Skocz do zawartości
Forum

Cesarka na życzenie?


agmi

Rekomendowane odpowiedzi

I ból nie jest tak straszny, jeśli potrafisz oddychać i z bólem dasz sobie radę napewno, ja sobie zawsze przed każdą ciążą tak powtarzałam że jeśli tyle kobiet dało radę to dlaczego ja mam nie dać ? I dałam radę chociaż nie ukrywam że ja nie z tych co mają super wysoki próg bólu, lekki ból zęba a ja już biegnę po apap. Poród nie jest taki straszny jak niektórzy go malują a że się boisz obawiasz to normalne

Z mojej strony życze Ci dobrego i rozumnego wyboru najlepszego dla Ciebie i Twojego dziecka. Zdrowia dla Maluszka i bezbolesnego rozwiązania

Odnośnik do komentarza

ja póki co zakończę uczestnictwo w tej burzliwej aczkolwiek sympatycznej dyskusji...

cesarka gdy zagrożone jest zycie dziecka - tak
cesarka na życzenia - nie

dajmy dziecku szansę przyjść w normalnych warunkach, bo wszyscy to wiedzą że to dla dziecka szok, no chyba, że bardziej dbamy o swoją wygodę niż dobro dziecka
poród boli i nikt tego nie ukrywa...jak będzie bardzo bolało możemy wziąć znieczulenie niemalże identyczne z tym co przy cesarce...to na pewno mniejsze zło niż zabieg

a prawda jest taka, że
1. dziecko łatwiej się adoptuje po porodzie naturalnym
2. my jesteśmy sprawniejsze i kilka godzin po porodzie siadamy, mało tego chodzimy i możemy się zająć dzieciaczkiem
3. nie ma nic piękniejszego niż poród siłami natury i chwila w której kładą nam dziecko na piersiach

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Roniu! :36_4_12:
Też sobie to powtarzam, pamiętam o tym. Prawdę mówiąc do tej pory nie pytałam żadnego lekarza o CC (w sensie: "zrobi mi pan?") tylko ostatnio nawet nie ze strachu co pod wpływem pewnych okoliczności zaczęłam o tym rozmyślać. I stąd ten wątek ;) Po prostu spotykam się w większości z przeciwniczkami CC a ja chcę dyskutować, żeby lepiej rozumieć :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Anulka
ja póki co zakończę uczestnictwo w tej burzliwej aczkolwiek sympatycznej dyskusji...

cesarka gdy zagrożone jest zycie dziecka - tak
cesarka na życzenia - nie

dajmy dziecku szansę przyjść w normalnych warunkach, bo wszyscy to wiedzą że to dla dziecka szok, no chyba, że bardziej dbamy o swoją wygodę niż dobro dziecka
poród boli i nikt tego nie ukrywa...jak będzie bardzo bolało możemy wziąć znieczulenie niemalże identyczne z tym co przy cesarce...to na pewno mniejsze zło niż zabieg

a prawda jest taka, że
1. dziecko łatwiej się adoptuje po porodzie naturalnym
2. my jesteśmy sprawniejsze i kilka godzin po porodzie siadamy, mało tego chodzimy i możemy się zająć dzieciaczkiem
3. nie ma nic piękniejszego niż poród siłami natury i chwila w której kładą nam dziecko na piersiach

Dzięki za uczestnictwo :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

agmi
Dziękuję Roniu! :36_4_12:
Też sobie to powtarzam, pamiętam o tym. Prawdę mówiąc do tej pory nie pytałam żadnego lekarza o CC (w sensie: "zrobi mi pan?") tylko ostatnio nawet nie ze strachu co pod wpływem pewnych okoliczności zaczęłam o tym rozmyślać. I stąd ten wątek ;) Po prostu spotykam się w większości z przeciwniczkami CC a ja chcę dyskutować, żeby lepiej rozumieć :)

:Nieśmiały:

Pewnie że tak najważniejsza jest konstruktywna dyskusja która pomoże Ci podjąć decyzje :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

I ja nie jestem zwolenniczką cesarek na życzenie. Pierwsze dziecko rodziłam siłami natury i teraz bardzobym chciała urodzić normalnie, a jest na to spora szansa, bo dzieci posłuchały mamy i w jakies 2 tyg. temu przekręciły się główkami w dół.
Znam osoby, które rodziły i tak i tak i wszystkie bez wyjątku bardziej chwalą sobie poród naturalny, szybciej dochodzi sie do siebie, mąż może być przy porodzie, no i od razu dostaje się swoją kruszynką:)
Renatapodobnie jak Ty boję się cc, w końcu to jest operacja.

Odnośnik do komentarza

ronia
Ja też mam cudownego nie powiem że nie ale mój nie bardzo przepada za widokiem krwi itp pozatym nie wiem czy zniosłby taka trochę bezsilność żona się męczy a on siedzi. Dla nas owszem to dużo taka bliskość :) Ale jakby mój miał patrzeć przypuśćmy na CC to chyba by go z podłogi zbierali :Psoty:

jeczcze wtrącę tylko tyle, że mnie Pani przecięła po skurczu i mój mąż to widział...do końca życia nie zapomnę widoku jego oczy jak się schodzą do środka...widok iście z "królika bugs'a" a wyglądało to mniej więcej tak :36_11_1:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...