Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe bobaski!


cytrynkowa

Rekomendowane odpowiedzi

Nelson gratulacje dla Szymka teraz to już będzie jak zajączek wyglądał z ząbkami na górze :)
ma-mmi i artaga6 dla waszych maluchów też gratki z okazji zębuszków.
Misiek ślini się przeokropnie, aż chwilami to kapie ślina jak woda z kranu ale jak na razie to zębów tylko sztuk dwie.
My w końcu mamy krzesełko do karmienia. Komfort karmienia nieporównywalny do karmienia w bujaku. Żałuję tylko że tak późno go kupiłam.
Misiek pół nocy spał ze mną to pół nocy nawet się wyspałam.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60059.png

Odnośnik do komentarza

witam po dluzszej przerwie.w koncu was nadrobilam, a nie bylo to latwe.karolcia zmenia sie z dnia na dzien , jest bardzo pogodna i generalnie jest coreczka mamusi.siedzi juz sama a wczoraj nawet sama usiadla.co do jedzenia to u nas roznie, wciaz glownym posilkiem jest cycus.na sniadanko podaje kawalek buleczki, lub kaszke, potem obowiazkowo cycus na dopchanie, w porze obiadowej daje troche gotowanego mieska gniecionego w palcach, bo zmielonym od jakiegos czasu ;pluje:hahaha: do tego uskubuje jej kawalek ziemniaczka, i znowu cycus.zasypiamy tez przy cycusiu.w miedzyczasie mala podje kawalek jablka, jak bylismy w pl to chrupki kukurydziane(tu niestety nie spotkalam mammi sa?).
mloda jak ma mame w zasiegu wzroku to i godzine moze sie bawic na podlodze.:36_2_25:
nocki nie sa tragiczne ale super tez nie sa .przyjelam taka zasade ze jak placze to znaczy ze mnbie potrzebuje wiec biore do siebie i daje cyca i obie spokojnie spimy.
teraz postaram sie byc bardziej na bierzaco.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

Maciuś w ciągu kilku dni przeszedł chyba jakis skok rozwojowy, bo aż nie mogę tego wszystkiego ogarnąć.
Kilka dni temu zaczął stawać na kolankach-dosłownie raz stanął i stał. Musielismy na gwałt opuszczać łożeczko. Teraz na kolankach po całym łóżeczku wędruje.
Potem ten ząbek.
Jak już umiał wstawać na kolankach to szybko się nauczył z tego klęku siadać jakos tak bokiem z podpartą nóżką.
Wczoraj w swoim basenie podparł sie o kanapę i stanął sam na nózki, ale na krótko, a dziś to powtórzył kilka razy i już stał o wiele dłużej.
Masakra, ile to nowości w ciągu zaledwie kilku dni.
Mój syn dojrzewa!
http://images46.fotosik.pl/1651/daa9e49ecbdc49edmed.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

Hello Girls,

Madzia widać to i po zdjęciach.Gratuluje-czyżby z niania sie tego nauczył?:oczko:

Nelson-ekstra ze i Szymek uczynił postępy w swym rozwoju i ma Juz czym porządnie ukasic:oczko:

Gosia wrzucisz nam zdjęcie Karolki jakies?I super masz,ze sie umie sama sobą zając.

Merinque pewnie brak czasu na opisywanie wrażeń ?

A te obiadki Dziewczyny to gotujecie z troski o dzieci ,czy ze taniej=wiecej?
Ja laduje słoiki+BLW(warzywa,mieso,owoce,suchary,wszystko co ja sama jem i co Adas jest w stanie wziąć do rączki)a z tym gotowaniem to czasu i ochoty nie mam aktualnie sama z Adim na działce.Spokoj,cisza,sami emeryci w koło:lup:

" Dziecko jest księg

Odnośnik do komentarza

Cześć mamuśki!

gorzata córy śliczne

Migotka5 ja gotuję bo muszę bo mojemu smakoszowi nie przechodzą przez gadełko obiadki słoiczkowe. Od początku tak ma. A po za tym je wszystko co się dla niego nadaje. Uwielbia jak ja jem obiad i nawet żeby nie był głodny domaga się żebym go karmiła, furorę robią ziemniaczki z sosem a ostatnio nawt ryba (a jak zrobiłam z sosem dla niego specjalnie kupioną rybkę to za nic nie chciał jej zjeść). A w niedzielę obowiązkowo rosołek z makaronem w kształcie ryżu u babci.

madzialska superowo że Maciuś tak szybko się rozwija.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60059.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny i jeszcze jedno pytanie do was. Ile śpią wasze pociechy? Tzn jakie długie drzemki w ciągu dnia mają i ile mniej więcej śpią w nocy?
Mój "śpi" w nocy mniej więcej 9 godzin a w dzień na tygodniu jak jest z nianią to 2 razy po godzinie albo i ponad godzinę i jak ja wracam z pracy jeszcze raz godzinę czyli 3 razy. W weekend śpi 2 razy po godzie albo ponad godzinę. Jak został z teściową to przez cały dzień też spał tylko dwa razy.
Wiem że on jest duży i nie potrzebuje tyle spać w dzień i dlatego wydaje mi się czasami że niania specjalnie go usypia żeby mieć święty spokój. Mówiłam już jej żeby próbowała przciągnąć mu ten okres czuwania między drzemkami ale widzę że jej się nie chce, a wiem że się da bo sama tak robię żeby spał lepiej w nocy.
Wkurzyłam się trochę na nią dlatego musiałam się wypisać.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60059.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny w koncu weekend i luz blus - prawie.
musze ogarnac przyczepe i jutro na wieczor ruszamy na camping tam tez troche musze ogarnac i poprzerabiac.
Gosia odpowiadam; nie ma ja kupilam jedna paczke flipsow w niemcowni w polskim sklepie no i teraz poprosilam marte zeby przywiozla ze dwie paczki.
Kurcze ale Ci dziewuchy porosly.
Imagen ja nie pomoge bo moj z tych co to sam sie soba zajmie i najlepiej jak nikt nie patrzy dlatego dom juz prawie dostosowany do niego oczywiescie az nie wymysli cos nowego
co do spania to ja klade go dwa razy w ciagu dnia i na noc tak o 20 i spimy do 6.30-8.-roznie
niani bym powiedziala stanowczo o ktorych godzinach ma klasc malego.
w koncu mamy slonce:cherli3:
a tak na marginesie ehehe to jak przetlumacze twoj nik to nazywasz sie "w brzuchu"- a moze taki byl cel?

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Mammi a masz jakieś sprawdzone biszkopty dla kongena .ja bym chętnie kupiła coś Karoli ale nie mogę znaleźć.a za to Karolci bardzo podpasowaly przeciery owocowe z hippa brzoskwinia jabłko jagoda truskawka.wczoraj opendzlowala pol pojemniczka.poza tym uwielbia banany potrafi zjeść pol dużego na jedno posiedzenie.
Co do gotowania to ja też daje od siebie z talerza.bardzo lubi kalafiora gotowanego miazdzonego w palcach bopapek juz nie chce.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

Ma-mmi,Gorzata-ze flipsow i chrupek kukurydzianych u Was nie ma??!:zdziwiony:

Imagen-Adas 2-3 drzemki takie do 40 minut,raz na ruski rOk 2 h strzela.
Z zajęć to Moj tez absorbujacy.Choc czasami w foteliku do karmienia daje mu jego kubek i lyzeczke drewniana ale to jak w kuchni coś robie.A tak to tez 24/h Adas-wychowuje egocentryka:oczko::smile:

Złota myśl-a pózniej sie dziwić,ze faceci są dziwni i lubią jak im sie matkuje albo robią "sierot z siebie jak od małego ciuciuciu sie z nimi cackaja Mamusie.Kurde musze popracować nad tym:lol:

" Dziecko jest księg

Odnośnik do komentarza

Migotka5
Z zajęć to Moj tez absorbujacy.Choc czasami w foteliku do karmienia daje mu jego kubek i lyzeczke drewniana ale to jak w kuchni coś robie.A tak to tez 24/h Adas-wychowuje egocentryka:oczko::smile:

Złota myśl-a pózniej sie dziwić,ze faceci są dziwni i lubią jak im sie matkuje albo robią "sierot z siebie jak od małego ciuciuciu sie z nimi cackaja Mamusie.Kurde musze popracować nad tym:lol:

Kubkiem swoim jeszcze chwilę się zajmie, ale łyżki drewnianej nie weźmie do rączki. Jest bardzo ostrożny i wszystko nowe co mu dam to trochę trwa zanim się przekona do tego.
Dobrą myśl podsunełaś tylko że czasami to ma taki dzień że nie da się nie ciućkać bo marudz i marudzi.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60059.png

Odnośnik do komentarza

Moja ma w ciągu dnia dwie drzemki czasami po 1,5 godziny czasami 45 minut ale raczej to pierwsze. Spać chodzi między 19 a 20 a śpi do 7 czasem 7:20 ale oczywiście z wieloma przerwami.
Gorzata dziewczyny cudne mała wygląda taka duża moja jakaś taka drobniutka jest.
Co do zabawy to u nas też ciężko jak ja puszcze na dywan to zaraz do wspinaczki się bierze wszystko jest dobre żeby postać szafki, pufy, fotele itd. czasami wrzycam ją do chodzika jak już mam dość latania za nią ale to też na krótko bo nie bardzo lubi. A najlepiej to faktycznie krzesełko do karmienia i kubek i ja mam plasiokowe łyżki takie z grubą końcówką to lubi się tym bawić ale najlepiej jakich mały okruszek od chrupka jak jej położe na stoliczek to dość długo próbuje go złapać, a tak zajmnie się wszystkmi czego jej nie wolno przewody, kremy, duże pudło do zabawek, jakieś przykrywki od butelek lub pampers jak go dorwie.
A Migotka ja gotuję żeby mała przyzwyczajała się do domowego jedzenia mam koleżankę której mała jest rok starsza i nadal tylko słoiczki bo domowe jest beee, no i lubie gotować :)

http://www.suwaczek.pl/cache/86d74dfc70.png

Odnośnik do komentarza

imagen

Kubkiem swoim jeszcze chwilę się zajmie, ale łyżki drewnianej nie weźmie do rączki. Jest bardzo ostrożny i wszystko nowe co mu dam to trochę trwa zanim się przekona do tego.
Dobrą myśl podsunełaś tylko że czasami to ma taki dzień że nie da się nie ciućkać bo marudz i marudzi.

Moj ma dzis taki dzien:alajjj:

Artaga Wikunia dobra agentka z tym wspinaniem.
Adas to jak chce go posadzić to usztywnia kolana i ze stać ale jak Król podtrzymywNym pod paszki:lup:

Madzia czy z chłopem sie dogadaliscie ju?A Ty Juz ogarnelas temat?

" Dziecko jest księg

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny u mnie ostatnie dni to koszmar, ten upał nas wykańcza, Młody nas dobija. Jest marudny i płaczliwy, nie chce spać, a nocki to tragedia.

Dlatego mówię: DOŚĆ.
Od soboty (bo jutro mamy wariacki dzień, więc temu nie od dziś, ani nie od jutra) rozpoczynamy akcję: SPANIE.
Choć do tej pory byłam przeciwna takim metodom, doprowadzona do ostateczności i im daję szansę. Będę bazować na książce, którą kiedyś wysłała mi Nelson ("Uśnij wreszcie")
Wiem, że sama nazwałam tą metodę tresurą...nadal tak uważam, ale skoro mojego dziecka nie da się wychować, to przechodzimy do tresury...
A tak serio: Zadałam sobie pytanie, czy moje dziecko jest teraz szczęśliwe? teraz, gdy ma cycusia na zawołanie, gdy mama jest na zawołanie, gdy budzi się po 6 razy w nocy, gdy nie umie zasypiać, gdy chodzi niewyspane i marudne?
I odpowiedź nasuwa się sama: NIE, nie jest.
Co mi więc szkodzi spróbować. Dajemy nowej metodzie 10 dni (dłużej się pewnie i tak nie da). Zresztą zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja.
Zmieniamy też pory posiłków, ograniczamy cyca do minimum. Ogólnie szykujemy się na zmiany.
Czeka nas więc upiorny czas, na samą myśl o nockach, o tym jak moje maleństwo płacze napływają mi łzy, ale muszę być twarda dla jego dobra!
Mam nadzieję, że mnie wesprzecie, bo ja po prostu dłużej nie dam rady, tak jak jest.

A więc nowy rozkład dnia:
po przebudzeniu ok 6 cyc
o 9 kaszka (mąż dał się przekonać)
po kaszce idziemy spać
o 12 deserek
o 14 obiad
po obiadku idziemy spać
o 17 mleko (póki co cyc, później mam nadzieję na butlę)
o 19.45 kąpiel
o 20 kaszka
o 20.20 spać bez cyca

Uczymy zasypiać samodzielnie wg wspomnianej książki, czyli do skutku.

Dziewczyny co o tym sądzicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Viosna ja Wam kibicuje i jeśli będziesz miała czas zdawaj nam relacje.
Czy będziesz miała wsparcie Męża?
Ja nie mam odwagi a Moj D to miękka guma i wymieka słysząc płacz Adasia...

A ja teraz narobilam bigosu!!!Oby wszystko było Okej.Po cichu Licze na to,ze specjaliści od Nivea biorą pod uwagę głupotę rodziców...:lup:
Przy wieczornej,dzialkowej pielęgnacji Adas przejął puder lagodzacy w rasie i Przyznam,ze czasami te kosmetyki,pieluchy sobie tak podbiera,z tym ze tym razem puder był nie zakrecony:lup::alajjj:
Sypnal sobie spora dawka do gardła az zaczął kaszlec i prawie zwymiotowal:sick:
Jestem kretynka,mam nadzieje ze wszystko będzie Okej...

Viosna Adas tez mi dzisiaj dał do wiwatu,ze az Męża z Łodzi sciagnelam bo mi sie ciemna strona mocy włączyła...ale co sie dziwić?Od kilku dni cały czasz Adim 24/dobę -jutro rodzice wieczorem przyjeżdżają w sobotę to chyba wyjdę z tej działki i jak hart afgański wypruje dokadkolwiek byleby najdalej i coś dla siebie...

" Dziecko jest księg

Odnośnik do komentarza

Miało być od soboty, ale już dziś zastosowaliśmy metodę 1-3-5-5-5 itd min.
I po 20 min Wojtuś śpi:)
Był ryk, ale nie było histerii.
Nie wiem, jak w nocy, bo pewnie nie dam rady, a mąż zapowiedział, że tej nocy nie zaczniemy, bo on jutro 12h w pracy i mi w nocy nie pomoże.
A ja chociaż spróbuję.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Migotka5
Viosna czyli 1pod drzwiami,pózniej 3 itp itd a jak wchodzisz to mozna brać na ręce?
Adi sie strasznie wala ale jest skwar i ten talk na noc zamiast kaszki:oczko:

no właśnie nie chcę stricte tej metody stosować, bo ona zabrania brać na ręce, dotykać, głaskać itp. Dopuszcza nawet, że dziecko z płaczu może zwymiotować!
dla mnie to już nawet nie tresura a bestialstwo, więc trochę odgięłam się od metody i na chwilę na rączki, aż się uspokoi (ale to było potrzebne tylko przy drugim moim przyjściu), a tak to głaskanie, przykrycie kocykiem, powiedzenie śpimy kochanie i w tył zwrot.

A tym pudrem się nie przejmuj. na pewno nic mu nie będzie, zresztą przeczytaj skład, pewnie nie ma tam nic, co by mogło mu zaszkodzić.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Migotka chyba nie otak szczegółową relację Ci chodziło, ale jesteśmy właśnie po 1 pobudce i po ok 25 min chodzenia do niego co 5 min (1-3-5-5-5-5) śpi!
Zostawiłam sobie włączony komputer, by jakoś te 5 minutowe przerwy przetrwać. Zobaczymy.
A zasnął skubany na brzuszku i wolę go nie przewracać, Chyba już jest na tyle duży i sprawny, że może?

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Migotka5
Ma-mmi,Gorzata-ze flipsow i chrupek kukurydzianych u Was nie ma??!:zdziwiony:

Imagen-Adas 2-3 drzemki takie do 40 minut,raz na ruski rOk 2 h strzela.
Z zajęć to Moj tez absorbujacy.Choc czasami w foteliku do karmienia daje mu jego kubek i lyzeczke drewniana ale to jak w kuchni coś robie.A tak to tez 24/h Adas-wychowuje egocentryka:oczko::smile:

Złota myśl-a pózniej sie dziwić,ze faceci są dziwni i lubią jak im sie matkuje albo robią "sierot z siebie jak od małego ciuciuciu sie z nimi cackaja Mamusie.Kurde musze popracować nad tym:lol:
Migotka my tu wiecej nie mamy jak mamy

viosna
Dziewczyny u mnie ostatnie dni to koszmar, ten upał nas wykańcza, Młody nas dobija. Jest marudny i płaczliwy, nie chce spać, a nocki to tragedia.

Dlatego mówię: DOŚĆ.
Od soboty (bo jutro mamy wariacki dzień, więc temu nie od dziś, ani nie od jutra) rozpoczynamy akcję: SPANIE.
Choć do tej pory byłam przeciwna takim metodom, doprowadzona do ostateczności i im daję szansę. Będę bazować na książce, którą kiedyś wysłała mi Nelson ("Uśnij wreszcie")
Wiem, że sama nazwałam tą metodę tresurą...nadal tak uważam, ale skoro mojego dziecka nie da się wychować, to przechodzimy do tresury...
A tak serio: Zadałam sobie pytanie, czy moje dziecko jest teraz szczęśliwe? teraz, gdy ma cycusia na zawołanie, gdy mama jest na zawołanie, gdy budzi się po 6 razy w nocy, gdy nie umie zasypiać, gdy chodzi niewyspane i marudne?
I odpowiedź nasuwa się sama: NIE, nie jest.
Co mi więc szkodzi spróbować. Dajemy nowej metodzie 10 dni (dłużej się pewnie i tak nie da). Zresztą zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja.
Zmieniamy też pory posiłków, ograniczamy cyca do minimum. Ogólnie szykujemy się na zmiany.
Czeka nas więc upiorny czas, na samą myśl o nockach, o tym jak moje maleństwo płacze napływają mi łzy, ale muszę być twarda dla jego dobra!
Mam nadzieję, że mnie wesprzecie, bo ja po prostu dłużej nie dam rady, tak jak jest.

A więc nowy rozkład dnia:
po przebudzeniu ok 6 cyc
o 9 kaszka (mąż dał się przekonać)
po kaszce idziemy spać
o 12 deserek
o 14 obiad
po obiadku idziemy spać
o 17 mleko (póki co cyc, później mam nadzieję na butlę)
o 19.45 kąpiel
o 20 kaszka
o 20.20 spać bez cyca

Uczymy zasypiać samodzielnie wg wspomnianej książki, czyli do skutku.

Dziewczyny co o tym sądzicie?
Viosna trzymam kciuki oby sie udalo.
u nas mlody zasypia niby sam i niby tragedi nie ma czyli chyba juz moge powiedziec ze sie udalo przydaloby sie jeszcze by nie potrzebowal nikogo kto siedzi z nim ale to nie tragedia . Viosna nie wiem ile on Ci spi po tym obiadku i jak wytrzymuje do kapieli bo ja bym troche przesunela te drzemki no ale kazdy robi tak jak uwaza. ja przesunelam mlodemu spanie wlasnie po kaszce (miedzy 9-10) na 12 po obiadku kolejna drzeme ma kolo 17 po kaszce, ale dzis usnal sam np.o 16.30 i pospal polgodziny tak wiec na kaszke wstal he he.
my juz z rana ruszamy na camping wiec lukne pewnie do was z telefona chociaz w weekendy tu cisza jest.mamy plan ruszyc jak maly nas obudzi- mam nadzieje ze do 8 pociagnie:-))) malz juz dzis darowal sobie prace od 12 i dzialamy.
Imagen powiedzialas niani?
Merinque halooo tesknimy!!!

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...