Skocz do zawartości
Forum

Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wtorkowo!
Jak się spało?Bo mi w miarę ale szczerze mówiąc nienajlepiej się dziś czuję więc chyba maznę coś i na wyrko trochę poleżeć bo jeszcze czeka mnie gotowanie

monika_81 oszczędzanie się to podstawa w takim wypadku.Ja na szczęście nie potrzebuje zwolnienia bo nigdzie nie pracowałam jak zaszłam w ciążę.Z drugiej str przydała by się dodatkowa gotówka bo mamy nieciekawą sytuację ale modlę się że prędko wyjdziemy z tego kryzysu…

Tak jak mój mąż wczoraj powiedział że wolą dać pijaczkowi który przepije tą zapomogę niż właśnie takim ludziom jak my którzy mieszkają w 3rodzinny ni jednym dadzą a drugim nie.Paranoja.

Królik ale ja niedawno zauważyłam taką informację a myślę że ona nie wisi od 2009roku bo moja matula nawet się zdziwiła jak jej o tym powiedziałam.Ja późno poszłam na 1 wizytę do ginekologa bo dzień przed zamówioną wizytą trafiłam do szpitala a kartę ciąży mam wypełnioną od 14stego tygodnia.Pozatym jak zaszłam w ciążę był okres urlopowy i musiałam czekać aż ginekolog wróci z urlopu…Ale wrazie czego to mam wypisy ze szpitala więc będę tym się posługiwała jak będzie trzeba

Miłego popołudnia życzę i dozobaczonka

Odnośnik do komentarza

Katarzynka, ale to pogadaj z ginekologiem - ona coś zaradzi, coś wymyśli. Ja w prawdzie byłam przy pierwszej ciąży w 6tc, ale ta mnie zbadała, powiedziała, ze jest za wcześnie, żeby coś stwierdzić i kazała przyjść za 4 tygodnie. Za 4 tygodnie miałam wpisany 11tc, ale kartę ciąży założyli mi 3tygodnie później... Dla lekarzy to też nie jest tak do końca na rękę. 10 tc to jeszcze "nic pewnego" - oni z orzeczeniem ciąży też wolą poczekać, aż, jak to się mówi, dobrze się zawiąże ciąża... Nic się nie stresuj, już ona coś wymyśli - wpisze, co trzeba. Nie wiem, co się zmieniło od 2012 roku (nie widzę żadnej różnicy), choć ja też miałam problemy z dostaniem się do lekarza, ale nie czas o tym mi teraz pisać...idę zjeść jakiś obiad i się wykąpać - po 15 wychodzimy na autobus.
Miłego dzioinka

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

hej laseczki,
dośc długo was podczytuje,bo również jestem xl i to sporo tych xxx.
termin mam na marzec wiec jeszcze troche przede mna.
widze ze debatujecie o tym becikowych.tez miałam ten problem i wprost zapytałam gina jak to bedzie bo byłam u niego wczesniej ale karte mam od13 tyg. a ona mówi że po porodzie wystawia specjalny druk i tam juz wszystko wpisze tak zeby sie zgadzało do tego becikowego-karty i tak nie pokazujemy tylko to zaśw.

ps. MałyHipek dostałaś mój mail?

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

witajfranti , zaglądaj do nas, będzie nam rażniej.

widzę że debatujecie nad becikowym, nasze państwo skąpe w stosunku do naszych dzieci to jeszcze trzeba udawadniać, że chodziło się do lekarza, a przecież to powinna dostac każda kobieta nieważne kiedy poszła do lekarza, tak samo z rodzinnym na dziecko, jak już dochód przekroczy choćby 1 zł to nie dadzą, paranoja.
Ja gdybym żle się nie czuła to pewnie poszła bym do lekarza gdzieś w 12 albo póżniej, a że żle się czułam zrobiłam test, więc poszłam i był to już 8 tydz, ale położna nie założyła mi karty ciąży, a na ostatniej wizycie gin się pyta czy mam ja że nie więc kazał żeby mi założyły, a one że na nast wizycie więc dopiero jutro mi założy a to juz 17 tydz, ale naszczęście oni sami wystawiają zaświadczenie więc ja byłam w 8 tyg i co miesiąc będę chodzić.

Odnośnik do komentarza

Katarzynkaco do wyprawki, to ja kilka rzeczy mam po starszej, sporo ciuszków obiecały mi 2 koleżanki, zobaczę więc co mają, a przy 1 dziecku ja kupowałam dopiero w 8 miesiącu, i na początek nie kupuj zbyt dużo małych bo dziecko może byc duże, tak było w moim przypadku, na szczęście raczej nic nie było za małe.

powiem wam że zaczynam powoli czuc ruchy dzidziusia, super uczucie już zapomiałam jak to jest.
NO i chyba zaczynam czuć się już dobrze bo nie mam wieczorem żadnych mdłości od jakiegoś tyg, i powoli jej to czego wcześniej nie mogłam, ale stwierdziłam że nie mogę przesadzić, ale ostatnio już 2 raz wieczorkiem ok 20 byłam głodna co wcześniej mi się nie zdarzało.

jutro wizyta u ginek ciekawe czy poznam płec dziecka.
to do zobaczenia jutro tak po południu.

:36_2_53::36_2_53:

Odnośnik do komentarza

bozena222 w moim przxypadku było podobnie bo niespieszyło się lekarzowi ani położnej do wypisania karty ciąży.Dobrze że już drugi raz nietrafiłam do szpitala bo bym niemiała karty ciąży.

Co do ubranek to też dostałam troche od koleżanki (które muszę wyprać) i ona tez mnie uprzedzała żebym za dużo niekupywała.A ja sama nie wiem co kupywać i ile mętlik mam w głowie...

To fajnie że zaczynasz czuć ruchy też bym chciała wkońcu poczuć...:)

Trzymam kciuki i odezwij się jutro jak tam po wizycie.

Dozobaczonka

Odnośnik do komentarza

Melduję po wizycie - będzie Patryk ^^ Jest zdrowy i duży, współpracował świetnie ;)

Witaj i tu Franti ^^

Katarzynka, pisałam wcześniej dlaczego nie chcą zakładać karty ciąży za wcześnie. Poza tym karta ciąży nie jest dowodem na chodzenie do lekarza - zabierasz ja do szpitala i później już jej nie widzisz... Dowodem jest zaświadczenie, które wypisuje ginekolog po porodzie (zazwyczaj na wizycie kontrolnej - popołogowej, aczkolwiek możesz się do niej zgłosić z tym faktem wcześniej i zaznaczyć, ze tylko o to Ci chodzi)

Ja wyprawkę dla pierwszego dziecka zaczęłam robić baaaardzo szybko, ale wyszłam z założenia takiego (troche może się wydawać niektórym "chamskiego"), ze co będzie, to będzie, a ubranka prędzej czy później się wykorzysta... Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, nic tym nie zapeszyłam. A zaczęłam tak szybko, bo u nas jest taki ciuchland, gdzie co dwa tygodnie jest taka akcja 10zł za 10 rzeczy. I wtedy się obkupowałam. Teraz niestety już za dużo ludzi tam chodzi i jak jest po złotówce, to nie ma tam juz co wybierać.
Jeśli chodzi o kosmetyki, to różnie, koło 7 miesiąca przymierzałam się powoli do tego wszystkiego, bo na raz zakupić, to trzeba by chyba te becikowe dostać jeszcze przed porodem...:/

Bożena, muszę się z Toba nie zgodzić, co do tego, ze powinni dawać kasę każdej, bez względu na to, czy chodziła do lekarza, czy nie. Głupotą w tym jest tylko to, że przyjęli sobie za to minimum 10 tydzień, aczkolwiek zazwyczaj wcześniej się o tym dowiadujemy (jak miesiączka się spóźnia, to już można coś myśleć). Gdyby każdy dostawał kasę za to, to pomyśl, co by się działo z naszą kochaną patologią społeczną...maszynki do robienia dzieci niekochanych. A tak, to nawet takie "matki" (nie mogę jakoś normalnie użyć tego słowa, aby je nazwać) muszą przynajmniej kilka razy się u lekarza pokazać i skontrolować, czy wszystko jest ok...Przynajmniej na wizyty muszą chodzić trzeźwe...
No ale jak mówię, przepisy bym trochę zmieniła, co do tego tygodnia ciąży - niektórym okres nie pojawia się dłużej (aczkolwiek to też wymaga kontroli lekarskiej i leczenia - wiem coś o tym, bo sama za młodu miałam okres dwa razy w roku...)

Powodzenia jutro na wizycie ;)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Królik

Nie wiem, co się zmieniło od 2012 roku (nie widzę żadnej różnicy), choć ja też miałam problemy z dostaniem się do lekarza, ale nie czas o tym mi teraz pisać...idę zjeść jakiś obiad i się wykąpać - po 15 wychodzimy na autobus.
Miłego dzioinka

To się Króliczku zmieniło:

2012 - od przyszłego roku kobieta musi udowodnić po jednej wizycie lekarskiej w każdym trymestrze, a pierwsza musi się odbyć przed 10 tygodniem. - 3 wizyty

2011 - W tej chwili wystarczyło jedną wizytę udowodnić.

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

Mi kartę ciąży wystawili w 7 tyg. jak poszłam na drugą wizytę, bo miałam zawroty głowy i dostałam zwolnienie. Na tej wizycie miałam zrobione drugie usg (pierwsze usg i wizyta to 5 tydzień), które wykazało, że ciąża się prawidłowo zagniździła i że serducho bije :) od pierwszej wizyty brałam tabletki na podtrzymanie do ok 12-13 tygodnia.
No a w przychodni to Wam pisałam, że babka w 10 tyg nie uznawała mnie za ciężarną. Ale do becikowego jest istotne kiedy ta pierwsza wizyta była, a nie karta ciąży.

Wyprawkę dopiero zaczynam kompletować, a to 7 miesiąc... Wczesniej jakoś nie było odwagi...

Proszek - ponoć Dzidziuś jest niezły i niedrogi :) moje koleżanki po pierwszym miesiącu zaczynały mieszać proszki lub prać w normalnych, akurat ich dzieciom nic nie było :)

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

MałyHipek

To się Króliczku zmieniło:

2012 - od przyszłego roku kobieta musi udowodnić po jednej wizycie lekarskiej w każdym trymestrze, a pierwsza musi się odbyć przed 10 tygodniem. - 3 wizyty

2011 - W tej chwili wystarczyło jedną wizytę udowodnić.

czyli jak dla mnie, nic się nie zmieniło....Ja pamiętam, że na tej kartce z mopsu gin wypisywała pierwszą wizytę z podejrzeniem ciąży i kiedy trwały trymestry i badania lekarskie, jakie się w nich odbyły. Myślę, że kobieta dbająca o siebie i dziecko nie ma z tym problemu, bo wizyty się umawia co 3-4 tygodnie. pierwsza wizyta ciążowa - wiecie dziewczyny, jak jest rozwiązany ten problem? Jak idziecie do lekarza, to tez ZAWSZE pyta o miesiączkę ostatnią :P I problem z głowy :) W oświadczeniu do mopsu lekarz wpisze datę wizyty, którą sobie tam wyliczy, że była to już pierwsza ciążowa. Nie musi to być udokumentowane w karty ciąży. Mops korzysta z tej "kartki" - nie wiem, czy sprawdza historię choroby, choć być moze na wyrywki, jak czasem zus wzywa na kontrolę przy l4.

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Witam śrdodowo :)

wygrałam aukcję na nowe spodnie ciążowe za 15,25zł z przesyłką, ale źle odczytałam rozmiar i w te nie wejdę.

czy jesteście zainteresowane:

23C115* NOWE TRENDY MODNE CIĄŻOWE JEANSY 50/52 (1903180887) - Aukcje internetowe Allegro

spodnie są rozmiar 50-52, ale nie patrzcie na to tylko na wymiary,
w biodrach mają 56-58cm, więc to jest bardziej 48 w stronę 46...

rozmiarowa paranoja...

jakby kto chciał, proszę o info na priva :)

Miłego dnia!!

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

Królik gratuluję synka raz jeszcze.

mam pytanko czy łatwo było poznać płeć twojemu lekarzowi? nie miał problemów? bo moj ostatnio powiedział ze nie da rady sprawdzić jaka płeć bo mam za duzo tluszczyku na brzuchu a na usg "dowcipne " nie było czasu-bo to na NFZ było badanie.takie wiecie 5 min i po badaniu,ale serce bije ruchy są-choć ja nadal ich nie czuje!!!
wybieram sie na usg prywatnie ale to dopiero na początku grudnia,by mieć pewność ze dzidzia będzie dość duza i rozwinięta by mieć pewność kto tam mieszka we mnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Franti, dziękuję po raz kolejny :)

Mówię Ci, wybierz się na usg z lepszym sprzętem. Jak ja widziałam to na monitorze teraz, a w szpitalu naszym, to bez porównania... Niebo a ziemia... No i wątpię w pomyłkę, bo dwa razy mu między nogi zaglądała i interes to ma rozmiarowo niezły...nie sądzę, żeby to była pępowina :)
A tak poza tym, to Ty mówisz o usg dopochwowym w połowie ciąży?:O Jestem w szoku! Ja bym sobie przy ciąży w ogóle nie pozwoliła nic takiego zrobić... A tym bardziej w tak zaawansowanej

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

wiem ze najważniejsze żeby było zdrowe,ale wiesz fajnie wiedzieć choćby ze względu na szykowanie wyprawki...
ale jak lekarz ma czas i zrobi "dowcipnie' to do cholery chyba dobrze bedzie widać? czy tam tez za duzo tłuszczyku?
dlatego ja wybieram sie dopiero ok.25 tyg. by pojechać raz i mieć pewnosć a nie takie gdybanie..choć już nie moge sie doczekać .
MałyHipek a ty już w 7 m-cu i nadal nie masz pewności? ja bym chyba zwariowała, i wciąż te pytania rodziny :a znacie płeć?

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Mhm, nie mam :)
Jak kto pyta odpowiadam że Wieloryb :)
Franti, naprawdę to dla nas nie ma znaczenia :) no może imię byśmy w końcu wybrali :)
Dla tak małego dziecka nie ma znaczenia, czy śpioch będzie różowy czy niebieski :) To Ty będziesz chciała całemu światu zakomunikować "mam córeczkę" lub "mam synka" :)
Patrząc na różowe dziewczynki w wieku lat kilka, które biegają u mnie po osiedlu, to stwierdziłam,że ten róż jeszcze nam się znudzi :) poza tym nie jestem fanka różu :) a błękitny jest neutralny :)
kompletuję ubranka białe, zielone, żółte, niebieskie :) pościele dostałam :) i cóż nam więcej potrzeba poza zdrowym dzieciakiem?
kombinezonki mam jeden oliwkowy a drugi ciemnobrązowy, bo tez dostałam :) nawet jak to będzie dziewczynka, to nie będę kupowac nowego, wydatków będzie multum :) zresztą już jest :/

dodam że usg już miałam robione 13 razy... taka potrzeba była... więc robienie kolejnego by sprawdzić płeć... nie chcę narażac malucha :) jak się uda teraz pod koniec miesiąca potwierdzić płeć, będzie super, a jak nie :) poczekamy :)

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

Odnośnie usg - nie wiem, czy ma to jakiś negatywny wpływ na dziecko. Czytałam o tym dużo w poprzedniej ciąży - nikt nie udowodnił, ze jest szkodliwe i nikt nie udowodnił że nie jest...

Co do początkowych ubranek, to masz rację - najlepsze są neutralne kolory, dla dziecka nie ma to większego znaczenia, ale chcąc późniejsze ciuszki kupić teraz gdzieś taniej, żeby nie było potem na "hura", to lepiej by było wiedzieć wcześniej.

Co do różu, to zgodzę się z Tobą - ja jestem "antyróżowa" xD W jednym z mieszkań, które oglądaliśmy na necie był właśnie taki pokój:
http://img.gratka.pl/upload/ni/13447/ogl/9e/b3/589864127_mini.jpg?1295068912 jak to zobaczyłam, to mało w krzesła nie spadłam... Oczopląsu można dostać... Nie lubię różowego koloru i uważam to za przesadę.

Ale nie chodzi Hipciu już o dobranie kolorów samych, ale ogólnie "garderoby". Gdybyś miała dziewczynkę, to nie chciała byś zakładać jej tych miniaturowych sukieneczek na 62/68 np? Niekoniecznie różowych :P

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Królik
Odnośnie usg - nie wiem, czy ma to jakiś negatywny wpływ na dziecko. Czytałam o tym dużo w poprzedniej ciąży - nikt nie udowodnił, ze jest szkodliwe i nikt nie udowodnił że nie jest...

Ale nie chodzi Hipciu już o dobranie kolorów samych, ale ogólnie "garderoby". Gdybyś miała dziewczynkę, to nie chciała byś zakładać jej tych miniaturowych sukieneczek na 62/68 np? Niekoniecznie różowych :P

Właśnie Króliku, nikt nie stwierdził czy szkodzi czy nie, więc wolę podmuchać na zimne :)
a co do sukieneczki, to jak się dziewczynka urodzi to jestem pewna że zanim do 62 urośnie, mama=babcia zrobi, uszyje, może tanio kupi i będzie :)

poza tym gdzie ja z nią będę w lutym-marcu chodzić? gdyby to lato było, pewnie prędzej, ale zimą? a w domu, dla... przepraszam, nie chcę urazić... ale zaspokojenia własnej próżności? nie uważam by to było potrzebne.

poza tym wszystkim, moje serducho mówi, że to chłopak :) o czym już w marcu mi podpowiedziało... a wtedy to nawet o naturalnej ciąży nie marzyłam :)

Króliczku co do kombinezonu, maluch i tak w wózku/nosidełku będzie pookrywany, więc tonie ma znaczenia :) ma być mu ciepło :)

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie Hipciu, Marek w nim "chodził" i nie było tego widać :)

A co do sukieneczek, to miałam na myśli bardziej wiosenno - letnie wyjścia, a nie "domową próżność" - ja też w domu tak "nie dbam" o wizerunek dziecka, chyba, że ktoś ma przyjść. 62/68 to w Twoim przypadku raczej już późna wiosna będzie chyba - no, z reszta zależy, jakie "maleństwo" się urodzi - ja Markowi niemal od razu musiałam takie zakładać xD
I widzisz, Ty odnośnie ubioru, masz ten komfort w postaci mamy szyjącej/kombinującej. Nie wszyscy tak mają i tak, jak w moim przypadku musiała bym wcześniej się zaopatrywać, bo właśnie kwestia tego, że wydatków po porodzie jest tyle, że jak ktoś nie ma kasy, żeby iść do sklepu i się obkupić w nowe ubranka, to lepiej zacząć kompletować rzeczy wcześniej. Później, z takim półroczniakiem na przykład, też się "ciężko" chodzi do sklepu - nie możesz spokojnie poprzebierać, pooglądać (choć to oczywiście też zależy, w jakim sklepie i jak spokojne jest dziecko).
Wydaje mi sie, ze nie ma reguły na najlepszy czas na wyprawkę. każdy zna swoje możliwości finansowe, czasowe i upodobania i powinien rozpocząć zakupy tak, aby mu było wygodnie :)
Ja teraz jestem już spokojna, bo po nowym roku, może pod koniec stycznia przyniesiemy ubranka od rodziców i zacznę prać i prasować, póki jeszcze będę w stanie stać przy desce do prasowania... Wole mieć gotowe wszystko na ewentualne wcześniejsze przyjście na świat, niż później polegać na kimś. Mama czy Łukasz pewnie by sobie poradzili, ale pewnie znacie tą mentalność kobiecą - ktoś może to zrobić za mnie dobrze, ja to zrobię lepiej :P Nie no, śmieję się, nie tyle lepiej, tylko po swojemu - będę wiedziała co i jak, poukładam w szafie wg swojego gustu, itp.

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...