Skocz do zawartości
Forum

Marzec 2012


Królik

Rekomendowane odpowiedzi

No i bardzo dobrze :) Ustal sobie tylko termin wcześniej, żeby potem Ci nie przepadło. Prywatnie też terminy potrafią być odległe...
I jak Ci będzie robić na tym lepszym sprzęcie, to przyciśnij ją (jeśli sam/sama tego uważnie nie zrobi), żeby przypatrzyła się co jest między nogami ^^ Mnie wczoraj wytrzęsła trochę na tej leżance (kulała mnie na prawo i lewo przez chwilę xD), żeby wszystko dokładnie obejrzeć - nerki, żołądek, itp. I wtedy właśnie zobaczyłam dokładniej przyrodzenie :]

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Witam!
Jak wam mija środa?Jeszcze tylko jeden dzień i dłuuuugi weekend huraaaaa!!!!!

Królik, asiorek352 gratuluję synka

Widzę że debiutujecie o wychowaniu dzieci.

Królik napisał:„Kazdy chyba rodzic ma postanowienie być lepszym rodzicem niż jego byli i nie popełniać ich błędów.”

Zgadzam się z tym

Królik napisał:„Kolory przeważają w mojej garderobie jednak dalej ciemne (choć nie całkowicie czarne), a ona tak zachwala, jak mi ładnie w jasnych, których nie lubię...”

Czytając to miałam wrażenie że ktoś pisze o mnie.W moim przypadku było tak samo.Zawsze musiałam robić i ubierać się w to co mam chce i nigdy niemiałam swojego zdania (niepozwolili mi na to) natomiast z moimi dwiema siorami (starszymi) było inaczej i dlatego też zawsze były kłótnie…

Co do rozpoznania płci to czytając to co napisałyście dziewczyny zaczynam się zastanawiać czy mój lekarz w bambuka niezrobił mówiąc że to dziewczynka bo dla mnie jeśli dziecko lezy na brzuszku trudno jest określić płeć.No cóż może niechciało mu się dłużej przyglądać więc dał takie stwierdzenie że prawdopodobnie dziewczynka bo niewidzi siusiaka…A może był schowany akurat w takiej pozycji…

Ps: no i chyba przegapiłam pierwsze ruchy naszego bobo…Wczoraj rozmawiałam z teściową i powiedziałam jej że mam dziwne uczucie w brzuchu ale nie wiem czy to są kopniaki i powiedziałam jej że ostatnio rano jak leżałam jeszcze w łóżku poczułam takie pulsowanie w brzuchu (jakby bicie serca) a gdy spojrzałam się na brzuch żeby zobaczyć czy się rusza ustało.Wczoraj pod wieczór też siedząc przed lapkiem poczułam lekkie walnięcie w brzuchu.Ona (teściowa moja) na to że to są właśnie ruchy i że one na początku są takie lekkie a później coraz mocniejsze.Dziś rano też poczułam takie pulsowanie w brzuchu i położyłam dłoń na brzuch i poczułam jak mi brzuszek drga…Jeśli to są właśnie ruchy dziecka to powiem szczerze że fajne uczucie…A brzuszek nadal mały…:(

Odnośnik do komentarza

Długi weekend to już od jutra właściwie (no, zależy do której kto pracuje) :)
My na 95% wyjeżdżamy jutro wieczorem i wracamy w niedzielę.

Kasia, powiedz swojemu chłopu, niech się położy w pozycji embrionalnej na brzuchu (nago) i podejrzyj go od tyłu...Myślisz, że lekarz mógł coś przeoczyć? xD A ty przeoczyłaś ? :D
Choć wiadomo, zawsze mogła być pomyłka jakaś...przekonasz sie juz niedługo :)

No Kasia, ja nie miałam łatwo z moja mamą...do tej pory z resztą nie mam. Nie mogę narzekać, bo to nie są jakieś koszmarne problemy pierwszorzędne (są większe na świecie), ale boli, kiedy rodzic, którego kochasz i który kocha Ciebie nie jest w stanie zaakceptować Twojej inności... Ją boli to, że nie może się "poszczycić" mną - koleżanki w pracy też uwagi czasem rzucają z podtekstami - przykładowo "Twoja córka to dalej w glanach chodzi? A ile ona ma lat?" - co ma piernik do wiatraka? Co ma wiek do glanów? Moja mama cierpi wtedy, bo ona by wiele pewnie oddała, żebym glany zamieniła na eleganckie obcasy... Albo inna gadka "Widziałam dziś kobietkę, z takim dziwacznym uczesaniem. To nie twoja córka czasem była?" - kolejny cios dla mamy, bo i jej się moja fryzura nie podoba, choć to ja nie boli aż tak, jak ubiór. Ostatnio tez jak byłam u niej na oddziale będąc na badaniach w szpitalu, to sama zauważyłam, jak jedna z jej koleżanek obcina moje ucho...potem i mama mi o tym powiedziała, czy nie zauważyłam, jak mało jej oczy z orbit nie wyszły (choć podobno nic nie powiedziała). Wiem, ze ją to boli, ale nie umiem być inna tylko dlatego, żeby mojej mamie nie było smutno. Ona nie liczy się przykładowo z moim zdaniem. Schudła ponad 20kg, wygląda teraz bardzo ładnie, ale stanika nie potrafi sobie dobrać za choinkę...zakłada miękkie staniki, za duże na nią, przez co wiszą jej takie dwa małe stożki... W usztywnionym staniku (już nie mówię push up - choć też by mogła) wygląda jak człowiek. Piersi są okrągłe, wyżej usytuowane i poza tym w tej formie widać jej ładną figurę teraz (bo jak są 2cm od brzucha, to nie dodaje jej to uroku). Ale ona nie chce mnie posłuchać, bo nie lubi dużych piersi (a ma miskę cc lub d - to zależy, ale przy jej posturze, mimo zrzucenia tylu kg, to nie jest duży rozmiar). Nawet moja babcia (jej mama) przyznaje mi rację. Ale mama wie swoje i nie przegada się jej.

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewczyny :Hi ya!:

Jak tam u Was?

Jeśli chodzi o rozmiar brzucha to ja mam gigaśny-przez nadwage oczywiście +dzidzia
Wstawie jednego pieknego dnia fotki :)

U nas wreszcie normalna pogoda. Normalna bo przez całe 2 tygodnie mgły były u nas nieziemskie. Masakra. Jadąc w nocy trzeba było wytężać wzrok a prędkośc maksymalna to 40 km/h.
Ale wreszcie mamy słonko i chęć do życia powróciła...

Króliczku -fajne mamusia ma koleżanki w pracy. Gadaja o nie mają o czym,bo raczej pracować tam nie chodzą. Wkurzaja mnie tacy ludzie. Na sobie nie widzą nic a na obcych wszystko.

Wstawać śpiochy:11_9_16:

Odnośnik do komentarza

asiorek352
Hejka dziewczyny :Hi ya!:

Jak tam u Was?

Jeśli chodzi o rozmiar brzucha to ja mam gigaśny-przez nadwage oczywiście +dzidzia
Wstawie jednego pieknego dnia fotki :)

U nas wreszcie normalna pogoda. Normalna bo przez całe 2 tygodnie mgły były u nas nieziemskie. Masakra. Jadąc w nocy trzeba było wytężać wzrok a prędkośc maksymalna to 40 km/h.
Ale wreszcie mamy słonko i chęć do życia powróciła...

Króliczku -fajne mamusia ma koleżanki w pracy. Gadaja o nie mają o czym,bo raczej pracować tam nie chodzą. Wkurzaja mnie tacy ludzie. Na sobie nie widzą nic a na obcych wszystko.

Wstawać śpiochy:11_9_16:

asiorku wpadnij czasem na pogaduszki nasze:36_27_5:
czekamy i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Asiorku, Ty masz nadwagę?:O Gdzie? :P
A no mamy koleżanki w pracy, to gadają sobie o wszystkim i o niczym...z jednej strony fajnie, ale z drugiej mogły by się tak nie wpieprzać z buciorami komuś...

Karolinka, współczucia, pewnie parę kilo straciłaś... A bo w powietrzu to lata tego gówna tyle... - no, nie dosłownie xD Nie trudno coś podłapać...:(

My dziś wyjeżdżamy. Z Markiem czujemy się dobrze, więc możemy mężowi towarzyszyć. Mam nadzieję, ze jak wrócimy w niedzielę wieczorem, to będę miała co poczytać :)

Trzymajcie się ciepło dziewczyny, udanej pogody Wam życzę na ten weekend i dobrego samopoczucia ;)
Buziaki do niedzieli, pa :*

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Witam czwartkowo prawie weekendowo…!

królik nie myślę że coś przeoczył tylko myślę że pozycja dziecka nie dała 100% pewności na ocenienie płci.Podejrzenie faceta w pozycji embrionalnej a podejrzenie dziecka na usg to są dwie różne rzeczy szczególnie gdy lekarze mają stare aparaty…

Co do mamy może nie mam tego samego problemu co i ty ze swoją mamą ale uwierz mi że to co moja mama myśli o mnie (a raczej o tym co zrobiłam że inaczej planowała moją przyszłość) i jak mnie traktuje wobec swoich znajomych (szczególnie w pracy) bardziej boli…

aiorek352 ja też mam nadwagę ale nie mam aż takiego dużego brzucha.Możliwe że jeszcze mi urośnie do mega rozmiarów.Co do pogody to u nas nie zaciekawa.Strasznie ponuro jest.A my mieszkamy w podpiwniczeniu to już w ogóle ciemnota jak nie wiem co.No i zimno nogi to mam lodowate.Mąż dziś przed wyjściem rozpalił mi w piecu (mimo tego że mu mówiłam żeby nie rozpalał bo ja się boję tego pieca) no i jak wstałam to już wygasło.Nie wiem jak ja wytrzymam zimę ech…

Co do plotkowania o innych to w każdej pracy tak jest.U mojej mamy w pracy to samo jest.Nawet ostatnio byłam głównym tematem plotek więc gdy moja mam się pojawiała w większej grupce tamat się urywał.Ja jak pracowałam w drukarni (praca fizyczna na produkcji) jedząc z grupą śniadanie moja brygadzistka nieobeszła się bez skomentowania za każdym razem mojego śniadania.Paranoja…

Co do mojego samopoczucia.Dziś z nim nienajlepiej ponieważ niedane już sobie rady z zaparciami które mnie męczą od pewnego czasu.Próbowałam domowych sposobów i nic.Raz jest lepiej raz gorzej.Jak tak dalej pójdzie to ja nie wiem jak przeżyje tą ciążę.Na dodatek martwi mnie zachowanie mojego mężą ponieważ nie czuję żeby on tak samo uczestniczył w ciąży jak ja.Mam wrażenie że to co ja do niego mówię na temat ciąży to jego to nie obchodzi.Nie wiem co mam zrobić w takiej sytuacji.Kiedyś już rozmawiałam z nim na ten temat ale tylko usłyszałam że mi się zdaje.A ja chciałabym żeby on tak samo przeżywał ciążę jak ja żeby uczestniczył w niej a nie tylko zrobił swoje i zajął się pracą…

Życzę miłego popołudnia:)

Odnośnik do komentarza

witam was przed weekendowo

qrcze tylko 2 dni was nie podczytywalam i mam juz mega zaleglosci.
W domu nie wiem w co mam rece wlozyc, ostatnio walczylam z rzeczami na allegro aby wyprasowac i wystawic.
Jeszcze został mi karton dla chlopca 0-3 mcy

szymka dopadł znowu katarek przez bieganie na golasa - od kiedy nauczył sie sam rozbierac dosc czesto biega z goła pupa i na boso. Na szczescie inhalacje pomagaja

88natka gratuluje córci :36_1_67:

karolineczka ciesze sie ze po wizytce wszystko dobrze i rowniez córcia potwierdzona :36_1_67: Oj gdybym pracowala to cieszyłabym sie z macierzynskiego ale za to maz skorzysta

królik zyczew milego weekendu. Ciesze sie ze ze stulejka wszystko ok no i po raz drugi gratuluje synka!

miska to prawda apteka to nie zla skarbonka - nic nie kupisz a sporo pieniedzy zostawisz

tinka tez mam od 2 dni straszny ból nog ostatnio nawet zrobil mi sie na stopie stan zapalny walu paznokciowego bolało jak cholera ale po 2 dniach przeszło, myslałam ze sie ropa zebierze ale nie ... Nie wiem co to moglo byc pedicure dawno nie robiłam aby sobie cos uszkodzic

katarzyna u nas szczegolnie wieczorem mała daje sie we znaki czuje jak sie rusza i brzuch wypukla - swietene uczucie juz nie długo i ty je zaznasz
odnosnie proszkow to ja vizir ale za to kupuje plyn do plukania dla dzieci lovela. A donosnie lakarza i stwierdzenia plci to raczej patrza czy sa jaderka i po tym stwierdzaja ze chlopiec bo z ogonkiem moze byc ciezko zawsze moze stwierdzic ze to pepowina. No i wyczytałam ze sa ruchy u ciebie - super

asiorek wspolczuje chorob w domu, mam nadzieje ze juz znacznie lepiej. Teraz pewnie dopiero sie zacznie atak wirusow bo pogoda robi sie coraz ostrzejsza. Gratuluje synka klolejnego !!!

To moze wstawimy fotki naszych brzusiów jak wszystkie sa takie ciekawe :36_1_67::36_1_67:
franti qrcze widzisz dlatego nie lubie lekarzy na nfz jak ide prywatnie to wiem ze jestem zbadana dokładnie i wszystko mi powie, choc co wizyte kasuje 70 zl to przynajmniej jestem spokojna

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Królik udanego weekendu , obyś miała jak piszesz co czytać:36_1_21:

Żabol ja też wolę wizyty prywatne , choć jak się dobrze trafi to i na NFZ jest dobrze , wsio zależy od lekarza.. podejścia . Mój gin np pracuje w dwóch przychodniach i prywatnie też . Jest tak czasem że mnie zaprasza do przychodni i zajmuje się też ok , tyle że mam wrażenie że nie ma tyle czasu dla mnie co na wizycie prywatnej .

mój brzuchol jest już naprawdę duży , większy niż z córką na tym etapie , ale też bardziej piłkowy .

Katarzynka zakładaj grubaśne skarpety , bo od nóg bardzo ciągnie i katar można złapać szybko .
u nas zimna podłoga bo blok niepodpiwniczony i od razu pod płytkami beton .. Jak stanę w skarpecie to szok jaki lód .. bardzo też uważam na to by córka miała kapcie , ale to nie takie proste , bo uwielbia je ściągać :lizak:

A dziewczyny mam dziwny objaw .. drętwieją mi ręce :Zakręcony: w tej ciąży ..

Królik jakoś nie straciłam na wadze , ale za to nie nabieram a stoję chwilowo w miejscu .. a to dobry znak , bo już dupka ostro mi urosła :whistle:

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

witam się
troszkę juz naklikałyście,ale wczoraj nie dałam rady Was poczytac bo padałam ze zmęczenia,byłam z dziewczynami u okulisty i wysiedzieliśmy się w przychodni 2,5 godziny:noooo:,normalnie masakra tak to wszystko pomału szło,a Aga marudziła,bo ten kaszel ją okropnie męczył,dzisiaj odpoczywam bo po wczorajszym dniu miałam dość,dziewczyny dostały receptę na nowe szkła,więc wydatek się szykuje

wiecie co nakładam wczoraj buty swoje zimowe a tu bach okazuje się że podeszwa przy obcasie pękła:nerw:normalnie wściec się można muszę sobie buty kupić a cieszyłam się ,że mam:ehhhhhh:dobrze,że dzieci miały to mi wczoraj nie zmarzły,a jak wyjeżdżaliśmy od nas to słoneczko świeciło fajnie było a w Olsztynie masakra,chłodno okropnie,a jak już byliśmy po wizycie i wyszliśmy to wiatr okropny się zerwał i był nie do wytrzymania

Qleshagratuluję dwóch synków,ale chłopcy królują nad dziewczynkami

karolineczka oj i ja juz brzuszek mam,jest mniejszy niż z Agnieszką,ale taka piłeczka mi sterczy

katarzyna ja wczoraj zmarzłam i mnie przewiało,że jak nigdy w domu w grubych skarpetach chodziłam

żabol wystawiasz ubranka dla chłopca?może ja bym coś wybrała dla małego

88natka gratuluję córeczki

Królik miłego weekendu
tak zerknęłam na naszą listę i tak jest dwa razy karolineczka:lol:

asiorek oj te mgły i wiatry trzymały się u nas prawie tydzień,coś okropnego

pozdrawiam i życzę miłego weekendu

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

witam
Miałam 4 strony do nadrobienia....

Krolik, Qlesha i Asiorek - gratuluje synków , nie będę sama.:bye:

Karolineczka z lekarzem robię tak jak Ty, czasem na kasę czasem prywatnie. w poniedziałek ide znow prywatnie, bo na NFZ mam dopiero za 2 tygodnie, tak wiec chce zwolnienie :whoot:

A u nas co..padam na pysk, bez większych zmian. Dziś dopiero super, jak do pracy nie musiałam isc, tak wiec juz wiem,ze najwięcej energii tracę w pracy.
a potem cala rodizna cierpi, bo jestem zla, zmeczona, a tu tyle rzeczy do zrobienia.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór

zaraz nadrabiam zaległosci - caly dzien tu nie zagladalam. ale naskrobalyscie
Ale mam nerwa od wczoraj... wrr.... ale nie bede tu o tym pisac

Szymon ma nadal katarek - robie mu inhalacje z soli na noc i z rana od kilku dni a dzis nad ranem ciepła głowka teraz z wieczora takze mial temperature 37.8, podalam nurofen i zasnla

nie ma innych objawów gardelko jak patrzalam tez czyste

karolineczka Tobie dretwieja rece a mnie wyszla wysypka od łokci az po dłonie- chwilami moge sie zadrapac. Biore wapno i pomaga - wiem ze w pierwszej ciazy tez tak mialam

Qlesha:36_1_67::36_1_67::36_1_67: Gratuluje parki !!:15_8_217: chłopcy na reka beda Cie nosic a o dziewczynke zawsze mozna jeszcze walczyc. Dobrze ze wszystko Ok z maluchami

miska obecnie wystawila ciuszki wieksze ale mam jeszcze pelno na 56-62-68 bede dopiero wystawiac podsyłam link Przedmioty użytkownika - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy

tinka oj wiem jak jest ciezko wszystko nadrobic jak dziewczyny sie rozpisza

Mąż jutro do pracy i pewnie wróci późno bo maja inwentaryzacje i znowu cały dzien z Małym sama...

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

hey ale jestem senna dziś .. wczoraj znajomi byli to i późno poszliśmy wszyscy spać ..

Żabol taki katar to męczący dla dziecka nasivin nam pomaga najbardziej , nie wiem czy znasz ?

Qlwska wow dwóch chłopców gratuluję :Padnięty:

Żabol ja miewałam też dwa razy wysypkę w ciąży , ale nic nie pomagało .. przechodziło po jakimś czasie po prostu ..

Miska ale się naczekałaś w tej przychodni :guma_balonowa:
Buty reklamuj .. że też teraz "wszystko" robią takiej kiepskiej jakości :Zakręcony:

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

witam poniedziałkowo

następny tydzień się zaczął :36_2_16: nie lubię poniedziałków
Bartosz już lepiej dzisiaj poszedł do szkoły,Aga tez już mniej kaszle,ale za to teraz Klaudia zakatarzona i obolała,na razie temperatury nie ma więc nie wiadomo co jej dawać,na razie samą polopieryne jej daję i zobaczymy co będzie

asiorek to masz tak jak ja tylko u mnie tylko u mnie trzecie choruje i to wszystko ta pogoda nie wiadomo jaka.

karolineczka no oczekałam się dawno tyle nie czekałam,butów nie zareklamuję bo to z tamtego roku,zaniosę do szewca może jakoś je naprawi jak nie no to kupić będzie trzeba bo w czym chodzić

żabol oj niech tylko grudzień przyjdzie to szybko już dni będą lecieć,zanim się obejrzymy to na porodówkę torbę będziemy szykować,a jak tam mały ze zdrówkiem?

tinka odsapnij troszkę od tej pracy

Katarzyna co tam u Ciebie?

pozdrawiam serdecznie

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Witajcie ponownie :)

Pozwolę sobie najpierw opisać co u nas, a doczytam Was dokładnie wieczorkiem i odpiszę, jak Marek pójdzie spać.

Misia, tak się robi czasem (chodzi o dublowanie suwaczków), jak zmieniam dwa na raz. Wtedy wyskakuje jeden kod na dwie osoby (nie zawsze się tak dzieje, a jak sprawdzałam, to było ok). Ale dzięki że zauważyłaś :D Poprawiłam ;)

No a my wczoraj wróciliśmy. Masakra!
Jak dojechaliśmy do Katowic i poszliśmy na busa do Cieszyna, to było strasznie zimno, więc poszliśmy do lokalu na zapiekanki (nie tyle zjeść, co nei marznąć na wietrze :P). Potem się okazało, ze bus podjeżdża wcześniej i dobrze wcześniej tam czekać...:/ Było tyle ludzi, że byłam już pewna, ze tam nie wejdziemy. To mały busik, a my nie dość, ze z dzieckiem, to jeszcze torba podróżna na kołach, wózek, plecak (mały, z żarciem :P), torebka na wózek, poz wózkiem reklamówka z jaśkami (ja się bez mojego nie ruszam, bo nie zasną spokojnie :P a Markowi wzięłam, bo nie wiadomo, jaką poduchę dostanie w przydziale ). W rezultacie się dopchaliśmy - jakoś nas upchał kierowca, potem rozłożył dla mnie siedzenie to przy drzwiach co jest, żebym z Markiem tam siadła, zamiast stać na schodach. Ale czy to było takie wygodne...Dla kogoś z moim wzrostem i brzuchem było okropnie trudno się tam wspiąć, bo krzesło jest nad schodami (więc po nich nie da się wejść...). Ale jak tak już siedziałam, to pocieszałam się tylko tym, ze dojdziemy do pociągu w czeskim Cieszynie, wsiądziemy tak i wysiadamy już w Pilźnie...gdybym tylko wiedziała...
No, było jakoś po 3, jak obudziła nas konduktorka i oznajmiła, ze "ukradli kable" - czyli trakcję...będziemy tak tu gnić w polu, aż nie naprawią... I takim sposobem staliśmy 4 godziny prawie... Nie dość tego, okazało się, że pociąg nie dojedzie do Pilzna (nie wiem właściwie czemu) i musimy się przesiąść w Pradze, bo on tam kończy. W Pradze byliśmy jakoś po 8:30. 9:10 miał być rychlik do Pilzna...ale tez był opóźniony 40 min... w rezultacie, zamiast przyjechać do Pilzna o 5:50, byliśmy tak prawie o 12...

A pobyt? Jakoś tak za krótki :P Nie było czasu nigdzie wyjść nawet, a liczyłam na jakieś fotki (tylko Marek ma z pomnikiem podróżnych na stacji w Pradze). Nie szło się nagadać porządnie - dwa dni na odwiedziny to za mało :P No, może gdybyśmy też zajechali o czasie, a nie z takim opóźnieniem...
Poza tym powiem Wam coś... Ilekroć spotykam kogoś ze znajomych (gdzie dziecko ma zbliżony wiek do wieku Marka), to zauważam, jak tak w rzeczywistości Marek jest grzecznym dzieckiem... Będąc tam, widząc jak dzieciaki od znajomych szaleją i się zachowuję, doceniam jak bardzo grzeczne i posłuszne mam dziecko, naprawdę! Potrzeba mi chyba czasem takiej odskoczni, żeby docenić skarb, jaki mam w domu... Nie dość, ze się słucha (może nie zawsze, nie od razu, ale to właśnie jest różnica między nim, a tamtymi dziećmi - on w ogóle umie się słuchać...), jest spokojny, nie rozrabia jak jakiś "szaleniec"...nie, bez porównania :P Nie obrażając nikogo oczywiście - z resztą znajomi sami to wszystko zauważyli...
Poza tym czujemy się już dobrze. Choroba sobie chyba poszła...to dobrze.
Dziś miałam iść do lekarza, ale dobrze że mama była akurat w pracy i okazało się, ze nie ma go dziś i mam przełożoną wizytę na jutro.
Muszę za to zrobić trochę prania, wyjść do sklepu i zdaje się, ze kopytka na obiad, bo mnie tak w pociągu już brało na nie :P

Więc odezwę się wieczorkiem. Miłego dnia ;)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...