Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

CosmoEwka
bogdanka2
(...) do obrotu w łóżku z boku na bok trzeba wykorzystać całą wiedzę z fizyki o sile odśrodkowej:D:D:D Albo poprostu dać się przeturlać komuś - ktoś popycha a Ty zmieniasz boczek:D:D:D

dokladnie tak to wyglada u mnie juz teraz.
w zwiazku z powyzszym wpadlam w niezla panike.
mam brzuch jak na koncu pierwszej ciazy.
mam tez pelne niepokoju mysli. ogarniam i kompletuje wiec moje gniazdo, jakby mi czasu mialo zabraknac.
do tego od kilku dni bardzo czesto mi sie kurczy brzuch.
nawet nie wiem czy nie pojde na jakas kontrole w miedzyczasie, bo nie wiem czy wytrzymam w stresie do wizyty 18 sierpnia :/. niby nie boli, ale mam wyrazne kurcze co jakis czas.
schyle sie zeby zaslac lozko przesciadlem i za kilka sekund mam brzuch kamien.
pozniej popuszcza i jest ok, ale wczesniej tak nie mialam.
nie moge tez jesc po 17 godznie bo inaczej musze pozniej wymiotowac, tak mnie meczy.

dzis bylam na malym spacerze z coreczka + powrot po schodach na 3 pietro i w efekcie tego ledwo sie ruszam.
jecze i narzekam jak stara babka, az mi wstyd :/.

Nie żartuj - jaki wstyd?? Ja wczoraj ambitnie i zgodnie z wrodzoną krnąbrnością stwierdziłam (wbrew świadomości, że jednak nie do końca...) skoro się chłopa doprosić nie mogę o posprzątanie wiatrołapu a tam tylko dziada z babą brak, to mu pokażę że Pan Bóg chyba nas pomylił w kwesti... No nie istotne. I dawaj z tym brzuchem wynosić wiertarki, kątówki, jakieś krzesła, kilka przysiadów i resztę badziewia zbierałam z podłogi na czworaka (bo wygodniej), zmywając podłogę już podpierałam się mopem... Zmęczenie po godzince (z przerwami!!!!) sprzątania - nie do pisania. Reszta porządkowych planów mogła mi już naskoczyć do końca dnia. Ale za to lśniący wiatrołap sprowokował Lubego do refleksji i wybawił mnie z pozostałych obowiązków... Litościwy Luby... Litościwy albo posiadający sumienie, bo sam uznał że nie potrzebnie się tak nazapierniczałam, bo przecież by mi pomógł... PEWNIE TAK JAK POMAGA OD 2 TYGODNI MOJEGO PROSZENIA!!! Akurat!!!!!!!

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Po wczorajszej wizycie::): Miałam wczoraj napisać ale mój mnie pilnował:lup:
Ogólnie jestem zadowolona::):
Jak to lekarz powiedział "leżenie mi popłaca" jest jak było, nic się nie pogorszyło, szyjka się bardziej nie skróciła, mały jest główką w dół ale wydostał się z kanału rodnego, luteinę i fenoterol mam brać tak jak brałam, zdziwił się trochę jak zobaczył co za lek mi tamten lekarz przepisał, ale jak to powiedział jak już go zaczęłam brać to mam już go dobrać do końca i przepisał mi coś innego, także do zrobienia w aptece...
Powiedział ,że cały czas walczy o to aby mi pessara nie zakładać i ,że jednak dobrze ,że go jeszcze nie kupiłam... Jeśli wytrzymam do następnej wizyty (czyt.jeśli nie urodzę jak to doktor powiedział ) czyli do 16-go to już mi go nie założy na pewno bo to będzie 34 tydzień...
Póki co wszystko jest na dobrej drodze, ale niestety nadal muszę leżeć... Obawiam się ,że tak już będzie do samego porodu ::(:

Dobrze ,że mam już wszystko kupione i przygotowane (poprane, poprasowane i poukładane w komodzie) ale torbę do szpitala jeszcze muszę przygotować w razie W i mogę być spokojna:Oczko:
Strasznie bolą mnie plecy i pośladki, mam już dość tego leżenia, ogromnym wysiłkiem jest dla mnie przekręcenie się chociażby z boku na bok, ból niesamowity:Rozgniewany: No i codziennością jest już u mnie zgaga :Wściekły:Poza tym byłoby wszystko OK... Mały codziennie daje czadu, a na dokładkę ma codziennie czkawkę, zdarza się nawet 3 razy dziennie :Szok:Też tak macie??:smiech:

Odnośnik do komentarza

malutka2326
Po wczorajszej wizycie::): Miałam wczoraj napisać ale mój mnie pilnował:lup:
Ogólnie jestem zadowolona::):
Jak to lekarz powiedział "leżenie mi popłaca" jest jak było, nic się nie pogorszyło, szyjka się bardziej nie skróciła, mały jest główką w dół ale wydostał się z kanału rodnego, luteinę i fenoterol mam brać tak jak brałam, zdziwił się trochę jak zobaczył co za lek mi tamten lekarz przepisał, ale jak to powiedział jak już go zaczęłam brać to mam już go dobrać do końca i przepisał mi coś innego, także do zrobienia w aptece...
Powiedział ,że cały czas walczy o to aby mi pessara nie zakładać i ,że jednak dobrze ,że go jeszcze nie kupiłam... Jeśli wytrzymam do następnej wizyty (czyt.jeśli nie urodzę jak to doktor powiedział ) czyli do 16-go to już mi go nie założy na pewno bo to będzie 34 tydzień...
Póki co wszystko jest na dobrej drodze, ale niestety nadal muszę leżeć... Obawiam się ,że tak już będzie do samego porodu ::(:

Dobrze ,że mam już wszystko kupione i przygotowane (poprane, poprasowane i poukładane w komodzie) ale torbę do szpitala jeszcze muszę przygotować w razie W i mogę być spokojna:Oczko:
Strasznie bolą mnie plecy i pośladki, mam już dość tego leżenia, ogromnym wysiłkiem jest dla mnie przekręcenie się chociażby z boku na bok, ból niesamowity:Rozgniewany: No i codziennością jest już u mnie zgaga :Wściekły:Poza tym byłoby wszystko OK... Mały codziennie daje czadu, a na dokładkę ma codziennie czkawkę, zdarza się nawet 3 razy dziennie :Szok:Też tak macie??:smiech:

No to malutka raczej dobre wieści:D:D:D Ale kciuków nie puszczam;) Ja nie mogę wybadać ew czkawki bo jak tylko się położę w ciągu dnia to mam dwa pędraki oblegające z każdej str:/ Współczuję leżenia, ale z drugiej strony skoro Ci służy to się leń:D:D:D :smiech: Znaczenie stwierdzenia "leń się do bólu" nabrało nowego wymiaru :smiech: Nie mniej - współczuję.

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Jakaś jestem dzisiaj znudzona i rozleniwiona... Nic, ale to nic mi się nie chce!!! W tv chała, młodsze śpi, starsze robi mi na złość i nie chce wyjść na dwór żeby korzystać ze słońca, na obiad nie mam koncepcji (ale mam mięso mielone), a nawet jakbym miała to i tą koncepcję miałabym w nosie bo jestem znudzona, rozleniwiona i nic, ale to nic mi się nie chce!!! Zapętlona w sierpniowym bezmyślunku... I niemocy... I do kitu....

I NIE MOGĘ TEGO ZWALIĆ NA POGODĘ!!! Zupełnie bez sensu....

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

ewelincia800
no dziekuje bardzo za przywitanie mnie tak miłe dokładnie będą dwa urwisy z października:)

Mój jeden jest sierpniowy a drugi lutowy... Hmmmm może przez różnice, że jeden ze schyłku lata, a drugi ze schyłku zimy się ciągle leją... Dziś Szczep użarł w walce o auto Sambora, ale tak że będzie siniak:/ Dziwak z tego starszaka...

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

witam brzuchatki. byłam dzisiaj u lekarza i hip hip hurra:36_7_8: nie mam cukrzycy ciążowej podejrzewanej infekcji dróg moczowych też :36_2_25:nie mam wszystkie dolegliwości i bóle są na tle nerwowym tylko jak tu się nie denerwować:glass:jak ciągle coś........eh przynajmniej z chorubskami mam spokój ,lekarz wystawił mi zwolnienie lekarskie do końca ciąży ale ,że mam prywatną firmę to i tak nie odpocznę sobie bo jak wiadomo pańskie oko konia tuczy........pozdrowienia

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

la luna
witam brzuchatki. byłam dzisiaj u lekarza i hip hip hurra:36_7_8: nie mam cukrzycy ciążowej podejrzewanej infekcji dróg moczowych też :36_2_25:nie mam wszystkie dolegliwości i bóle są na tle nerwowym tylko jak tu się nie denerwować:glass:jak ciągle coś........eh przynajmniej z chorubskami mam spokój ,lekarz wystawił mi zwolnienie lekarskie do końca ciąży ale ,że mam prywatną firmę to i tak nie odpocznę sobie bo jak wiadomo pańskie oko konia tuczy........pozdrowienia

No to super:D:D:D Ja się powinnam wybrać na to USG ze skierowania i do konowałka na konsultacje... Ale jakoś straciłam do niego zapał... Pytanie - jak wymusić skierowanie na krzywą, skoro w jego przekonaniu nie jest konieczne??

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
U mnie dzisiaj piękne słonko, ale za to ja chodzę jak gradowa chmura :Zły: Drażniąco wpływają na mnie głównie sprzęty elektryczne: komputer, depilator, myszka....... :)
Ale stwierdzam, po półrocznej obserwacji, że to u mnie stan normalny przed wizytą u ginekologa :usmiech:
Malutka no to całkiem dobre wieści. Jeżeli chodzi o leżenie, to Cię rozumiem, mnie też najbardziej boli tyłek i raz na jaiś czas kręgosłup mi dokucza. Ja kupiłam sobie jakiś miesiąc temu takiego rogala do spania dla kobiet w ciąży i przyznaje, że spanie na nim mi pomaga.
Moja mała czkawki nie ma, w ogóle u mnie w brzuchu to jakiś leniuch straszny mieszka, jak czytam jak Wasze maluchy dają czadu to jestem w szoku, bo moja to może ze trzy razy dziennie da znać i to góra godzinka aktywności. Najbardziej aktywna jest między 23 a 24 ::):
Ewelina witaj i pisz jak najwięcej :)
Dziewczyny, a w ogóle to Bombel, też gdzieś zaginęła w akcji.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
La luna no to bardzo dobre wiadomości ::): Nad nerwami ciężko zapanować, niestety wiem coś o tym. No a w ogóle zazdroszczę Ci dobrego samopoczucia i sprawności, życzę żebyś mogła pracować jak najdłużej, ale planujesz jakiś urlop przed porodem??

urlopu niestety nie ale na zwolnienie pójdę tyle,że dalej będę pracować z pomocą rodzinki więc trochę zwolnię tempo....ja pracuję głównie nocami a to jest bardzo męczące ale już się umówiłam z mężem, że jak będzie mały ruch to ja zostaję w domu a oni muszą sobie radzić sami

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

ewelincia800
ale dzisiaj cieplutko:) właśnie wróciłam z Igorkiem ze spacerku od kad nauczył się mówić bużka mu się nie zamyka:) a jak wasze dzieciaczki w brzuszkach i nie tylko??
megi cześć:)

Oj, nawet mi nie mów... Szczepan za 3 tygodnie kończy 3 lata, ale dopiero teraz zdecydował się gadać (łaskawca) i czasami mam ochotę go zakneblować...

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Monka1
Hej dziewczyny,
Strasznie bolą mnie plecy i pośladki, mam już dość tego leżenia, ogromnym wysiłkiem jest dla mnie przekręcenie się chociażby z boku na bok, ból niesamowity:Rozgniewany: No i codziennością jest już u mnie zgaga :Wściekły:Poza tym byłoby wszystko OK... Mały codziennie daje czadu, a na dokładkę ma codziennie czkawkę, zdarza się nawet 3 razy dziennie :Szok:Też tak macie??:smiech:

Współczuję leżenia, ale super, ze twój stan jest stabilny. U mnie mały ma czkawkę głównie rano i wieczorem. Na początku nie wiedziałam o co chodzi, bo mi brzuch podskakiwał rytmicznie przez około 10- 15 min. Przynajmniej teraz wiem gdzie ma główkę. Czasem ma z boku, a czasem już na dole. Mój wiercipięta jeszcze się nie ustabilizował w ostatecznej pozycji.

Odnośnik do komentarza

ewelincia800
Bogdanka2 no Igorek dość szybko zaczął gadać i czasem też jak zacznie to nie ma końca heh.. no ale tak ślicznie mówi kosiam:)

Szczep też mnie rozczula "moja mama", "tez kooam" albo jak się kładzie obok tuląc do brzucha z hasłem "ce tulić do inki" (chcę się tulić do dziewczynki)... Ale marzy mi się czasem chwila ciszy:D:D:D Szczególnie jak zaczyna "śpiewać"...:smiech: A nie muszę zaznaczać że długa droga przed nami zanim śpiewać się nauczy :smiech:

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

bogdanka2
To ja trzecia. Dziś słoneczko rozchmurzyło buzię:D Ale nastrój mam jakiś kaprawy... Drugą noc śnią mi się jakieś bzdury i dopóki poranna kawa nie nastroi mnie optymizmem to jestem wypluta. Dodatkowo siadła pralka i każde wejście do łazienki z widokiem na kopiec prania mnie dołuje. Z kasą nadal krucho a tu zamiast wyprawki jeszcze trzeba będzie kupić pralkę:/ Durne pudło... Ech...

nie wiem czy dobrze pamietam,ale ty chyba niedawno pisałas,ze rodzicom wysiadła pralka i twoja chodzi na pełnych obrotach??no to sie zmeczyła maszyna...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k8utphike.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6ydnnb1ynf4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/82dokqi1uttyc63j.png

Odnośnik do komentarza

luza74
bogdanka2
To ja trzecia. Dziś słoneczko rozchmurzyło buzię:D Ale nastrój mam jakiś kaprawy... Drugą noc śnią mi się jakieś bzdury i dopóki poranna kawa nie nastroi mnie optymizmem to jestem wypluta. Dodatkowo siadła pralka i każde wejście do łazienki z widokiem na kopiec prania mnie dołuje. Z kasą nadal krucho a tu zamiast wyprawki jeszcze trzeba będzie kupić pralkę:/ Durne pudło... Ech...

nie wiem czy dobrze pamietam,ale ty chyba niedawno pisałas,ze rodzicom wysiadła pralka i twoja chodzi na pełnych obrotach??no to sie zmeczyła maszyna...

No i takiej wersji będę się trzymać:D:D:D A fakt jest taki że w tzw międzyczasie wrzuciłam do prania kocyki pomijając fakt że była w nich zdecydowanie większa część piasku z piaskownicy:/ No i dobiłam emaliowane pudło szybkim strzałem...

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...