Skocz do zawartości
Forum

Maj 2012


majowa2012

Rekomendowane odpowiedzi

lucy315
Emilia1988
lucy nie denerwuj się!!! Niestety chcąc wybrać dziecka kartę szczepień musisz zrezygnować z usług przychodni. Takie posrane przepisy. :/ Ale ... przecież możesz zrobić ksero karty i potwierdzić za zgodność z oryginałem, albo możesz np. napisać oświadczenie, że kartę wybierasz na szczepienie i po szczepieniu zaraz ją oddasz.
Karty szczepień przychodnia nie może sobie wydać ot tak po prostu.


Durne przepisy. Ale nie mam zamiaru biegac z ta karta. Zwlaszcza ze w lux medzie chca ja miec na stale. Nie rozumiem co maja szczeopienia do opieki pediatry. Przeciez w ksiazeczce zdrowia tez mam wszystkie szczepienia wspisane!!! Bzdura i tyle, nie cierpie nfz i juz wiem dlaczego lecze sie prywatnie :/ wypisze mloda z przychodni i niech mnie cmokna, mam ich dosc. Poza tym nawet durne laboratorium na nfz jest tylko do 8:30, a w luxmedzie do 10:30, wiec duze ulatwienie.


Jesteś z pracy ubezpieczona w LUX MED'zie? Kiedyś chyba pisałaś, ale nie pamiętam :)
Niestety na NFZ robią zawsze wielkie problemy, idziesz prywatnie to masz wszystko na "już". Nie rozumiem tylko jednego ... rejestrując się np. do ortopedy na NFZ miejsca są na za 3-4 miesiące, ale jeśli sobie zapłacisz to możesz iść od razu na dodatek do tego samego lekarza do którego na fundusz możesz iść za kilka miesięcy. Paranoja!!! Takie coś tylko w Polsce.

Muszę zarejestrować Hanię do okulisty, ale chyba pójdziemy prywatnie bo nie mam zamiaru czekać kilka tygodni na durną wizytę, która potrwa góra 10 minut.

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Emilia1988

Jesteś z pracy ubezpieczona w LUX MED'zie? Kiedyś chyba pisałaś, ale nie pamiętam :)
Niestety na NFZ robią zawsze wielkie problemy, idziesz prywatnie to masz wszystko na "już". Nie rozumiem tylko jednego ... rejestrując się np. do ortopedy na NFZ miejsca są na za 3-4 miesiące, ale jeśli sobie zapłacisz to możesz iść od razu na dodatek do tego samego lekarza do którego na fundusz możesz iść za kilka miesięcy. Paranoja!!! Takie coś tylko w Polsce.

Muszę zarejestrować Hanię do okulisty, ale chyba pójdziemy prywatnie bo nie mam zamiaru czekać kilka tygodni na durną wizytę, która potrwa góra 10 minut.

Dokladnie tak. Jestem z pracy ubezpieczona w Luxmed i dolaczylam Emilke, wiec ma swoja karte. W PL tylko patrza jak Cie z kasy wy... Mimo, ze placimy skladki wiekszosc ludzi korzysta prywatnie z: dentysty, ginekologa, i wszystkiich innych lekarzy jezeli jest to pilne, bo na nfz terminy na za rok! Chore!
I tak jak Ty z okulista Hani, postapi 90% ludzi! Bo szkoda dziecka, zeby czekalo. Tylko po co sa te cholerne skladki...? Coraz czesciej mam ochote sie spakowac i poszukac pracy w Norwegii jak moj maz i tam zamieszkac. Moze za kilka lat cos sie tu zmieni i bedzie sie chcialo wrocic :/
Emilka calkiem ok znosi czas po szczepieniu :)))

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

Emilia oczywiście, że się nie gniewam, bo niby o co? Zaczęłam pisać z czerwcówkami, bo mało Nas tutaj było, niedużo pisałyśmy, a że termin miałam na koniec maja, to postanowiłam się przyłączyć i do czerwcóweczek. Ale cały czas o Was pamiętam i Was podczytuję, a z pisaniem to już różnie bywa niestety.

lucy widząc, że dodałaś post o godzinie 4:05, pomyślałam, że Emilka nienajlepiej znosi czas po szczepieniu. Ty nocny marku - mnie by się nie chciało włączać komputera podczas pobudki na karmienie - bo podejrzewam, że tak było:) Cieszę się, że malutka ok się czuje.
Jak wstawałam na karmienie o 4:30 to Lilianka była troszkę rozpalona. Zmierzyłam temp termometrem elektronicznym bezdotykowym - 37,3, ale ja tym termometrom nie ufam. Zmierzyłam sobie kilka razy i wynik wahał się pomiędzy 35,9 a 36,2. Rano miałam wrażenie, że było już lepiej. Jak wstanie zmierzę temp w pupce termometrem rtęciowym.
Niestety taka Nasza poslska rzeczywistość:/ Większość z tych na wyższych stołkach powinno z nich zniknąć. Szkoda nerwów lucy.
A wyjazd do Norwegii do męża - moim zdaniem super rowiązanie. Nic, tylko się pakować:Oczko:

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

My po szczepieniu już dawno jesteśmy a Hania w nocy miała gorączkę 37,8 :( Najgorsze jest w tym wszystkim to, ze wszelkiego rodzaju syropki na gorączkę są dopiero od 3 miesiąca. :/ Masakra!!! Rano jak Hanusia się obudziła to gorączka już spadła bo miała 36,5. Poczekam jeszcze ... jeśli gorączka będzie się nasilała to wezwę lekarza do domu.
Mamy także termometr bezdotykowy, ale podczas większej gorączki badam zawsze dzieciom dodatkowo w pupce. Najwiarygodniejszy wynik.

Pogoda do d***, nie wiadomo jak siebie ubrać a co dopiero takiego maluszka :( Dzisiaj u nas jest znowu zimno a dodatkowo pada :(

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

mamalina

lucy widząc, że dodałaś post o godzinie 4:05, pomyślałam, że Emilka nienajlepiej znosi czas po szczepieniu. Ty nocny marku - mnie by się nie chciało włączać komputera podczas pobudki na karmienie - bo podejrzewam, że tak było:)
[...]
A wyjazd do Norwegii do męża - moim zdaniem super rowiązanie. Nic, tylko się pakować:Oczko:

Ja podczas odbijania i usypiania malej odpalam net w komorce :P juz i tak jestem po zmianie pieluszki rozbudzona to nadrabiam zaleglosci :) chociaz zawsze mam laptopa przy łóżku uśpionego tylko. Nie pamiętam kiedy go ostatnio całkowicie wyłączyłam. Jestem uzależniona :D
Do męża bym się chętnie wybrała już dziś. Jedyne co mnie trzyma to to, że mam w PL w miarę dobrą pracę, a tam jednak będę może i za większą kasę, ale zaczynała od zera. I to mnie troszkę przy małym dziecku przeraża.
Emilia Mam nadzieję, ze Hani się za chwilę polepszy, a gorączka zacznie spadać!
U Nas też pogoda do d... Aż się wstać z łóżka nie chciało.

Zmierzyłam przed chwilką małej temperaturę i ma 37,1 ... kurcze w nocy byla 36,6 albo 36,7. Mam nadzieję, że nie będzie rosła. Emilka jest bardzo spokojna, o dziwo.
Zaraz wpada do Nas koleżanka z synkiem, to chociaż się troszkę rozerwę :)

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

mamalina
Emilia oczywiście, że się nie gniewam, bo niby o co? Zaczęłam pisać z czerwcówkami, bo mało Nas tutaj było, niedużo pisałyśmy, a że termin miałam na koniec maja, to postanowiłam się przyłączyć i do czerwcóweczek. Ale cały czas o Was pamiętam i Was podczytuję, a z pisaniem to już różnie bywa niestety.

lucy widząc, że dodałaś post o godzinie 4:05, pomyślałam, że Emilka nienajlepiej znosi czas po szczepieniu. Ty nocny marku - mnie by się nie chciało włączać komputera podczas pobudki na karmienie - bo podejrzewam, że tak było:) Cieszę się, że malutka ok się czuje.
Jak wstawałam na karmienie o 4:30 to Lilianka była troszkę rozpalona. Zmierzyłam temp termometrem elektronicznym bezdotykowym - 37,3, ale ja tym termometrom nie ufam. Zmierzyłam sobie kilka razy i wynik wahał się pomiędzy 35,9 a 36,2. Rano miałam wrażenie, że było już lepiej. Jak wstanie zmierzę temp w pupce termometrem rtęciowym.
Niestety taka Nasza poslska rzeczywistość:/ Większość z tych na wyższych stołkach powinno z nich zniknąć. Szkoda nerwów lucy.
A wyjazd do Norwegii do męża - moim zdaniem super rowiązanie. Nic, tylko się pakować:Oczko:

Ja gdybym miała lapka na pewno korzystałabym z niego podczas nocnych karmień, ale mam tylko stacjonarny i nie chce mi się wędrować do drugiego pokoju. Czasem zdarza mi się przysypiać podczas karmienia w nocy, a tak miałabym "pobudzacz":)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

lucy widzę, że nie jestem sama uzależniona od laptopa i komórki he he :)
Ja tak samo lapka nie wyłączam tylko zamykam a on się usypia :)

Dzieciaczki takie malutkie przeważnie są spokojnie kiedy mają gorączkę.

Hania teraz śpi :)

Co do pracy to my także z T. myślimy aby wyjechać z kraju, ale szkoda nam rezygnować z obecnej pracy. Poza tym chcąc wyjechać trzeba język podszkolic. Chociaż jak to mowia "dla chcącego nic trudnego" :) Jak bylismy rok temu w Tunezji to i po polsku można było dogadać się z tunezyjczykami :) Śmialiśmy się, że po włosku nic nie rozumieją, po niemiecku też nie, po angielsku coś tam szło się dogadać a najlepiej to po polsku ... My rozumiemy, oni nie do końca muszą :D
Tutaj niby mało nie zarabiamy, ale ... :) Chcemy wziąc kredyt i zaczac sie budować. Ale ... zobaczymy jak to bedzie :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Emilia1988
lucy widzę, że nie jestem sama uzależniona od laptopa i komórki he he :)
Ja tak samo lapka nie wyłączam tylko zamykam a on się usypia :)

Dzieciaczki takie malutkie przeważnie są spokojnie kiedy mają gorączkę.

Hania teraz śpi :)

Co do pracy to my także z T. myślimy aby wyjechać z kraju, ale szkoda nam rezygnować z obecnej pracy. Poza tym chcąc wyjechać trzeba język podszkolic. Chociaż jak to mowia "dla chcącego nic trudnego" :) Jak bylismy rok temu w Tunezji to i po polsku można było dogadać się z tunezyjczykami :) Śmialiśmy się, że po włosku nic nie rozumieją, po niemiecku też nie, po angielsku coś tam szło się dogadać a najlepiej to po polsku ... My rozumiemy, oni nie do końca muszą :D
Tutaj niby mało nie zarabiamy, ale ... :) Chcemy wziąc kredyt i zaczac sie budować. Ale ... zobaczymy jak to bedzie :)

No właśnie ja 2 lata temu znow wzielam sie za angielski i juz mogłabym wyjechać. Mąż mówi płynnie i ma dobrę prace. Ale z moim wykształceniem musiałabym szukać pracy w większym mieście, a w tej chwili on ma prace w małym miasteczku. Więc to też komplikuje troszkę. Zobaczymy! Mieszkanie mamy na kredyt wzięte, ale to by sie po prostu komuś wynajęło to chociaż cześć kredytu by pokryło ... Ciężka decyzja ehh

Od jakiej temperatury powinnam zbijać gorączkę? 38st.C ? Mam w domu czopki paracetamolu w razie co, ale mam nadzieję, że nie trzeba będzie ich użyć!

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

Emilia1988
Masakra co za pogoda :( Hania obudziła się na cyca, zjadła i śpi dalej.
Moja mama przyprowadziła Michałka ze żłobka, zjadł i też poszedł spać.
U nas właśnie leje :(

A u Nas wyjątkowo ładnie, może nie za ciepło ale świeci słońce. My niestety dziś zrezygnoiwałyśmy ze spaceru ze względu na temperaturę. Ale sprawdzam co godzine i na szczeście jest ok 37,0-37,3 st.C i nie rośnie. Mała śpi cały dzień z przerwami na pieluszke i karmienie. Po wizycie koleżanki aż miło :) Poplotkowałyśmy, ale jej 8-miesieczny szkrab już nie dawał jej spokojnie usiedzieć ani chwili. Cały czas raczkował po mieszkaniu, nawet zadarł z moim kotem i wyrwał mu troche siersci, w zamian zarobił drapnięcie ... no i musiałam zamknąć koty w łazience :/
Trochę mnie to martwi, bo już w tej chwili jednak koty sprawiają mi duży problem, a co dopiero jak dziecko będzie śmigać po całym mieszkaniu :( Mąż już przebąkuje, ze trzeba znaleźć im nowy dom :( Strasznie mi smutno, ale widzę, że chyba jednak innego wyjścia nie ma. Co innego jakbyśmy mieli duży dom z ogrodem. A tak w mieszkaniu 3-pokojowym jest ciężko, zwłaszcza, że po skoku kota z balkonu nawet nie można spokojnie balkonu otworzyc i ich chociaz na chwile wypuscic :( Nie wiem co robić ... Ale ciągle musze pilnować, żeby nie wskoczyly do wózka, wyganiam je z pokoju małej i z sypialni, żeby nie było tam kocich kłaków. A i tak wszystko jest w sierści. Mi to nie przeszkadzało do tej pory. Teraz pers jest zgolony a i tak pełno kłakow Emilka ma na ubraniu :( Poza tym one myślą, że mata i leżaczek są dla nich do zabawy i ciągle je gonię i z wałkiem biegam, żeby siersci tam nie było ehhhh ...

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

Emilia ja naprawdę byłam przed urodzeniem bardzo pozytywnie nastawiona, że przecież koty to nie tygrysy i mogą z dzieckiem przebywać... Ale powoli jestem zmęczona wiecznym pilnowaniem. Dzisiaj jak brałam prysznic to musiałam zabrać Emilkę na leżaczku do łazienki. A wczoraj zamknęłam koty w toalecie bo spała w wózeczku ... i tak dzień w dzień wieczne kombinowanie. Już mam gardło zdarte od przeganiania ich z kąta w kąt. A z drugiej strony mi ich szkoda, bo wcześniej spały z nami w łózku, a teraz nawet do sypialni wejść nie mogą, a ja ich nawet nie tulę, żeby nie mieć na sobie kłaków ... bo jak tu potem dziecko piersią karmić :( Nie wiem jak sobie z tym poradzić ...

Jutro mam najazd siostry z mężem i 2 dzieci :) Będzie wesoło :D

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

lucy masz rację. Ciężko przyzwyczaić się do zmian. Koty też na pewno odczuwają, że są odsunięte. Wiem przez co przechodzisz. :(

Super, że będziesz miała gości :) Zawsze to jakaś rozrywka :)

W końcu jakaś konkretna pogoda :) Zaraz biorę Hanusię i jedziemy pozałatwiać sprawy bankowe, fryzjerowe tzn. tylko się zapisać do fryzjera i do szkoły muszę podskoczyć.

Poźniej chcę upiec jakieś ciacho na jutro bo mam imieniny, ale to pewnie będę piekła wieczorem jak T. wróci z pracy. Po drodze jeszcze jakieś zakupy. Ech ... czasu braknie.
Czasami doba jest za krótka.

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

U nas dziś w końcu piękna pogoda. Będziemy z Szymkiem większość dnia na dworze. mam to szczęście, że mieszkam na wsi, mam wielki sad i ogród. Uwielbiam taką pogodę, kiedy w domu jestem tylko po to, by coś zjeść:) A Szymek na powietrzu prawie cały czas śpi.
Ja też spodziewam się dziś gości. Jutro stuknie mi 25 wiosenek i to z tej okazji rodzice przyjadą. Wczoraj już była moja siostrzyczka młodsza:) Dostałam piękną chustę i aniołka na szczęście.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

Wow widzę że się same imprezy szykują przez weekend :)

u nas też dzisiaj piękna pogoda, słoneczko świeci, cieplutko jest...nareszcie mamy prawdziwe lato :)

a u nas ostatnie dni należą do wizyt lekarskich, wczoraj byłam z Dawidkiem u dermatologa który stwierdził, że ta wysypka na twarzy to łojotokowe zapalenie skóry. A dzisiaj byliśmy na pierwszym szczepieniu - i mój mały klocuś waży już 5,250

Odnośnik do komentarza

Czesc !

Wpadłam żeby zobaczyć co u was słychać...

U mnie w porządku - zaczęłam brać antykoncepcje NORIDAY tabletki (mini-pill), pierwszy raz w życiu wiec mam pietra czy po nich nie przytyje, czy jakiegoś niepotrzebnego owłosienia nie dostane, czy nie będę wymiotować itp. itd. Rodzice mnie nastraszyli (mama) ze to takie straszne, ze nie powinnam prac i ze będę tego żałować.

Jakie macie doświadczenie z tabletkami antykoncepcyjnymi ?

Mam na myśli te jednoskładnikowe jak i dwuskładnikowe.

Na razie biorę od 2 dni (dziś o 21.30 będzie 3cia tabletka), ale nic nie czuje. Samopoczucie ok... humor ok... wszystko jak powinno być.

A co do mojej kruszyneczki - wazy już 4200gr jest zdrowa i uśmiechnięta - chociaż ostatnie noce się budzi i nie są tak spokojne jak przedtem ;) ale to nic ... i tak z budzikiem spalam :D

Madzia1314 Amelka tez ma krostki na twarzy - myślałam ze to wysypka ale poszłam wczoraj do lekarza i mi powiedział to samo, kazał mi myc twarz dziecka sama woda (oczywiste) i nie używać kremów...


Lucy315
Powiem szczerze ze wyjazd za granice to całkiem dobry pomysł... masz racje na początku bywa trudno - przyzwyczaić się do otoczenia, zdobyć prace, udoskonalić język... Ale grunt to podjąć wyzwanie :D

Emilia1988 Mam bardzo podobne plany ::):

Zaraz idę na miasto - poczta, opłacanie rachunków, pies do weterynarza, malutkie zakupy (na większe jutro się wybieramy z Kubusiem :)) i tez piekę torcik - kolejny i bez okazji hehe po porodzie chce mi się bardzo słodkiego :kucharz1:

KOCHAM CIE KRUSZYNKO CALYM SERDUSZKIEM !!

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidupjyy9cpdtcw.png

Odnośnik do komentarza

marjaneczka nie znam tych tabletek, które bierzesz. To jakieś tabletki, które można brać podczas karmienia piersią? Ja biorę CERAZETTE :) I póki co jest wszystko w porządku :)
Przed zajściem w ciążę z Michałkiem brałam NOVYNETTE. Troszkę na początku przytyłam, ale szybko to zgubiłam. Później jak odstawiłam to po pół roku zaszłam w ciążę z Michałkiem bo takie też były nasze zamiary :)
Poza tym podczas brania tabletek Novynette miałam troszkę zmienne nastroje, ale to wiadomo hormony szaleją he he :) Dodatkowego owłosienia nie dostałam nigdzie :) Także z tym to raczej spokojnie. Lepiej coś brać niż zajść za wcześnie w kolejną ciążę :)

Pogoda cudowna :) Hanula śpi na balkonie w wózeczku a ja obok niej z laptopem :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Emilia1988
marjaneczka nie znam tych tabletek, które bierzesz. To jakieś tabletki, które można brać podczas karmienia piersią? Ja biorę CERAZETTE :) I póki co jest wszystko w porządku :)
Przed zajściem w ciążę z Michałkiem brałam NOVYNETTE. Troszkę na początku przytyłam, ale szybko to zgubiłam. Później jak odstawiłam to po pół roku zaszłam w ciążę z Michałkiem bo takie też były nasze zamiary :)
Poza tym podczas brania tabletek Novynette miałam troszkę zmienne nastroje, ale to wiadomo hormony szaleją he he :) Dodatkowego owłosienia nie dostałam nigdzie :) Także z tym to raczej spokojnie. Lepiej coś brać niż zajść za wcześnie w kolejną ciążę :)

Pogoda cudowna :) Hanula śpi na balkonie w wózeczku a ja obok niej z laptopem :)

Olinka jak tak czytam 25 wiosenek to się staro czuję :P heheh

marjaneczka ja podobnie jak Emilia brałam Novynette przez dobrych kilka lat (chyba z 6...) i nic się niepokojącego nie działo. Ani nie tyłam, ani owłosienia dodatkowego nic. No i też odstawiłam jak planowałam ciążę na 4 miesiące i zaszłam w pierwszym miesiącu starań :) Więc nie bój się. Teraz tabletki są całkiem inne niż kilka lat temu. Mama Cię straszy bo lata temu zawierały one duuuuużo większe dawki hormonów i powodowały takie działania niepożądane. teraz mają ich mnie i są bardzo bezpieczne :D
Ja na razie nie chcę brać tabletek z czystej wygody. Mąż powiedział, że i tak go wiecznie nie ma, to po co codziennie mam brać. A przez te 2 tygodnie jak jest w domu będą prezerwatywy. A jak zajdę w kolejną ciążę to płakać nie będę :) No chyba, że ze szczęścia :)
Próbowałam też plastry Evra. Czułam sie po nich świetnie, ale niestety mam bardzo wrażliwą skóre (mam uczulenie od słońca nawet) i dostawałam swędzącej wysypkiu pod plastrem. Ale większość osób bez problemu je stosuje. No i oczywiście jak brałam tabletki to piersi o rozmiar większe :)))))

A krostki na buzi mojej Emilki to trądzik niemowlęcy. Przestałam smarować kremami, tylko przemywam przegotowaną wodą i już 90% zniknęła. Mam nadzieję, ze za kilka dni nie będzie po nich śladu!

Zaraz będą u Nas goście i idziemy na spacerek, bo w 3city również piękna pogoda.
Olinka w takie dni zazdroszczę domku na wsi!!!!!

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

lucy315
Ja na razie nie chcę brać tabletek z czystej wygody. Mąż powiedział, że i tak go wiecznie nie ma, to po co codziennie mam brać. A przez te 2 tygodnie jak jest w domu będą prezerwatywy. A jak zajdę w kolejną ciążę to płakać nie będę :) No chyba, że ze szczęścia :)


Widzę, że masz podobne podejście jak i ja po urodzeniu Michałka :)
Też nic nie brałam tylko gumki stosowaliśmy. A raz jak gumki nie było to od razu zaszłam w ciążę. Była chwila rozpaczy, ale przeszło bardzo szybko. No bo przecież jak to będzie dwoje małych dzieci w domu. Michałek dopiero co się urodził a ja jestem znowu w ciąży. Gadanie rodziców po prostu olałam, przestałam się przejmować tym co mówią oni i tym co będą mówić ludzie. Jestem dorosła i wiem czym grozi sex bez zabezpieczenia :) Rodzice gadali przez kilka dni a później ... troszczyli się, żebym zdrowo jadła, żebym dbała o siebie i o maleństwo. Wnuki rozpiszczają nad życie :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Za nami koszmarna noc :( Hania i Michałek całą noc "balowali" :/ Ani jedno, ani drugie nie chciało spać :( Masakra jakaś :( Hanka po wielkich walkach w końcu zasnęła o 4:30, Michałek padł jakos po 2ej.

Jak już dzieci padły to ja razem z nimi. T. wrócił wczoraj do domu dopiero o 2ej. :/ Dobrze, że to byl jego ostatni dyzur na strefie kibica. Całe szczęście to Euro już się kończy bo wysiadam psychicznie. T. jak jest w domu to mogę na niego bardzo dużo liczyć a tak jak go nie ma to musze sobie radzić sama.

Ledwo na oczy patrzę a po poludniu goscie sie zwalaja :(

Olinka wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek :* Szczęścia, zdrowia i słodyczy :) Oraz przespanych nocek życzę :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...