Listopadowe bobaski!

[slonko2802]

madzialska

slonko2802

ja tych podkładów używałam tylko w szpitalu, w domu już normalnych podpasek tzn. tych na baaaaardzo obfite miesiączki ;)

Podpaski chyba wygodniejsze, bo mają klej, a te podkłady nie...

no właśnie, a że w szpitalu przeważnie leżysz to możesz takie mieć. W domu już ciężej z tym chodzić, a dla mnie i średnio wygodne...

[slonko2802]

madzialska

emika

Madziu mi się wydaje że 3 paczki Ci wystarczą (zawsze można dokupić lub częściej wymieniać te ogromniaste podpaski) a jak Ci zostaną te wielkie pieluchy to już raczej nie wykorzystasz, bo niby do czego? Zresztą to nie jest ciężko dostępny produkt i jak mąż dostanie puste opakowanie i pójdzie nim do marketu to napewno sobie poradzi z zakupami.

Emika, nie znasz możliwości mojego męża
Dokupie takie Bella na zapas:
Bella, podpaski Nova maxi, 10 szt - Apteka Internetowa Dbam o Zdrowie

też mi się tak wydawało, ale powiem Ci że mąż mnie pozytywnie zaskoczył i dał radę

[madzialska]

slonko2802

madzialska

emika

Madziu mi się wydaje że 3 paczki Ci wystarczą (zawsze można dokupić lub częściej wymieniać te ogromniaste podpaski) a jak Ci zostaną te wielkie pieluchy to już raczej nie wykorzystasz, bo niby do czego? Zresztą to nie jest ciężko dostępny produkt i jak mąż dostanie puste opakowanie i pójdzie nim do marketu to napewno sobie poradzi z zakupami.

Emika, nie znasz możliwości mojego męża
Dokupie takie Bella na zapas:
Bella, podpaski Nova maxi, 10 szt - Apteka Internetowa Dbam o Zdrowie

też mi się tak wydawało, ale powiem Ci że mąż mnie pozytywnie zaskoczył i dał radę
Dziś nawet się z tego śmialiśmy-teraz jak lezałam w szpitalu poprosiłam męża żeby mi przywiózł pidżamę, bo wydała mi sie wygodniejsza niz koszula. I tłumacze przez telefon-w ktorej szafce, na ktorej polce lezy, ze nowa, zapakowana w foliówkę.
A on się denerwuje, ze nie ma, ze nie mam porządku w szafce.
I co się okazało po powrocie? Ja mówiłam-w szafce z lewej, a on szukał w szafce z prawej i to jeszcze z moją mamą, moim tatą i ciotką
A tam wszystko jest dokładnie poukładane, bo ja lubię miec porządek w szafkach.
Tak więc już mu zapowiedziałam, że do szpitala pakuję minimum rzeczy, ale naszykuję mu co ewentualnie ma dowieźć-będzie naszykowane w torbach w łożeczku i podpisane :)

[emika]

Ja też na wszelki wypadek naszykowałam wszystko co ewentualnie może się przydać, zapakowałam z reklamówki, poprzyklejałam karteczki z opisami i napewno mój misiek sobie z tym poradzi. Wiem, że poradziłby sobie nawet bez instrukcji ale ja lubię mieć wszystko na tip top dopracowane.

[madzialska]

emika

Ja też na wszelki wypadek naszykowałam wszystko co ewentualnie może się przydać, zapakowałam z reklamówki, poprzyklejałam karteczki z opisami i napewno mój misiek sobie z tym poradzi. Wiem, że poradziłby sobie nawet bez instrukcji ale ja lubię mieć wszystko na tip top dopracowane.

zdradz co naszykowałas, może coś podpatrzę :)

[emika]

Ciuchy na wyjście dla mnie i dla małego (dla małego dwie wersje - na ciepły bądź zimny dzień), torba z dodatkowymi rzeczami gdyby się okazało że musimy dłużej zostać czyli kilka kompletów ubranek dla dziecka i kilka koszul nocnych dla siebie, do tego dodatkowe opakowania wkładek laktacyjnych i podpasek. Waciki duże, patyczki te do uszu dla dzieci, podkłady poporodowe na łóżko (kilka wziełam już do torby szpitalnej), saszetki z Tantum Rosa, Frida do noska i nożyczki do paznokci. Naszykowałam też silikonowe muszle do karmienia tzw. motylki bo może nie będzie umiał chwycić mojej brodawki i będzie panika.
Większość z tych rzeczy pewnie by mi się w szpitalu nie przydała a jak podpisane i umiejscowione dokładnie, to mąż zawsze dowiezie. Czasami, jak jest np. żółtaczka to w szpitalu trzeba zostać dłużej i różne rzeczy mogą się przydać.
Butelkę, smoczek i laktator biorę do szpitla od razu.

[madzialska]

skorzystam z porad...

[madzialska]

emika

Ciuchy na wyjście dla mnie i dla małego (dla małego dwie wersje - na ciepły bądź zimny dzień), torba z dodatkowymi rzeczami gdyby się okazało że musimy dłużej zostać czyli kilka kompletów ubranek dla dziecka i kilka koszul nocnych dla siebie, do tego dodatkowe opakowania wkładek laktacyjnych i podpasek. Waciki duże, patyczki te do uszu dla dzieci, podkłady poporodowe na łóżko (kilka wziełam już do torby szpitalnej), saszetki z Tantum Rosa, Frida do noska i nożyczki do paznokci. Naszykowałam też silikonowe muszle do karmienia tzw. motylki bo może nie będzie umiał chwycić mojej brodawki i będzie panika.
Większość z tych rzeczy pewnie by mi się w szpitalu nie przydała a jak podpisane i umiejscowione dokładnie, to mąż zawsze dowiezie. Czasami, jak jest np. żółtaczka to w szpitalu trzeba zostać dłużej i różne rzeczy mogą się przydać.
Butelkę, smoczek i laktator biorę do szpitla od razu.

ja narazie naszykowałam torbę z 2 kompletami ubranek dla małego i pieluchami i drugą z podkładami poporodowymi i podkładami na łóżko dla siebie. Dorzucę wkładki laktacyjne.
Tych muszli do karmienia to nawet nie kupowałam.
Laktatora nie biorę, bo tam mają, a w razie czego naszykuję.
Smoczek dają w szpitalu, a z butelką...sama nie wiem...

Koszule mam w torbie odrazu 3, więcej nawet nie mam :)

[slonko2802]

też mam w reklamówce spakowane i przygotowane rzeczy które mąż w razie czego dowiezie czyli: podpaski, wkładki laktacyjne, ubranka dla małego, pieluchy tetrowe, sudocrem, dodatkowe majtki i biustonosz.
Koszule też mam tylko 3 i też wszystkie odrazu spakowałam, tak samo kapturki/osłonki do karmienia, smoczek i laktator z butelką, żebym nie musiała przeżywać tego co poprzednim razem

[emika]

No to zorganizowane z nas mamy, przygotowane na wszystko....

A co do wypożyczania laktatorów ze szpitala to coś słyszałam że jakieś części do tych laktatorów trzeba dokupić bo są jednorazowe (tak mi koleżanka mówila), wolę więc od początku mieć swój skoro już kupiłam.
Dobranoc dziewczyny!!!

[slonko2802]

hello

wstawać śpiochy dosyć tego spania

[madzialska]

Jest 9.20, a ja dopiero wstałam...Wydawałoby się, że super przespana nocka, ale gdzie tam..
Od godziny 7 dziecko, które nad nami mieszka biega po mieszkaniu i jeździ wózkiem.
Powoli tracę cierpliwość...

[madzialska]

a teraz pianino...

[slonko2802]

he he jeszcze trochę musisz wytrzymać ;) potem będzie Cię budzić Twoje dziecko

[viosna]

ja wstałam godzinkę temu, ale tu spacer, tu chwila przed komputerem, a teraz właśnie idę robić śniadanko

[gorzata]

u mnie byla pobudka o 4 -skurcze nie moglam spac do 6 bo myslalam ze to juz ale przeszlo

[cytrynkowa]

I ja miałam dziś skurcze, mialam ale przeszły niestety......boje sie tego zeby za wczas nie pojechac do szpitala i tam potem nie lezec tydzien....

[madzialska]

Cytrynkowa, najlepiej na spokojnie...Do szpitala najlepiej jechać jak skurcze są częste, chyba co 5 minut.
W SR mówiła ginekolożka, że ok 37 tygodnia u wielu kobiet występuje coś takiego jak poród fałszywy-czyli zaczynają się skurcze i wydaje się, że to już, a okazuje się, że wszystko mija :)

[cytrynkowa]

dziewczyny zauważyłam na bieliznie brazowa wydzieline, nie wiem co robić.....

[viosna]

cytrynkowa

dziewczyny zauważyłam na bieliznie brazowa wydzieline, nie wiem co robić.....

to pewnie czop śluzowy, może być lekko zabarwiony krwią, czyli może mieć odcień brązowawy.
To teraz to już chyba tylko kwestia góra kilku dni, jak nie godzin

[Meringue]

a ja czekam na mame-laduje za 15 min

u nas spokojnie-Hana leniwie kopnie raz na jakis czas-posprzatalam cala chate od rana i teraz kawke spijam bo Omar spi-a wieczorkiem idziemy na pokaz fajerwerkow

[madzialska]

Meringue, może u Ciebie cisza przed burzą-Nelson coś wspominała, że jej Szymon też jakiś leniwy był przed samym porodem...

Cytrynkowa, a oprócz plamienia zauważyłaś coś jakby śluz?
Ja wczoraj też widziałam brązowe plamki, ale to pewnie bo badaniu...

[mychaa5]

Cytrynkowa też mi się wydaje że to czop śluzowy. W związku z tym poród tuż tuż...

A u nas po wczorajszej wizycie sytuacja wygląda tak, że najpóźniej w środę będę już tulić moje Maleństwo. Jak się do tej pory nie urodzi naturalnie to w środę będę miała cięcie. Z lekarzem ustaliliśmy, że ze względów zdrowotnych w przyszłym tygodniu najlepiej rozwiązać ciążę. Odliczam godziny...

[madzialska]

mychaa5

Cytrynkowa też mi się wydaje że to czop śluzowy. W związku z tym poród tuż tuż...

A u nas po wczorajszej wizycie sytuacja wygląda tak, że najpóźniej w środę będę już tulić moje Maleństwo. Jak się do tej pory nie urodzi naturalnie to w środę będę miała cięcie. Z lekarzem ustaliliśmy, że ze względów zdrowotnych w przyszłym tygodniu najlepiej rozwiązać ciążę. Odliczam godziny...

To chyba tylko się cieszyć :)

[cytrynkowa]

kurde juz nie leci, boli tez nie mam, dzidzia sie rusza, nie wiem, chyba czekac dalej....jak wyglada ten czop? nie mam nic troche tylko pobrudzoną bielizne na brazowo i tyle