Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Kamidianka
mama2corun
dziewczyny strasznie mi smutno...poprostu takiego dola zalapalam ze masakra
mama2cór ja to samo, łaze i sie snuję, zimno, ciemno, ponuro...

U nas podobnie - szaro i buro i jeszcze tak mi przykro i smutno, bo wiesci od mamy2 mnie wybily z rytmu zupelnie.
Przy czym ja sie miotam po domu i probuje sprzatac.
Jednoczesnie jestem taka dumna z Maksia, ze tak dzielnie przeszedl to zabkowanie.
Balagan jednym slowem mam w glowie.

Odnośnik do komentarza

gunia43
Patka - Mysle, ze czesto faceci to poprostu nie wiedza, co maja robic i trzeba czasu oraz porzadnie im wylozyc o co biega i wtedy zaskocza i jest ok. Brawa dla M. Fajnie, ze jest juz dobrze. Ja tam wierze, ze szczra rozmowa robi swoje.

Co do pytania o mleko to Maksik robi codziennie zazwyczaj 2 kupki - jedna rano i jedna zaraz po obiadku. Pomijajac oczywiscie ostatnie dni, ale to przez zabki - teraz juz wiem. W sumie to nawet ta wodnista biegunka byla pomiedzy normalnymi "standartowymi" kupami.
Mysle, ze jak dzeci jedza warzywka i owoce to zatwardzenia im juz tak nie groza. Gdzies czytalam, ze pomaga podanie wody przegotowanej na czczo po obudzeniu z rana przed wlasciwym posilkiem.
A jak tam Tosia???? Robi normlane kupki?

Guniu niekoniecznie, bo moja ciągle robi bobkowate oprócz tych w formie papek, nieraz sie biedulka strasznie namęczy. A przecież je dużo zupek i owocków.

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

katja79
gunia43
Dziewczny Makiso ma od wczoraj biegunke. Postanowilam mu wlasnie zrobic diete ale cos mnie tknelo. Umyam rece i sprawdzam dziaselko, a tam zabek!!!!!!!!!:orchestra::orchestra::orchestra:
Moj maly boheter, wcale nie marudzil prawie. I musze sie przyznac, ze tak mnie ten zabek wzruszyl, ze az sie poryczalam jak wariatka jakas:11_9_16:

no to gratulujemy Maksiowi pierwszego zebulka ucałuj go ode mnie i od Mai :)
Katja -
teraz tak patrze i widze - Wszystkiego naj, naj dla Majeczki z okazji skonczenia pol roku!!!!!
Niech nam rosnie zdrowo i chowa sie dobrze. Caluski od cioci Guni i Maksiorka.

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
gunia43
Patka - Mysle, ze czesto faceci to poprostu nie wiedza, co maja robic i trzeba czasu oraz porzadnie im wylozyc o co biega i wtedy zaskocza i jest ok. Brawa dla M. Fajnie, ze jest juz dobrze. Ja tam wierze, ze szczra rozmowa robi swoje.

Co do pytania o mleko to Maksik robi codziennie zazwyczaj 2 kupki - jedna rano i jedna zaraz po obiadku. Pomijajac oczywiscie ostatnie dni, ale to przez zabki - teraz juz wiem. W sumie to nawet ta wodnista biegunka byla pomiedzy normalnymi "standartowymi" kupami.
Mysle, ze jak dzeci jedza warzywka i owoce to zatwardzenia im juz tak nie groza. Gdzies czytalam, ze pomaga podanie wody przegotowanej na czczo po obudzeniu z rana przed wlasciwym posilkiem.
A jak tam Tosia???? Robi normlane kupki?

Guniu niekoniecznie, bo moja ciągle robi bobkowate oprócz tych w formie papek, nieraz sie biedulka strasznie namęczy. A przecież je dużo zupek i owocków.
No ale najwazniejsze, ze kupa codziennie i nie ma przestojow. O to mi chodzi. MOj tez robi takie zbite, ale nie jakies spacjalnie twarde. Ale jakos szybko mu to idzie.
Z tego co pamitam to Lenka pije duzo wody. Ciekwe dlaczego. Widac kazde dziecko ma jakies predyspozycje w tym temacie.

Odnośnik do komentarza

gunia43
Kamidianka
mama2corun
dziewczyny strasznie mi smutno...poprostu takiego dola zalapalam ze masakra
mama2cór ja to samo, łaze i sie snuję, zimno, ciemno, ponuro...

U nas podobnie - szaro i buro i jeszcze tak mi przykro i smutno, bo wiesci od mamy2 mnie wybily z rytmu zupelnie.
Przy czym ja sie miotam po domu i probuje sprzatac.
Jednoczesnie jestem taka dumna z Maksia, ze tak dzielnie przeszedl to zabkowanie.
Balagan jednym slowem mam w glowie.

Zatem Maksiu podobny do Lenki w tym temacie. Gdyby dziecko nie pchało wszystkiego do buzi, to nawet bym nie wiedziała, że zębolki idą. A teraz to jakieś bulewki na górze widzę, ale w miejscu dwójek. Mój tata powiedział, ze jakby one wyszły, to Lenka jak nutria będzie wyglądała, na dole dwie jedynki i u góry dwójki ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

gunia43
Kamidianka
gunia43
Patka - Mysle, ze czesto faceci to poprostu nie wiedza, co maja robic i trzeba czasu oraz porzadnie im wylozyc o co biega i wtedy zaskocza i jest ok. Brawa dla M. Fajnie, ze jest juz dobrze. Ja tam wierze, ze szczra rozmowa robi swoje.

Co do pytania o mleko to Maksik robi codziennie zazwyczaj 2 kupki - jedna rano i jedna zaraz po obiadku. Pomijajac oczywiscie ostatnie dni, ale to przez zabki - teraz juz wiem. W sumie to nawet ta wodnista biegunka byla pomiedzy normalnymi "standartowymi" kupami.
Mysle, ze jak dzeci jedza warzywka i owoce to zatwardzenia im juz tak nie groza. Gdzies czytalam, ze pomaga podanie wody przegotowanej na czczo po obudzeniu z rana przed wlasciwym posilkiem.
A jak tam Tosia???? Robi normlane kupki?

Guniu niekoniecznie, bo moja ciągle robi bobkowate oprócz tych w formie papek, nieraz sie biedulka strasznie namęczy. A przecież je dużo zupek i owocków.
No ale najwazniejsze, ze kupa codziennie i nie ma przestojow. O to mi chodzi. MOj tez robi takie zbite, ale nie jakies spacjalnie twarde. Ale jakos szybko mu to idzie.
Z tego co pamitam to Lenka pije duzo wody. Ciekwe dlaczego. Widac kazde dziecko ma jakies predyspozycje w tym temacie.

No właśnie, pije dużo i dbam o nawadnianie, to fakt. Ale ona od urodzenia straszne miała problemy z kupkami. Gdzieś do 3-go miesiąca nie robiła w ogole sama, teraz robi 1,2 dziennie. A wcześniej jedną na 3-4 dni z pomocą. Tak więc jest super.

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
Jak myslicie, mama2 jest w szpitalu? Czy od razu wypuszczają do domu? Rany, wyobrażam sobie, co Ona musi czuć!! A pewnie tylko cząstkę mogę sobie wyobrazić, bo nie przeżyłam niczego takiego.

ja mysle ze jest w domku to sam poczatek to mysle ze łyzeczkowania nie robili no chyba ze stracila duzo krwi to by Ja zatrzymali... ja straciłam dwoje dzieci w tym jedno 22 tyg i wiem ze to jest prawdziwy koszmar co wtedy kobieta przechodzi jednak mysle ze mamie2 bedzie łatwiej dzieki Maksiowi ja przynajmniej od kiedy mam Maje to jakos przestalam to tak rozpamietywac własciwie to czasami tylko pomysle ze moglabym juz miec troje dzieci i tyle... moje anioliki wrócily do mnie w ciele MAI

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

katja79
Kamidianka
Jak myslicie, mama2 jest w szpitalu? Czy od razu wypuszczają do domu? Rany, wyobrażam sobie, co Ona musi czuć!! A pewnie tylko cząstkę mogę sobie wyobrazić, bo nie przeżyłam niczego takiego.

ja mysle ze jest w domku to sam poczatek to mysle ze łyzeczkowania nie robili no chyba ze stracila duzo krwi to by Ja zatrzymali... ja straciłam dwoje dzieci w tym jedno 22 tyg i wiem ze to jest prawdziwy koszmar co wtedy kobieta przechodzi jednak mysle ze mamie2 bedzie łatwiej dzieki Maksiowi ja przynajmniej od kiedy mam Maje to jakos przestalam to tak rozpamietywac własciwie to czasami tylko pomysle ze moglabym juz miec troje dzieci i tyle... moje anioliki wrócily do mnie w ciele MAI

O matko, to miałaś katju przeżycia, przykro mi bardzo. Jak tak Was czytam, to dochodzę do wniosku, że wiele miało jakieś przejścia z ciążami i poronieniami. Przykre to, ale tak jak napisałaś, wynagrodzone wspaniałymi dziećmi.

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
gunia43
Daffodil

Isabela jakąś straszną chemię preferuje, więc raczej nie :)
Daffodil - nie zrozumialam. Jaka chemie??? W jedzeniu??? Chodzi o fast foody czy jak?

Nie, nie, nasza Isabel się odchudza Meridią. Przyznam, że ja się boję takich preparatów :36_11_20:

:) ja sie nie boje, na poczatku obserwowalam siebie, mierzylam cisnienie non-stop itd. Ale nic sie nie dzieje. Lacznie z tym, ze odstawilam na 2 tygodni i nie poczulam roznicy... gdy bipre leki czuje wzmozona potrzebe picia wody i wiecej energii, posilki jem normalnie, ale niewiele.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxewn15stpumjv2.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
gunia43
Daffodil

Isabela jakąś straszną chemię preferuje, więc raczej nie :)
Daffodil - nie zrozumialam. Jaka chemie??? W jedzeniu??? Chodzi o fast foody czy jak?

Nie, nie, nasza Isabel się odchudza Meridią. Przyznam, że ja się boję takich preparatów :36_11_20:

Ja też, kiedyś to może chętniej bym sięgnęła, ale nauczona życiem teraz już bym nie eksperymentowała.

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

isabela
Daffodil
gunia43

Daffodil - nie zrozumialam. Jaka chemie??? W jedzeniu??? Chodzi o fast foody czy jak?

Nie, nie, nasza Isabel się odchudza Meridią. Przyznam, że ja się boję takich preparatów :36_11_20:

:) ja sie nie boje, na poczatku obserwowalam siebie, mierzylam cisnienie non-stop itd. Ale nic sie nie dzieje. Lacznie z tym, ze odstawilam na 2 tygodni i nie poczulam roznicy...

Masz żelazny organizm, to co mu tam, trochę Meridii w tą, czy w tamtą ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
gunia43
Kamidianka
mama2cór ja to samo, łaze i sie snuję, zimno, ciemno, ponuro...

U nas podobnie - szaro i buro i jeszcze tak mi przykro i smutno, bo wiesci od mamy2 mnie wybily z rytmu zupelnie.
Przy czym ja sie miotam po domu i probuje sprzatac.
Jednoczesnie jestem taka dumna z Maksia, ze tak dzielnie przeszedl to zabkowanie.
Balagan jednym slowem mam w glowie.

Zatem Maksiu podobny do Lenki w tym temacie. Gdyby dziecko nie pchało wszystkiego do buzi, to nawet bym nie wiedziała, że zębolki idą. A teraz to jakieś bulewki na górze widzę, ale w miejscu dwójek. Mój tata powiedział, ze jakby one wyszły, to Lenka jak nutria będzie wyglądała, na dole dwie jedynki i u góry dwójki ;)
He, he!!! A ja tam jestesm pewna, ze nawet przy takich zebulkach Lenka bedzie wygladac uroczo.

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
Jak myslicie, mama2 jest w szpitalu? Czy od razu wypuszczają do domu? Rany, wyobrażam sobie, co Ona musi czuć!! A pewnie tylko cząstkę mogę sobie wyobrazić, bo nie przeżyłam niczego takiego.

Jak mnie sie to przydarzylo, to miala jeszczelyzeczkowanie i na nastepny dzien do domu. No ale u mnie to byl wtedy 8tydzien.

Odnośnik do komentarza

gunia43
Kamidianka
Jak myslicie, mama2 jest w szpitalu? Czy od razu wypuszczają do domu? Rany, wyobrażam sobie, co Ona musi czuć!! A pewnie tylko cząstkę mogę sobie wyobrazić, bo nie przeżyłam niczego takiego.

Jak mnie sie to przydarzylo, to miala jeszczelyzeczkowanie i na nastepny dzien do domu. No ale u mnie to byl wtedy 8tydzien.

no wlasnie u mamy2 chyba jeszcze za wczesnie na łyzeczkowanie :(

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...