Marcowe mamuśki!!! 2009

[Szona]

Własnie mnie takie dorzucanie swoich 5 groszy strasznie wkur... strasznie ale to po prostu okrutnie bo mi zeby nie powiedzieć brzydko - DYNDA zdanie wszechwiedzących babć i cioć - które - MLEKO KROWIE lepsze do modyfikowanego prosto od krówki mniam mniam - ja mimo ze lubie mleko to jak slysze prosto od krówki to mam odruch wymiotny :/ nie wiem czemu ale wole z kartonika - jak sobie pomyśle ze ktoś tam bierze brudne wiadro i ciągnie te krowie cycki to aż mi sie coś robi. - a juz szczególnie dawać krowie mleko dziecku?! wbrew chyba wszystkim zasadom :/ - teściowa codziennie przynosi od sąsiadki mleko i sie je wylewa :) bo nikt go nie rusza ale sie juz tak przyzwyczaili ze biorą- wcześniej pies je jadł ale teraz uciekł i wylewają :P :) mi kiedys proponowała ale blleeee

- a z gorąco - a za zimno - była mojego M babcia ostatnio i zeszłyśmy na dół bo teściowa prosiła i mała była w bodziaku z krótkim rękawek i spodenkach - no to babcia M ubierz ją - ja mowie ze nie ma takiej potrzeby jej nie jest zimno - ubierz BO MI SIE WYDAJE ze ona marznie - to ja mowie ze nie przegrzewamy dziecka bo to nie zdrowowo -a ona - ale i tak lepiej ją ubierz- Ja NIGDY sie do tych super rad nie stosuje - nawet jeśli to dla zasady - bo bym sie raz posłuchała i by kur... wiedzieli ze moga sobie gadać bo może coś im sie uda swojego wcisnać - ale i tak nie było MĄDREJ rady jak dotąd :) - nawet jak ktoś sie ma obrazić w dupie to mam i swoje odpowiadam - przez to moja babcia stwierdziła ze taka ważna jestem bo sobie nic nie dam powiedzieć to ja do niej - ze nie dam bo swoje zdanie mam metodą prób i błedów dochodze do niego i nie mam zamiaru stosować sie do tego kto mi ktoś gada. - no i tak samo dyskusja zakończona.

aa lepiej byliśmy u mojej mamy i ja od razu wózek z mała na taras - a babcia tym razem moja - ( ta od zdjęca :/ ) CO TY ROBISZ! na dworzu JEST WIATR!!!!!!!!!! - powiem wam ze jej syn najmłodszy jest alergikiem i jest taki ze zawieje wiaterek to jest chory w momencie! ma teraz 27 lat i katar i choróbska co chwile- a jak kicha to mu krew z nosa leci. - więc te rady babcine mnie baaaardzo śmieszą.

Jeszcze lepsze MUSICIE JĄ PRZELAĆ nad głową - zeby nie płakała - ale jak słysze takie szamańskie mądrości to od razu w zarodku ze nie wierzymy w takie bzdety- więc gadka daremna - o dziwo na taki tekst każdy mowi acha spoko nie wierzycie i koniec tematu. :)

W ogóle dlaczego ludzie są tacy ze NIEPROSZENI muszą komentować, próbować wcisnąć komuś coś swojego??:> ja sie staram tego nie robić ale jak np moja kolezanka teraz urodziła niedawno i na mleczko przeszli to sie spytałam jak z dopajaniem bo trzeba a ona zonk ze jak trzeba jak lekarka nic nie mowiła - mi tez nic nie powiedziała dopeiro jak sie spytałam wczoraj na wizycie jak to ma wyglądac i w sumie tez do konca nie umiałą mi wyczerpująco odpowiedzieć :P

assssssssszzzzzzz sie upisałam :)

[belda]

Nie mam nic do naturalnej medycyny-sama wiele patentów stosuję,czasami proste rzeczy się sprawdzają,a co do szamańskich spraw to właśnie Daniela brat(ten,który odmówił trzymania do chrztu naszego Gabrysia)ma taki przypadek za sobą,a raczej jego żona głupio-mądra gąska...jak urodzil sie im synek to był taki czas,że ciagle płakał,ale to darł się w niebogłosy...więc ta madra zamiast do lekarza poszla do jakieś znachorki i ta dziecko przeciągała przez spódnicę aby pozdejmować uroki...ale kilka tygodni póżniej okazało się,że trzeba dziecku usunąć jedną nerką,bo miał wodonercze i teraz nerka jest martwa...teraz po fakcie można gdybać...ale może trzeba bylo iśc do lekarza...krzykiem Dominik na pewno coś komunikował...szkoda tylko dziecka

[agha910]

Belda - wlasnie o to chodzi jak ktos sobie wierzy w pierdoly jego sprawa (a tak w ogole to smiech bo katolicyzm zabrania gusel i traktuje je jako GRZECH hehe) ale nie zabrac dziecka do lekarza a isc do znachorki ???????? LITOSCI

KrInk - ja tam rad moge posluchac ale jakis konstruktywnych to samo z krytyka ale bez przesady !!!! Nie rozumiem i nie zrozumiem matek cyckowych ktore pluja jadem na butelkowe, bo nie zawsze sytuacja jest tak prosta. JAk u Ciebie np ... znam tek dziewczyne ktora nie chciala karmic piersia bo czula sie aseksowna i zaczelo jej sie psuc malzenstwo przez ciagle walki o seks. Ile sie nasluchala biedna to jej, ze jest egoistka itd ale moim zdaniem nie warto stawiac na szali malzenstwa, samej siebie zwlaszcza ze na mleku modyfikowanym wychowaly sie tysiace dzieci i zyja (jestem przykladem bo nikt mojej mamie nie pomogl z cyckami to i mleko stracila szybko a ze moda byla na modyfikowane to po 2 tygodniach na butli jechalam i mam sie dobrze). Po prostu ludzie musza sie dowartosciowywac i dlatego gadaja zamiast pilnowac wlasnego nosa :)

[Szona]

Agha jaka by ta sytuacja nie była to i tak sprawa MAMY i ew taty bo oni mają głos w sprawie karmienia własnego dziecka anie 'życzliwi' :) ja teraz jak ktoś zapyta dlaczego to powiem bo tak i juz - a napewno prędzej czy poźniej ktoś zapyta - znając wścipstwo ludzi :P

Ja szamańskich sposobów nie stosuje i stosować nie będe :P - radzimy sobie bez tego :) i mam nadzieje ze radzić sobie będziemy :) przelewanie, dawanie dziecku różnych CUDNYCH specyfikow, odprawianie czarów dla mnie kur... śmieszno przykre a juz w przypadku który opisała belda ukazujący debilizm matki - inaczej nie da sie tego nazwać. Ale to tak zazwyczaj jest jak sie starsze pokolenia wtrącają a ktoś nie puszcza 'wskazówek' mimo uszu.
Aa i tak jak Agha napisała katolicy wierzący w gusła - śmiech na sali :P

[agaluk1]

My dziś po szczepieniach, troszeczkę było płaczu, ale tylko troszeczkę :-)
Waga nam się ślicznie poprawiła i teraz Oskar waży 6120 g (urodzeniowa 3100g i po 4 tygodniach tez 3100g)

Jeśli chodzi o "dobre rady" to niestety też jestem nimi obsypywana przede wszystkim przez teściową..masakra...zazwyczaj za cienko ubieram dziecko, za mało je, jak jest tylko troszkę wiaterku to niepotrzebnie wychodzę na dwór, a jak kiedyś Oskarek cały dzień nie robił kupki to powiedziała, że mu jelita porozrywa i jak ja mogę nie iść do lekarza...wtedy to ja już psychicznie wysiadłam, mąż ją ochrzanił i już jest ciut lepiej...cały czas mówi, że lekarz do którego chodzę jest niedobry i ona słyszałam o jakimś dobry lekarzu i mam koniecznie tam iść i nie ma znaczenia, że dziecko czuje się świetnie....szkoda gadać...zostawi już ten temat bo i tak wiem, że mnie rozumiecie :-)

[agha910]

agaluk - dobre rady puszczaj mimo uszu i bedzie dobrze :) a jak tesciowa chce isc do lekarza to moze uszkodz jej cos zeby miala powod heheheh. Moja mama jak mi wyskoczyla z tekstem cos o czapce dla Miski to jej powiedzielam "babcia spokoj mi tu" i jak teka odjal ...ona w szoku ze ja w ogole sie zdecydowalam na dziecko (w koncu 33 lata na karku) a ze jeszcze swietnie idzie mi obsluga dziecka to juz w ogole cuda
KrInk - co do karmienia nie ma watpliwosci zdrowie dziecka i mamy sa najwazniejsze (czy to psychiczne czy fizyczne) i nikomu nic do tego. Nie rozumiem i nie chce zrozumiec wzajemnych polemik miedzy mamami cyckowymi a butelkowymi.

[Szona]

hehe Agha - dokłądnie

Agaluk - pomysł Aghi - wydaje sie być dobry... spróbuj jej coś uszkodzić zeby miała powód wizyty :) hiehie :) :)

U mnie dziś egzamin był - do przodu :) został jeden i jestem studentką 3 roku :)

[Brzoskwa]

Dawno się nie odzywałam jakoś czasu brak. W niedzielę mamy chrzciny więc wiadomo mnóstwo przygotowywań i jakby tego było mało Igor przywlekł z przedszkola ospę, teraz tylko obserwuje Nadią oby nic nie dostała.
Szwagierka beęzie miała dzidzię - cieszę się bardzo!

[belda]

GRATULACJE KRLNK...powodzenia w dalszych egzaminowaniach...bo juz myślałam,że zawiesiły się dziewczyny...bo nikt nic nie pisze...my do południa w pracy,a potem w parku wykorzystywanie pogody na maxa...bo cos ostatnio pada i burze i chmury i zimno...a dzisiaj słońceeeeeeeeeeeee!!!Dzisiaj nasz królewicz po raz pierwszy zaczął głośno zanosić się śmiechem...prawie jak w reklamie tego jedzonka dla bobasów...słodziak na maxa!!!

[kori19]

ojojoj ale mam czytania:))

co do chrzcin to u mnie już dawno się odbyły:))) nie żebym jakąś zaciętą chrześcijanką była, teściowie się uparli, a że ja byłam jeszcze słabawa po porodzie to nie zdążyłam się zoriętować i wszystko było zorganizowane, ale też nie ruszyłam palca w przygotowaniach:) Minus że jakoś tak bez większych przeżyć, plus bo tanio (za wszystko dali teściowie) i bez wysiłku hehe a dodam że Wiktoria miała TYDZIEŃ!!!!!!

agaluk1 my też domek stawiamy, właściwie to dopiero z ziemi wyszliśmy:))

co do "dobrych rad" to mne najbardziej wkur.. "trzymaj jej główkę, bo sobie przechyli i złamie kręgosłupek" tak mówią jak bym ją pierwszy raz trzymała, jakoś 2 miesiące ją nosze i nic jej nie jest, ale swoje dwa grosze kazdy musi dorzucić. O takich jak "ubierz ją lepiej" czy "daj jej jeść bo ona napewno jest głodna" to już lepiej nic nie mówię!!! PORAŻKA

Dziewczyny a ile mają dlugości wasze dzieciaczki??

krlnk Gratulacje:))

[belda]

u nas pewnie będzie z 62cm,ale precyzyjne wymiary w środę za tydzień będziemy mieli po szczepieniu...

[xhogata]

witam dziewczyny po dluzszej nieobecnosci, dopiero nadrobilam zaleglosci w czytaniu, gdzyz od poniedzialku nie mialam internetu (jakas awaria u dostawcy).
U nas wszystko bez zmian, Tosia rowniez juz gowke podnosi do siadania, tak sie wysila i jakie miny przy tym robi:)
Co do zyczliwych rad, to wszystkie puszczam mimo uszu, ale najbardziej nie moge zdzierżyc swojego sasiada i jego teorii, co prawda dziadek jest juz po 80-tce, wiec nie chce sie wyklocac z nim co by zawalu nie dostal i nie chce miec go na sumienu :)) a to niektore z jego teorii: dlaczego wychodze z dzieckiem na dwor jak jest nieochrzczone?, po co szczepie dziecko, szczepionki testuja na dzieciach jak na krolikach, dlaczego stosuje diete karmiacej, musze przeciez jesc absolutnie wszystko, bo jak nie to dziecko bedzie mialo alergie pozniej, no i ciagle sie pyta czy karmie piersia, bo jego zona nieboszczka miala cyce jak wiaderka jak karmila :))) no a ja wiaderek nie mam hihi.

u nas szczepienie i wazenie dopiero 22 czerwca, mysle ze juz 6 kg jest, bo na 7 tygodni bylo juz 5100 przy wadze wyjsciowej ze szpitala 3160.

witam nowe marcoweczki!!!! a tych "starych" rzeczywiscie dlugo juz nie ma

wrzucam fotki, na ostatnim Tosia z chorym - oczkiem od katarku

[kori19]

widze że tylko ja nie śpię:(( no to chyba trzeba się zbierać:)

u nas jest gdzieś 59-60 nie jestem pewna, a dopiero za tydzień do pomiarki:)

xhogata Tośka śliczniutka:)) chyba tylko we dwie z krlnk jesteśmy poniżej 5:)
przy czym ja nie miałam żednych problemów z karmieniem, no ale Wiki urodziła się malutka

no to zmykam spać

[Szona]

łee ja też jeszcze nie śpie :) sprzątałam :P a raczej odgruzowywałam dom :) :) w każdym bądz razie picuś glancuś skończyłam :) na jutro zostały podłogi :) heh :)

Dobrej nocki dziewczynki :)

[belda]

a ja wole od rana zacząć glancowanie...,więc już na nogach,a ten nasz mały cwaniaczek lezy sobie spokojnie w łózeczku dopóki nie ma nikogo na horyzoncie-jak tylko ktoś mu mignie w zasięgu wzroku juz dopomina się towarzystwa;)))

[agaluk1]

Mój Oskar wczoraj był mierzony i ma 62 cm (przy porodzie 54 cm).
Wczoraj po szczepionka był cały wieczór marudzenia i jak usnął wreszcie to nawet nie budziliśmy go na kompanie. U nas miasto funduje szczepienie na pneumokoki i właśnie wczoraj je miał i to podobno jest to bardzo bolesne szczepienie.
Dzisiaj od rana już się śmieje i gada ze swoim słonikiem, a ja troszkę dom ogarniam i czytam co tam napisałyście:-)
Dziś u nas pogoda marna na spacery, zimno i deszcz pokrapuje, może będzie lepiej po południu.

[agaluk1]

Zapomniałam dopisać...
wczoraj mówię lekarzowi, że przestał podnosić główkę na brzuszku, położyliśmy go na brzuch, a ten wyciągnął się w górę na całych rączkach:-) i od wczoraj znów sobie dobrze radzi...lekarz mówi, że tak po prostu jest, kłaść go na brzuchu ale nie zmuszać do podnoszenia głowy i będzie dobrze...już się przestałam stresować:-)

[Szona]

Agaluk no wlaśnie my kombinujemy z meldunkiem zeby też mieć te szczepionki za free :) mam nadzieje ze sie uda bo w końcu sie zgodziła taka ciocia i ma mnie i mała zameldować :)

do jakiego lekarza chodzisz?? bo ja na pocieszki do pani Siwoń.

[Szona]

Belda ja musiałam wczoraj bo dziś bym sie nie wyrobiła - i tak musze te podłogi ogarnąć a za jakaś godzine przyjadą już do nas goście z Gliwic :)

[agaluk1]

krlnk: My chodzimy do przychodni Zapiecek na Kazimierza Wielkiego (Ślichowice) do p. Szczukowskiej, przyjmuje tam też jej mąż też fajny lekarz i bardzo dokładny. Nas dokładnie sprawdzili gdzie jest mały zameldowany, no ale mam nadzieję, że Ci się uda z tym meldunkiem.
przyjemnej wizyty gości życzę, bez zbędnych "dobrych rad" ;-)

[agha910]

Xhogata - usmialam sie z dziadka przesadow a szczegolnie z tym wychodzeniem bez chrztu ... a co niby ma sie stac? Lucyfer we wlasnej osobie pojawi sie i da Tosi pstryczka w nos ????? HEHEHEHEH

Ja mialam lekka przeprawe w nocy z Michaela bo Jonathan ja rozbudzil po karmieniu (malo go widuje w ciagu dnia to sie ucieszyla ze w nocy jest) i od 2 do 3:30 nalazilam sie z pokoju do pokoju usypiac a w koncu poddalam sie i dalam cyca bo padalam na ryj (niestety zasnelam 15 min przed jej nocna pobudka wiec juz nie dalam rady z nia walczyc). Zasnela w 10 min przy okazji wyzarla calego cycka ... GLODOMOR. A ja musze sie jakos nauczyc spac od 20:30 -21:00 kiedy ona zasypia na conajmniej 5-6 godzin ...ale jakos mi nie idzie bo to TV a to cos tam i najczesciej klade sie spac okolo 1 w nocy kiedy ona zaraz juz sie budzi na jedzenie WRRRRRR.

agaluk podobno wszystkie dzieci maja takie okresy "zapominania" czego juz sie nauczyly. Moja obracala sie z brzuszka na plecy przez 3 dni non stop a teraz zapomniala i kombinuje bezskutecznie (co mnie cieszy bo dluzej na brzuszku lezy bez marudzenia).

KrInk -GRATULACJE I TRZYMAM KCIUKI ZA OSTATNI EGZAMIN

[xhogata]

agha duzo by jeszcze pisac o dziadku :), ale ja tez juz swoje lata mam :) i jakos strasznie emocjonalnie do tego nie podchodze

moja dzisiaj tez dwie pobudki mi zrobila, jak nigdy. wszystko jej sie poprzestawialo najpierw na spacerze usnela o 18 i spala mi do 23 w wozku, nakarmilam, usnela i wstala o 1, pozniej o 4 i o 5, no i o 8 i do tej pory nie spi, tyle ze lezy grzeczniutka, moze to ten skok rozwojowy?

ide ja troche ogarnac domek

[belda]

a ja walczę z kuchnią...udało mi się zwerbować M aby drobne prace porobił w domku,które wołaja litości od kilku miesięcy...słodziak własnnie zasypia...dziśmy jedziemy zapraszać gości na chciny;))a jutro u nas obiadku gościmy znajomych...

[kuki]

U nas mierzenie i wazenie we wtorek przy szczepieniu, jestem bardzo ciekawa ile Natusia wazy :-)
Z odparzeniami sobie radzimy, ladnie poznikaly, ale niestety pojawilo sie uczulenie prawdopodobnie na moje ukochane truskawki, brzydko to wyglada pojawilo sie kilka plamek-"ranek" w okolicy paszki :-( truskawki jadlam juz chyba ponad 2 tygodnie i dopiero teraz ja uczulilo a wczesniej jadlam niemal codziennie dzem truskawkowy i nic, badz tu czlowieku madry...
Ostatnie dwa dni musialam Natusie dokarmic przy ostatnim karmieniu butelka bo piersi byly puste :-( troche sie martwie bo mam wrazenie ze pokarm zanika a zalezalo mi zeby ja karmic tak do 6 miesiaca. Dziwczyny a jakim mlekiem modyfikowanym karmicie?
U nas chrzciny dosyc kameralne, nasi rodzice, chrzestni, rodzenstwo, ale zapraszalismy na obiad do knajpki bo nie chcialo mi sie gotowac.

[Szona]

Kuki - ja karmie bebiko, Szogun z tego co pamietam NAN, a Agaluk - dokarmia bodajże bebilonem :) więc każda co innego :) :)