Skocz do zawartości
Forum

niedobry dwulatek


keriya

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
moje dziecko urodziło się o czasie, bez żadnych wad. W wieku roku i dwóch miesiecy poszło do żłobka, był wrzesień, dużo chorował, na dobre zaczął chodzić w styczniu i wtedy zaczeły sie problemy. Pani skarżyła się,że bije, popycha i co gorsza gryzie inne dzieci, jak twierdziła bez powodu. W grupie było mało dzieci około 10ciu, upodobał sobie jedna dziewczynkę, którą notorycznie gryzł, po interwencji ojca tejże dziewczynki, syn został przeniesiony do grupy wyżej około 30 osobowej, tam problemy sie nie skończyły a z koleji nasiliły. Gryzł tak,że panie musiały go odciagać od dziecka, ponoć równiez bez powodu. Podczas rozmowy z nimi, powiedziały,ze takiego przypadku jeszcze nie miały a pracuja juz po 20 lat, owszem zdarzały sie jak to one powiedziały "gryzonie", ale nie takie dzieci, które trzeba by było siłą odciagac od innych kiedy gryzą i bija gdzie popadnie,czesto po głowie. Jestem załamana, dziecko nie jest bite w domu, nie oglada bajek, tłumaczy mu się. W lipcu skończy 2 lata. Kiedy idziemy np. na spacer i widzi idące dziecko z drugiej strony odrazu podnosi ręcę i macha nimi tak jakby chciał je pobić, tłumacze mu,że tak nie wolno, że to boli i wstydze się takich sytuacji. Nie wiem co robić skąd u niego tyle agresji, na placu zabaw boję się i chodze za nim ciągle,żeby nie pobił innego dziecka. Prosze o pomoc bo czuje sie naprawdę bezradna:(

Odnośnik do komentarza

karyia mój mały też miał taki okres... ba on z bańki walił, gryzł, ciągnął za włosy... pisałam tu do naszej psycholoszki to odpisała mi ,że to - dziecka forma komunikowania się! nie potrafi sam powiedzieć to w taki sposób próbuję nawiązać kontakt z innym dzieckiem... ja wiem ,że to brzmi niedorzecznie ,bo jak wytłumaczyć innej matce, że moje dziecko tak z miłości??? może mój Alan nie był aż tak agresywny ,ale uwierz mi ja do tej pory jak idę na plac i jest pełno dzieci mam serce jak na dłoni i chodzę z nim cień w cień ,bo boję się że może popchnąć kogoś. ostatnio minęło mu też ściąganie czapek innym dzieciom... Raz jednej malutkiej niuni w piaskownicy tak ciągnął za czapkę, a miała zawiązaną, że z jej matką nie mogłyśmy go odciągnąć żeby puścił :Kiepsko: na szczęście trafiłam na wyrozumiałą mamę, ale inna pewnie zwyzywała by mi dziecko i mnie. Zaraz poszukam tej odpowiedzi P.psycholog i ci wlepie

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

kingusia ja jeszcze chyba coś innego do niej też pisałam muszę polukać ,bo tam właśnie mi pisała że to forma komunikowania się dziecka...

I jak??? dajesz radę?? ja często ,gęsto cała mokra z placu wychodziłam z nerwów ... Wszystkie dzieciaczki dookoła ładnie się razem bawiły ,a mój z nienacka potrafił od tyłu przytrzymać mocno ,a dziecko się denerwuje od razu ... albo w piaskownicy boję się, że uderzy kogoś łopatką czy czymś :Kiepsko:
Chociaż jak teraz codziennie się chodzi to jakoś ładnie zjeżdża sobie i nie popycha nikogo tfu, tfu no ale tak i tak chodzę za nim jak cień :D inne mamuśki sobie siedzą i plotkują, a dzieci się ładnie bawią, a ja latam jak głupek hehe

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
kingusia ja jeszcze chyba coś innego do niej też pisałam muszę polukać ,bo tam właśnie mi pisała że to forma komunikowania się dziecka...

I jak??? dajesz radę?? ja często ,gęsto cała mokra z placu wychodziłam z nerwów ... Wszystkie dzieciaczki dookoła ładnie się razem bawiły ,a mój z nienacka potrafił od tyłu przytrzymać mocno ,a dziecko się denerwuje od razu ... albo w piaskownicy boję się, że uderzy kogoś łopatką czy czymś :Kiepsko:
Chociaż jak teraz codziennie się chodzi to jakoś ładnie zjeżdża sobie i nie popycha nikogo tfu, tfu no ale tak i tak chodzę za nim jak cień :D inne mamuśki sobie siedzą i plotkują, a dzieci się ładnie bawią, a ja latam jak głupek hehe

Wiesz co ja czesto wychodze ze znajoma, która ma blizniaki (chlopca i dziewczynke), sa one w podobnym wieku(Kornelia starsza jest od nich o 1 miesiac) i ona sobie grzecznie sie bawi, czesto, jak aniolek po prostu... one sie leja , a ona na to tylko patrzy ze zdziwieniem :Niespodzianka: ostatnio chlopczyk nawet wzial ja za bluzke pociagnal to moja Nela sie rozplakala :o_noo: zamiast sie obronic czy cos :sofunny:

W domu to wychodza jej dopiero rózki... moze tez to ma wplyw, ze zadnych dzieci w domu nie ma oprócz niej? ze jest wychowywana bardziej wsród doroslych niz dzieciaków?
Nie wiem.. po prostu ma takie zachowania,ze szok...

Siedze sobie spokojnie na kanapie, czytam gazete czy cos tam innego robie, ona podbiega , gryzie mnie...

Albo leze sobie na podlodze , ona bierze taki mlotek plastikowy od zabawki i leci z tym mlotkiem na mnie i po glowie...

Czesto jak sie jej cos nie podoba to wlasnie sie rzuca na podloge i glowa o sciane albo podloge... lub bije po twarzy ...

Zawsze wlasnie jak nie jest po jej mysli to sie tak strasznie zachowuje :/ czesto sily nie mam i krzycze i czasem klapsa nawet dam i wiem,ze to nie jest dobre, ale czesto trace swoja ogroooooomna cierpliwosc :o_master:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedz:) ja tez jak jestem z moim synkiem na placu zabaw to mam serce przy gardle, czy zaraz nie uderzy jakiegoś dziecka i chodzę za nim krok w krok. Rorita kiedy ten bunt u Was minął? u mnie kierowniczka w żłobku chce zaświadczenie od psychologa,że takie zachowanie jest normalne. Z Twojego opisu wywnioskowałam,ze Twoje dziecko rzeczywiście w taki sposób okazywało uczucie. Mysle,ze u mojego dziecka jest to coś głębszego, ja czasami widzę,że inne dzieci poprostu mu przeszkadzaja jakby chciał mieć wszystko dla siebie. Chciałabym już mieć to za sobą, są takie dni,że nie wiem co robić:(

Odnośnik do komentarza

kayia ,a może poczekaj jeszcze???? już psychologa w to mieszać? co za durne babska noooooo :/ chociaż tych rodziców ,których dzieci "obrywają" też rozumiem sama nie byłabym zadowolona :whistle: a rozmawiałaś o tym z pediatrą??? moja mi mówiła ,że niektóre dzieci "tak mają" i ,że trzeba to przeczekać :whistle: u nas mija chociaż dzisiaj też ściągał koledze czapkę ,raz za nogę próbował go ściągnąć ze stopnia zjeżdżalni i musiałam ostro interweniować ,to samo jak sobie zabawkę wyrywali to tamten płaczem tylko ,a Alan od razu za włosy albo popchnął :lup:

kingusia jakby Alan tylko w domu taki był to byłabym szczęśliwa :D a pro po właśnie próbował mnie ugryźć :whistle: on też znienacka potrafi uszczypnąć ,albo ugryźć np jak myję głowę ,albo naczynia :alajjj: nie ciągnie już za włosy i nie wali z główki ... nie mam pojęcia kiedy to całkowicie minie :(

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

keriya
Akurat dzisiaj mielismy bilans dwulatka i mój pediatra stwierdził,ze pewnie nie lubi złobka i tyle było rozmowy. Do psychologa i tak musze iść, dla świętego spokoju pani kierownik i swojego.

to daj tutaj znać co poradziła może i my skorzystamy :)
Ja sobie teraz zamówiłam język dwulatka, podobno czyni cuuuuuuda :D Także poczytam i będę testowała :Oczko: Zobaczymy jak efekty :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

W empiku można ją dostać
Język Dwulatka - Hogg Tracy - 23,99 zł - empik.com
Na allegro też są...Mi się nie podobała pierwsza część "Język niemowląt" tej Tracy ba mialam wrażenie,że jakieś przedpotopowe metody stosuje ale może druga jest lepsza :) Jeszcze się za nią nie wziełam. Ale super ksiązki są superniani (Dorota Zawadzka) bo pisze z humorem i odrazu mniejsze się problemy wydają :)

Moja miała straszne fazy ale na szczęście tylko w domu-koszmarnie mnie gryzła na ogół jak myłam naczynia a ona ewidentnie tej czynności nie lubi...Przestała dopiero jak ją ugryzła koza -wtedy dopiero dotarło,że to boli bo moje tłumaczenia wypadały drugim uchem.I głownie takie akcje były jak coś chciała ale jeszcze nie potrafiła zakomunikować mi co...
Jest lepiej ale z takimi maluchami nigdy nic nie wiadomo :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Wesolamamablizniakowdwoch
ciekawe rzeczy piszecie:)

zpomniałam dodać że moi synkowie między sobą się bija, więc was rozumiem, choc maja prawie 2 latka

No ty to masz napewno wesoło hehe.Z tego co widze naj gorsze towarzystwo to towarzystwo mniej więcej w tym samym wieku-przynajmniej tak u nas jest.Na starsze patrzy jak w obrazek młodszymi chce się opiekować a takie w jej wieku dzieci które po swojemu się komunikują więc są mało zrozumiałe i do tego nie potrafią się dzielić to zawsze się żle kończy .
Więc dużo spokoju ci życze z tym podwójnym szczęściem :))

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

mój synek dwa tygodnie temu skończył 3 latka... powiem szczerze, że też przeszliśmy przez taki okres buntu... tyle, że Krzyś nie gryzł, a walił głową w ścianę, podłogę, rzucał się na ziemię, np. na środku sklepu i tak leżał... albo płakał... nie wiedzieliśmy skąd to się u niego wzięło, w domu jest bardzo spokojnie... nie ogląda niestosownych programów, czytamy książeczki, słuchamy dużo muzyki, w tym poważnej... pani doktor powiedziała, że to zmora dwulatków... rozumieją już bardzo wiele, zaczynają się buntować i na różne sposoby to okazują...

nadmienię, że Krzyś już się raczej uspokoił... tzn. nie wali głową... czasami ucieka w sklepie lub kładzie się na podłodze i ogląda pracę pań w sklepie... ale to już nic nadzyczajnego... normalne zachowania dziecka... :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...