Czy zdarzylo Wam sie kiedys....

[Asik]

doszlas??

[monika4]

jeszcze idę

[Asik]

[monika4]

uffff, przeszło mi w połowie drogi

[Asik]

no to dobrze, mozesz juz wracac :)

mnie dzis rece opadaly bo moje dziecko bylo dzis niemozliwe - ale na szczescie ona nie wyzwala jeszcze we mnie odruchow rzucania..... ;)

jak na razie moja druga polowka ma na to monopol

[monika4]

oki, wracam:36_1_13::36_1_13:

asik życzę ci aby ten monopol pozostał dalej jedynie w gestii twojego m. zawsze będziesz mieć chwile wytchnienia:36_1_13:
u mnie, niestety Kuba już zaczyna mieć cechy typowo męskie (wrrrrrrrrrrrrrrrrr) i chwilami doprowadza mnie do takiego stanu, że tylko rzucić czymś albo wiadukt!!!!
do tego mam jeszcze mamę! a ta jest wprost mistrzynią w prowokowaniu i nakręcaniu - głupim gadaniem oczywiście i tą swoją nieomylnością, znajomością wszystkiego najlepiej i td.

więc u mnie zawsze z deszczu pod rynnę i do tego pod górkę

[Asik]

ja to dzis nie wiedzialam czy rzucac, czy szukac wiaduktu...

siedze i popijam....

[monika4]

Asik

ja to dzis nie wiedzialam czy rzucac, czy szukac wiaduktu...

siedze i popijam....

bidulko!!!! trzymam kciukasy za lepszy humorek i za dużą ilość wiaduktów w pobliżu!!!!

[Gość goska]

Witam to ja sie dopisze ze mi zdarzylo nie raz zucac przedmiotami ale zazwyczaj to w pracy jak przychodzo noew osoby i trzeba ich uczyc a oni i tak nic nie pojmoją az sie we mnie wtedy gotuje

[Asik]

monika4

Asik

ja to dzis nie wiedzialam czy rzucac, czy szukac wiaduktu...

siedze i popijam....

bidulko!!!! trzymam kciukasy za lepszy humorek i za dużą ilość wiaduktów w pobliżu!!!!

juz mi lepie , dzieki Monika

[Asik]

goska

Witam to ja sie dopisze ze mi zdarzylo nie raz zucac przedmiotami ale zazwyczaj to w pracy jak przychodzo noew osoby i trzeba ich uczyc a oni i tak nic nie pojmoją az sie we mnie wtedy gotuje

no wiesz co goska, straszysz biednych nowych pracownikow

[monika4]

Asik

monika4

Asik

ja to dzis nie wiedzialam czy rzucac, czy szukac wiaduktu...

siedze i popijam....

bidulko!!!! trzymam kciukasy za lepszy humorek i za dużą ilość wiaduktów w pobliżu!!!!

juz mi lepie , dzieki Monika

bardzo się cieszę!!!!!
rzuciłaś w końcu czymś???

[Monia38]

No, a ja już nie rzucam A frygało się
Ostatnio (parę lat wstecz) poleciał obrus z wszystkim co na nim było. Doszłam wtedy do wniosku, że owszem wyładowałam się, ale teraz za to mam do posprzątania kupę potłuczonego szkła wymieszanego z cukrem i innymi pierdołami. Oczywiście wszystko wina m

[monika4]

Monia38

No, a ja już nie rzucam A frygało się
Ostatnio (parę lat wstecz) poleciał obrus z wszystkim co na nim było. Doszłam wtedy do wniosku, że owszem wyładowałam się, ale teraz za to mam do posprzątania kupę potłuczonego szkła wymieszanego z cukrem i innymi pierdołami. Oczywiście wszystko wina m

to nie wymagało komentarza

a co do reszty to myślę, że warto rzucać tym czego się nie lubi i czego aktualnie chcemy się pozbyć a jakoś nie możemy i najlepiej jak winowajca naszego wybuchu opuści mieszkanie i stanie np. na chodniku cobyśmy potem sprzątać nie musiały

[Monia38]

Kurde to w takich momentach musiałabym własnego m przez okno wywalić. Dobrze, że chociaż niski nad ziemią jest, to się chłop nie zabije

[Prosiaczek]

a jak ukarać faceta? To w ogóle możliwe?
-jak nie będę z nim gadała to się ucieszy, ze wreszcie ma spokój!
-jak go wygonię spać do drugiego pokoju to będzie szczęśliwy, ze wreszcie się wyśpi
-jak rzucę w niego jedzeniem to prędzej czy później będę musiała to posprzątać a ubranie wyprać
-przestanę prać i prasować to będzie łaził brudny i pogniecony a wszyscy dookoła powiedzą, że to moja wina
-przestanę go karmić to mi schudnie i będzie bardziej przystojny niż jest

już brak mi pomysłu...

[monika4]

Prosiaczek

a jak ukarać faceta? To w ogóle możliwe?
-jak nie będę z nim gadała to się ucieszy, ze wreszcie ma spokój!
-jak go wygonię spać do drugiego pokoju to będzie szczęśliwy, ze wreszcie się wyśpi
-jak rzucę w niego jedzeniem to prędzej czy później będę musiała to posprzątać a ubranie wyprać
-przestanę prać i prasować to będzie łaził brudny i pogniecony a wszyscy dookoła powiedzą, że to moja wina
-przestanę go karmić to mi schudnie i będzie bardziej przystojny niż jest

już brak mi pomysłu...

jesteś super, rozbawiłaś mnie do łez i.... to niestety prawda, co byśmy nie zrobiły to i tak obróci się przeciwko nam

[monika4]

Monia38

Kurde to w takich momentach musiałabym własnego m przez okno wywalić. Dobrze, że chociaż niski nad ziemią jest, to się chłop nie zabije

właśnie!!! bo jeszcze - jak mówi Kuba - mogli by cię zamknąć!

[newania]

Prosiaczek

a jak ukarać faceta? To w ogóle możliwe?
-jak nie będę z nim gadała to się ucieszy, ze wreszcie ma spokój!
-jak go wygonię spać do drugiego pokoju to będzie szczęśliwy, ze wreszcie się wyśpi
-jak rzucę w niego jedzeniem to prędzej czy później będę musiała to posprzątać a ubranie wyprać
-przestanę prać i prasować to będzie łaził brudny i pogniecony a wszyscy dookoła powiedzą, że to moja wina
-przestanę go karmić to mi schudnie i będzie bardziej przystojny niż jest

już brak mi pomysłu...

ach... wszystko przeciw nam...

[Gość goska]

Asik

goska

Witam to ja sie dopisze ze mi zdarzylo nie raz zucac przedmiotami ale zazwyczaj to w pracy jak przychodzo noew osoby i trzeba ich uczyc a oni i tak nic nie pojmoją az sie we mnie wtedy gotuje

no wiesz co goska, straszysz biednych nowych pracownikow

zeby oni sie jeszcze mnie bali to moze bylo by dobrze

[Prosiaczek]

mój jak czuje, że coś przeskrobał, przychodzi do domu z wielkim bukietem kwiatów! On jest szczęśliwy, że takie ładne kwiatki kupił, ja oczywiście się cieszę i natychmiast mu wybaczam bo jak w takiej sytuacji się gniewać a tak naprawdę krew mnie zalewa, że niepotrzebnie wydaje pieniądze! Na szczęście nie przychodzi do domu z kwiatkami częściej niż raz w miesiącu ;)

[Asik]

monika4

Asik

monika4

bidulko!!!! trzymam kciukasy za lepszy humorek i za dużą ilość wiaduktów w pobliżu!!!!

juz mi lepie , dzieki Monika

bardzo się cieszę!!!!!
rzuciłaś w końcu czymś???

jeszcze sie nie odwazylam

ma razie cisza... zbieram sily

[Asik]

Prosiaczek

a jak ukarać faceta? To w ogóle możliwe?
-jak nie będę z nim gadała to się ucieszy, ze wreszcie ma spokój!
-jak go wygonię spać do drugiego pokoju to będzie szczęśliwy, ze wreszcie się wyśpi
-jak rzucę w niego jedzeniem to prędzej czy później będę musiała to posprzątać a ubranie wyprać
-przestanę prać i prasować to będzie łaził brudny i pogniecony a wszyscy dookoła powiedzą, że to moja wina
-przestanę go karmić to mi schudnie i będzie bardziej przystojny niż jest

już brak mi pomysłu...

swieta prawda
i co tu zrobic ?

[Asik]

Monia38

No, a ja już nie rzucam A frygało się
Ostatnio (parę lat wstecz) poleciał obrus z wszystkim co na nim było. Doszłam wtedy do wniosku, że owszem wyładowałam się, ale teraz za to mam do posprzątania kupę potłuczonego szkła wymieszanego z cukrem i innymi pierdołami. Oczywiście wszystko wina m

no wlasnie, potem trzebabedzie posprzatac...

a jak sie teraz wyladowujesz Monia?? ;)

[monika4]

tak w sumie nie na temat - ale nie mogę asik wyjść z podziwu, że Natalka już taka duuuuuuuuuuża!!! a jaka śliczna!!!!