Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu Pawełek poszedł spać uffff
Pawełek już ok, katar nawet minął!! Wiecie, te inhalacje to super sprawa! Powiem, że zainspirowała mnie Megi, za co ogromne dzięki ode mnie i Pawełka! Tylko że ja dodaję też 2 kropelki olejku z pichty, tak symbolicznie. Ale troszeczkę mu nosek podrażniło, ale tak minimalnie, liczy się to, że efekt mocniejszy od tego podrażnienia! Kataru nie ma! Szok!!!!
Kaszelek tez minął, no ale zrobiłam mu intensywną kurację, bo to było pierwsze przeziębienie u nas, i ja w panice zastosowałam łagodną, lecz intensywną kurację hehe :)
Poziomko, w ten weekend jesteśmy w Warszawie, ale na długi weekend wybieramy się w Wasze okolice, czyli do Sobieszewa :) długi to nie ten, a ten za 2 tygodnie, który wypada po 1.11. A Wy?
Kupiłam talerzyk na przyssawce, bo pomyślałam, skoro sam je łyżeczką, to może i próbować jeść, żebym mu talerzyka nie trzymała. Niestety, u nas się nie sprawdził, bo Pawełek spokojnie dwoma rączkami chwycił talerzyk za uchwyty, i podniósł razem z przyssawką. Talerzyk nawet 5 sekund nie postał na stoliczku :36_6_2:
Kupiłam dzisiaj baloniki i świeczkę na imprezę roczkową. 10 listopada przypada na sobotę, więc impreza będzie akurat w dniu urodzin, idealnie po prostu! Ale czas leci... :(

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
3 minuty temu Pawełek poszedł spać uffff
Pawełek już ok, katar nawet minął!! Wiecie, te inhalacje to super sprawa! Powiem, że zainspirowała mnie Megi, za co ogromne dzięki ode mnie i Pawełka! Tylko że ja dodaję też 2 kropelki olejku z pichty, tak symbolicznie. Ale troszeczkę mu nosek podrażniło, ale tak minimalnie, liczy się to, że efekt mocniejszy od tego podrażnienia! Kataru nie ma! Szok!!!!
Kaszelek tez minął, no ale zrobiłam mu intensywną kurację, bo to było pierwsze przeziębienie u nas, i ja w panice zastosowałam łagodną, lecz intensywną kurację hehe :)
Poziomko, w ten weekend jesteśmy w Warszawie, ale na długi weekend wybieramy się w Wasze okolice, czyli do Sobieszewa :) długi to nie ten, a ten za 2 tygodnie, który wypada po 1.11. A Wy?
Kupiłam talerzyk na przyssawce, bo pomyślałam, skoro sam je łyżeczką, to może i próbować jeść, żebym mu talerzyka nie trzymała. Niestety, u nas się nie sprawdził, bo Pawełek spokojnie dwoma rączkami chwycił talerzyk za uchwyty, i podniósł razem z przyssawką. Talerzyk nawet 5 sekund nie postał na stoliczku :36_6_2:
Kupiłam dzisiaj baloniki i świeczkę na imprezę roczkową. 10 listopada przypada na sobotę, więc impreza będzie akurat w dniu urodzin, idealnie po prostu! Ale czas leci... :(

na razie żadnych planów na weekend nie ma, raczej będziemy w domu, to mam nadzieję że się spotkamy

kurde to expresowo Pawełek wyzdrowiał!!!! Super!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Poziomko, bo u nas to pierwsze takie przeziębienie było w życiu. Nawet gorączki nie miał, sam katar i kaszel. Bardzo łagodnie przebiegł, no ale pierwsze zwykłe przeziębienie już mamy za sobą. Przynajmniej teraz już wiem, co robić w przyszłości, jakby co :)
W ogóle Pawełek jest bardzo zahartowany, jak tak na niego patrzę. W rzece pływał, jak miał 8 miesięcy, popił trochę z niej wody i nic, a znajoma dziewczynka 2,5 latka, co z nami była po pobycie nad rzeką miała pleśniawki i biegunkę, a pili w sumie tą samą śmierdzącą wodę z rzeki, ale to tak przypadkiem, nie zauważyłam, jak nurkują i wodę nabierają w usta.
Poziomko to super, to do zobaczenia za 2 tygodnie :16_3_204::wybierz_mnie:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

witam
my juz z powrotem w domu w poniedzialek pojechalismy samochodem do Ciudad Real odwiedzic ciocie m to jest jakies 200km od Madrytu jak juz dojechalismy moj m dostal wiadomosc ,ze musi sie zglosic na wizyte lekarska i musial w nocy wracac poniewaz jest na zwolnieniu lekar. i w czasie rehabilitacji i nie wolno mu wyjezdzac ,moglby stracic zasilek choroby .wiec musialam sam z dzieciakami wszystko zalatwic korzystajac z panstwowych srodkow transportu o 7 rano wyjechalismy pociagiem szybkobieznym do Madrytu potem przesiedlismy sie w metro,odnalezlismy ambasade bladzac 1,5 godziny:hahaha:po zalatwieniu formalnosci pospacerowalismy troche po ulicach znowu wsiedlismy w metro aby dojechac na dworzec autobusowy o 16tej wsiedlismy w autobus i po 7,5 godzinie jazdy dojechalismy do naszego miasta.dodam,ze w madrycie bylam pierwszy raz w zyciu wiec wszystkiego musialam szukac.Basia za jednym razem zaliczyla wszystkie srodki transportu brakuje tylko samolotu:36_1_1:Byla grzeczna ale najgorsze byly te godziny w autobusie spala tylko niecale 3 godzinki i to na raty a tak to caly czas szalala na moich rekach bo chciala zejsc na podloge.Nawet na chwile nie pozwolila aby ktos inny wzial ja na rece ostatnio ciagle chce byc tylko ze mna nawet z m nie chce zostawac.Dzisiaj osypiamy bo jestesmy padnieci do domu dotarlismy ok 24,30 wiec rano nie budzilam syna do szkoly bo tez mu sie nalezal wypoczynek ,nadzwigal sie caly dzien torby z naszymi ciuchami ,pieluchami i mlekiem
kevadra-ciesze sie ,ze Pawelek juz zdrowy

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki, ja jestem i podczytuję regularnie, tylko jakoś ostatnio oprócz braku czasu chyba jakas jesienne niemoc mnie dopadła:36_2_16:
Muszę się ogarnąć bo w sobotę zjeżdża się rodzinka na Nastuśkowe świętowanie. Wymysliłam kilka rzeczy na jej urodzinki, ale chyba nic mi z tego nie wyjdzie, bo jestem sama z Nasti. Jak zwykle w pracy m mają wyczucie i wysłali go gdzieś na dół Polski.
Luna przepraszam bo z kilkudniowym opóźnieniem ale wszystkiego najlepszego dla Basi z okazji urodzinek. Widać po Waszej podróży, że grzeczna z niej dziewczynka.
Podobno to przyklejenie do mamy to normalne u roczniaków. taki etap. Moja Nastka tego nie ma, ale za to zaczyna wymuszać. No mówię Wam wredny babol w jednej chwili ryczy okropnie i kładzie sie na ziemi, bo coś chce, a jak tylko odwrócisz jej uwagę to w sekundę zmienia się jej nastrój i chichra się na całego. Największe boje toczymy o wchodzenie na parapet, ona chce tylko tam, a ja "cierpliwie" tłumaczę, że tam nie bo zrobi bach. I tak w kółko :D:D Z nowych słów mamy bumbum, tzn. chcę jeździć jeździkiem ::):
Miłego dnia dziewczynki

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Monka, właśnie wczoraj się zastanawiałam, gdzie się podziałaś :) Ale Nasturcja już grę aktorską pokazuje, mała rozrabiaka :D
Byliśmy dzisiaj z samego rana na basenie, i wiecie co? Widziałam dziewczynkę, która chodzi z Pawełkiem do szkoły pływania, tylko że do grupy starszaków- małych pływaków, ma 3,5 roku. No i bardzo się zdziwiłam, bo sama skacze do wody, super nurkuje, pływa, co prawda w kamizelce, ale i tak- pływa bardzo szybko, ładnie, nawet pod wodą główkę trzymała, wynurzała się i płynęła dalej, znowu się zanurzała, no szok!
Czyli bardzo skuteczne te zajęcia są :) Pawełek też przepada za pływaniem, strasznie się cieszy, aż buzię otwiera z zadowolenia. Tylko jak na początku dzieci się witają, to on nie przybija piątki ( chociaż mi przybija), a pokazuje dzieciom na ich dłoni, gdzie sroczka kaszkę warzyła :) Jak zobaczy otwartą dłoń to już leci, pokazywać, gzie sroka kaszkę warzyła i komu dała, a komu nie dała :D
Dziewczyny, czy Wy macie jakieś ślady po "uczuciach" maluszków? Mi Pawełek raz tak przywalił z główki, że miałam guzek na nosie, czerwony, bolało, i wyglądałam jak Najman :) Niedawno tak mi znowu przywalił, że kawałek jedynki górnej się rozkruszył, mały kawałeczek, ale i tak muszę iść do dentysty. O uderzeniach w moją szczękę nie wspomnę, tyle mojej krwi dosłownie się wylało. Czasami aż się boję, jak do mnie leci :36_11_20:
Też macie takie przygody?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

witam
kevadra-my tez nosimy slady milosci Basi ,sa to slady jej zabkow ,gryzie mocno i znienacka np jak sie przytula albo jak ubieram jej buciki i moja reka jest w okolicach jej buzki,ona nie uzywa smoczka wiec z powodu zebow ciagle chce cos gryzc buty meble ale najlepsze sa race rodzicow no i ciagnie mnie za wlosy i sprawia jej to wielka satysfakcje powtarzam jej ,ze tak nie wolno ale ona i tak robi po swojemu wiec jak sie do niej przytulam to ciagle musze uwazac zeby mi czegos nie zrobila
monka-Basia tez lubi stawiac na swoim tzn ruszac tego co nie wolno ,wchodzic gdzie nie wolno itp a jak mowimy nie i grozimy palcem to ona tez paluszkiem macha mowi nonono smieje sie i robi swoje,ostatnio sciaga wszystko ze stolu bo juz widzi co na nim jest atam jest przeciez wszystko takie interesujace np piloty ,dokumenty i papierosy taty
poziomko -u na tez deszcz i tez siedzimy w domu

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
U nas podobnie jak u Laluny, jak widzi gołe ciało, noga reka, brzuch, od razu leci z zębiskami swoimi wszystkimi sześcioma:36_1_21:. Innych rzeczy raczej nie ma, on jest delikatny.
Ale miałam ostatnio intensywne dni w robocie. Wczoraj wyszłam z pracy i o 18,30 byłam w centrum, żeby z małym jechac do lekarza na kontrole. Wiking ma nadal katarek, ale wygląda ok. Mam nadzieje ze w środe juz będzie z nim dobrze to go zaszczepimy.
Właśnie pijemy sobie Porto, bo dziś dostałam 5 pensji:36_1_21::36_1_21::36_1_21:z poprzedniej firmy.
Na weekend jedziemy do Szczytna na imprezę do znajomych.
Jak dobrze ze jutro piątek, jestem padnięta, przez tą robotę, ale przynajmniej szef mi dziś powiedział ze zrobiłam kawał dobrej roboty, wiec jest git :36_1_11:.
Monka, Kevadra - moze po 5 listopada spotkamy się u mnie? Oby mój mały się nie zakatarzył jak zwykle.

Odnośnik do komentarza

Megi, 5 pensji wow! Gratuluję !!! No i w nowej pracy jesteś doceniona :) To bardzo miłe :)
My bardzo chętnie z Pawełkiem się spotkamy :)
Jutro idziemy do przychodni na bilans 12 miesięcy- będzie mierzenie, ważenie, ogólna ocena rozwoju, jakieś zalecenia. Pewnie będą zapraszać na szczepienie świnka odra różyczka, ale odłożę to do jego pójścia do przedszkola. Ciekawe, jak na to lekarz zareaguje, bo przecież musi wykonać plan, ale mam nadzieję, że zrozumie :)
Luna, Pawełek też reaguje na nie wolno, ale nie macha paluszkiem, tylko obiema rękami i krzyczy nia nia nia nia, ale słucha :D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

glitter-oby maly szybko zasnali mial dobry humor u lekarza
dziewczyny czy wy tez tak czesto musicie przebierac swoje maluchy,Basia jak nie zamoczy raczek razem z rekawkami to wejdzie do mokregho prysznica i spodnie razem z rajtuzkami do przebrania albo jak cos je to oczywiscie sie zaleje albo upacka jak byla mlodsza to caly dzien mogla chodzic w jednym pajacu a teraz to co 5 min przebieranko:36_11_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Hejka, u mnie dzisiaj mega pracowity dzień ale wpadam się przywitać ::):
Megi my z Nastką bardzo chętnie :) już się cieszę na kolejne spotkanie :D Och taka odprawa cudna sprawa :)
Luna Kevadra NAstka też mi macha paluszkiem, jak jej czegoś nie pozwalam, robić do tego śmieje się jak szalona i jeszcze bardziej, łobuz mały, chce robić to na co ja jej nie pozwalam. Odnoszę wrażenie, że dla niej to zabawa w nununu :D
JAk odbieram Nastkę ze żłobka to zawsze jest ubrana w co innego niż rano, zawsze się czymś ufajdoli, w domu trochę lepiej ale nie raz wylewa na siebie wodę z kocich misek. Żadnych bolesnych oznak uczuć u nas nie ma. Przybiega się przytulać i na buzi buzi ale jakoś tak delikatnie, nawet jak noski eskimoski robimy to zastyga w bezruchu i czeka aż ją nosem dotknę :)
Dobra lecę sprzątać, potem pieczenie i wieczorem trzeba nadmuchać balony. Raaaany moje dziecko kończy jutro rok, nie mogę uwierzyć. Pamiętam z jaką niechęcią dokładnie rok temu szłam do szpitala bo nie wiedziałam jak długo będę czekać tam na Nasteńkę.
Pa miłego weekendu bo pewnie odezwę się dopiero w poniedziałek.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Laluna niestety po lekarzu (3 h czekania) i przed lekarzem (we wtorek kolejna wizyta). pediatra mówi że niby lepiej ale coś słyszy po lewej stronie i kolejna kontrola nas czeka-czy przedzie czy się pogorszy... nie mam już sił do tych chorób! i znowu zrywanie rano,czekanie godzine napolu żeby zarejestrować dziecko, potem godzine na lekarza i potem czekanie na swoją kolej ;/ porażka... Wam też współczuje szczepień... im dziecko starsze tym mniej skłonne do współpracy niestety...

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

ja tez nie lubie tych godzin spedzanych w poczekalniach lekarskich a do tego z maluchem to faktycznie meka:36_11_13:cale szcescie ,ze tutaj wszystkie wizyty umawiane sa na godziny czasami zdazaja sie opuznienia ale najwyzj 20/30 min to jeszcze da sie wytrzymac a po numerek najczesciej wysylam m albo umawiam sie z kilkudniowym wyprzedzeniem no chyba ,ze jest cos naglego ale to na ostry dyzor lece
Dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...