Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

Megi, ale mm też przecież zawiera cukier. No ale sok to najgorsze dla zębów. Koleżanka, która jest stomatologiem, opowiadała, że przychodzą czasem do niej mamy z dziećmi 2 lata, dzieci BEZ ZĘBÓW. Ona robi wywiad, mamusie mówią- że dzieci w nocy piją sok, ona się pyta- ale po co dajecie w nocy sok? Mamusie- NO BO CHCE. Koleżanka na to - Aha, no skoro chce... Ręce opadają. Dzieci z problemami logopedycznymi, bo i rozwój mowy się opóżnia, i co zrobisz- trzeba czekać na zęby stałe. Ona już 20 lat pracuje w zawodzie, i mówi, tyle małych dzieci z próchnicą, jak teraz, nie pamięta za całą swoją karierę.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Megi, ale mm też przecież zawiera cukier. No ale sok to najgorsze dla zębów. Koleżanka, która jest stomatologiem, opowiadała, że przychodzą czasem do niej mamy z dziećmi 2 lata, dzieci BEZ ZĘBÓW. Ona robi wywiad, mamusie mówią- że dzieci w nocy piją sok, ona się pyta- ale po co dajecie w nocy sok? Mamusie- NO BO CHCE. Koleżanka na to - Aha, no skoro chce... Ręce opadają. Dzieci z problemami logopedycznymi, bo i rozwój mowy się opóżnia, i co zrobisz- trzeba czekać na zęby stałe. Ona już 20 lat pracuje w zawodzie, i mówi, tyle małych dzieci z próchnicą, jak teraz, nie pamięta za całą swoją karierę.

A ja nie uważam że to jest winny tylko wyłącznie cukier,np moja siostra piła z butli kaszę manne słodzoną do prawie 7rż,druga siostra zaczęła dopiero pić w 4rz jak się ur młodsza czyli dla niej "rywalka" była zazdrosna i tez chciała manne z butli a że była strasznym nie jadkiem to nama jej dawała piła tak do 8rż oby dwie mają zęby piękne nie krzywe białe i zdrowe bez pruchnicy i zawsze takie miałay nie miałay z nimi problemów.
Ja uważam że teraz za pruchnicę odpowiada chemia,witaminy proponowane przez pediatrów a wiadomo większość z nich zawiera żelazo,żelazo niszczy zęby nawet w mm jest żelazo,dzieci są teraz mniej odporne dużo alergików więc często leki to ma większy wpływ na zęby.A co do mowy to kobiety w ciąży często są nerwowe bo albo trzeba utrzymać pracę albo ciąża zagrożona itp. i to ma wpływ na płód po czym rodzą się dzieci z zabużeniami mowy,nadpobudliwe,płaczliwe itp. Tak samo wada zgryzu no nie uwieżę że smoczek ma na to taki wpływ znam dzieci co na prawdę dużo go używały,ze smoczkiem non stop w buzi do drugiego rż czy płakało czy nie non stop on był w buzi i zęby eleganckie,moja Hanka nie miała zmoczków i ma wadę ma górne zęby wysunięte do przodu jak królik i już było widać że coś z nimi nie tak jak wyszły jej górne jedynki.Hania ma to akurat po babci mojej mamie,a inne dzieci też mogą mieć po kimś z rodziny my widzimy tylko te osoby pierwsze dziadków,rodziców ale to równie być po jakimś pra,pra... tak samo zeby ich "witalność to wszystko też sobie rodzimy są osoby co dbają o zęby o dietę a i tak są słabe albo szybko się psują itp.
A lekarze wiedząc że coś może mieć zły wpływ po prostu na to zganiają bo po co tłumaczyć dokladnie na czym co polega jak można zgonić na coś prostego.
Tak samo z asymetrią szyjną,winę za to ponoszą słabe mięśnie,a co ja słyszałam że nie którzy neurolodzy,rehabilitanci mówią że to wina kobiety kiedy przez całą ciąże spała na lewym boku,po co tłumaczyć kobiecie dokładnie czemu tak jest jak można powiedzieć że to od jednostronnego jej ułożenia gdyż wiadomo że większość leży na jednym ulubionym boku albo wg zaleceń gin na lewym.
Ale się rozpisalam,too są tylko moje wywody wynikające z moich obserwacji :):)

Odnośnik do komentarza

Monka1
O rany jesteśmy na maluchach !!! Ależ ten czas leci ::):
U mnie ostatnio kiepsko z czasem, zrobiliśmy sobie długi weekend i byliśmy u rodziców. W poniedziałek okazało się, że Nastusię dopadła jelitówka, siedzi teraz cały tydzień z m w domu.
Na szczęście ostatnia kupka była trochę lepsza.

a to znowu jakas franca sie przypetala oby szybko minela, zdrowka dla Nastusi

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
O rany jesteśmy na maluchach !!! Ależ ten czas leci ::):
U mnie ostatnio kiepsko z czasem, zrobiliśmy sobie długi weekend i byliśmy u rodziców. W poniedziałek okazało się, że Nastusię dopadła jelitówka, siedzi teraz cały tydzień z m w domu.
Na szczęście ostatnia kupka była trochę lepsza.

Cos musi byc z tymi wirusami, szaleją. Ostatnio Pawełek miała i cała rodzinka Kevadry

Odnośnik do komentarza

No właśnie czytałam, że u Kevadry wszyscy się pochorowali. I dobrze, że o tym napisała bo ja nie wiem czy bym Nastki w poniedziałek do żłobka nie wysłała. Zrobiła rzadką kupkę wieczorem, a ja myślałam, że to od ząbków bo wychodzi jej ostatnia, górna czwórka. Jak rano znowu była rzadzizna to przypomniał mi się wpis Kevadry i stwierdziłam, że chyba jednak lepiej sprawdzić to u lekarza i całe szczęście. Najlepsze jest to, że z powodu wolnego Nastka nie chodziła do żłobka, więc musiała to złapać u którychś dziadków.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

mojej Basi sie dzisiaj poprzestawialo spanie zamiast isc spac ok 13 zasnela dopiero o 15,30 po 1,5 przebudzila ale nie chciala wstawac i znowu zasnela i spala do 18,30 ,jak wstala to pierwsze pol godz bylo ok ale potem placz z byle powodu na wszystko nie ,jesc tez nie chciala ,domagala sie grejfruta ,ktorego zobaczyla na stole ,pociamkala go otrzasajac sie jak po wodce ale dalej chciala ciomkac ....az po m jak milasc polozylam ja spac po 20 min turlania sie w lozku zasnela:36_11_1:calkiem stracila rytm dnia a do tego ida jej 4ki i to wszystkie naraz:36_11_1:
milej nocki i zdrowka dla chorych

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

witam-u nas znowu dzien deszczowy,pojechalismy rano zalatweic jedna sprawe i odwiedzilismy moja kolezanke u niej Basia dojrzala na stole czipsy i sprobowala i sie nie mogla oderwac co prawda byly bezsmakowe ,smazone na oliwie ale i tak ciezko strawne ale mala zajadala z przyjemnoscia i z tego co widac nic jej nie jest,tak wiec niezdrowa zywnosc bardzo jej podpasowala :hahaha::hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Luna, no bo junk food jest najlepsze!!!!!!!!!!! Dziewczyny, auuuuuuu, gdzie jesteście?
Ja dzisiaj zrobiłam pyszne danie- penne z sosem majonezowo-czosnkowym i łososiem. Do tego piwko będzie, mniam
Mąż usypia Pawełka, bo Pawełek postanowił nie spać, tylko śpiewać, nawija coś po swojemu, śpiewa, krzyczy, opowiada... Odreagowuje cały dzień :)
Monka, dodam, że u mnie ten tydzień jest ciągle odwoływany, bo klienci chorzy- i powiem Ci, że dzwonią, że jelitówka ich dopadła, a ja ich w ub. tygodniu nie widziałam, więc nie ja zaraziłam. Coś jest niedobrego w powietrzu.
Kupiłam kozaczki na zimę- muszę się pochwalić, skórzane na owieczce, Bartek, piękne! Używane, ale stan idealny, w ogóle jak nowe, w sumie nawet na zdjęciach było to widać, i w aukcji opisane, że kilka razy założone, a tak nawet nie widać, że ktokolwiek w nich chodził, stan igiełka! 50 zł już z przesyłką!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Więc polecam allegro.
Luna, Pawelek wcale nie jest duży, jest wagowo i wzrostowo w 50. centylu- taki średniaczek :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Hej, dzisiaj chwila oddechu w paracy, mam czas żeby usiąść pzry komputerze to sie przywiatam ::):
No właśnie co to za puchy ?????
Luna ja jestem chipsowym potworem, ale teraz to rzadko jadam, bo jak Nastka widzi to mi nie daje spokoju :D:D Raz jej dałam do spróbowania i byłam przekonana, że wypluje bo były pikantne, a ten babol zjadł i się domagała więcej. Luna Nastce też te czwórki szły praktycznie wszystkie naraz, ale gorzej zniosła dolne, przy górnych jest spokojniejsza, czekamy juz tylko na prawa górną.
Kevadra no musi byc cos w powietrzu, bo też naokoło słyszę o jelitówkach. U nas chyba jesteśmy odporni bo tylko Anastazja chorowała. W tym tygodniu siedzi w domu z tata i wujkiem i sobie urzędują. Wujek tez chory, zatoki, mam tylko nadzieję, że mała się nie zarazi. No zakup rzeczywiście udany, nas jeszcze czeka kupno zimowych bucików. Powiedz mi kupowałaś jakiś duzo większy rozmiar, czy takie w szam raz ???
Nasturcja wykańcza chłopaków, na okrągło każe sobie czytać. Dziewczyny ja nie żartuję, ona ma jakiś książkowy szał. Każe się zaprowadzić do swojego pokoju, wybiera książkę, a potem najchętniej 2 godziny chciałaby, żeby jej czytać. Ma swoje ulubione m. in Księga dźwięków. Super jest ta książeczka, ale czytana po raz setny nieco traci urok :D:D:D Wyrodni rodzice, chowamy ja przed nią, żeby wybrała coś innego do poczytania :D:D Ale wiecie jak ona łapie wszystko z tych ksiażeczek. Teraz jak się ją zapytamy, to potrafi nam powiedzieć jak robią: kot, pies, gaska, kaczka, koń, kogut, kurka, petarda, wilk, sowa, koza, owca, małpka, bębenek, samochód, pokazuje jaka jest duża... no po prostu ja jestem w szoku ile ona rozumie, czasami z tego zchwytu nad nią to aż mi się ryczeć chce, ze moje maleństwo już tak duzo umie. Ja wiem, że to normalne w wieku naszych szkrabów, ale dla mnie to jest takie cudowne, że z niej juz się robi takie dorosłe dzieciątko ::): No trochę sie pozachwycałam, ale ja chyba przez to, że poszłam do pracy i nie jestem z nią 24 na dobę to na nowo się zakochałam w Nasturcji i to do szaleństwa :D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

witam
to prawda kazdego dnia dzieciaczki zaskakuja nas czyms nowym i to jest takie cudowne ,Basia jak cos nam podaje to mowi da bo my zawsze do niej mowimy daj,z okna naszego tarasu widac taras sasiadow polozony pietro wyzej na ktorym siedza dwa psy jak zaczynaja szczekac to Basia leci na czterech do okna i tez szczeka:hahaha:
3ffffdfre-a to wpis Basi
Monka -zanim sie obejzysz to Nastka bedzie nastolatka
u nas znowu leje wiec siedzimy w domu i sprzatamy tzn niektorzy balagania

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

witam :)

u nas zimno i szaro czyli prawdziwy listopad, ale liczę że na spacer uda się nam wybrać chociaż to całe ubieranie jest strasznie męczące, w lecie to zmiana pieluchy, krem z filtrem na buzię i w drogę a teraz..... rajstopki, spodnie, bluza, kurtka, czapka, chustka, a jak nie to kombinezon, czasem i rękawiczki trzeba naciągnąć i 15 min zajmuje samo wybranie się na spacer, nie mówiąc juz o mnie to mnie to też czasem ciężko pozbierać się do wyjścia..
no nic może dziś nam się uda dojść do szewca bo zostawiłam obcas do naprawy a już 2 tygodnie nie mogę się wybrać żeby odebrac buty
My też jeszcze nie mamy zimowych bucików i spędza mi to sen z powiek bo jakieś fajne buciki kosztują sporo - np z Bartka ok 200-250 zł, a jakieś fajne w rozsądnej cenie to mają już większe rozmiarówki
no i nie wiem jakie kupić, Ola teraz nosi 18 ale zimowe trzeba pewnie ok 20 kupić żeby miała na całą zimę i żeby się dało wcisnąć ciepłą skarpetę.

byłam w pon u mojej pani gin i powiem Wam że się wkurzyłam tak ze mi 2 dni przejść nie mogło... z maluszkiem wszystko ok ale teraz wypada mi usg połówkowe i liczyłam na to że mi to usg zrobi, czekałam ponad godzinę poza swoją godziną wizyty, zbadała mnie i kazała przyjść na usg w sobotę, tylko problem jest taki że jak ide na wizytę i roi mi jakieś badania typu cytologia, wymazy, usg to płaciłam 100-150 zł, a teraz wychodzi na to że idę na wizytę za którą płacę 100zł a za kilka dni muszę przyjść na usg za które kasuje kolejne 150.... no soryyyy...ale to jest lekkie przegięcie, tym bardziej że nie ma powodu mnie odsyłać na inny dzień, poprzednio było to samo
co innego gdyby jasno powiedziała że wizyta płatna osobno a usg osobno - to by było wiadomo na co się człowiek decyduje, a tak to zbada a potem palnie że na usg za 5 dni a jak się upieram że czemu nie to ona twierdzi że musi zrobić na spokojnie więc najlepiej w sob.
w poprzedniej ciąży robiła bez gadania a teraz jakieś takie dziwne powody wymyśla, doposażyła pieknie gabinet,aparat usg ma takiej klasy że szczęka opada tylko zapomina chyba uprzedzić pacjentów że chyba chce teraz na ten aparat zarobić albo się odkuć bo jaka by była inna przyczyna...
w mojej okolicy wizyta u gina z badaniem wychodzi ok 100zł, więc i tak płacę więcej, ale ufałam jej jako lekarzowi, chodze do niej 10 lat więc nie miałam podstaw rezygnować
ale z takimi cenami to no soryyyy.... ja nie pracuję a mężowi jakoś nie podwoili zarobków więc o czym mowa... i biję się z myślami czy iść w sob. na to usg i zostawić te 150 zł ale zapytać czy teraz już tak będzie że badanie ginekologiczne a usg to dwie różne ceny, czy po prostu zapisać się na za 3-4 tyg na normalną wizyte i liczyć że mnie nie odeśle na kolejną sobotę, czy po prostu zmienic lekarza - dodam że mam alternatywę - gin który przyjmował poród Oli - fajny, rzeczowy i rozsądny gość
Bo jednak dla mnie w domowym budżecie to różnica wydać na jedną wizytę 150 czy 250 zł bo tyle mnie to teraz finalnie kosztuje.... jeszcze mi chyba nerwy nie przeszły:o_noo:

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
witam :)

u nas zimno i szaro czyli prawdziwy listopad, ale liczę że na spacer uda się nam wybrać chociaż to całe ubieranie jest strasznie męczące, w lecie to zmiana pieluchy, krem z filtrem na buzię i w drogę a teraz..... rajstopki, spodnie, bluza, kurtka, czapka, chustka, a jak nie to kombinezon, czasem i rękawiczki trzeba naciągnąć i 15 min zajmuje samo wybranie się na spacer, nie mówiąc juz o mnie to mnie to też czasem ciężko pozbierać się do wyjścia..
no nic może dziś nam się uda dojść do szewca bo zostawiłam obcas do naprawy a już 2 tygodnie nie mogę się wybrać żeby odebrac buty
My też jeszcze nie mamy zimowych bucików i spędza mi to sen z powiek bo jakieś fajne buciki kosztują sporo - np z Bartka ok 200-250 zł, a jakieś fajne w rozsądnej cenie to mają już większe rozmiarówki
no i nie wiem jakie kupić, Ola teraz nosi 18 ale zimowe trzeba pewnie ok 20 kupić żeby miała na całą zimę i żeby się dało wcisnąć ciepłą skarpetę.

byłam w pon u mojej pani gin i powiem Wam że się wkurzyłam tak ze mi 2 dni przejść nie mogło... z maluszkiem wszystko ok ale teraz wypada mi usg połówkowe i liczyłam na to że mi to usg zrobi, czekałam ponad godzinę poza swoją godziną wizyty, zbadała mnie i kazała przyjść na usg w sobotę, tylko problem jest taki że jak ide na wizytę i roi mi jakieś badania typu cytologia, wymazy, usg to płaciłam 100-150 zł, a teraz wychodzi na to że idę na wizytę za którą płacę 100zł a za kilka dni muszę przyjść na usg za które kasuje kolejne 150.... no soryyyy...ale to jest lekkie przegięcie, tym bardziej że nie ma powodu mnie odsyłać na inny dzień, poprzednio było to samo
co innego gdyby jasno powiedziała że wizyta płatna osobno a usg osobno - to by było wiadomo na co się człowiek decyduje, a tak to zbada a potem palnie że na usg za 5 dni a jak się upieram że czemu nie to ona twierdzi że musi zrobić na spokojnie więc najlepiej w sob.
w poprzedniej ciąży robiła bez gadania a teraz jakieś takie dziwne powody wymyśla, doposażyła pieknie gabinet,aparat usg ma takiej klasy że szczęka opada tylko zapomina chyba uprzedzić pacjentów że chyba chce teraz na ten aparat zarobić albo się odkuć bo jaka by była inna przyczyna...
w mojej okolicy wizyta u gina z badaniem wychodzi ok 100zł, więc i tak płacę więcej, ale ufałam jej jako lekarzowi, chodze do niej 10 lat więc nie miałam podstaw rezygnować
ale z takimi cenami to no soryyyy.... ja nie pracuję a mężowi jakoś nie podwoili zarobków więc o czym mowa... i biję się z myślami czy iść w sob. na to usg i zostawić te 150 zł ale zapytać czy teraz już tak będzie że badanie ginekologiczne a usg to dwie różne ceny, czy po prostu zapisać się na za 3-4 tyg na normalną wizyte i liczyć że mnie nie odeśle na kolejną sobotę, czy po prostu zmienic lekarza - dodam że mam alternatywę - gin który przyjmował poród Oli - fajny, rzeczowy i rozsądny gość
Bo jednak dla mnie w domowym budżecie to różnica wydać na jedną wizytę 150 czy 250 zł bo tyle mnie to teraz finalnie kosztuje.... jeszcze mi chyba nerwy nie przeszły:o_noo:

Ja bym przed pójściem do niej w sobotę zadzwoniła i przez tel się zapytała czy to tak będzie wyglądać przez całą ciąże że wizyta osobno a usg osobno jak powie że tak to bym przeszła do tego drugiego gin.

Odnośnik do komentarza

Marigold, moje zdanie- zmienić lekarza. Ja uważam, wychodząc ze swojego doświadczenia, że jeżeli lekarz stawia kasę na pierwszym miejscu, to lepiej rozglądać się za innym lekarzem. A są jeszcze lekarze z powołaniem na tym świecie. Tym bardziej, dziwię się, że chodzisz do niej 10 lat, czyli stały pacjent, a ona takie numery wywija. Nie jest to ładne- przecież wie, że niedawno rodziłaś, masz małe dziecko na utrzymaniu i jesteś w następnej ciąży. Tym bardziej, że mogła zrobić to teraz, nie narażając Ciebie na dodatkowe niepotrzebne koszty.
Powiem Ci, że moja lekarka, do której chodzę w ramach NFZ, jak miała jakieś wątpliwości co do mojego stanu w ciąży, zapraszała mnie do swojego prywatnego gabinetu, gdzie miała USG i robiła mi USG bezpłatnie, i jeszcze mówiła Pani na recepcji, żeby nie brała ode mnie kasy.
Marigold, Tobie również polecam allegro :)
Monka, Pawełek ma rozmiar 20-21, zależy, jakiej firmy. Co prawda, te 20 są tak na styk. Kupiłam rozmiar 22, żeby na grubą skarpetę pasowały, ale te kozaki są na naprawdę bardzo grubym ocieplaniu z naturalnej owieczki :)
Monka, jestem w szoku, jaka Nastka jest mądra! Pawełek książki woli przeglądać sam, lubi wierszyki o literach alfabetu po rosyjsku, i nic ponadto :( Wie tylko, jak robi piesek, i na tym koniec :) Chociaż nie wiem, w sumie, ja mu nie pokazywałam i nie mówiłam, co kto jak mówi, ale wątpię, żeby to go interesowało, bo jest wiercipięta, nie siedzi za długo, musi coś nosić, gdzieś biegać, wspinać się. No i mówi- daj i pokazuje, co daj. Mówi nie i macha głową, jak czegoś nie chce. Kiwa głową i to bardzo sugestywnie, jak coś chce albo coś mu się podoba. Jak ubieram się, sam robi mi PAPA, pierwszy i mówi- papapapapapa. No i od jakiegoś czasu, jak go rozbieram na wietrzenie pupki i stawiam nocnik, sam wchodzi na nocnik, robi na nim siku, potem bierze nocnik do ręki i maszeruje z nim do łazienki! Co prawda, w przedpokoju rozleje swoje siki, ale nieważne- liczą się dobre intencje. No a mówi to bardziej po swojemu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Marigold ja tak sobie pomyślałam, że może Cie uraziłam tym określeniem małolata, chodziło mi że wyglądasz młodo, taka dziewczynka w kucyku :)

bo małolata to tak czasem obraźliwie niektórzy mówią, a mnie nie o to chodziło :)
tak teraz sobie o tym przypomniałam, bo przecież nie znamy się dobrze, a ja tu z takim określeniem wystrzeliłam

ale mam nadzieję, że się nie obraziłaś :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Monka jak tam Nastka, pisałaś że chyba u niej też jelitówka się zjawiła, co lekarz na to , coś przepisał?

u nas dziś 3 kupy w tym 2 to takie rozwolnienie lekkie, ale nie wiem co to, bo być może tak zadziałało mleko Ha,bo dziś już duża dawka poszła, kurcze nie wiem jak to dalej będzie jak podam już samo, oby przyjął dobrze

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Kevadra ja to sobie myślę że nasze chłopaki to podobne charaktery mają,
Igora też trudno na dłużej zająć książeczką ja mu chce poczytać, pokazywac ale on do jedzenia jej się zabiera, a za chwilę juz leci gdzieś dalej bo tyle jest do zrobienia, tu szafe otworzyć, tak wyrzucić troche rzeczy z szuflad itd, nie ma czasu na nic

także trochę widzę opóżniony w stosunku do Nastki jest :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

poziomko -trzymam w kciuku aby mleko sie przyjelo ja mojemu starszemu alergikowi podawalam mleko kozie bo zle tolerowal krowie ( cukier w nim zawarty ) ale to dopiero jak mial 2 lata tak sama bez konsultacji z lekarzem a moze by sie warto bylo zapytac czy takiemu roczniakowi tez mozna podawac ,moj po nim nie mial zadnych wysypek ani rozwolnien co niestety przy krowim bywalo czeste
a co do waszych chlopakow to nie ma co sie martwic ,ze sa do tylu tak juz jest ,ze chlopaki szybciej sie rozwijaja ruchowo i potrzebuja wiecej wyladowywac swoja energie ,dziewczynki z reguly sa spokojniejsze

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
Marigold ja tak sobie pomyślałam, że może Cie uraziłam tym określeniem małolata, chodziło mi że wyglądasz młodo, taka dziewczynka w kucyku :)

bo małolata to tak czasem obraźliwie niektórzy mówią, a mnie nie o to chodziło :)
tak teraz sobie o tym przypomniałam, bo przecież nie znamy się dobrze, a ja tu z takim określeniem wystrzeliłam

ale mam nadzieję, że się nie obraziłaś :)

:hahaha: nie żartuj, czemu miałabym się obrażać :D poza tym niedawno jeszcze u dentysty zostałam wzięta za gimnazjalistkę, wszędzie uchodzę za sporo młodszą
a co do wieku to mam 27 lat więc już nie taka małolata powiedziałabym :D

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...