Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe bobaski!


cytrynkowa

Rekomendowane odpowiedzi

gorzata, ma-mmi no to mam nadzieję że jeśli chcecie rodzić SN to się dzieciaczki odwrócą

Co do cesarki to oprócz tego że znasz dokładną datę, to ja widze jeszcze jeden plus :D nasze "podwozie" zostaje nienaruszone :smile_move:

madzialska ja przy Wojtku miałam 2 rożki, teraz mam 3, ale żaden nie jest usztywniany. No i czekamy na wieści z wizyty

viosna bardzo się cieszę że wszystko ok z maluszkiem :)

emika super że jesteś zadowolona po wizycie. Przyłączam się do prośby ;) zdradź jak rozpoznać że to wody

kingula takie życie w niepewności do przyjemności nie należy. Ciekawa jestem kiedy twój synuś zdecyduje się wyjść z brzuszka

a u mnie znowu nocka średnia - 3 godzinna przerwa w spaniu :o_no: najgorzej jak się przebudzę w nocy, bo potem ciężko zasnąć.
No i przyłączam się do tych które dzisiaj planują prasowanie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

slonko2802

Co do cesarki to oprócz tego że znasz dokładną datę, to ja widze jeszcze jeden plus :D nasze "podwozie" zostaje nienaruszone :smile_move:

madzialska ja przy Wojtku miałam 2 rożki, teraz mam 3, ale żaden nie jest usztywniany. No i czekamy na wieści z wizyty

Znam kilku panów, którzy twierdzą, że po sn zdecydowanie lepiej, że żony zostały ciaśniej zszyte i teraz zupełnie inne przeżycia :) Także nie ma tego złego...

Ten rożek, który mam jest usztywniany taką gąbką-nie jest taki sztywny jak te z kokosem, ani nie jest taki miękki jak bez usztywnienia.

My po wizycie u gina. Z małym ok, serduszko pięknie bije.
Wg wagi lekarza mam od początku 11 kg na plusie.
Wielkimi krokami zbliżamy się do finiszu-jeszcze tylko dwie wizyty. Na najbliższą mam zrobić morfologie i mocz i wtedy też gin pobierze mi wymaz na paciorkowca. I to tyle...
Potem możemy rodzić...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

właśnie powoli pakuję swoje rzeczy do szpitala.
Zaczęłam od kosmetyczki, takiej z moimi przyborami. Kupiłam sobie małe buteleczki- takie do 100 ml i poprzelewałam żel do mycia twarzy i mydło biały jeleń (położna nam poleciła by właśnie nim myć okolice intymne po porodzie). Kupiłam też takie turystyczne buteleczki szampony, żelu pod prysznic, małą tubkę pasty, próbki kremów i balsamów. Jedynie dezodorant i szczoteczkę do zębów wziełam normalnych gabarytów.
Czyli wszystko zminiaturyzowałam jak się da. Zastanawiam się tylko, czy o czymś nie zapomniałam.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

madzialska
slonko2802

Co do cesarki to oprócz tego że znasz dokładną datę, to ja widze jeszcze jeden plus :D nasze "podwozie" zostaje nienaruszone :smile_move:

madzialska ja przy Wojtku miałam 2 rożki, teraz mam 3, ale żaden nie jest usztywniany. No i czekamy na wieści z wizyty

Znam kilku panów, którzy twierdzą, że po sn zdecydowanie lepiej, że żony zostały ciaśniej zszyte i teraz zupełnie inne przeżycia :) Także nie ma tego złego...

Ten rożek, który mam jest usztywniany taką gąbką-nie jest taki sztywny jak te z kokosem, ani nie jest taki miękki jak bez usztywnienia.

My po wizycie u gina. Z małym ok, serduszko pięknie bije.
Wg wagi lekarza mam od początku 11 kg na plusie.
Wielkimi krokami zbliżamy się do finiszu-jeszcze tylko dwie wizyty. Na najbliższą mam zrobić morfologie i mocz i wtedy też gin pobierze mi wymaz na paciorkowca. I to tyle...
Potem możemy rodzić...
ja po pierwszej cesarce na "luzy"narzekac nie moge, wiec jest super a moj stopien odczuwalnosci przyjemnosci znacznie sie zwiekszyl,a moja siostra po naturalnym mowi ze wciaz ma "luz" chociaz minelo juz 14 miesiecy.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

madzialska czyli kolejne dobre wieści po wizycie :)

viosna chyba masz wszystko :D ja jeszcze mam na liście grzebień - no ale to potem dopakujesz, no i papier toaletowy

ja właśnie skończyłam pierwszą dzisiaj partię prasowania, ale już mnie tak stopy bolą, że musiałam zrobić przerwę. Została jedna partia i ciuszki będę miała wyprasowane :yuppi:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

gorzata
i juz naszykowane
http://images39.fotosik.pl/1131/6350cf708d0f4d73m.jpg

Gorzata pamiętaj o skarpetkach ;-) A ubranka super.

Mój rożek też nie jest usztywniony kokosem tylko gąbeczką wkladaną w taką kieszeń.

A to czy odeszły nam wody sprawdzamy w następujący sposób... (jeśli nie wiemy czy zrobiłyśmy siusiu czy to już wody) kładziemy się na łóżku i wkładamy coś pod pupę lub wkładkę w majteczki. Jak już leżymy to mąż od dołu obejmuje nasz brzuszek i wyczuwa dzidziuszia, po czym zdecydowanym ruchem (ale nie za mocno) podnosi (przesuwa) dzidziusia w kierunku waszych piersi i puszcza brzuszek by powrócił do pozycji.
Następnie sprawdzamy wkładkę higieniczną... jeśli coś z nas wypłynelo i jest mokro to znaczy że wody już odeszły a to co na wkładce to ich resztka. Jeśli wody nie odeszły to nic nam nie poleci bo wejście jest zatkane. Mam nadzieję że wytłumaczyłam, a przynajmniej się starałam...

http://s1.suwaczek.com/200203032341.pnghttp://s3.suwaczek.com/20090912050123.png

Odnośnik do komentarza

śliczne te ciuszki dziewczyny, szczególnie podoba mi się ten niebieski komplecik u słonka:)

mnie za tydzień czeka przeprowadzka do mamy. I już zaczynam się zastanawiać, co zabrać na te dwa miesiące, na razie wybebeszyłam szafę, ale nie wiem w co się będę mieścić po porodzie i jakie ciuchy wziąć. NIe mieszkamy znowu na końcu świata, tylko 30 km od mamy, więc zawsze można po coś podjechać. Ogólnie mąż raz w tygodniu będzie sprawdzał, czy u nas w domu wszystko ok, podleje kwiatki i sprawdzi pocztę.
Jednak chciałabym wziąc wszystko, co potrzeba.

Już dzisiaj (bo też jedziemy na noc do mamy) chcę do niej zabrać łóżeczko, pościel i wanienkę, żeby już wszystko poskładać w świeżo wyremontowanym u mamy pokoju.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

viosna
śliczne te ciuszki dziewczyny, szczególnie podoba mi się ten niebieski komplecik u słonka:)

mnie za tydzień czeka przeprowadzka do mamy. I już zaczynam się zastanawiać, co zabrać na te dwa miesiące, na razie wybebeszyłam szafę, ale nie wiem w co się będę mieścić po porodzie i jakie ciuchy wziąć. NIe mieszkamy znowu na końcu świata, tylko 30 km od mamy, więc zawsze można po coś podjechać. Ogólnie mąż raz w tygodniu będzie sprawdzał, czy u nas w domu wszystko ok, podleje kwiatki i sprawdzi pocztę.
Jednak chciałabym wziąc wszystko, co potrzeba.

Już dzisiaj (bo też jedziemy na noc do mamy) chcę do niej zabrać łóżeczko, pościel i wanienkę, żeby już wszystko poskładać w świeżo wyremontowanym u mamy pokoju.

jesli moge cos podpowiedziec wez ze soba ze 2 pary spodni ciazowych,powinny byc przydatne zwlaszcza przez kilka tygodni po porodzie.mi po marysi sie przydaly, przynajmniej nie musialam sie gniesc w tych sprzed ciazy.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

a ja mam pytanie do tych już rodzących :D

Miałyście bóle krzyża przed porodem, jeśli tak to jaki czas przed rozpoczęciem akcji, czy miałyście przy tym skurcze. Chodzi mi o taki ból na dole pleców, jak przed miesiączką.

W ogóle z dnia na dzień mam gorzej - w sensie staram się o tym nie myśleć ale nie udaje mi się i ciągle myślę o porodzie, kiedy, jak rozpoznam.... wkręty. W nocy spać nie mogę, albo śnią mi się jakieś głupoty do tego Szymek ma już mało miejsca i jego ruchy są jakby wolniejsze....

Żeby nie myśleć to na obiad wymyśliłam caneloni, żeby długo się robiło a zaraz sernik zaczynam piec....

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f4z17gfqsy7uk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3kwaqh9e1k.png

Odnośnik do komentarza

viosna zgadzam się że w ciuchy sprzed ciąży mało która się mieści :( więc ciążowe jak najbardziej, no i przede wszystkim takie żeby były wygodne i nie gniotły w żadne miejsce ;)

Nelson ja to raczej nie pomogę. U mnie na początku to krzyżowych nie miałam, a jak akcja się rozkręciła to bolało mnie już dosłownie wszystko ;) Kurcze Ty to właściwie możesz zacząć rodzić w każdej chwili, także nie dziwię się że cały czas myśli krążą wokół jednego...

To tak żeby zapomnieć choć na chwilę, jak masz ochotę oczywiście to napisz jak robisz to caneloni :D bo ja kiedyś robiłam ale nie było jakieś specjalnie dobre

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Nelson
Viosna jak zamierzasz karmić piersią to ponoć najlepsze są rozpinane bluzki.
A można wiedzieć dlaczego się do mamy przeprowadzacie? tak, żeby pomoc blisko była czy z jakiegoś innego powodu?

to wezmę trochę koszul:)
a przeprowadzamy się głównie ze względu na pomoc.
mieszkam na naprawdę sporym odludziu, gdzie jak to się mówi psy d..pami szczekają i byłabym tu zupełnie sama.
A mama nie ma już urlopu, więc nawet na parę dni nie miałaby jak przyjechać.
Poza tym chcemy być w Częstochowie, gdy zacznie się poród, bo w to w częstochowskim szpitalu zamierzam rodzić, a od nas to nigdy nie wiadomo, ile czasu potrwa dojazd.

Jeśli chodzi o pomoc, to nawet nie tyle licze na moją mamę, ale na bliskość ludzi, zawsze jakby się coś działo, to jak to w bloku, mnóstwo sąsiadów dookoła i w zimę drogi odśnieżone, a u nas? zaspy i śnieg do pasa, jak sobie nie odśnieżę to nie odjadę. Więc jakby sięz maleństwem coś działo, to sama na tym odludzi, nie wiem, jak bym sobie poradziła.
A wiadomo ten pierwszy miesiąc noworodkowy dla nas będzie najtrudniejszy, to nie chcę się dodatkowo stresować.
A i jeszcze jeden plus, na tym samym osiedlu co moja mama mieszkają teściowie z 13 siostrą męża i dosłownie tuż obok mieszka też moja siostra, więc będę miała na kogo liczyć:)
a się rozpisałam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

emika
viosna
A i jeszcze jeden plus, na tym samym osiedlu co moja mama mieszkają teściowie z 13 siostrą męża i dosłownie tuż obok mieszka też moja siostra, więc będę miała na kogo liczyć:)
a się rozpisałam:)

Czy ja dorze przeczytałam :36_2_39: ? Trzynasta siostra męża :36_2_13: ? Ale macie wybór matek na chrzest maluszka :36_2_21:

mój błąd:)
miało być 13-sto letnia:)
hi hi, teściowie aż tak się nie rozmnożyli:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

emika
viosna
A i jeszcze jeden plus, na tym samym osiedlu co moja mama mieszkają teściowie z 13 siostrą męża i dosłownie tuż obok mieszka też moja siostra, więc będę miała na kogo liczyć:)
a się rozpisałam:)

Czy ja dorze przeczytałam :36_2_39: ? Trzynasta siostra męża :36_2_13: ? Ale macie wybór matek na chrzest maluszka :36_2_21:

hej dziewczyny;-)
Emika ja myslę, że to o wiek chodziło (13lat) he he he, ale pewna nie jestem.
no to mnie dziś pocieszyli... podobno to przekręcanie boli, a na pewno do przyjemności nie należy.Dostałam też kolejną radę, czyli oprócz żaby, powinnam udać się na aromaterapię z masażem (córka kuzynki męża sama się przekręciła po takim relaxie) no cóż muszę próbować wszystkiego... A i szczerze mówiąc czuję całą sobą, że żadne próby nie pomogą i mały będzie rodził się tyłkiem:36_15_9:

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

co do bóli krzyżowych , to ja miałam jedne i drugie (w sensie, że z brzucha też), ale nie wcześniej niż na 12-15 godz. przed:-)
aaaaaa i fajnie Emika, że się z nami podzieliłaś jak rozpoznać, bo ja przy obydwu ciążach miałam przekuwane, ale wiadomo za każdym razem inaczej i też jestem zielona:-)))

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Nelson
a ja mam pytanie do tych już rodzących :D

Miałyście bóle krzyża przed porodem, jeśli tak to jaki czas przed rozpoczęciem akcji, czy miałyście przy tym skurcze. Chodzi mi o taki ból na dole pleców, jak przed miesiączką.

W ogóle z dnia na dzień mam gorzej - w sensie staram się o tym nie myśleć ale nie udaje mi się i ciągle myślę o porodzie, kiedy, jak rozpoznam.... wkręty. W nocy spać nie mogę, albo śnią mi się jakieś głupoty do tego Szymek ma już mało miejsca i jego ruchy są jakby wolniejsze....

Żeby nie myśleć to na obiad wymyśliłam caneloni, żeby długo się robiło a zaraz sernik zaczynam piec....
ja mialam bardzo silne bole krzyzowe przy pierwszym porodzie,uwierz mi nie da sie ich pomylic z tymi miesiaczkowymi, sa jakos 100 razy silniejsze i u mnie pojawily sie jakies 6 godzin po lekkim plamieniu(zabarwionym na rozowo)okolo 4 po poludniu, A DO szpitala pojechalam okolo 8 wieczorem bo juz z bolu po scianach chodzilam:smile_jump:, a marysia urodzila sie o 6 rano(przez cesarke)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...