Skocz do zawartości
Forum

I tymestr - poronienia, brak echa zarodka, pusty pęcherzyk


Rekomendowane odpowiedzi

kochana ja miałam wywoływane poronienie w 12 tyg a od 6 juz sie nie rozwijało wiec wiem co czujesz..
ja też kupiłam paczki testów owu żeby nie być zdana na ślepy los.
kochana już niedługo..to już końcówka...wejdz sobie na mój blog- adres koło aniołków i poczytaj.....bardzo podobnie miałam :36_3_15:

Odnośnik do komentarza

Tak jak zdazylas przeczytać na 2 wątku chlorowanie :/ Dziś IDE do lekarza i pewno do końca tyg dostaje l4.Mój szef nie jest zachwycony,tym bardziej ze dziś się do mnie wybierali ale trudno,nie choruje przecież na zlosc jemu...
Paradoksalnie cieszę się ze jestem chora,bo od dawna mnie cos meczylo,może po tym mi da spokój, toc za miesiąc mam pracować nad dzidzia :D Chociaż czy po takim chorowaniu to dobry pomyśl?

:angel_star:10.01.13

8 t.c.
Nadzieja jest jak cukier w herbacie. Jeżeli nawet jest jej mało to i tak wszystko osłodzi.
:heart:
Odnośnik do komentarza

Do ry dobry- juz przestań marudzic :smile_move: a czemu ma byc niedobry? Dbajno siebie, jak dostaniesz leki to oslonowe tez bierz i bedzie dobrze :smile_move:

A jak to mówię pracownik tez człowiek i ma prawo chorować.....a jak szef nie Rozumie to życzę mu takiej grypy ze hej to moze zrozumie :whistle:

Odnośnik do komentarza

Hihihi. Dobre,dobre :)
Nie,ja nie marudze moja droga,tylko zastanawia się czy nie lepiej jak organizm jest zdrowy,"wypoczety" i takie takie :)
A mnie zaraz szlag trafi,od pol godz.staram się dodzownic do przychodni i dupa!!Jak mi ktoś zaraz nie poda jakiegoś leku na lepsze samopoczucie to się przekrece!!:/

:angel_star:10.01.13

8 t.c.
Nadzieja jest jak cukier w herbacie. Jeżeli nawet jest jej mało to i tak wszystko osłodzi.
:heart:
Odnośnik do komentarza

Nietoperek ja juz pisałam- nigdy nie bedzie idealnie bo to katar, to kaszel, to grypa, to bedziesz zmęczona, to bedzie cos swedzialo.. Jak bedziesz chciała poczekać to poczekasz ale ja bym nie umiała..:whistle: za bardzo zawzieta jestem :sofunny: nie odpuszczam żadnemu jajeczku i plemnikowi- niech pracują a co :sofunny:

I to jest kolejna rzecz czemu kocham polski NFZ siedzą czasami te pindy piją kawę a ty dzwon do usranej śmierci :hmm:

Odnośnik do komentarza

Hej hej ;)
Prawda Ula, ja miałam taki okres w życiu że mimo choroby chodziłam do pracy, nikt tego nie doceniał a i jeszcze pretensje że człowiek przymulony. Teraz jak tylko mnie cos rozkłada to ide do lekarza, dzieki temu nie doprowadzam sie do takiego stanu rozkładu łóżkowego że musze brac antybiotyki ;)
Ostatnio tak rozłożyło mojego męża że nic mu nie pomagało, znalazłam w necie przepis na napar z ziółek, zrobiłam mu 3x i był jak nowy.
Podaje przepis ;)
Napar imbirowo-ziołowy na grypę

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxmw58pivoz.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpkr6k7dxtk.png
aniołek w niebie- 04.11.2012 - 8 tc

Odnośnik do komentarza

Marcellina kochana to dobre jak w ciąży jestes- zero chemii sama natura :sofunny: zapisała, sobie stronke bo imbiru u mnie pod dostatkiem, i Majeranku.,..i miodu :smile_move:

A co do pracy to nie ważne jak zrobisz zawsze bedzie złe- nie przyjdziesz- złe, przyjdziesz- złe bo zamulasz. I weź tu dogodz. O dobrze robisz ze idziesz na l4 zdrowie ważniejsze :)

Odnośnik do komentarza

On - w sensie mój kierownik wczoraj do mnie testem "a nie za dużo juz bylas na l4!?".Jak to powiedzialam mojemu P. To myslalm ze pojedzie do niego i mu ladnie pisząc zasadzki kopa w tylek!co za czlowiek- po zabiegu,po poronieniu by lam na l4 a on będzie mi to wypominal!
Najchętniej teraz bym tego l4 nie brala,ale chyba malo rozsądne byloby chodzenie do pracy z gorączka powyżej 39 stopni! Glupek jeden!!

:angel_star:10.01.13

8 t.c.
Nadzieja jest jak cukier w herbacie. Jeżeli nawet jest jej mało to i tak wszystko osłodzi.
:heart:
Odnośnik do komentarza

Ja to imbir lubiłam, z kurczaczkiem czy warzywkami, ale teraz na samą myśl o nim :wymiotuje:
Jakos tak w weekend zaczełam sie martwic czy wsztstko tam w porządku, wszystkie objawy przeszły, a jeszcze 2 tyg do USG ;(
Ale od wczoraj wieczorem tak mnie mdli że pół nocy nie przespałam i od rana też. Wiec sobie tłumacze że dzidzi pokazuje mi w ten sposób że mam przestać panikować, bo on tam cały czas jest;)
Mam ochotę na drzemke ale na kuriera czekam, karme dla moich kocic zamowiłam.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxmw58pivoz.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpkr6k7dxtk.png
aniołek w niebie- 04.11.2012 - 8 tc

Odnośnik do komentarza

Nietoperek ale ma szef tupet!! wiesz co zauważyłam...że czasami trzeba im powiedzieć prostu z mostu- kurna chłopie straciłeś kiedyś dziecko??
mi też się udało- mam na 9:50 :hmm: więc jeszcze spać nie mogę iśc :whistle:

Marcelinko- wiesz co, kiedyś objawy muszą przejść nie? :smile_move: dlatego ja wiem że będe kupować ten detektor tetna, zeby nie zwariować :whistle: tym bardziej że tutaj nie mogę iść w każdej chwili do prywatnego lekarza... no i mój kot juz mi sie pcha na kolana :smile_move:

Odnośnik do komentarza

Ja to też zastanawiałam sie nad tym detektorem, ale mój mąż twierdzi że bede swirowac ;) pewnie ma racje, ale jak sobie pomyśle że mogłabym słuchać serducha kiedy tylko bym chciała to chce to na już, a z drugiej strony jak bym nie mogła znaleźć serducha to chyba bym oszalała z nerwów. Sama nie wiem czy to dobre czy nie, w necie opinie różne a nie mam sie kogo poradzic kto faktycznie tego używał.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxmw58pivoz.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpkr6k7dxtk.png
aniołek w niebie- 04.11.2012 - 8 tc

Odnośnik do komentarza

nasza Cinamoonka używała detektora, ktoś jeszcze....aaa kasiulałukasz tez ma i używa. ja powiem ci że będę tu miała tylko 2 usg w całej ciązy więc bez detektora to chyba do głowy dostanę :whistle: ale ponoć idzie odróżnić tętno dziecka bo jest znacznie szybsze niż własne..... ja wiem juz teraz że będe kupować...nawet żeby przyłożyć i dać moim rodzicom posłuchać na skypie bo w ciązy pewno mnie nie zobaczą bo nie będe latać...

Odnośnik do komentarza

Ja tego nie zakupiłam, z jednej strony byłby spokój, z drugiej dziecko wystarczy że się odwróci pleckami i już nic nie słychać, tym bardziej taki maluch. Teraz u lekarza pielęgniarka nie mogła znaleźć serduszka, bo młoda się dupką odwróciła, a co jakbym akurat w domu tak miała :36_2_13: Panika jak nic :D Chociaż dużo dziewczyn pisze, że uspokajają się jak już znajdą serduszko :D

Odnośnik do komentarza

Mnie to nie rusza tak, jak usg :D Miziają Cię po brzuchu a tam druga gęba :D Znaczy pierwsza ja, druga w środku :sofunny: Bo serduszko jak słyszę to i pępowinę słychać i ruchy - takie trzaski, a serduszko często gdzieś w głębi, a jeszcze usg 3d dla mnie rewelacja, normalnie leżysz i nie wierzysz, że coś Ci siedzi w brzuchu, a teraz to widzisz :D Poza tym jak dla mnie to nierealne, że już takie duże dziecko siedzi w takim małym brzuchu :sofunny:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...