Skocz do zawartości
Forum

NHN-Naturalna Higiena Niemowląt


Gość jadzik

Rekomendowane odpowiedzi

Marzena dam znać::): Mała jest już na tyle duża, że już jej nie trzymam podczas kąpieli i wtedy mam czas na przepierki :Oczko: Ona sobie ciapie, a ja coś tam robię w łazience, to lustro umyję, to zapiorę coś w rękach lub posprzątam w szafce, itp itd...

Otulacze, które do nas trafią wyglądają tak:

Odnośnik do komentarza

Mi chodzi po głowie, żeby zrobić na drutach otulacz dla Uleńki, tylko że coś mi się zdaje, że póki one powstaną to Ula już może bez pieluch pomykać ;P taka szybka jestem w zabieraniu się do tego ;P
Jadzik, otulacze super, tylko wyglądają jak zszywane z gotowych kawałków wełnianego czegoś, a nie zrobione na drutach/szydełku, ale to chyba nie ma różnicy jak zrobione, ważne że wełenka ::): Mnie ciekawi czy wkład w takim otulaczu się nie przesunie/zwinie/sfałduje przy zakładaniu... Daj znać jak wrażenia, gdy już przyjdą i będą w użyciu :)

A tak z innej beczki jeszcze - jak dbacie o czystość nocniczków? W sensie czym je myjecie i czy często. Bo jak to tylko co jakiś czas wodą z mydłem przeszoruję... I ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy to aby wystarcza. Dodam, że Ulcia nie bawi się nocnikiem, tylko toaletuje się na nim ::):

I jeszcze jedno, babcia, która pilnuje Ulę, gdy jestem w pracy sumiennie wysadza Ulę (u nas stosujemy wysadzanie według zegarka, bo żadnych oznak nie potrafię się dopatrzeć...) i bardzo ładnie jej siusia :D Oczywiście w pieluchy też się zdarza, ale i dla mnie też Ula sika w pieluchy (czasem nawet mam wrażenie, że więcej niż dla teściowej...), więc jest super :D

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

asiula84
Jadzik, otulacze super, tylko wyglądają jak zszywane z gotowych kawałków wełnianego czegoś.

Tak właśnie jest ::):

Super, że Ula współpracuje z teściowa ::):

Ja nocnik od czasu do czasu czyszczę domestosem (lub czymś podobnym), daję kapkę na dno i zalewam ciepłą wodą, potem się chwile tak moczy. Bo teraz przy zębach nocnik śmierdzi tak po kupkach, że woda z mydłem nie pomaga ::(:

Odnośnik do komentarza

Moja Hania mnie rozśmiesza ostatnio,robi siku do nocnika i jak wstaje to mówi a raczej pokazuje że zrobiła siku to wygląda tak jak by dmuchała na coś gorącego i jak powiem "brawo Hania zrobiła siku do nocnika,cacy Hania cacy" to ona mnie głaszcze po głowie mi robi cacy,ja jej pokazuję/głaszczę że ona cacy ale ona i tak mamie robi cacy :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie MAMUSIE!
Pozwolicie, ze sie dolacze :D Zaczelam czytac wasze forum ale jakos nie moge przebrnac przez calosc ... Przy moim bąblu malo czasu zostaje na czytanie, zwłaszcza, że Mikołaj jest bardzo zafascynowany komputerem! I nie da sie podczas jego aktywnosci spokojnie 'popracowac' Teraz spi wiec moge pisac :)

A wiec do rzeczy dziewczyny potrzebuje waszej pomocy/porady czy czegosik w tym rodzaju ....

Z Mikusiem stosujemu NHN od 2 miesiecy i od tego czasu kazda kupka ladowala w nocniku. Niestety cos sie podzialo ;/ od 3 dni Mikolaj nie chce wspolpracowac, zaczyna robic kupe w pieluche, jak zauwaze to konczymy w nocniku. Dzis niedopatrzylam i kupa wyladowala w calosci w pieluszce :Niespodzianka: a synek nic sobie z tego nie zrobil i bawil sie w najlepsze....

Chyba nie musze wam mowic, ze sytuacja ta mnie zasmuciła, ba wrecz wsciekla byłam. Bo niby wszystko fajnie-ładnie, a tu po dwoch miesiacach taki zwrot akcji.....

Poratujcie dobrym slowem! Czy wasze pociechy tez tak miały?

http://www.suwaczek.pl/cache/9350c56d70.png

Odnośnik do komentarza

Asiek ja też mam Mikołaja i to bardzo charakterne chłopaki są:)
Oczywiście dzieci w trakcie nauki na początku bywa że świetnie współpracują, my się już przyzwyczajamy a tu zwrot akcji...czasem gorszy dzień, czasem zmiana sposobów sygnalizowania a czasem zwyczajny regres....to naturalne i trzeba baczniej obserwować małego...może zęby, może infekcja a może po prostu schemat po którym zawsze robił już nie jest standardem bo ukształtował się nowy...mój tak miał i trzeba było być stanowczym w wysadzaniu..wierzę, że będzie dobrze

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Asiek witaj. Regres jest rzeczą normalną, zdarza się co jakiś czas. Sam przejdzie, nie przejmuj się. Wysadzaj nadla wtedy, kiedy wydaje ci sie to słuszne i zawsze przed/po jedzeniu, spacerze, drzemce.
U mnie zdarzały sie okresy braku współpracy, kiedy to ewidentnie młodej powinno chcieć się np. siku, do nocnika nic nie zrobiła, a ledwie dopiełam pieluszkę to była mokra. Różne były przyczyny, czasem katar, czasem ząbki, zmiana sposobu sygnalizowania lub bez przyczyny. Zawsze przechodzi po jakimś czasie, więc głowa do góry :) Jeszcze będzie lepiej i jeszcze niejeden regres was czeka :)

Odnośnik do komentarza

Ulla - oj te Mikołaje charakterne jak diabli!

marzen@ - Wysadzac bedziemy sie nadal, bo jakos nie wyobrazam sobie przestac :D

Kurczaki, ja myslalam, ze bedzie tak ladnie az do odpieluszkowania, a tu trzeba sie przestawic. Bo w sumie to jak sie sika nie zlapie to jakos mi nie szkoda. Ale z ta kupa to przezalowac nie moge! Zobaczymy co kolejne dni przyniosa.

A co do wysadzania, to zawsze sie wysadzamy, po spaniu, jedzeniu, spacerze, jak dawno na nocniku nie bylismy i ogolnie jak mi sie wydaje ze to juz pora :) Z tego wysadzania to kupki ladowaly w nocniku (najczesciej raz dziennie) i to czasem o roznych porach dnia (najczesciej rano) a siczki to lapiemy srednio 3 x dziennie.

MOze faktycznie to zeby, chociaz Mikolaj jakos nigdy przy zabkowaniu nie miał bigunki, ani czasciej kupek nie robil.... w poniedzialek przebila sie mu juz ostania dwojka wiec moze .... hmmm nie wiem.

Pooobseruje go i zobaczymy ....mam tylko nadzieje ze to nie infekcja.

pozdr

http://www.suwaczek.pl/cache/9350c56d70.png

Odnośnik do komentarza

A może Mikus zdobył jakąś nową umiejętność? Kiedy Zu nauczyła się siadać sama to nic innego jej nie interesowało i sikanie zeszło na dalszy plan. Kiedy juz nacieszyła się nową umiejętnością współpraca zaczęła się od nowa :D
Ja tez nie lubię jak mi niespodziewanie kupka w pieluszce wyląduje, normalnie zapomniałam jak się za to zabrać. Do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja :D

Odnośnik do komentarza

Witaj Asiek ::): Tak jak dziewczyny napisały, to minie. Życzę aby szybko :D Ula też od czasu do czasu ma kupne wpadki i nic sobie z kupy w pieluszce nie robi

A wczoraj Ula podraczkowała do nocnika. Zazwyczaj się nim nie interesuje, więc stwierdziłam, że może chce dać mi coś do zrozumienia, a jak nie to przynajmniej wykorzystam tą sytuację i pokażę jej że jak podejdzie do nocniczka to mama ją wysadzi. Pierwszym razem nie zdążyłam, za drugim też już mokro w pieluszce było, ale za trzecim, zaraz po posadzeniu na nocnik słychać było jak siuśki poleciały :D Ciekawa jestem jak to się dalej rozwinie. To by był ogromny postęp w sygnalizowaniu przez Ulę (bo jak dla mnie to ona nie sygnalizuje... ;P )

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

marzen@
A może Mikus zdobył jakąś nową umiejętność? Kiedy Zu nauczyła się siadać sama to nic innego jej nie interesowało i sikanie zeszło na dalszy plan. Kiedy juz nacieszyła się nową umiejętnością współpraca zaczęła się od nowa :D
Ja tez nie lubię jak mi niespodziewanie kupka w pieluszce wyląduje, normalnie zapomniałam jak się za to zabrać. Do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja :D

Hmm, tak sie zastanawiam nad ta nowa umiejetnoscia. W sumie to juz od jakiegos czasu Mikołaj staje i 'chodzi boczkiem' przy meblach. Mniej wiecej od tygodnia robi zabke na podlodze i sie slizga, strasznie fajnie to wyglada... no i od kilku dni caluje swoje odbicie w lustrze :D

A dzis rano kupka wyladowala w nocniku :) zobaczymy jak bedzie dalej.

http://www.suwaczek.pl/cache/9350c56d70.png

Odnośnik do komentarza

marzen@
A może Mikus zdobył jakąś nową umiejętność? Kiedy Zu nauczyła się siadać sama to nic innego jej nie interesowało i sikanie zeszło na dalszy plan. Kiedy juz nacieszyła się nową umiejętnością współpraca zaczęła się od nowa :D
Ja tez nie lubię jak mi niespodziewanie kupka w pieluszce wyląduje, normalnie zapomniałam jak się za to zabrać. Do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja :D

ja nocnikuję dopiero od stycznia, ale juz zdążyłam się przyzwyczaić do dobrodziejstwa nocnika i jak kupa w pieluszce, to jak Marzena, nie wiem, jak się do tego zabrać

Odnośnik do komentarza

Cześć Asiek ::): Podpisuję się pod tym co pisały dziewczyny, wróci do normy::): U nas ostatni czas był pełen niespodzienek i kupek w pieluszce :Szok: Ja Oliwkę wysadzam od około 4mc i szybko załapała kupki ::): I długoooo robiła je do nocnika, nawet jak szło kilka kupek w dzień, do teraz były tylko pojedyńcze przypadki, w większości tylko kleksy i reszta lądowała w nocniku... A ostatnio robi całą zdarza jej się zrobić i nie zasygnalizować, raz stała przy mnie i cisnęła, a chwilę wcześniej nie dawała zadnego znaku... Ale to przez zęby, bo Młoda robi zazwyczaj raz dziennie kupkę, zaraz po przebudzeniu i to zawsze do nocnika, a te przypadki, to były kupki późniejsze. Także się nie łam, ja myślałam, że moja jak będzie miała te 15mc, to będzie już ładnie wołać, hehe :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...