Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe bobaski!


cytrynkowa

Rekomendowane odpowiedzi

mamalina
kukunari
a chcialam jeszcze dodac, ze chyba tym razem nie bedziemy chcieli znac plci dziecka - chcemy wielka-mala niespodzianke :D A wy jak?

Już chyba pisałam już dziewczynom, że my też raczej nie będziemy chcieli znać płci dziecka. Mąż bardziej nie chce. Taka niespodzianka! No, ale jeszcze wszystko może się zmienić::):

A ja chcę wiedzieć. Po raz pierwszy chcę.
Ja mam w domu dwie kobitki i chcę oswoić się z myślą o trzeciej!
Aby na sali porodowej nie było nawet cienia żalu :D

Pragnę tego malucha bez względu na to czy to chłopiec czy dziewczynka.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Dlaczego nie można jeść nam serów typu feta???? Pierwsze słyszę! Serio!
Co wiecie na ten temat?

(...) Po drugie z maleńkim dzieckiem wakacje są trudne choć nie niemożliwe. Ale pozostaje pytanie czy nadal są wypoczynkiem.:36_19_3:

Dlatego wyjeżdżamy 30 kwietnia do Turcji.
Druga sprawa, że wyjazd był opłacony i zarezerwowany już w lutym. Wtedy ciąża była co najwyżej w planach.

Delfina - serow takich na m nie wolno bo czesto sa w nich bakterie, ktore powoduja listeriozę na ktorą są podatne kobiety w ciazy. choroba ta przyczynia sie do powstawania wad plodu i poronien.
wpisz w wyszukiwarce: 10 rzeczy zakazanych w ciazy
...
Z malenkim dzieckiem, mozna jechac na wakacje - ja jestem nawet zdania, ze trzeba. Maluchy sa takie ciekawe wszystkiego. My bylismy z moja coreczka jak miala 8 miesiecy na Sycyli - bylo super. Nasze maluchy-brzuszkowe tez beda mialy tyle w przyszlym roku :D Wiec nie trzeba wcale rezygnowac z wakacji od razu. Maluch swietnie pozwiedza nowy teren - na czworaka :)
No to daj znac jak tam bylo na wakacjach w Turcji - do jakiego kurortu jedziecie??
my myslelismy o przelomie sierpnia-wrzesnia - wczesniej zanim odrylismy fasolke... ze wzgledu na nia przyspieszymy wakacje do max polowy lipca.

W pierwszej mojej ciazy mieszkalam 5 miesiecy na Fuerteventurze - Mia w brzuszku sie wygrzala za wszystkie czasy. Wrocilam urodzic miesiac przed porodem :) mega zrelaksowalam i przygotowalam do porodu i przyjecia dzidziusia na swiat. Czulam sie wysmienicie. A tam plywalam, opalalam sie (z glowa), spacerowalam, nawet gralam w paletki plazowe i jadlam owocki. Takze polecam aktywne wakacje w sloneczku kazdej przyszlej mamie :)

http://miacarmen.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

http://tickers.baby-gaga.com/p/dev323pr___.png

http://www.naobcasach.pl/m.linijka.i.17916.jpg

Odnośnik do komentarza

delfina5
Mamalinko :) Powiedziałam. A było to tak klasycznie i fajnie...

super :) też miałam marzenie takie żeby to tak jakoś zrobić właśnie oryginalnie
niestety mój małżonek popsuł jak zwykle wszystko - bo lepiej niż ja pamiętał kiedy mam pierwszy dzień okresu i obudził mnie o siódmej rano żebym szła siku (dla mnie to jakaś chora godzina) i czekał jak ten wariat pod drzwiami ("No już????" "JUZ??????")

kukunari
Dziewczynki wiem, ze to jeszcze bardzo wczesnie ale myslalyscie juz o imionkach??

mam od lat wybrane imię dla dziewczynki :)
natomiast zauważyłam że teraz jak już wiemy że już jest z nami to póki co zwracamy się bezosobowo - żelek - chyba ma tu coś wspólnego strach i jakiś tai zabobonny przesąd - żeby nie zapeszyć

mamalina
Mężowi podoba się Patryk, w zasadzie bardziej Patrick - od postaci z serialu THE MENTALIST:)

też lubię Mentalistę :) jeden z niewielu naprawdę inteligentnych seriali

mamalina
U mnie pięknie słoneczko świeci...aż chce się żyć. A u Was jak z pogodą?

w stolicy gdzieś tak o 14stej brzydko - teraz leje

niestety jakoże generalnie chce mi się ciągle w tej ciąży spać do tego taka pogoda to w pracy się juz dziwnie patrzą... normalnie jestem dosyć energiczną osobą - a teraz mam normalnie myślenie wyłączone

kukunari
Co sadzicie o Turcji??

nieprawda że jest brudno - byłam w zeszłym roku w hotelu niemieckim :) (fakt nienajtańszym)
tylko że w turcji z brzuszkiem możesz się trochę nudzić - bo większość rozrywek tam dostępnych masz zablokowane.
proponuję jakieś wyspy - Kreta? Teneryfa? - nie wymęczysz się pogodą, weźmiesz samochód, zwiedzisz coś, nie zanudzisz się
My przeważnie bierzemy urlop na początku wiosny jeden i drugi pazdziernik-listopad i w tych terminach wyspy greckie/hiszpanskie i wlochy to raj dla rodzin z dziecmi :)
nie za gorąco - dwa lata temu w marcu lecąc na teneryfe bylismy jedyną rodziną bez wózka chyba w samolocie

ja lecę 2 maja na Maderę :-)
też zarezerwowane jak żelek był w planach - więc mam nadzieję że żelek będzie w czasie wyjazdu grzeczny i mamie da odpocząć (a mama obiecuje nie szaleć ufff:))

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

ciri
i wiecie co - jak już było o imionach ;-)
nie smutno Wam trochę że urodzą się te nasze fasolki na zimę?
ja mam termin jeszcze pod koniec listopada - a wymarzyłam sobie że będę sobie z tym wózeczkiem łazić na spacerki i wogóle... ech :/
a tu będzie szaro buro i ponuro

Sa tego tez dobre strony,pomysl ze do lata dzieciaczki nam sie odchowaja:)
Ja mojego pierworodnego urodzilam pod koniec sierpnia i nie bylo latwo cale upaly z brzucholem duzym sie meczyc...
Ja tam sie ciesze do lata moze juz zbedne kilkogramy po ciazy zrzuce hihi
Pozdrawiam :36_1_11:

:cats:

Odnośnik do komentarza

listopadowe dzieciaczki tez przynosza plusy - spacerki w chlodniejsze dni hartuje dzieciaczki i nas przy okazji a nam mama pozwola zgubic zebrane podczas ciazy kilogramy ;P ze do lata bedziemy znow zgrabniuchne ;) A nie tak, ze od razu po porodzie wbijemy sie w "bikini" wygladajac jak slonice ;) Ja Mie urodzilam w listopadzie dokladnie 4 i nie narzekalam na pogode - pozostaly tluszczyk grzal mnie na spacerkach ;) (Tak na prawde to klamie, bo bardzo szybko zrzucilam to co przytylam w ciazy i po tygodniu od porodu wlazlam w spodnie z przed ciazy :) Ale obawiam sie ze przy drugim nie bedzie tak lekko ;) )Poza tym do lata dzieciaczki stana sie juz tak kumate, ze mozna je zabrac nawet w odleglejsze eskapady :) Jedyny minus jesienno-zimowy to ubieranie naszych malcow w kilka warstw i ciagle martwinie czy nie za lekko... ale jakos to przejdziemy ;) Moj termin ostyluje na 20 listopada czyli okolo 2 tyg po 2 urodzinkach Mii :)
Pozdrawiam zycze udanej nocki :*

http://miacarmen.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

http://tickers.baby-gaga.com/p/dev323pr___.png

http://www.naobcasach.pl/m.linijka.i.17916.jpg

Odnośnik do komentarza

ciri mi też się marzyło urodzić dzidziusia w maju (albo tak max do września), ale faktem jest że z dużym brzuszkiem upalne lato to raczej średnia przyjemność. No ale cóż los zdecydował inaczej i już się z tym pogodziłam, może kiedyś będzie trzecie dzieciątko i urodzi się w moim upragnionym maju. Mój synek urodził się na początku stycznia, także już to zimowe ubieranie przerabiałam i nie było tak źle. Wydaje mi się że gorzej ubrać takiego półrocznego malucha w kombinezon niż 3-miesięczne niemowle, bo wiem jak było u mnie. Jak młody miał pare miesięcy to nie był chętny do współpracy przy ubieraniu. Także nie będzie tak źle, a na spacerki jeszcze długo będziesz mogła chodzić, bo mój dwulatek jeszcze teraz lubi w wózku pojeździć :D ale to pewnie też wszystko zależy od dziecka

a u mnie mdłości ciąg dalszy... jak ja wam zazdroszcze że was to nie dopadło

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czytam Was od początku, ale dopiero teraz odważyłam się napisać.

jestem na przełomie 7 i 8 tygodnia:) i dziś w końcu widziałam moją kijaneczkę na usg.
byłam u ginekolożki już 2 tygodnie temu, ale nic nie było widać, a dziś już pulsowało serduszko:)

pani doktor powiedziała, że na ten moment wszystko jest ok:) i kolejna wizyta dopiero za miesiąc.

tak czy inaczej dopisuję się do listopadowych mamusiek:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

ale dzisiaj coś cicho u nas :hmm: ciekawe co ciekawego porabiacie...

ja w przyszłym tygodniu muszę iść na badania, tylko tak się zastanawiam jak to zrobię :/ mam na czczo wyjść z domu, a jak nie zjem czegoś rano to mnie mdli niemiłosiernie :lup: fajnie by było jakby do tego czasu mi przeszło, ale mam coraz większe wątpliwości...

a co u reszty słychać?

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie:zwyrazami_milosci:
Witam viosnę i jednocześnie gratuluję pulsującego serduszka::): Ja też mam nadzieję, że jutro z USG przyniosę podobne, radosne wieści. Od ostatniej wizyty również minęło dwa tygodnie, więc pora najwyższa na bijące serduszko! A na kiedy masz termin??

Ile to mamy już mamuś listopadowych?? Rośniemy na potęgę heheheh. Tylko owieczka nam się zapodziała.:36_2_13: Napisała jednego czy dwa posty i tyle. Szkoda...miejmy nadzieję, że się jeszcze odezwie.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Ciri moim marzeniem było urodzić na wiosnę (od miesiąca marca do czerwca). Głównym powodem było wychodzenie na spacerki. Życie jednak napisało inny scenariusz. Tak jak piszą dziewczyny - zawsze można znaleźć i plusy i minusy. Ja również najbardziej obawiam się tego ubierania zimowego, ale damy radę!

Cytrynkowa co u Ciebie?? Dawno się nie odzywałaś!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem za zrobieniem listy na pierwszej stronie...chciałam to samo napisać heheheh...telepatia! A tą listę musi załączyć założycielka wątku??

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

kukunari - to mu wytłumacz że mamusia odpoczywa

wiecie co... jakby nie to ciągłe zmęczenie i kompletny brak zdolności łączenia jakichkolwiek faktów (w pracy to musi ciekawie wyglądać) to czuję się doskonale...
tylko ten brzuch cholerny :36_2_13:

czy po mnie naprawdę musi byc tak widac od poczatku?
zwlaszcza ze zawsze dbalam o plaski brzusio (chlopaki w pracy wiedza ze cwicze - a ja juz stracilam pomysly jak ten mój bąbelek ukryć)

chciałabym już nie musiec go ukrywać :)
ale to najwczesniej koniec maja....

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

ciri no to jak już teraz brzuszek widać, to nie wiem czy uda ci się jeszcze prawie 2 miesiące to ukryć, może to właśnie dlatego że zawsze miałaś płaski brzuch ;) ja tam zawsze mały brzuszek miałam więc mam nadzieję że nie będzie widać za szybko
kukunari jak tam brzuszek? lepiej czy dalej pobolewa?
viosna nie martw się i na ciebie przyjdzie pora

a ja dzisiaj wstałam i nic mi nie jest :yuppi: żadnych mdłości itp. ale mi fajnie :smile_move:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

mnie całe szczęście mdłości nie dotyczą, ogólnie czuję się bardzo dobrze jesli chodzi o układ pokarmowy, może tylko zmieniły mi się trochę smaki.
Teraz zajadam się słodyczami, choć normalnie ich nie lubię i mnie po słodkim zawsze mdliło, a teraz tu batonik, tu lód i nic.
a i czuję czasami taki metaliczny posmak w ustach - jakby mi dziąsło krwawiło.
po za tym zaobserwowałam delikatnie zwiększony apetyt i niestety ochotę na niezdrowe jedzenie, cały czas 'chodzi' za mną pizza i kebeb...
ale staram się zwalczać te pokusy, bo wiadomo zdrowe nie są, ale nie zawsze się udaje.

z innych dolegliwości to przede wszystkim ciągła senność i zmęczenie, najchętniej chodziłabym spać o 20 i spała po 12 godzin. męczyć też mnie zaczęły zwyczajne czynności: jak wejście na któreś tam piętro czy szorowanie wanny, ale podobno to normalne, więc się nie martwię.

a i jeszcze ból piersi, czasem w nocy się budzę, jeśli za mocno się na którejś położę.

czasem pobolewa mnie dół brzucha, ale to też chyba normalne, chyba miednica rośnie.

a jak jest u Was?

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

jeśli chodzi o mnie to parę dni męczyły mnie mdłości, ale jak pisałam dzisiaj póki co spokój :) poza tym nie zauważyłam żeby zmieniły mi się smaki, jem praktycznie to samo, tylko troszke więcej, bo częściej jestem głodna. Na szczęście nie ciągnie mnie do kawy, a przed ciążą piłam przeważnie 2 filiżanki dziennie. Kupiłam sobie nawet zbożową kawę ale jak zaczęły się mdłości to przeszła ochota na jakąkolwiek kawę.
zmęczenie i senność też mi się dały we znaki, ale chyba senność o wiele bardziej. Piersi narazie nie dokuczają, czasem zakłują ale to bardziej same sutki, które stały się bardziej wrażliwe, brzuszek czasem zaboli ale rzadko. Za to straszny płaczek się ze mnie zrobił, głupia bajka dla dzieci potrafi mnie doprowadzić do łez, a nawet nie sama bajka tylko np. piosenka...
to chyba tyle u mnie...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Cześć brzuszki:zwyrazami_milosci:
Ale jestem niewyspana. Dość późno położyłam się spać, a wstałam ponad godzinkę temu...ale zaraz na szczęście sobie dośpię. Najpierw jednak musiałam zaglądnąć do Was i coś naskrobać::):

Ciri oj ciężko będzie Ci ukryć brzuszek do końca maja, skoro teraz już widać. No chyba, że jego wzrost się zatrzyma, co raczej jest niemożliwe.

Słonko cieszę się, że brak u Ciebie dziś mdłości.

Viosna ja też ogólnie czuję się bardzo dobrze. Mdłości nie zanotowałam - no może czasem mi się zrobi niedobrze, podczas mycia ząbków. Apetyt mam troszkę większy - na początku był wręcz olbrzymi. Ja zawsze śniadanko jadłam dopiero ok. 3 h po obudzeniu (wogóle nie odczuwałam chęci zjedzenia czegoś), a teraz dość szybko odczuwam głód. Przed chwilą tak mi burczało w brzuchu, że wciągam jogurt:) Ja mam odwrotnie z tymi słodyczami - teraz mnie wogóle nie ciągnie do nich. Czasem tylko mam ochotę na lody, ale żadna czekolada, batoniki. Boom na owoce się jak narazie skończył. Piję świeże soczki owocowe. Ja też mam ochotę na niezdrowe jedzenie - czasem się niestety skuszę. A ze zmęczeniem i sennością u mnie podobnie. Mogłabym sporo przespać. Ale na szczęście w drugim trymestrze powinnyśmy mieć o wiele więcej energii. Teraz dzieciaczki wysysają z nas ile się da na swoją budowę!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Oj i zapomniałam napisać o bólach - piersi niestety bolą, choć mam wrażenie, że już troszkę mniej niż na początku. Brzuszek też czasem troszkę pobolewa.

A co do kawy dziewczyny to czytałam, że filiżanka, nawet dwie dziennie nie są dla Nas i naszych bąbelków szkodliwe. Ja piję kawę z ekspresu - tak gdzieś jedną filiżankę na dwa dni (choć zdarza się, że wypiję parę dni pod rząd).

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...