Skocz do zawartości
Forum

Kwietniaki - kwiecień 2012


delfina5

Rekomendowane odpowiedzi

_Elena_
Igla777
_Elena_
...ja się zwyczajnie boję o niego :( Bo nie lubię miasta z którego on pochodzi... Ufam mu, o dziewczyny może ciut jestem zazdrosna, ale naprawdę główny powód to taki, że mam takie głupie myślenie, że coś się stanie.... wypadek, bójka tfuu tfuuu - tego się boję bo mąż jest dla mnie wszystkim, taką drugą połówką na milion procent.... Wiesz, on kiedyś miał wypadek samochodowy właśnie, i kiedyś też jacyś kibole zaczęli bójkę z moim i jego kumplami i lecąca butelka rozcięła mężowi kilka cm na głowie... Mąż jest ułożonym facetem ale wiadomo za innych nie odpowiadasz... no i ja się właśnie o takie rzeczy boje... :36_2_21::tata::36_2_21:

Elenko, dobrze cie tu rozumie, odkad jestem w ciazy to tez przesadnie boje sie o lubego, szczegolnie jak bardzo pozno wraca do domu to u mnie fantazja pracuje na pelnych obrotach, i nie chodzi tu o jakas zdrade, czy inne kobiety, po prostu wyobrazam sobie najgorsze: wypadek samochodowy, kalectwo, smierc, - i nie potrafie sie na niczym innym skupic, normalne to chyba nie jest, panikuje, ze bede z malenstwem sama, nie poradze sobie,... moze to wina hormonow? albo starzeje sie i na starosc glupieje?:8_5_16::-)))

Igla no właśnie.... śmierć... odwala mi w tej kwestii bo myślę dość często - za często!! o niej!!! Nie wiem skąd mi się to wzięło, wszak mój mąż jest zdrowym, dużym facetem, ale łapię się na tym, że nawet jak śpi to potrafię spojrzeć się na niego i pomyśleć, że ja chciałabym umrzeć pierwsza... :lup::lup::lup:

Juz myslalam, ze tylko ja mam takie czarne mysli.
Odkad mamy Michała niestety pjawiaja sie czesto. Boje sie, ze ktoregos z nas zabraknie, albo jeszcze gorzej, ze oboje. A Michał taki zwiazany szczesgolnie ze mna, taki wrazliwy, jak to zrozumie itd. Horror! Staram sie odganiac takie mysli od siebie, ale czasem sa sliniejsze.

Odnośnik do komentarza

Igla777
magda_79

Igla jakis fajny ksiezulek Wam sie trafil :)
No i Luby z fajnym poczuciem humoru.
Ale najbardziej sie nasmialam, ze zeszliscie na to wesele :sofunny:

Ja tez nie mialam i nie bede miala nikogo do pomocy. Przez 1 rok Michała to nie wiem czy ktos inny oprocz mnie i meza zmienil mu hcociaz raz pieluche, o zostawaniu z nim nie wspomne.Teraz tez nie licze na zadna pomoc.

tez bys na naszym miejscu zeszla na weselisko, lozko mi samo w pokoju tanczylo, muzyka byla tak glosna, ze mialas wrazenie, ze muzykanci ci przy lozku graja, wiec co tam, lepiej juz byc na zywo niz taka podroba przez sciane podlogi:-)))))

... a z ta pomoca, to nawet lepiej, nikomu pozniej nie bedziemy musialy byc wdzieczne za pomoc i nikt nie bedzie oczekiwal rewanzu...!!!

Kochana ale jak Wy to zrobiliście że nikt się nie zorientował???
Kurcze, u mnie na weselu było prawie 100 osób i wiedziałam kto co jak :D

http://s4.suwaczek.com/201204121762.png
http://slubowisko.pl/suwaczek/2010-06-12/nasz-slub-odbyl-sie.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0492279c0.png?937

Odnośnik do komentarza

magda_79
_Elena_
Igla777

Elenko, dobrze cie tu rozumie, odkad jestem w ciazy to tez przesadnie boje sie o lubego, szczegolnie jak bardzo pozno wraca do domu to u mnie fantazja pracuje na pelnych obrotach, i nie chodzi tu o jakas zdrade, czy inne kobiety, po prostu wyobrazam sobie najgorsze: wypadek samochodowy, kalectwo, smierc, - i nie potrafie sie na niczym innym skupic, normalne to chyba nie jest, panikuje, ze bede z malenstwem sama, nie poradze sobie,... moze to wina hormonow? albo starzeje sie i na starosc glupieje?:8_5_16::-)))

Igla no właśnie.... śmierć... odwala mi w tej kwestii bo myślę dość często - za często!! o niej!!! Nie wiem skąd mi się to wzięło, wszak mój mąż jest zdrowym, dużym facetem, ale łapię się na tym, że nawet jak śpi to potrafię spojrzeć się na niego i pomyśleć, że ja chciałabym umrzeć pierwsza... :lup::lup::lup:

Juz myslalam, ze tylko ja mam takie czarne mysli.
Odkad mamy Michała niestety pjawiaja sie czesto. Boje sie, ze ktoregos z nas zabraknie, albo jeszcze gorzej, ze oboje. A Michał taki zwiazany szczesgolnie ze mna, taki wrazliwy, jak to zrozumie itd. Horror! Staram sie odganiac takie mysli od siebie, ale czasem sa sliniejsze.

Kochana nie strasz, że jak pojawi się dzidziuś to będzie z tymi czarnymi myślami jeszcze gorzej :36_2_24:
Zastanawiam się skąd się to bierze, jesteśmy zdrowi, nie straciliśmy nikogo tragicznie itd.
nie mamy żadnych przerażających wspomnień...

http://s4.suwaczek.com/201204121762.png
http://slubowisko.pl/suwaczek/2010-06-12/nasz-slub-odbyl-sie.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0492279c0.png?937

Odnośnik do komentarza

_Elena_
magda_79
_Elena_

Igla no właśnie.... śmierć... odwala mi w tej kwestii bo myślę dość często - za często!! o niej!!! Nie wiem skąd mi się to wzięło, wszak mój mąż jest zdrowym, dużym facetem, ale łapię się na tym, że nawet jak śpi to potrafię spojrzeć się na niego i pomyśleć, że ja chciałabym umrzeć pierwsza... :lup::lup::lup:

Juz myslalam, ze tylko ja mam takie czarne mysli.
Odkad mamy Michała niestety pjawiaja sie czesto. Boje sie, ze ktoregos z nas zabraknie, albo jeszcze gorzej, ze oboje. A Michał taki zwiazany szczesgolnie ze mna, taki wrazliwy, jak to zrozumie itd. Horror! Staram sie odganiac takie mysli od siebie, ale czasem sa sliniejsze.

Kochana nie strasz, że jak pojawi się dzidziuś to będzie z tymi czarnymi myślami jeszcze gorzej :36_2_24:
Zastanawiam się skąd się to bierze, jesteśmy zdrowi, nie straciliśmy nikogo tragicznie itd.
nie mamy żadnych przerażających wspomnień...

po prostu pojawia sie w nas strach ze mozemy albo zostac same albo osierocic dzieci, ja ostatnimi czasy tez tak mam, nawet stałam sie 3 razy uważniejsza niz byłam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59606.png

http://s4.suwaczek.com/20120121300123.png

Odnośnik do komentarza

_Elena_
Igla777
Kochana ale jak Wy to zrobiliście że nikt się nie zorientował???
Kurcze, u mnie na weselu było prawie 100 osób i wiedziałam kto co jak :D

Na poczatek zlozylismy zyczenia mlodej parze i przywitalismy sie, nikt sie nas nie pytal co tu robimy i dlaczego, kazali nam usiasc, zjesc, wypic i bawic sie z nimi.
Z pewnoscia ktos sie zorientowal, lub im bylo to obojetne, albo tez nie widzieli, kto z kim, z ktorej strony itd. Najwazniejsze, ze wszyscy sie bardzo milo i kulturalnie bawili.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

Igla777
_Elena_
Igla777
Kochana ale jak Wy to zrobiliście że nikt się nie zorientował???
Kurcze, u mnie na weselu było prawie 100 osób i wiedziałam kto co jak :D

Na poczatek zlozylismy zyczenia mlodej parze i przywitalismy sie, nikt sie nas nie pytal co tu robimy i dlaczego, kazali nam usiasc, zjesc, wypic i bawic sie z nimi.
Z pewnoscia ktos sie zorientowal, lub im bylo to obojetne, albo tez nie widzieli, kto z kim, z ktorej strony itd. Najwazniejsze, ze wszyscy sie bardzo milo i kulturalnie bawili.

No to, kochana, jak to się mówi: "masz miszcza":o_master:

http://s4.suwaczek.com/201204121762.png
http://slubowisko.pl/suwaczek/2010-06-12/nasz-slub-odbyl-sie.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0492279c0.png?937

Odnośnik do komentarza

Elenko, tez bys wolala by ktos na twoim weselu dolaczyl do grona bawiacych sie,
nie mialabys sumienia odsylac ciezarnej kobiety z kwitkiem, ktora przez ciebie i twoje weselicho nie moze spac:-)))))

a pan mlody (zreszta wielu innych tez) to juz byl w takim stanie, ze chyba jakby mu panne mloda podmienili, to tez by nic nie zauwazyl:-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

Igla czytałam wizytę u księdza, na głos też mężowi, ależ się uśmieliśmy:):)

Przypomniało mi sie jak nas ksiądz pytał- tylko tak osobno, żeby drugie nie wiedziało, i jak mnie zapytał, czy w rodzinie były choroby psychiczne- to tak myślę długo i myślę, widzę z e ksiądz jakiś dziwny sie robi, i mówię- w sumie jak tak patrzę na moją rodzinę to od strony taty i mamy to na pewno schizofrenik by sie znalazł, jakieś psychozy i paranoicy- i się śmieje, a on na to, ze to nie są żarty:)

potem okazało sie ze mój przyszły to samo pow. o swojej rodzinie hehe

a jak zapytał czy jestem bezpłodna to powiedziałam ze nie mam pojęcia, bo jak do tej pory stosowałam dosyć dobrą antykoncepcje, to aż sie zapluł:):)
znów mój mąż ( który ma dziecko z poprzedniego związku) na to pytanie odp.- że parę lat temu plemniki mu działały wiec ma nadzieje ze sie nic nie zmieniło:36_7_8:
Ksiądz był że tak powiem zmieszany:)

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnio4pe4904wit.png

Odnośnik do komentarza

_Elena_
Pytanie za 100 punktów - jak spędzacie tegorocznego Sylwestra??????

W Sylwestra rano wyruszamy w czworke (ja, luby i para znajomych) nad morze, tam wynajelismy domek i spedzimy Sylwestra i Nowy Rok. Bedzie spokojnie, przy jedzeniu i wodeczce (oprocz mnie:36_2_16:), ale z pewnoscia milo. O 12 idziemy na plaze wystrzelic kilka rakiet i to chyba na tyle szalenstwa.

A pozostale mamusie, jak sie bawia????

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

teraz nad lozeczko dla olika tez cos kupie, bo ogolnie jestem maniaczka gadzetow tego typu. uwielbiam tez obrazy skladajace sie z kilku (chyba tryptyki sie to zwie ;)) tez jeden taki sobie sprawilam nad kanape w salonie. oczywiscie rozwniez z allegro go kupilam. ja i moja mama jestesmy zaawansowanymi allegromaniaczkami i niczego nie potrafimy sobie odmowic. ubrania tez w ten sposob kupuje. jest wygodniej i napewno taniej ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/xzsgktb.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482879f0.png?6080

Odnośnik do komentarza

Agatu witam w klubie, ja w ogóle to sama maluje w domu, teraz jak sie przeprowadziliśmy to w sumie po 3 miesiącach byłam w ciąży wiec tylko to co zdążyłam to porobiłam i pewnie dopiero po porodzie jak dzidzia troszkę urośnie to zacznę, ale w mieszkaniu poprzednim, to potrafiłam nagle ścianę przemalować, od tak na krwisty czerwony bo coś mi brakowało, po czym przedpokój miałam cały w liliach-naklejanych, w kuchni kwiaty i koty hehe:) a już łazienka to nawet tapeta tam poszła:)
ja jestem maniaczką fioletów ( wszelakich) wiec na pewno gdzieś to umieszczę:)
Komar Fototapeta Otaksa 8-705 - tapetuj.pl

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnio4pe4904wit.png

Odnośnik do komentarza

Kwiatuszek81
Agatu witam w klubie, ja w ogóle to sama maluje w domu, teraz jak sie przeprowadziliśmy to w sumie po 3 miesiącach byłam w ciąży wiec tylko to co zdążyłam to porobiłam i pewnie dopiero po porodzie jak dzidzia troszkę urośnie to zacznę, ale w mieszkaniu poprzednim, to potrafiłam nagle ścianę przemalować, od tak na krwisty czerwony bo coś mi brakowało, po czym przedpokój miałam cały w liliach-naklejanych, w kuchni kwiaty i koty hehe:) a już łazienka to nawet tapeta tam poszła:)
ja jestem maniaczką fioletów ( wszelakich) wiec na pewno gdzieś to umieszczę:)
Komar Fototapeta Otaksa 8-705 - tapetuj.pl

cudna :) ja tez uwielbiam fiolet, ale bardziej na sobie, w ubranaich, bizuterii, makijazu ;) do rudzielcow idealnie on pasuje :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/xzsgktb.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482879f0.png?6080

Odnośnik do komentarza

elciasloneczko
Igla777
_Elena_
...ja się zwyczajnie boję o niego :( Bo nie lubię miasta z którego on pochodzi... Ufam mu, o dziewczyny może ciut jestem zazdrosna, ale naprawdę główny powód to taki, że mam takie głupie myślenie, że coś się stanie.... wypadek, bójka tfuu tfuuu - tego się boję bo mąż jest dla mnie wszystkim, taką drugą połówką na milion procent.... Wiesz, on kiedyś miał wypadek samochodowy właśnie, i kiedyś też jacyś kibole zaczęli bójkę z moim i jego kumplami i lecąca butelka rozcięła mężowi kilka cm na głowie... Mąż jest ułożonym facetem ale wiadomo za innych nie odpowiadasz... no i ja się właśnie o takie rzeczy boje... :36_2_21::tata::36_2_21:

Elenko, dobrze cie tu rozumie, odkad jestem w ciazy to tez przesadnie boje sie o lubego, szczegolnie jak bardzo pozno wraca do domu to u mnie fantazja pracuje na pelnych obrotach, i nie chodzi tu o jakas zdrade, czy inne kobiety, po prostu wyobrazam sobie najgorsze: wypadek samochodowy, kalectwo, smierc, - i nie potrafie sie na niczym innym skupic, normalne to chyba nie jest, panikuje, ze bede z malenstwem sama, nie poradze sobie,... moze to wina hormonow? albo starzeje sie i na starosc glupieje?:8_5_16::-)))

ja tez tak amm ze martwie sie o swojego, wiec chyba tez hormony, siedze jak na szpilkach dopoki nie wroci do domu ;/

Kochane, no to się trochę uspokajam, że nie tylko ja świruję; jak mój Olek wyjeżdża w jakieś dalsze delegacja, albo nawet jak musi jechać na południe na jakieś zebranie w firmie, to jestem cała nerwowa, chociaż co chwilę jest meldunek, żeby się żona głupiutko nie denerwowała ::):
A ja nie lubię do niego dzwonić jak wiem, że prowadzi, bo wystarczy, że z klientami jest ciągle wtedy na telefonie i się martwię, że się na drodze nie skupia... No hormony jak nic! :ehhhhhh:

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnvcqgefcfuwb8.png

Odnośnik do komentarza

hehehe rozumiem cie całkowicie ja nawet miałam biało-fioletową suknię ślubną i jechaliśmy fioletowym kabrioletem:):) a bo zapomniała bym ozdoby na torcie np. marcepan byl tez fioletowy:):) hehe maż był ( pod złoto- jak bys chciała zapytać czy jego też tak ubrałam)

A propo kiedyś mąż stwierdził ze jego miłość pachnie kokosem, ma smak białej czekolady i jest koloru fioletowego ( hehe to ja w skrócie:yuppi:

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnio4pe4904wit.png

Odnośnik do komentarza

Hejka wszystkim
elcia fajne butki :-)
agatu1 super te naklejki, ja już zachorowałam i jak będę robić remoncik pokoju to już mam koncepcję ha,ha Może w dużym też jedną ścianę zagospodaruję...
Ja właśnie zasiadłam, zrobiliśmy z moim M pierogi ruskie, tzn, on zmielił ser i ziemniaki, ja posiekałam cebulkę i dokończyłam farsz, zagniotłam ciasto. Mojemu przypadło do wyrobienia i rozwałkowania ciasto, nawet mu to wyszło, choć stwierdził, że nie wiedział, że to taka ciężka praca ha,ha Ja polepiłam i ugotowałam pierogi. Pełna współpraca :36_3_13: Najlepsze na koniec, jako że jak lepiłam pierogi on grał na konsoli, więc zaproponował że on posprząta kuchnie... A tam to tylko granat wrzucić ha,ha Kochany jest... :36_3_13:
Miłego wieczorku :-) Ale się obżarłam ha,ha

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...