Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

gunia43
mama2
a co do porodu to u mnie 1.5 godzin trwał :smile_move: szybka jestem wspominam to milo choc ten bol byl okropny!!!!!!!! a polozna miałam nie człowieka tylko anioła , naprawde!!! za to po porodzie ..
godz. po porodzie zaczal mnie brzuch bolec jak przy skurczach i zrobilo mi sie słabo , kazałam zawolac polozna , przyszla nacisla mi na brzuch i wylecialo ze mnie tony krwi i czegos tam jescze z panika w oczach poszla po mojego lekarza i nagle jakies zaszczyki kroplowki leki i tak od 17.00 do 22.00 co przyszli i nacisneli na brzuch to chlust krwia ...bylam coraz słabsza o 22.00 M poszedl do domu a mnie zabrali do uspienia i czyszczenia . Potem polozyli mnie na tym lozku co rodzilam (brrrr) i cala noc tam lezalam , o 24.00 przyjechała krew dla mnie ,do jednej reki podłaczyli krew do drugiej osocze a na brzuchu mialam wielki wal lodowatego czegos.. w trakcie przetaczania krwi miałam goraczke pona 39.00 (podobno to normalne przy transfuzji) trzepało mna niemilosiernie ..jezyk z pragnienia mialam przyklejony do podniebienia ale niepozwolono mi pic bo bylam caly czas przygotowywana do kolejnej narkozy zeby usunac macice...od 24.00 do 6.00 lezałam tam z wenflonami w dwoch rekach (zyly juz mialam spuchnięte) nie spałam , lezałam caly czas w tej zakrwawionej koszuli , wszystko bylo we krwi nogi , dupa , brzuch ..teskinlam strasznie za synkiem , balam sie , i cały czas płakałam a polozona tylko zwilzala mi woda usta , pamietam dzwiek jak ktos otworzyl napoj gazowany takie psssst ...boze jak mi sie pic chcialo wrecz czulam fizyczny bol ... potem jakas praktykantka myła mi całe ciało bo juz zaschła na mnie krew:( to tyle o 8.00 przewiezli mnie na sale z zakazem ruszania sie przez dobe . i kiedy mowiecie o nastepnym porodzie to serce mi placze ze ja nigdy juz tego nie doswiadcze ,pomimo tego co przezyłam ..to tyle na "dobry "poczatek dnia :)))

Kurcze. Ciekawe dlaczego tak sie stalo. MOze lozysko zostalo i macica sie nie obkurczala. Cholera jasna!!! NIc tylko wspolczuctkich przezyc okropnych. Dobrze, ze juz po wszystkim.

łozysko całe urodzilam bo dokladnie je ogladała ..moja przypadlosc to atonia

Odnośnik do komentarza

elus.dreptus
Na synka nie moge narzekać, przesypia prawie cale noce ( zalezy co zje na noc czy moje mleko czy sztuczne). Takze oolnie spokojny, bez zadnych sensacji, kolek itp.

Rozumiem ze dokarmiasz malego. Ja ostatnio tez niestety, bo mleka jakos mam malawo dla mojego glodomorka.
Jakim mlekiem karmisz i ile razy dziennie jesli mozna wiedziec. No i jak w nocy, bo moj jak juz zasnei to te 7,8 godzin przesypia raczej i go nie budze. Malse ze stad moje problemy z mlekiem.

Odnośnik do komentarza

Ewciaa
jola22
Ewciaa
mama straszne to co piszesz bardzo Ci współczuje już pisałam keidyś masz dwoje cudownych dzieci

kazda z Nas przezyła coś koropnego podczas porodu

JOlcia22
odkąd odeszły mi wody i zawiezli mnie na porodówkę byłam zupełnie sama, po lewatywie sama poszłam do ubiakacji i sama się wykąpałam mimo bóli....rodzice i M stali za drzwiami...ale M jak usłyszał krzyki to poszedł na pole....mój tata stał i suchał no i inni ludzie co akurat byli na korytarzu...jak sobie tak wspominam to czasami chce mi się płakać....były ze mną położne a raczej wpadały na chwile bo jak położono mnie na łóżku i podłonczono oksydocyne to czekały na rozwarcie i przychodziły co jakiś czas zobaczyć co u mnie....mama też miałam wenflony w dwuch rekach i jeszcze ktg i kazano mi przyciskać kiedy poczuje ruchy dziecka...KOSZMAR

Ewcia to przykre że M wyszedł........mój był przy mnie cały czas, jak krzyczałam i jak leżałam cała zakrwawiona (choć akurat tego wolała bym mu oszczędzić).
Ewciu może przy następnym dziecku będzie miał więcej odwagi i będzie z Tobą.
Ślę buziole.

JOlciu jak już pisałam z jednej strony dobrze że go nie było bo bym darła sie na niego i może jeszcze przeklinała....ja nie jadłam od rana i nie miałą sił rodzić i nawet przez te bóle chyba majaczyłam więc nic nie wiadomo jak by to było, przy drugim chce mieć cesarke
Oj biedactwo. Ale nastepnym razem bedzie lepiej a maz moze dojrzeje. Tez uwazam ze cesarka jest lepsza niz taki dluugi i meczyc porod. Ja po godzinie z tego bolu to zalowalam ze jednak nie wzielam znieczulenia albo cesarki mi nie zrobili, hi. hi.

Odnośnik do komentarza

dorciaa25
jola22
elus.dreptus
:) dzieki
Co o nas, Tomus urodził sie 10 maja, urodzil sie bardzo duzy, 4 kg i 60 cm! Porod wspominam bardzo milo dzieki mojemu mezowi i poloznej za ktora zapłacilam( stwierdzilam ze lepiej wydac te pieniadze niz pozostac samemu sobie na porodowce).

Elus dużego klocka to ja urodziłam.........4310 i 56 cm (było ciężko)

no to mój był całkiem nieduży 3970 i 57cm:smile_move:
Kurcze dobrze, ze moj mial tylko 3170 i 52. Przy porodzie to chyba jednak duzo daje, jakich rozmiarow jest dzidzia.

Odnośnik do komentarza

Jola30
mama2 koniec koncow macicy Ci nie wycieli wiec z kad ten pomysl ze nie mozesz miec dzieci chyba ze jakies przeciwskazania lekarskie (ale z tym tez bym sie nie zgodzila a wiec jak widac znam takich co nie moga a maja wiec ja bym tak do konca w to niewierzyla bo wszystko rodzi si w naszych glowach i jak sie czegos bardzo chce to sie ma)

Tu sie zgadzam. Ja tez raz poronilam i tarczyce mialam rozregulowana i hormony i okres nieregularny a jak sie zaczelam starac to za 2 razem siupnelo i cieza ok i porod jak marzenie mimo mojego wieku co to strasza, ze ciezko.

Odnośnik do komentarza

gunia43
Jola30
mama2 koniec koncow macicy Ci nie wycieli wiec z kad ten pomysl ze nie mozesz miec dzieci chyba ze jakies przeciwskazania lekarskie (ale z tym tez bym sie nie zgodzila a wiec jak widac znam takich co nie moga a maja wiec ja bym tak do konca w to niewierzyla bo wszystko rodzi si w naszych glowach i jak sie czegos bardzo chce to sie ma)

Tu sie zgadzam. Ja tez raz poronilam i tarczyce mialam rozregulowana i hormony i okres nieregularny a jak sie zaczelam starac to za 2 razem siupnelo i cieza ok i porod jak marzenie mimo mojego wieku co to strasza, ze ciezko.

pewnie ze wszystko sie moze zdarzyc ale kiedy lekarz mowi ze bylo fatalnie i ledwo uszłam z zyciem to nie mam odwagi ryzykowac kiedy mam stwierdzana ta przypadlosc

Odnośnik do komentarza

elus.dreptus
dorciaa25
elus.dreptus
Mam 24 lata, wrzuce foty jak tylko sie połapie w forum:) Tym czasem młody sie budzi na jedzonko

moj ostatnio ciagle chce byc na rekach noszony i własnie pisze jedna reka a na drugiej go trzymam,musze go troszke do łózeczka przwyczaic no i mało spi w dzien bardzo
moj nie spal z nami w lozku ani razu, kilka razy spal ze mna (a raczej na mnie) jak mial kolke
a tak to tylko w łozeczku i tylko na brzuszku, na pleckach bardzo nie lubi
Kurcze ja to bym sie mojego Maksia na brzuszku bala klasc samego na noc. Polozna mi powiedziala ,ze nie wolno jak sie nie widzi dziecka.

Odnośnik do komentarza

sylwiatoja
hej mamusie..
pomyślałam,że może i ja mogłabym do WAS dołączyć?przez chwilę nawet byłam- początki ciąży- ale gdy okazało się,że ciąża jest zagrożona uciekłam, bo nie chciałam Was zamartwiać swoimi problemami. ale nie ukrywam,że was podczytywałam;-)z tego co wiem,to nie ja jedna mam do was sentyment - dużo tu zaglądających.
urodziłam w ostatnim dniu maja, więc jeśli nie macie nic przeciwko to poplotkowałabym z wami:smile_move::smile_move:

kojarze Cie sylwiatoja. Witaj!

Odnośnik do komentarza

gunia43
elus.dreptus
dorciaa25

moj ostatnio ciagle chce byc na rekach noszony i własnie pisze jedna reka a na drugiej go trzymam,musze go troszke do łózeczka przwyczaic no i mało spi w dzien bardzo
moj nie spal z nami w lozku ani razu, kilka razy spal ze mna (a raczej na mnie) jak mial kolke
a tak to tylko w łozeczku i tylko na brzuszku, na pleckach bardzo nie lubi
Kurcze ja to bym sie mojego Maksia na brzuszku bala klasc samego na noc. Polozna mi powiedziala ,ze nie wolno jak sie nie widzi dziecka.

a jak maksio byl w szpitalu to te dzieciaczki lezały na brzuszku a rzadko kto do nich zagladał...dziwne

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...