mleko laktatorem (do tego czasu sciagalam z jednej piersi spokojnie 90-100 ml) po 2 dniach takiego przystawiania do cyca sciagnelam raz mleko laktatorem i wydoilam z jednego cyca ledwie 50ml. Spanikowalam wtedy i zaczelam znowu sciagac wieksze ilosci. Moze to jest tak ze cyc produkuje albo czesto i malo albo rzadziej ale duzo? tzn dostosowuje sie do grafiku jedzenia dziecka?
Jesli przystawiasz maksia bardzo czesto to cyce beda produkowac mniej, ale Maksiu i tak sie bedzie najadal tylko na raty. zaden ze mnie doradca laktacyjny, ale moze to jakis trop?

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

jola22
I ja się witam poniedziałkowo.

Nie zaglądałam tu ostatnio bo niestety i mnie nie omijają problemy - i tym razem bardzo poważne problemy.
Tak jak Mama2cor nie mogę napisać o co chodzi, ale jedno mogę napisać - tylu łez nie wylałam w ciągu paru dni od śmierci mojej mamy.
Teraz jest już "lepiej" - choć wątpię żeby moje życie wyglądało tak jak kiedyś.

Juleczka nadal jest grzeczna kobietką - choć zdarzają się jej marudne dni i noce ( a noce to dlatego że moje dziecko chce wszystko na raz cyc, spać i kupę robić, tylko nie może się zdecydować co pierwsze) do tego jest zazwyczaj tak zaspana że mimo iż jest strasznie głodna to nie może cyca w ustach utrzymać.

Walczę z nią bo Julcia trzyma główkę tylko na jednej stronie, a jak ja położę nie na tym boku to jest takie chrząkanie że strach do kosza podchodzić.
Do tego wszystkiego jest gorącokrwistą kobietką bo ciągle wyskakują jej potówki - właśnie dziewczyny jak sobie z nimi radzić???

Dziewczyny napiszcie mi proszę ile po jedzeniu mogę kłaść Julkę na brzuchu i czy wasze maluszki śpią na brzuchu – bo ja boję się ją kłaść tak spać.
A tak w ogóle to cały czas mam schizy że jestem złą matką – że za mało ją noszę na rączkach, że nie wiem czasami co robić.

Mam jeszcze pytanie do mam małych kobietek – wiem że nie wolno za bardzo gmerać przy pipuszkach, ale Julcia ma tam w środku taka serowatą białą wydzielinę – ja staram się to usuwać, ale boję się że źle robie.
Jak wy dbacie o kreseczki swoich pociech??? Sparujecie je też kremem??? A jak kąpiecie to myjecie je jakoś specjalnie???

Jolu sily duzo zycze, laduj baterie z Juleczka w ramionach i przetrwasz zly czas.

a jesli chodzi o pielegnacje malutkiej pipuni, to ja delikatnie patyczkiem do uszu usuwam ta wydzieline jednak, bo na logike trezba dbac o czystosc tego miejsca. zwlaszcza, ze czesto dostaje sie tam tez kupka

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

jola22
I ja się witam poniedziałkowo.

Nie zaglądałam tu ostatnio bo niestety i mnie nie omijają problemy - i tym razem bardzo poważne problemy.
Tak jak Mama2cor nie mogę napisać o co chodzi, ale jedno mogę napisać - tylu łez nie wylałam w ciągu paru dni od śmierci mojej mamy.
Teraz jest już "lepiej" - choć wątpię żeby moje życie wyglądało tak jak kiedyś.

Juleczka nadal jest grzeczna kobietką - choć zdarzają się jej marudne dni i noce ( a noce to dlatego że moje dziecko chce wszystko na raz cyc, spać i kupę robić, tylko nie może się zdecydować co pierwsze) do tego jest zazwyczaj tak zaspana że mimo iż jest strasznie głodna to nie może cyca w ustach utrzymać.

Walczę z nią bo Julcia trzyma główkę tylko na jednej stronie, a jak ja położę nie na tym boku to jest takie chrząkanie że strach do kosza podchodzić.
Do tego wszystkiego jest gorącokrwistą kobietką bo ciągle wyskakują jej potówki - właśnie dziewczyny jak sobie z nimi radzić???

Dziewczyny napiszcie mi proszę ile po jedzeniu mogę kłaść Julkę na brzuchu i czy wasze maluszki śpią na brzuchu – bo ja boję się ją kłaść tak spać.
A tak w ogóle to cały czas mam schizy że jestem złą matką – że za mało ją noszę na rączkach, że nie wiem czasami co robić.

Mam jeszcze pytanie do mam małych kobietek – wiem że nie wolno za bardzo gmerać przy pipuszkach, ale Julcia ma tam w środku taka serowatą białą wydzielinę – ja staram się to usuwać, ale boję się że źle robie.
Jak wy dbacie o kreseczki swoich pociech??? Sparujecie je też kremem??? A jak kąpiecie to myjecie je jakoś specjalnie???

a co do potowek, Tosia tez sie ciagle przegrzewa. lekarz powiedzial, zeby nic z tymi potwokami nie robic, bo same zejda. dbac tylko o czystosc skory i lzej ubierac

na brzuszku klade mala godzine po jedzeniu (choc nawet po takim czasie zdarzylo jej sie zwymiotowac :( a przed jedzeniem jest zbyt wsciekla, zeby skupic sie na jakichkolwiek cwiczeniach nie mowiac o zabawie)

i cipunie malej smaruje Bepenathenem

Jolcia ja tez kilka razy na dobe zadaje sobie pytanie, czy jestem dobra matka. Zastrzezen mam do siebie mase i jeszcze otoczenie dostarcza krytycznych uwag. Jedni zarzucaja mi, ze jestem nadgorliwa, bo nie wychodze np. na imprezy i lece jak tylko mala zaplacze, inni, ze za malo sie staram, bo malutka dokarmiam mieszanka albo dopuscilam wlasnie do potowek itd itp
Walcze z poczuciem winy u siebie, bo to nic dobrego. wbijam sobie do glowy, ze dobra mama to szczesliwa mama. A poza tym, niedlugo nasze dzieci beda potrafily lepiej okazywac, ze sa zadowolone i czuja sie kochane. I tak mysle, ze stawanie sie mama to proces, wymaga czasu i sporo trudu jak wszystko co w zyciu najcenniejsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

pat-k
mama2
WITAM WAS
Najpierw opowiem wam cos niesamowitego
Wczoraj o 21.30 polozylam malego na chwile do lozeczka , wlaczylam karuzele i poszalam do corki ja do snu ulozyc...za 15 minut zagladam bo taka cisza a Maks lezy cichutko i patrzy gdzies w dal ..polozylam sie do lozka i czekam az zacznie sie denerwowac ,,czekam i czekam i po 30 minut okazalo sie ze on zasnał . i ja mam cos z glowa bo zamiast sie cieszyc to ja nie moglam usnac , tak mi go brakowało on slicznie spał od 22.00 a ja do 24.00 nie moglam potem zrobila 3 pobutki na cyca ale psął bardzo ładnie
a teraz tragiczna dla mnie wiadomosc , trace mleko w zastraszajcym tempie i ani przystawianie malego non stop ani herbatki ani piwko nic nie pomaga jest coraz gorzej ..jestem załamana

mama2 mialam 2 tyg dziwny etap z cycami, opisze Ci, moze to cos pomoze:

chcialam przejsc tylko na cyce i postanowilam przystawiac malutka czesto, zeby rozkrecic laktacje. przystawialam ja nawet co godzine i przestalam sciagc mleko laktatorem (do tego czasu sciagalam z jednej piersi spokojnie 90-100 ml) po 2 dniach takiego przystawiania do cyca sciagnelam raz mleko laktatorem i wydoilam z jednego cyca ledwie 50ml. Spanikowalam wtedy i zaczelam znowu sciagac wieksze ilosci. Moze to jest tak ze cyc produkuje albo czesto i malo albo rzadziej ale duzo? tzn dostosowuje sie do grafiku jedzenia dziecka?
Jesli przystawiasz maksia bardzo czesto to cyce beda produkowac mniej, ale Maksiu i tak sie bedzie najadal tylko na raty. zaden ze mnie doradca laktacyjny, ale moze to jakis trop?

Patka a ja sie wtrace i uwazam ze masz racje wiec moze z nasza laktacja mama2 nie jest tak zle:cheess:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
[ATTACH]8159[/ATTACH]

[ATTACH]8160[/ATTACH]

[ATTACH]8161[/ATTACH]
A tu moj Nikus wczoraj.
I nawet jego kosz musialm wynies pod dom zeby byl spokoj bo niestety nie dalo sie w domu wytrzymac bo on tylko by chcail na spacer:36_1_15:

Nie dziwie sie, ze Nikusia ciagnie na spacer w taka pogode :) Jolu jakie Ty masz piękne, gęste włosy!!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Jola30
[ATTACH]8159[/ATTACH]

[ATTACH]8160[/ATTACH]

[ATTACH]8161[/ATTACH]
A tu moj Nikus wczoraj.
I nawet jego kosz musialm wynies pod dom zeby byl spokoj bo niestety nie dalo sie w domu wytrzymac bo on tylko by chcail na spacer:36_1_15:

Ale syneczek pięknie rośnie. A ubranka ma cudne.
Jolu Ty też super wyglądasz.

Daffodils ubranek m tyl ze ja bym mogla 5 dzieci wychowac wiec stroimy sie codziennie inaczej albo nawet 2 razy dziennie.
A wlasnie przez te nie przespane noce nouczylam go do smoka nie zawsze chce ale juz jest lepiej moze polubi bardziej z czasem.

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola potwierdzam ze nikus to prawdziwy strojnis:))
Patka kurcze logiczne jest to co mowisz ale dlaczego wlasnie kaza czsesto dostawiac zeby zwiekszyc laktacje?? ja juz glupia jestem
Jola22 moj synek patrzy przewaznie w lewa strone , musze mu glowke odwracac ale on znowu odwraca i tylko w lewo...hmm nie wiem co o tym myslec boje sie czy to nie krecz szyji

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...