Skocz do zawartości
Forum

NHN-Naturalna Higiena Niemowląt


Gość jadzik

Rekomendowane odpowiedzi

Mil-nawet nie poaptrzyłam, że ty wyspowa ::): U nas dzisiaj była taki upał, że szok, kidy tylko była możliwość, Oliwka była bez pieluszki... Tearz spać nie chciała, mimo, że z gołym tyłkiem leży, w koszulce z krótkim rękawem i do tego odkryta, musiałam ją wachlować, to zasnęła:Zakręcony:

Na początku wysadzania, jak Oliwka już załapała co i jak, że ma mi dawać znać (nie zawsze wytrzymywała, ja ją rozbierałam a ona lała ::):) to przy karmeniu piersią uśmiechała się znacząco i potem szła kupka :D Póżniej jak miała problem z kupką, to ją do cyca dawałam i to pomagało. Teraz też tak bywa, ja ja karmię, a ona przestaje jeść i jakby się nad czymś zastanawia, to sygnała, ze chce na nocnik.

Odnośnik do komentarza

W końcu znalazłam czas, żeby tu napisać, bo szykowałam się na dłuuugi post, ale chyba jednak go skrócę maksymalnie.

Na początek, dzięki Jadzik za wątek, bo o NHNie jest, ale doradczy i choć przydatny to tam nie miejsce na wymianę doświadczeń mam :Całus: No i witam się z mamami na tym wątku :Całus:

Ja również natknęłam się na info o NHN przy okazji zdobywania wiedzy o pieluchach wielorazowych i również złapałam się za głowę a potem się po czole postukałam - jak to?? takie maleństwo na nocnik SADZAĆ?? (bo w pierwszym momencie wyobrażałam sobie, że matki jeszcze niesiedzące maleństwo na nocnik mimo to sadzają :Szok:). Ale po jakimś czasie znów natknęłam się na temat NHNu i postanowiłam więcej się dowiedzieć. Bardzo mnie to zaciekawiło, przemówiło do mnie i postanowiłam poeksperymentować z moją Córeczką, gdy już się urodzi :D No i zaczęłyśmy w 8 dniu życia Uleńki ::): Tak jak Ty Jadzik, też nie miałam zacięcia do obserwacji i od razu zabrałyśmy się do dzieła. Zaczęłyśmy od timingu - wysadzałam po spaniu, przy przewijaniu, kiedy Ula dusiła kupkę powtarzałam "Ula robi kupkę", właściwie nie wiem po co :Psoty: Potem przyszedł kryzys, gdy Ula miała problemy z brzuszkiem. Wyglądało to tak, jakby wolała robić do pieluchy niż do nocniczka, na którym się darła i denerwowała, co mnie smuciło i frustrowało. Już chciałam zrezygnować, ale jakoś nie potrafiłam i mimo wszystko proponowałam Uli nocniczek. I stopniowo wróciłyśmy do nocniczka. Po pewnym czasie nabrałam przekonania, że Ula już wie, że kupkę robi się do nocniczka :D Od długiego czasu jeśli jakaś kupa się znajdzie w pieluszce to tylko w postaci małego kleksa, który wyskakuje przy okazji pierdka :Spoko:

Z siuśkami dla mnie bardziej skomplikowana sprawa, bo i oznaki bardziej subtelne ::): Najczęściej lądują te przy okazji robienia kupki, albo te bezpośrednio po obudzeniu, chociaż zdarza się, że gdy mam spokojniejszy dzień i więcej chęci (bo niestety na drodze do pracy z siusianiem do nocniczka stoi moje lenistwo...) to ładnie udaje nam się komunikować i kilka godzin Ula jest w suchej pielusi :D Wczoraj był bardzo owocny dzień. Mam wrażenie, że moja Córa jest w tym lepsza ode mnie, bo jakby zauważyła, że mamie trzeba dać wyraźny znak, że chce jej się siusiu, żeby zrozumiała :Oczko:

Agmi pytałaś o oznaki... Z kupą to już praktycznie nie skupiam się na oznakach, bo Ula "siedząc" na nocniczku sobie ją robi po prostu, chociaż jak się budzi rano to prostuje, jakby pręży nóżki, albo tak "rzuca" się i podkula nóżki i ewidentnie widać, że coś ją w brzuszku uwiera i trzeba się pospieszyć z wysadzeniem :D A przy siusianiu to Ula zaczyna marudzić po prostu. Leży sobie zadowolona, bawi się gada, a tu nagle płacz :Niespodzianka: I tu też pojawia się prężenie nóżek. Czasami jednak te oznaki są a jak proponuję Uli nocniczek to nic nie ma. Tak się czasem ze mną droczy :Spoko: Ale teraz, gdy do zdjęcia tylko jedna warstwa i pieluszka to nie ma problemu i z takimi fałszywymi alarmami. Dodam, że siusianie może być i co 15 minut, zwłaszcza rano (jakiś czas temu miałyśmy taką akcję rano, że w ciągu 15 minut było siusianie trzy razy, a to jeszcze było chłodno i warstw do zdjęcia i założenia było więcej :Padnięty:)

Miało być krótko a wyszło dłużej... Ale to taki pierwszy wstępny post więc sobie pozwoliłam :D Mam nadzieję, że nie macie mi za złe.

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Asiula- bardzo dobre powitaanie, opisalaś waszą przygodę z NHN, dla wielu początkujacych mam bedzie ona przydatna. I masz rację, ten wątek jest świetny do wymiany doświadczeń :D U nas do pewnego czasu też były takie kleksy w pieluszce i ja nie uznawałam ich za kupkę, teraz już ich nie ma ::): I siusianiem jest trochę inaczej, jak była nieco mniejsza (tak do 5mc) z rana też siusiała tak często (wtedy mimo, że zima była to leżała w samej pieluszce i bluzie, czasem plus getry), teraz sika rano co około 45 min.

Dla mnie świetną sprawą jest to, że teraz kiedy jest taki upał i obie się pocimy strasznie:Kiepsko: To mogę ją położyć spać bez pieluszki i mam niemal pewnosć, że mi n ie zleje łóżka (w łóżeczku nie śpi, bo robi przewroty i trafia na szczebelki i się denerwuje, jak śpi na łóżku, to zrobi przewrót i śpi dalej :D) Teraz właśnie śpi z golym tyłkiem już od 9:30 :D

Odnośnik do komentarza

Moja bardzo często robiła kupkę podczas jedzenia lub rano na spaniu a ja mimo to ją wysadzałam i teraz rano jak chce kupkę to się budzi i sadzam ją na nocnik a podczas już zdarza się sporadycznie.Myślę że jak nie chce współpracować na głodnego to wysadzaj go po nakarmieniu może z czasem załapie o co chodzi i będzie wytrzymywał aż skończy jeść.Szczerze to moja jak by była głodna to też by nie współpracowała.
Ja jak zaczęłam ją wysadzać to był koniec zimy i w domu była ubrana w body i kaftan i rajtuzki do połowy ale bodów nie zapinałam w tedy szybko ją umiałam rozebrać.

Odnośnik do komentarza

Mil, Ula też początkowo robiła wtedy kiedy jadła (choć czytałam, że niby tak się nie zdarza, że dzieci nie mogą jednocześnie jeść i kupkać ;P myślałam, że to tylko moja córa taka wyjątkowa :mylove:), a jak się budziła to była głodna i też nie w głowie był jej nocnik... Ale jakoś stopniowo (właściwie to nie pamiętam jak, chyba tak z dnia na dzień) przyzwyczaiłam ją że po spaniu najpierw nocniczek a zaraz potem jedzonko, bo stwierdziłam, że "tak nie może być" :o_no: I bez większego bólu udało się Uli przestawić i tak działamy do dziś :36_1_1:

A dziś Ula "dała popis", oczywiście możliwe to było tylko dzięki niegramotnej mamusi... :arrow1: Pojechaliśmy pod wieczór do teściów na jakąś godzinkę i w tym czasie Niunia zmoczyła trzy pieluszki ;P Przy pierwszej zrobiłam błąd, że nie wysadziłam, bo była tylko delikatnie zmoczona, czyli Córeńka popuściła po prostu i domagała się nocniczka marudzeniem a mama uznała, że już wszystko poszło do pieluchy i tylko jej zmieniłam i dzięki temu po chwili druga pielucha była mokra :36_19_2: Tym razem nocnik zaproponowałam, ale to już było "po ptakach". Niedługo potem Niunia znów marudziła, ale myślałam że to ze zmęczenia a okazało się, że siusiu musiało pójść w pieluszkę, bo matka nie zrozumiała o co Córci chodzi... To jej sikanie zwaliłam na karb wielu wrażeń, ale wiem już że to ewidentnie moja "zasługa" :lup: Podziwiam ją, że ma do mnie taką cierpliwość i chce jej się, mimo moich błędów, sygnalizować swoją potrzebę :36_1_67:

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Jadzik - trafiłam, nawet mam kilka par, ale na tym moim chudzielcu się nie chcą trzymać, za szerokie wszystkie, a to i tak nie oryginalne (bo te to w ogóle za szerokie jeszcze) tylko przerabiane z niemowlęcych rajstopek. Ale na szczęście robi się powoli coraz cieplej, więc się powoli będziemy rozbierać.

Iwa - po nakarmieniu już cała kupa mieszka w pieluszce. Dziś próbowałam wysadzić go w połowie karmienia, bo ma czasem taką przerwę, jakby się zastanawiał czy chce jeść dalej, ale też odmówił współpracy. Może to też wina tego, że mieliśmy ciężką nockę, a jeszcze do tego dziś rodzinka z wycieczki wróciła, więc było głośniej i bardziej nerwowo niż zwykle. Nic to - będziemy próbować dalej.

http://www.suwaczki.com/tickers/o148hdgeb075z0fh.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k5xh3ay1h.png

Odnośnik do komentarza

szkoda ze dopiero teraz trafiłam na wątek...
my nasza przygode z nhn zaczelismy pod koniec wrzesnia 2010 [czyli przed skonczeniem 3ciego mies Magdy... w pierwszej kolejnosci lapalyzmy kupe - siku przy okazji... przez tydzien wysadzalam ja praktycznie regularnie co 2h [ale odpuscilam]
a kupe - przez 2tyg od razu udawalo sie zlapac kupki - robila raz dziennie akurat o tej samej godzinie :P... pozniej przyjechali goscie i przy gosciach sie troszke speszylam i dalam zrobic w otwarta pieluszke... pozniej bywalo roznie ale generalnie rodzinka uznawala mnie za ufo ze takie male i juz wysadzam :P
w szpitalu tez nie lepiej - pierwsze co uslyszalam to jakie wielorazowki sa bee i to od lekarza i od rehabilitantki - a nocnik to juz w ogole takze przez pielegniarki :P
ale sie nie zrazilam i w koncu rodzinka zaczela z wiekszym entuzjazmem podchodzic do moich pomyslow - bo wczesniej sie upierala ze wielorazowki ok, ale jak bede u nich w goscinie to mamy byc na jednorazowkach bo nikt tego prac nie bedzie i wody marnowac... na szczescie nie spelnili grozby :P
a jak miala 4 mies i zrobila przy gosciach kupe do nocnika [dalsza rodzina ktora akurat miala 9 mies wnuka] to wyjsc z podziwu nie mogli ze ona taka mala a juz robi a ich taki duzy i wszystko w pieluche :P

a jak jeszcze w sierpniu znajoma swoja 7 mies coreczke wysadzala na nocnik to zastanawialam sie co ona robi - chce nauczyc korzystania z nocnika zanim to w ogole zacznie chodzic? - wczesniej natknelam sie na temat bezpieluchowego wychowania ale generalnie stwierdzilam ze malo interesujacy temat - dziecko bez pieluchy puszczac i niech leje albo latac za nim z jakims pojemnikiem i lapac siku lub/i kupe [wyobrazenia]... ale pod koniec wrzesnia trafilam na faq gdzie jedno pytanie [tylko pytania zaczelam przegladac - bez wnikania w odpowiedzi] 'o co chodzi w NHN? Ponoć nie o wychowywanie zupelnie bez pieluch tylko o bliskosc?' i wtedy zaczelam zglebiac temat... stwierdzilam ze z mala i tak jestem 24h to moge ja obserwowac :)

teraz Magda ma prawie 11 mies - jak ukonczyla 6 mies [styczen] zaczelismy ja wysadzac regularnie i na siku i na kupe... i od 2 mies nie robi kupy w pieluche - ostatnio zaliczyla mala wpake, ale to na zeba miala biegunke [i doroslemu sie zdarzy jak nagle co zlapie :P]... ale biegunka przeszla i znowu wszystkie kupy w nocniku...
generalnie jakos nie widze po niej czy jej sie chce - hmm moze nawet nie sygnalizuje :P - ale wysadzam ja jak zaczyna marudzic a nie byla na nocniku ponad godzine...
w ciagu dnia tez zazwyczaj mamy 1-2 mokre pieluchy rzadko 3... wiecej sie juz praktycznie nei zdarza... a i zdarzaja sie suche noce, ale to jak mamusi [mi] chce sie wczesniej wstac i wysadzic dziecko zaraz po jej pierwszym przebudzeniu - bo zazwyczaj chce jeszcze pospac to biore ja do cycka i ta przysypia ze mna :)

Kupy tez nie rozróżniam - tzn czasem sa baki... ale czasem po prostu idzie - prawie zawsze rano i czasem pozniej w ciagu dnia [dzis byly 3] - dwie po sobie i przed kapiela na 'przedkapielowym posiedzeniu'... ale mam wrazenie ze mala wstrzymuje kupe i czeka do wysadzenia.

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Mil

Iwa - po nakarmieniu już cała kupa mieszka w pieluszce. Dziś próbowałam wysadzić go w połowie karmienia, bo ma czasem taką przerwę, jakby się zastanawiał czy chce jeść dalej, ale też odmówił współpracy. Może to też wina tego, że mieliśmy ciężką nockę, a jeszcze do tego dziś rodzinka z wycieczki wróciła, więc było głośniej i bardziej nerwowo niż zwykle. Nic to - będziemy próbować dalej.

U mnie też kupka była w pieluszce cała ale rozbierałam wycierałam a zanim ubrałam czystą pieluche dawałam na nocnik.I tak w kółko :-)

Odnośnik do komentarza

agmi
Czytam wątek z zaciekawieniem ::): Dzisiaj ze zdumieniem odkryłam, że mała Żaba daje sygnały przed siku! I to jest trochę takie marudzenie/"popłakiwanie". Powiedzcie mi jeszcze ile czasu przed faktem dzieci dają Wam znać?

Ula wytrzymuje jeszcze tyle, żebym zdążyła zdjąć jej pieluszkę i wysadzić na nocnik. Chwila na nocniku i siku leci :) Chyba że się "zestresuje" moim pośpiechem czy czymś innym to wtedy pomagam jej mówiąc "pssssss", jeśli to nie pomaga to jest to znakiem dla mamusi, że to był fałszywy alarm ;P

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

agmi
Czytam wątek z zaciekawieniem ::): Dzisiaj ze zdumieniem odkryłam, że mała Żaba daje sygnały przed siku! I to jest trochę takie marudzenie/"popłakiwanie". Powiedzcie mi jeszcze ile czasu przed faktem dzieci dają Wam znać?

ja wysadzalam na zegarek lub/i jak mala zaczynala marudzic... i wytrzymuje roznie - czasem zdarze ja przeniesc w odpowiednie miejsce [np z wozka czy samochodu do domu] rozebrac, wysadzic i dopiero robi...
i chyba jednak stres tez ma cos do powiedzenia bo jak chce szybko rozebrac i wysadzic to prawie zawsze pielucha jest mokra :P

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Asiula-my też miałayśmy nie jedną taką historię jak Wy w gościach ::): Też zauważyłam, że nieraz tylko trocę popuści... :D Czasem bywa też tak, żę jak chce jej się kupkę, to nie utrzyma siku zanim ja rozbiorę.

Agmi-moja odpowiedź na Twoje pytanie jest taka sama jak Asiuli, więc nie będę powielać ::):

Realne-wątek jest od niedawna, więc i tak szybko trafiłaś :D Czyli wysadzacie się odkąd mała ma 6mc?

I u nas z sygnałami jest różnie, czasem sygnalizuje bardzo i strasznie się denerwuje jak nie zauważę! ::): A czasem nie sygnalizuje w ogóle, wtedy idę na czuja w pewnych odstępach czasu (u nas teraz co około godzinę idzie siku). Czasem od razu jak siędze na nocnik, czasem po chwili, mówię wtedy reklamowe "psipsi" lub cmokam to jej pomaga. A jak nie chce to się pręży.

Odnośnik do komentarza

Ja tak w miarę jak mi się przypomina coś, jak to było u nas to piszę ::): Od jakiś dwóch tygoni Oliwka upodobała sobie sikać podczas kąpieli. Przed kąpielą staram się ja wysadzać, zwłasza, że jesteśmy w łazience, próbuję więc nad kibelkiem, jakiś czas temu robiła jak chciała, teraz się pręży, a jak ją daję do wanienki, to sika, hihi :D Wiem, żę jest to spowodowane ciepłą wodą, która rozluźnie zwieracz, ale mam też wrażenie, żę mała psecjalnie trzyma siusiu do kąpieli:Zakręcony:

My od kilku dni super współpracujemy :D Moczy nam się jedna pieluszka na spacerze, i jak nie mogę jej wysadzić (mimo, że widzę sygnały, bo np gotuję i nie mogę chowlowo odejść od gazu). Dzisiaj nawet zaliczyła sikanie na trawkę :D Właśnie mi się obudziła i byłyśmy w ustronnym miejscu, więc ją wysadziłam, małej się podobało i od razu siknęła. Nikt nas nie widział, ale w miejscu bardziej publicznym mam opory wysadzać, bo może ludzie nie będą nic gadać, ale nie przepadam jak się na mnie dziwnie gapią :Oczko:

Pisałyście też o kupce zgranej z jedzeniam, jak były w pełni mleczne i były czesto, to nawet nie pamiętam ile razy przerywałyśmy karmienia na kupkę. Początkowo nie zawsze wytrzymywała, potem nauczyła się powstrzymać aż ja wysadzę.

I mamuśki zaczynające, zdawać mi tu relacje jak Wam idzie? :Oczko: Solange i Agmi. Ktos jeszcze? Jeśli pominęłam, przepraszam i proszę o przypomnienie :D

Mil-nawet nie zauważysz, jak getry będą obciskać udka, jeszcze chwila i będzie miałą poczusia w maśle :D Oliwka wygląda teraz jak zapaśnik sumo :D Nie widać tego po jej twarzy, ale po udach, hihi...

Odnośnik do komentarza

Realne-to źle zrozumiałam Twojego posta, czytałam nieco po łebkach :Nieśmiały: A to przed 6mc jak wyglądało u Was wysadzanie?

Ja jak zaczęłam wysadzać, to miałam taką presję, żeby złapać kazde siku, o kupce nie wspominająć i jak coś trafiało do pieluszki (co było oczywiste, bo to niemożliwe żeby wszystko od rau się udało), to byłam zła, myśłałam, zę robię coś nie tak i w ogóle:Kiepsko: Dopiero po czasie zrozumiałam, że nie na tym to polega i nie mpgę się tym stresować... Trochę to trwało, ale po tym już było lepiej, jak zmoczyła pieluszkę, to nie uznawałam tego za porażkę, po prostu ją przebieralamw suchą ::):

Odnośnik do komentarza

witam mamusie

ja dzięki realne sięgnęłam po nocnik, do NHN to nam daleko, ale próbuję sygnały dzidzi łapać i są dni z pojedynczymi mokrymi pieluchami, ale są i takie, kiedy ciężko mi zdążyć, szczególnie, że Antek nie lubi zdejmowania/zakładania pieluchy. wydaje mi się, że już wie, o co chodzi i sygnalizuje, ale nie zawsze ja to wyłapię;)
no i zauważyłam, że Antek robi kupkę/siku chętniej w naturze, niestety czasem tez na dywan itp, byle nie w pieluchę;)

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jadzik dzieki za pamiec. Jak beda jakies sukcesy to na pewno dam znac :smile: ja zaczynam powolii, bez presji; wysadzam przy okazji zmiany pieluchy. Teraz jest tak, ze trzymam malutka, robie psipsipsi, ona sie na mnie dziwnie gapi (taki wzrok w stylu "o rany, moja matka zwariowala"), wytrzymuje okolo 2 minut i zaczyna sie prezyc. wtedy ja odkladam, a ona z usmiechem na twarzy sika na przewijak :D

jutro mamy "kupny" dzien, wiec moze uda mi sie zlapac grubsza sprawe ::):

Odnośnik do komentarza

3nik-ale to co właśnie robisz to jest NHN :D NHN to nie tylko 100% wsołpraca. Jak już keidyś pisałam, dobrze że nasze dzieciaki są oswojone z nocnikiem i to się liczy.

Solange-dobre podejśćie do sprawy. Oliwka początkowo też dziwnie na mnie patrzyła :Spoko: I mam pytanko o kupny dzień? Co to znaczy?:Zakręcony: Mała ma wybrane dni na robienie kupki? Ja potrafisz przewidzieć, że jutro będzie kupka?:Oczko:

Jeszcze mi się przypomniało, że dieta matki karmiącej piersią ma wpływ na siusianie dziecka, p.Kinga Chrek nie raz wspominała, że jak naje się ciastek z cukierni, to jej córka nie kontorluje kiedy sika... Po części zaobserwowałam to u nas. Jak np z pośpiechu robiłam do obiadu sos z torebki, to następny dzień miałyśmy gorszy dzień. W poradniku [tu e-book za darmo]:chusta.pl - chusty nosidełka dla dzieci i niemowląt, p Kinga napisała fajnie, żeby unikać podawania dzieciom jedzenia, którego skłądu nie potrafimy płynnie przeczytać :Oczko:

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jadzik od dluzszego czasu, moja corcia robi kupe co dwa dni, w okolicach popoludniowych. Ostatnio, obudzila sie z kupa w pampku, wiec nie dala matce szansy :Szok:

Generalnie od kiedy zaszlam w ciaze, w planach mialam przyzwyczajanie do nocnika, kiedy tylko mala zacznie sama siedziec (ha, wtedy jeszcze nie slyszalam o NHN). Fajnie byloby lapac kupe wczesniej, ale jak sie nie uda, tragedii nie bedzie. Chcialabym tez ze wzgledow, ze tak powiem organizacyjnych, bo jak moja mloda sie zwali, to zawsze body upackane, spodnie. ostatnio nawet rekaw bluzki :Szok:

Odnośnik do komentarza

jadzik
Ja tak w miarę jak mi się przypomina coś, jak to było u nas to piszę ::): Od jakiś dwóch tygoni Oliwka upodobała sobie sikać podczas kąpieli. Przed kąpielą staram się ja wysadzać, zwłasza, że jesteśmy w łazience, próbuję więc nad kibelkiem, jakiś czas temu robiła jak chciała, teraz się pręży, a jak ją daję do wanienki, to sika, hihi :D Wiem, żę jest to spowodowane ciepłą wodą, która rozluźnie zwieracz, ale mam też wrażenie, żę mała psecjalnie trzyma siusiu do kąpieli:Zakręcony:

My od kilku dni super współpracujemy :D Moczy nam się jedna pieluszka na spacerze, i jak nie mogę jej wysadzić (mimo, że widzę sygnały, bo np gotuję i nie mogę chowlowo odejść od gazu). Dzisiaj nawet zaliczyła sikanie na trawkę :D Właśnie mi się obudziła i byłyśmy w ustronnym miejscu, więc ją wysadziłam, małej się podobało i od razu siknęła. Nikt nas nie widział, ale w miejscu bardziej publicznym mam opory wysadzać, bo może ludzie nie będą nic gadać, ale nie przepadam jak się na mnie dziwnie gapią :Oczko:

Pisałyście też o kupce zgranej z jedzeniam, jak były w pełni mleczne i były czesto, to nawet nie pamiętam ile razy przerywałyśmy karmienia na kupkę. Początkowo nie zawsze wytrzymywała, potem nauczyła się powstrzymać aż ja wysadzę.

I mamuśki zaczynające, zdawać mi tu relacje jak Wam idzie? :Oczko: Solange i Agmi. Ktos jeszcze? Jeśli pominęłam, przepraszam i proszę o przypomnienie :D

Mil-nawet nie zauważysz, jak getry będą obciskać udka, jeszcze chwila i będzie miałą poczusia w maśle :D Oliwka wygląda teraz jak zapaśnik sumo :D Nie widać tego po jej twarzy, ale po udach, hihi...

Jadzik, pamiętasz taką starą reklamę chyba jakichś długich rolek papieru toaletowego, jak grupa dzieci siedzi w kinie, wszystkie coś piją a na ekranie wyświetlany jest wodospad i słychać szum wody a po chwili wszystkie dzieci podskakują na jednej nodze w kolejce do toalety? :D Sama pamiętam z dzieciństwa, że przed kąpielą chce się automatycznie sikać :D
To super, że idzie Wam współpraca ::): A co do załatwiania się w czasie jedzenia, to nam się nie zdarzyło i to powinno mnie dodatkowo zmobilizować, bo nadal czaję się i jeszcze nie wymyśliłam co będzie nocnikiem ale mam taki plan na jutro ;)
Moja Żaba też jest tłuściutka na kończynkach ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...