Skocz do zawartości
Forum

NHN-Naturalna Higiena Niemowląt


Gość jadzik

Rekomendowane odpowiedzi

Jak Ula była młodsza to w kieszonce wystarczał jeden wkład na te kilka godzin nocnego snu (6-7), a teraz wkładam dwa i zmieniam wczesnym rankiem, bo też jeszcze wstajemy i się karmimy. Ostatnio zrezygnowałam z jednego przewijania w nocy, żeby nie wybudzać Uli i faktycznie szybciej zasypia po jedzonku choć w mokrej pieluszce (chociaż dzięki mikropolarowi pewnie tak nie odczuwa, ze wkłady mokre).

Iwa ja wczoraj na noc nastawiłam pranie a pieluch niedużo zostało i żeby już zaczęły schnąć to o trzeciej rano, po karmieniu Uli rozwieszałam pieluszki, bo przy tej pogodzie to jakoś masakrycznie długo schną... Na szczęście dziś nawet trochę słoneczka było to wyniosłam suszarkę na podwórko i ładnie pielusie poschły.

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Oliwka nawet jak lekko siknie w nocy, wkałd niemal suchy, a ona i tak się wierci i nie może spać, bo czuje mokro :Szok: Więc zazdroszczę, że wasze córcie tak nie mają, bo czasem nie jestem w stanie rozpiąć jednego guzika w body tak jestem padnięta, a trzeba, musze jej koszulę nocną sprawić, żeby do odpinania była tylko pieluszka ::): Bo teraz przy zębach to budzi się co chwilę w nocy... Dwa zębole już są (dolne jedynki), i dwa już przwie wyszły...

Solange-tak myślałam, ze jak się urlopujesz, to nie masz czasu na forum :D Fajna historia z babcią i kupką ::): Moje teściowa też pewnie by chciała zdjęcie ::):

U nas ostatnio fajnie idzie nocnikowanie ::): Wczoraj zrobiła nawet kupkę na duży nocnik, zawsze wysadzałam ją na mały, tatuś na duży i jak wrócił z pracy to ją na kaczuchę posadził i ta kupką tam narobiła. Tatuś do niej mówi "psispi", a ona "ee" ::): A bałam się, że przyzwyczaiła się do tego, że ja ją trzymam.

Odnośnik do komentarza

A my dziś po raz pierwszy wyszliśmy z nocnikiem poza sypialnie. Młody już do porannego wysadzania się przyzwyczaił i zaczynamy rozszerzać nocnikowanie na cały dzień. Efekt: na 4 kupy zrobionych w ciągu dnia 3 wylądowały w nocniku! A prócz tego kilka razy siusiu. Więc jest dobrze.

I muszę przyznać, że moje dziecko jest inteligentniejsze niż ja - marudził przez pół godziny zanim złapałam, że może by trzeba było wysadzić, ale kupki w pieluszkę nie zrobił!

http://www.suwaczki.com/tickers/o148hdgeb075z0fh.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k5xh3ay1h.png

Odnośnik do komentarza

No dzieci są inteligentne.

Ja wczoraj próbowałam małą wysadzać na trawkę ale nic z tego ciekawość wzięła górę i nie chciała sikać ale będę próbować,może się przyzwyczai i zacznie siusiać na trawkę :)

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny ::):
Czasem zaglądam tu do Was i czytam, czasem nie ale nieodzywam się bo mi głupio... ::(: Bo do tej pory nawet raz nie użyłam nocnika ::(: Nie mogę się zmobilizować, bo boję się, że zniechęcę się już po kilku razach i będę się z tym czuć jeszcze głupiej ::(: Wiem, że to wszystko bez sensu (tzn. te moje tłumaczenia, nie wysadzanie) ale trudno... Bardziej realne jest dla mnie czekanie, aż Lusia zacznie siedzieć ::): Pozdrawiam Was ::): (może... może jednak któregoś razu spróbuję ::):)

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Agmi niczym sie nie przejmuj. Ja tez mialam zalozenie, zeby przyzwyczajac do nocnika, kiedy malutka zacznie siedziec. Teraz sie nocnikujemy, ale na luzie. Staram sie lapak kupy, ale z siusiami to bardziej glupi traf, niz systematycznosc. wczoraj i dzis Emi prezyla sie gdy tylko chwytalam ja w pozycji do wysadzenia, wiec dalam jej spokoj. nie chce jej zniechecic. do tego zamiast zrobic kupe rano, zrobila po poludniu w pampersa. dostala nowe jedzenie, wiec zwalam na to.

Odnośnik do komentarza

Mil- to idzie Wam bardzo dobrze ::):

Agmi- nie możesz robić coś do czego nie jesteś prrzekonana... :D Buziole :Całus:

Mu godzinkę temu wrócilśmy z weekendowego wypadu ::): Nocowaliśmy u znajomych, którzy mają około 10mc córeczkę. Ja wysadzałam Oliwkę na toalecie u nich, bo na nocniku jakoś nie chciała. Oni nie chcieli pokazać, ale widać było, że trochę im głupio, że oni nawet nie próbowali sadzać na nocnik. Ale chwalili się tym, że ich córcia już od dawna przesypia całe noce :Oczko: Próbowałam ich przekonać do pieluszek wielo, bo tatuś był zainteresowany nimi, no ale to do mamusi należy ostatnie słowo, a ona boi się że dużo przcy przy nich trzeba, hihi... :D No i w drodze powrotnej, pod koniec, mała strasznie marudziła, nie chceiliśmy się zatrzymywać, bo było późno, a sikała na jednym z postoi, więc pędziliśmy do domu, gdzie okazało się, że mała zrobiła małą kupkę do pieluszki, w domu już nie chciała docisnąć reszty... Teraz śpi smacznie :Podziw:

Odnośnik do komentarza

Mil
A my dziś po raz pierwszy wyszliśmy z nocnikiem poza sypialnie. Młody już do porannego wysadzania się przyzwyczaił i zaczynamy rozszerzać nocnikowanie na cały dzień. Efekt: na 4 kupy zrobionych w ciągu dnia 3 wylądowały w nocniku! A prócz tego kilka razy siusiu. Więc jest dobrze.

I muszę przyznać, że moje dziecko jest inteligentniejsze niż ja - marudził przez pół godziny zanim złapałam, że może by trzeba było wysadzić, ale kupki w pieluszkę nie zrobił!

Wow, super Wam idzie!! :D Taki maluch!! :D

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :*

U nas ciężkie dni były... Ula miała problemy brzuszkowe, pojawiły się rzadkie i zielone kupy, zakupkane pieluchy oraz nocne płacze... Ja już naprawdę nie mam pomysłu co jej szkodzi... Jednego i drugiego dnia jem to samo i jednego dnia nic jej nie jest a drugiego cierpi... :( Może odziedziczyła po mamie wrażliwy żołądek?... Tak bardzo bym chciała, żeby ten brzuch przestał jej dokuczać... :(

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Asiula jestem z Toba. u nas bardzo podobnie. Emi sie rozregulowala. zawsze robila kupe rano i taka plastelinke, a od paru dni robi po poludniu i rzadka, ze ma caly tylek ufajdany. tez stawiam na zeby, bo ostatnio malutka gryzie wszystko co moze (lacznie z palcami mamy i taty). nawet smoka od butli przygryza, co jej sie nigdy nie zdarzalo.

Trzymaj sie dzielnie. Dacie rade, bo kto, jak nie Wy :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Dzięki za wsparcie :* :) Dzisiaj już było dużo lepiej bo obeszło się bez płaczu i marudzenia, ale kupy i tak w pieluch szły. Nadal rzadkie, ale na szczęście już pojawiły się grudeczki i kolor z zielonego w żółć stopniowo przeszedł :D Też pomyślałam dziś o tym, że może to o zęby chodzi, bo i maruda straszna ostatnio. Ula tak jak Emi gryzie wszystko z zapamiętaniem, ale to już od dłuższego czasu tak ma. Poczekamy zobaczymy. Ale po co jej zęby? ;P

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Asiula- moja bardzo długo wpychała wszysto do swojej paszczy, a zębów nie było widać, dopiero kupki jak zaczęły pojawiać się częściej, to zauważyłam coś na jej dziąsłach :D My zaczynaliśmy od BLW jak mała miała skończone 6mc, ale nie siedziała jeszcze za stabilnie, iwęc poczekałam z jedzeniem jakiś czas, do pół mc. I tak przez miesiąc jadłą kawałki tego co uważałam, że może jeść... I raczej po niczym nie było rewolucji chyba, już dokładnie nie pamiętam:Padnięty: Później załąpałam fazę, że ona jedząc tak nie dostarcza sobie wszystkiego co potrzebuje, więc zaczęłam jej gotować zupki z żółtkiem i oliwą, czyli tak jak potrzeba :Oczko: Potem znowu przeczytałam, że jak dziecko je trzy razy na dobę cyca, to nie trzeba się jeszczeo to martwić ::): I teraz jest tak, że kaszki daję jej rano łychą, jak ma chęć to na dwie łyżki. Obiad je w pełni sama, albo pół na pół, czyli coś tam daję jej łyżeczką, a ona podjada przygotowane kawałki. Poza tym je tylko owoc jakiś, zazwyczaj sama, najlepsza wg mnie jest śliwka, jabłka nie dawałam jej do rączki, zazwyczaj dostaje je starte z kaszką i cynamonem (mniam ::):). Jak masz jakieś pytania, to czekam, odpowiem chętnie ::): A czytałaś książkę? Ja podobnie jak tą o NHN, i tej o BLW nie czytałam... :Spoko: Polegałam na inf z neta, czytałam fora itd ::):

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Dziendoberek ::):

My pieknie zaczelysmy dzien od kupy do nocnika. niby taka mala rzecz, a jak cieszy :D bardzo jestem dumna z mojej corci, ze tak szybko zalapala o co chodzi. zauwazylam tez, ze dobrze na nia dziala marchewka. Jak przez pare dni nie je na obiad marchewy, robi brzydkie, rzadkie kupy, o roznych porach dnia. z marchewa ladna plastelinka o poranku :D

Odnośnik do komentarza

Zaglądałam dziś do "paszczy" Uleńki, ale nic tam nie widać, chyba że to nie będą dolne jedynki, a jakieś inne się na prowadzenie wysuną...

Jadzik o NHN też tylko z Internetu, ale o BLW już kupiłam książkę, bo stwierdziłam, że to ważny i ważki temat i muszę się uzbroić w wiedzę i argumenty :D Jak pojawią się w mnie jakieś pytania to będę pisać. Narazie Twoja wypowiedź mi wystarcza ::): Dzięki :*

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

jadzik
Solange- bo gotowana marchew ma działanie utwardzające ::): Brawa dla Twojej zdolnej córci!!! :brawo:

To akurat wiem, bo zawsze jak moj pies mial rozwolnienie gotowalam mu marchwianke :D bardziej zadziwia mnie fakt, ze ta marchew powoduje poranne wyproznianie.

Odnośnik do komentarza

solange63
jadzik
Solange- bo gotowana marchew ma działanie utwardzające ::): Brawa dla Twojej zdolnej córci!!! :brawo:

To akurat wiem, bo zawsze jak moj pies mial rozwolnienie gotowalam mu marchwianke :D bardziej zadziwia mnie fakt, ze ta marchew powoduje poranne wyproznianie.

U mnie mała jak je dziennie zupkę też robi tylko rano plastusie a jak zupy nie zje to robi rzdkie i kilka dziennie:)
Na nich ta marchew działa jak na nas poranna kawa ;)

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

U nas jak w kalejdoskopie; jeden dzien super, drugi porazka. wczoraj rano kupa poszla do nocnika, no to pomyslalam, ze z glowy (juz dawno mloda robi raz dziennie), a malutka postanowila zrobic niespodzianke po poludniu :Padnięty: dzisiaj nie zrobila po obudzeniu (bylam przygotowana, bo robila pozno wczoraj), no to wysadzilam ja przed poranna drzemka o 9.30, a tu nic. odlozylam ja do lozeczka, 20 minut spiewania (jak zwykle) i nagle slysze stekanie, no to w te pedy biegne do niej, rozwijam, no, ale plastus juz byl wycisniety :Szok:

Odnośnik do komentarza

Solange, czasem ciężko dogadać się z naszymi pociechami ;P

U nas kupkania do pieluchy ciąg dalszy (wczoraj podczas popołudniowej drzemki poszło, a ona nawet się nie obudziła, zaraz po obudzeniu był ciąg dalszy, ledwo się wszystko mieściło)... A jak wysadzam na nocnik to bunt... :( Już nawet zaczęłam wkładać papierki jednorazowe, które dawno poszły w zapomnienie, bo mam dosyć szorowania kup z pieluch... :( Ale jeśli to ma jej ulżyć to niech wali do pieluchy...

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za miłe słowa. Nadal nam idzie całkiem dobrze, wczoraj na przykład wszystkie kupki złapaliśmy, dziś jak na razie też. Zobaczymy co będzie dalej, bo byliśmy na szczepieniu i się trochę obawiam... Ale myślę, że damy radę.

Przyznam sie wam szczerze, że mój Wojtusiek, chociaż wysadzamy to dalej na jednorazówkach. Jakoś się nie mogę przemóc, żeby mu wielorazówki założyć... Przeraża mnie perspektywa prania...

http://www.suwaczki.com/tickers/o148hdgeb075z0fh.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k5xh3ay1h.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...