Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

Miragold tak myślałam o tym twoim gin i stawiałam siebie co ja bym zrobiła i tak u mnie w mieście nie ma dobrych gin jest jeden ze szpitala ale on przyjmuje w innym mieście więc doszły by dojazdy i by na jedno wyszło a ja do mojego gin mam już zaufanie i jest dobry a zmieniać tylko bo szybciej chce wyjść na prosta to też bez sensu bo co z tego że będziesz płacić mniej jak będzie niekompetentny lekarz,ja bym poprostu zadzwoniła do tej twojej gin i powiedziała że w sobotę nie przyjdziesz tylko bedziesz za 3tyg i połączysz usg połówkowe z wizytą i aby cię nie odsyłała po wizycie na inny dzień na usg bo cię zwyczjnie nie stać i byś wolała mieć wszystkie badania w jednym czasie .
Twojej gin i tak bardziej się opłaca jak ty co 3tyg i wszystkie badania w jednej cenie bo ty jesteś co 3tyg a jak chce szybciej zarobić to niech sobie zarabia na tych co przychodzą tylko okresowo do kontroli.Porozmawiaj z nią szczeże może akurat będzie wyrozumiała i nie będziesz musiała zmieniać lekarza a i nie wydasz majątku na nią.

Odnośnik do komentarza

Poziomko, ja już nie mogę się doczekać, kiedy się spotkamy, bo chyba się dogadają :) Toż to bracia :) Pawełek tylko na szczęście książeczek już nie je, i dobrze, bo mamy taką super książkę, miękka, z dużymi owocami, i wierszykami, na sznurówce. Można zdejmować kartki i pokazywać po kolei, albo dziecko może samo zakładać na sznurówki te kartki. Taka super książeczka edukacyjna, no a wygląda jakby myszy pogryzły :) Pawełek interesuje się książkami w tym sensie, żeby je kartkować, oglądać, ogląda obrazki, przewraca kartki, czasami po pokazuje i mówi - A tya? Czyli Co to? No ale mowy nie ma, żebym mu poczytała, bo zabiera książkę i z nią ucieka, i sam przegląda. Najbardziej lubi dużą kartonową książkę ze zdjęciami zwierząt. Tam jest zdjęcie białego labradora, Pawełek kładzie się na nim, całuje w pyszczek, nosi, pokazuje mi, mówi hau hau, na inne zwierzęta w tej książce nie reaguje w żaden sposób. Piesek rządzi i już!
A w domu biega za szynszylem. Powiem, że w szoku jestem, bo szynszyl na drabinie ewolucji na pewno jest niże, niż pies i kot, a jedna tak się bawi z Pawełkiem, że jesteśmy w szoku! On jest nieufny do ludzi, akceptuje tylko mnie, ale i mnie potrafi ugryźć czasem, jak mu coś nie pasuje. Z Pawełkiem natomiast to zupełnie inny zwierzak, jak nie nasz szynszyl! Pawełek biega za nim, szynszyl na niego czeka, a jak Pawełek go zgubi z pola widzenia, szynszyl sam podbiega do Pawełka, pokazuje się i znowu ucieka. Daje się pogłaskać, co jest u niego rzeczą niespotykaną! Nawet jak Pawełek mu wsadza paluszki do klatki, nie gryzie go, tylko albo pobije łapką, albo poliże! Czasem przybiega do Pawełka i lata u niego pod nogami. Ten szynszyl ma już 9 lat, ale pierwszy raz widzę, żeby tak się zachowywał w stosunku do człowieka. Traktuje Pawełka nie jak ewentuale zagrożenie, ale partnera do zabawy, szok po prostu! Niby gryzoń, a jednak inteligentne zwierzę.
Marigold, a jak ja bym chciała, żeby do mnie ktoś powiedział- małolata. Niestety :( Gdzie te czasy? :(
Pawełek na tatę woła Tato, a na mnie - Wawa, nie wiem czemu, jestem Wawa. Przecież już mówił na mnie mama, wołał - MAMA, pierwsze słowo, które powiedział, było mama. A teraz jestem jakaś Wawa! O co chodzi?
Monka, zamówiłam Księgę Dźwięków, jak u Was. Mąż wczoraj obiegł księgarnie, znalazł w jednej i to trzeba było zamawiać i przyjść po odbiór, więc zamówiłam przez niezawodne allegro. W opisie jest podane, że jest to bestseller :)
Luna, nieźle Basia pospała!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
Monka jak tam Nastka, pisałaś że chyba u niej też jelitówka się zjawiła, co lekarz na to , coś przepisał?
e

Poziomka Nastka dostała nifuroksazyd i miała przejść na dietę. Z tym, że ona przez 4 dni praktycznie nic nie jadła. Nawet z piciem był problem, wcisnąć jej chociaż troszkę graniczyło z cudem, dzisiaj już było lepiej kupy trochę ładniejsze i zaczyna jeść.
A jak Igorek, to od mleka???? mam nadzieję że go nic nie dopadło.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Luna no to niezłe drzemki Basia sobie urządza. Mi się marzy taki jeden dzień w wydaniu Nastki, ale ona nawet jak choruje to nie śpi dłużej. Oby tylko Basi nic nie brało.
W ogóle wariactwo niby człowiek powinien się cieszyć, że chwilkę może odpocząć, zająć się swoimi dorosłymi sprawami, gdy dziecko śpi, a tu od razu podejrzenie, że jakieś choróbsko się skrada i zamiast odpoczynku, zamartwianie. Eeeeh rodzicielstwo :D:D:D
Marigold i jak podjęłaś jakąś decyzje w sprawie pani doktor ????
Kevadra Nastka naśladuje różne rzeczy, ciągle się czegoś uczy, nawet uda się jej na mojego brata powiedzieć Rafał, ale mama do mnie nie mówi. Ogólnie mówi mama, ale na wszystko oprócz mnie, jak ktoś dzwoni domofonem to głośno krzyczy mama, jak chce wyjść na dwór to jęczy mama, jak chce jeść to woła mamamam :D ja to chyba jestem nena, ale też nie jestem do końca pewna :D:D:D
Ja tą książeczkę Księga dźwięków znalazłam na blogu wrześniowej mamy Klocek i kredka, (nawiasem mówiąc polecam, bo można się nieźle pośmiać), pojechałam specjalnie do wydawnictwa na Solcu, kupiłam jeszcze 2 książeczki "Od 1 do 10" i "Różnimisie". Jak mój m zobaczył te książeczki to się śmiał, że to nie dla Nastki, a ona bardzo je lubi, a tą z dźwiękami po prostu uwielbia. Teraz to chyba jej numer jeden. Ma też taką jedną książeczkę ze zwierzątkami po moich bratankach i to jest też hicior. Ogólnie teraz kocha wszelkie zwierzęta i lubi je naśladować.
Fajnie Pawełek ma z tym szynszylem, moje koty chyba są już za stare i nie bawią się z Nastką, ona też jakoś ostatnio straciła nimi zainteresowanie.
Megi chyba wykańczają Cię na tej budowie bo w ogóle do nas nie zaglądasz.
Glitter co tam u Ciebie jak maleństwa??

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
poziomka
Monka jak tam Nastka, pisałaś że chyba u niej też jelitówka się zjawiła, co lekarz na to , coś przepisał?
e

Poziomka Nastka dostała nifuroksazyd i miała przejść na dietę. Z tym, że ona przez 4 dni praktycznie nic nie jadła. Nawet z piciem był problem, wcisnąć jej chociaż troszkę graniczyło z cudem, dzisiaj już było lepiej kupy trochę ładniejsze i zaczyna jeść.
A jak Igorek, to od mleka???? mam nadzieję że go nic nie dopadło.

dziś juz tylko jedna kupa normalna :)
więc myslę że wszystko ok
po mleku też nawet go nie wysypało

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Basia wstala o 20,40 i tylko dlatego ,ze obudzil ja telefon ,juz myslalam ,ze bedzie rozrabiac di polnocy a onapo poltorej godzinie zaczela oczka trzec i juz smacznie spi ,oczywiscie nic nie chciala jesc ,probowalam dac jej obiadek, nasza kolacje czyli makaron z sosem pieczarkowym, owoce i ciastka i nic plula wszystkim ,dopiero zjadla mleko z butelki tuz przed snem....
monka -dokladnie tak mamy my mamusie zawsze znajdziemy sobie powod aby sie pomartwic

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Kevadra ja tam wchodzę regularnie zobaczyć czy mama Bola nie napisała czegoś nowego, praktycznie od samego początku istnienia bloga. Bardzo lubię jej sposób pisania. Jak dla mnie to taka codzienna dawka pozytywnych fluidów. Czasami mi przypomina trochę naszą Bogdankę :) Można powiedzieć, że teraz jestem uzależniona od październikóweczek i Klocka :D:D:D
Oj to już po północy, więc Wszystkiego najlepszego dla naszego najmłodszego Pawełka, dużo zdrówka i uśmiechu :Święto: :Święto: :Święto: :Święto: :Święto:

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Po
Pawełek na tatę woła Tato, a na mnie - Wawa, nie wiem czemu, jestem Wawa. Przecież już mówił na mnie mama, wołał - MAMA, pierwsze słowo, które powiedział, było mama. A teraz jestem jakaś Wawa! O co chodzi?
!!

No to przynajmniej Wawa bardziej podobna do mamy. Jak ostatnio mąż przyszedł wczesniej do domu i siedział z małym, a ja zadzwoniłam domofonem, to zamiast krzyknąć Mama to powiedział przy mężu, TATA. Zawsze jak usłyszy domofon to wie, ze tata przyjdzie i mówi ładnie TATA. Niestety jak ja przyszłam to nadal jestem TATA:36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Witam :)
ja dziś padam na nos więc wiele nie napiszę
Ola już spi i ja sie też wybieram, może jeszcze obejrzę jeden odcinek Chirurgów

przede wszystkim najpiękniejsze życzenia urodzinowe dla Pawełkakevadry niech rośnie zdrowo i spokojnie :) najlepszości :36_15_4::36_15_4::36_15_4:

z ginem wyszło tak że zdecydowałam się pójść i mieć już to usg z głowy, maluszek rozwija się prawidłowo, mózg, serduszko, ogólnie wszystko wygląda że jest w normie, waży 260g :)
co do usług pani doktor to zapytałam wprost czy to już tak będzie z finansami - stwierdziła że tak bo na tygodniu na wizycie nie ma czasu na robienie usg porządnie więc dlatego będzie w soboty i ekstra płatne
byłam z m i wyszliśmy z mieszanymi uczuciami - tak trochę wydaje się nam że sodówka do głowy trochę uderzyła...
poza tym dała nam fajna fotke małego - wkleję na czasie, ale kazała wyjąć ją z karty ciąży bo "jak by je zobaczył inny lekarz to by ją koledzy zjedli" - na co ja się zdziwiłam że dlaczego a ona mi mówi że to z zazdrości...jak dal mnie to śmieszne jest
i nie ujmując nic profesjonalizmowi i wiedzy tego lekarza zaczynam mieć coraz bardziej mieszane uczucia w tej kwestii

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
Witam :)
ja dziś padam na nos więc wiele nie napiszę
Ola już spi i ja sie też wybieram, może jeszcze obejrzę jeden odcinek Chirurgów

przede wszystkim najpiękniejsze życzenia urodzinowe dla Pawełkakevadry niech rośnie zdrowo i spokojnie :) najlepszości :36_15_4::36_15_4::36_15_4:

z ginem wyszło tak że zdecydowałam się pójść i mieć już to usg z głowy, maluszek rozwija się prawidłowo, mózg, serduszko, ogólnie wszystko wygląda że jest w normie, waży 260g :)
co do usług pani doktor to zapytałam wprost czy to już tak będzie z finansami - stwierdziła że tak bo na tygodniu na wizycie nie ma czasu na robienie usg porządnie więc dlatego będzie w soboty i ekstra płatne
byłam z m i wyszliśmy z mieszanymi uczuciami - tak trochę wydaje się nam że sodówka do głowy trochę uderzyła...
poza tym dała nam fajna fotke małego - wkleję na czasie, ale kazała wyjąć ją z karty ciąży bo "jak by je zobaczył inny lekarz to by ją koledzy zjedli" - na co ja się zdziwiłam że dlaczego a ona mi mówi że to z zazdrości...jak dal mnie to śmieszne jest
i nie ujmując nic profesjonalizmowi i wiedzy tego lekarza zaczynam mieć coraz bardziej mieszane uczucia w tej kwestii
No to się twojej Gin w głowie poprzewracało. Dobrze ze juz wiesz na czym stoisz.
Najważniejsze ze maleństwo rozwija sie prawidłowo.

Odnośnik do komentarza

Pierwszy raz od 2 miesiecy Wiktorek chodził do żłobka przez cały tydzień i nie miał kataru. Jutro ciąg dalszy żłobka. Tak naprawdę dopiero w piątek nie popłakiwał i biegał po sali. Poprzedenie dni były średnie. Mały chodził za opiekunkami i czesto stał przy drzwiach, ale idzie ku lepszemu.
Martwi mi tylko jedno. Wczoraj zauważyłam ze Wiktorek ma duży brzuch, taki mocno wystający. W tym dniu załatwił się chyba z 6 razy. Kupa była z mało strawionym obiadem(zupa kalofiorowa, z marchewką, pietruszką i idykiem, zagęszczona jajkiem z mąką ziemniaczaną).
Na drugi dziń o 7 rano, zaczał kaszleć i zwymiotował kawałkami niestrawionego obiadu. Wyraźnie było widać kawałki marchewki. Minęło 16 godzin od obiadu, a tu kawałki marchewki, która była bardzo miękka w zupie. Zaczełam czytam w necie ze czasem jak jest celiakia, to tak jest. Juz sama nie wiem. W sumie on zawsze miał duży brzuch w porównaniu do swojej drobnej postury ale wczoraj to było na prawde widac inaczej.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za życzenia! :23_30_126:
Pawełek z okazji swoich urodzin wczoraj miał pozwolenie jeść wszystko co chciał. Oczywiście co chciał?... Wafelki, najlepiej od razu dwie sztuki w buzi, mandarynki, tort, pizzę! Reakcja- w porządku, brzusio nie bolał, nowych wysypek brak. Jednak wie, cwaniaczek, co może jeść. :)
Mamy już książkę Księga Dźwięków. Zainteresowania na razie brak :( No ale pisałam, że on książki woli sam oglądać, jego ulubiona to duże zdjęcia zwierzaków i wiersze Jana Brzechwy od wczoraj. Śmieje się ogromnie, jak słyszy, nosi tą książkę wszędzie ze sobą, "czyta" :)
A dzisiaj złapał szynszyla! Powiem, że jest to szok kolejny dla nas związany z przyjaźnią Pawełka i szynszyla Umki :) Syn męża z 1. małżeństwa, ma 10 lat i ciągle próbuje złapać Umkę (od 3 lat hehe próbuje hehe ) Ani razu się nie udało. Umka jest sprytniejszy i szybszy. Nie daję się złapać nikomu oprócz mnie, ale i ja czasem mam problem, żeby zagonić do z powrotem do klatki. A dzisiaj Pawełek go złapał lekko gołymi rękami. I szynszyl nawet się nie bronił. Dla nas jest to po prostu zadziwiające.
Marigold, ja już pisałam swoje zdanie- ja bym zmieniła gina, bo kobietę po prostu zjada żądza pieniądza. Prawdziwy lekarz z powołaniem tak nie postępuje. Nie jest to dobry objaw, tym bardziej chodzisz do niej od 10 lat! No i Tym bardziej masz alternatywę.
Marigold, jak tam mały? Aktywny czy spał na USG?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Megi, Pawełek jakiś czas miał praktycznie po każdym posiłku z marchwią niestrawione całe kawałki marchewki w kupce. Nie wiem, czy ma celiakię czy nie, muszę poczytać, ale wiem, że teraz dzieci częściej, niż kiedyś mają alergię na marchewkę. Czytałam, że w takiej zwykłej marchewce jest dużo azotanów, ona wchłania wszystko co niedobre, jak gąbka, tak jak ogórek. Pisałam też, że jak byliśmy w Ukrainie wszystko było w normie, żadnych przebojów. Teraz kupuję marchewkę eko, niedawno w Lidlu była marchew eko z Niemiec, na prawdę bardzo dobra.
Ale że duży brzuszek- to może faktycznie do gastrologa? Tak na uspokojenie

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

megi u nas też bywa w kupce niestrawiona marchewka i to nawet wtedy kiedy gotuję marchew z własnego ogródka - zero sztucznego nawozu
wydaje mi się że stwierdzenie celiakii wymaga dłuższej obserwacji pod okiem specjalisty, nie zamartwiaj się od razu, moze to jednorazowa sprawa, poza tym Oli też brzuszek wystaje :D
ja bym zwróciła uwagę na kalafiora - sama miałam ogromne zatrucie kalafiorem bedąc dzieckiem, wymiotowałam 3 dni, wiem że kapustne i pokrewne są bardzo zdradliwe również z przyczyn o których pisze kevadra - nawozy i zanieczyszczenie środowiska

kevadra mały jest bardzo ruchliwy, kręci się niemal cąły czas, rzadko są momenty że przez długą chwilę nie czuję ruchów, również w nocy a po jedzeniu czy po czymś słodkim to kręci się jak szalony, na usg było widać jak macha łapkami, drapie sie po głowie, ssie kciuk, ogólnie sama lekarka już drugi raz stwierdziła że bardzo ruchliwe dziecko
dziwne bo ja się dużo ruszam więc sporo kołyszę to tym bardziej powinien dużo spać i być spokojny, ja się w każdym razie nie czaruję że to będzie spokojny aniołek, bo patrząc na Olę to raczej będzie charrrrrrakterek również :D

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

kevadra mam teraz czas zorientować się kiedy przyjmuje ten drugi alternatywny gin, może spróbuję pójść raz do niego i zobaczę, mój m nie był za tym żeby zmieniać lekarza jeśli mamy sprawdzonego ale widzę że po tej sobotniej wizycie to chyba zmienił opinię całkowicie

Mam jeszcze pytanie - czy któraś z Was brała w ciąży Fragmin w zastrzykach?

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...