Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

malutka2326
CosmoEwka
:(

moja Kinga zlapala jakies wirusowe cos i miala wczoraj goraczke. nie poslalam dzis do
Kinge mu nie przeszkadza.
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/P1020284.JPG

Ja już jestem niestety chora, a zaczęło się tylko od katarku, nawet nie wiem co mi wolno wziąć... Męczy mnie katar,kaszel i ból gardła ,a dokładnie krtani :/

Mnie jak pobiera to biorę wit. C , a na gardło Tymsal (w spreju ziołowy ale na alkoholu- 7zł). 3 psiknięcia na noc i rano jest poprawa. Słyszałam że Tamtum Verde można w ciąży. Oczywiście domowe sposoby jak syrop z cebuli i czosnek wskazany.::):

Odnośnik do komentarza

Malutka życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a Ty Ewka trzymaj się może akurat Cię ominie bo podobno kobiety w ciąży mają zwiększoną odporność, no i zdrówka dla córci.
Mi położna mówiła, że po 3 pierwszych miesiącach można stosować tabletki do ssania (strepsils itp.), mi na krtań pomagają syrop prawoślazowy i bioparox - oba dozwolone w ciąży (niestety bioparox na receptę). No i poza tym stare babcine sosoby: syropek z cebuli, mleko z miodem i masłem na wieczór, cytryna.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

bogdanka2
malutka2326
Dzięki dziewczyny, spróbuję, bo się w końcu wykończę, jedno mi nie przeszło ,a drugie mnie złapało, a najlepsze jest to ,że przecież byłam w domu więc nawet nie wiem jakim cudem mnie to dopadło :Wściekły:

Podstępny wicherek - przeiągaczek zapewne:D:D:D

Ja co prawda od jakiegoś czasu mam problemy z węzłami chłonnymi które mieli mi operować i do tego niedoczynność tarczycy = chorować często jak dziecko, brak odporności ale żeby teraz? w lato? leżąc w domu? toż to paranoja przecież ,a witaminy całą ciążę biorę...:lup:
A najlepsze jest to ,że w wypisie ze szpitala mam między innymi takie zalecenia: :hahaha:
-oszczędny tryb życia
-stosowanie się do zaleceń lekarza
-leżenie na lewym boku
-gimnastyka oddechowa i usprawniająca (za zgodą lekarza)
-unikanie potraw wzdymających
-spożywanie nabiału,warzyw,owoców
-stosowanie bielizny bawełnianej
-unikanie kontaktu z osobami chorymi
-odpowiedni ubiór zgodny z panującymi warunkami atmosferycznymi (unikanie przeziębień):hahaha::hahaha::hahaha:

Odnośnik do komentarza

malutka2326
Sms od Luzy:

Cześć, ja właśnie wracam od dzieciątka mojego. Stan krytyczny minął ,ale jeszcze jest źle. Jest w dobrych rękach więc pokładam w lekarzach całą nadzieję. Dziękuję Wam za pamięć i troskę o nas i wszystkiego dobrego życzę....

Witam .
Malutka ja się właśnie dziś zastanawiałam czy pisać do Luzy i czy jej nie bede przeszkadzać . Nadal trzymam kciuki za nią i maleństwo . :11_9_16:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

A u mnie coś dzis od czasu do czasu pobolewający dół brzucha i coś mi się brzuszek napina . Może wina że dzis troszkę sobie pochodziłam za dużo .
I mało odpoczywałam a muszę wytrzymać 2w1 do końca września .
Malutka dużo zdrowia, Ewka trzymaj się .
Mam nadzieję ze rano wstanę i wszystko bedzie ok .
Życze miłego wieczoru . Wyśpijcie się . Buziaki.

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

na razie trzymam sie bez choroby, ale mam w tej ciazy wlasnie dosc kiepska odpornosc, wiec malo optymistycznie to widze.
Kinga ma katar, tyle ze juz nie ma goraczki, wiec tyle dobrze.

tez sie dziwnie dzis czuje. brzuch mi twardnial kilka razy.
wizyte u lekarza mam pojutrze.
tyle ze na wizytach on nie robi mi usg, a daje skierowanie i robie u innego lekarza w innym czasie. zatem nawet gdybym miala jakies watpliwosci i stresy to nie wiem czy dostane skierowanie. tymbardziej ze jak na razie wszystko jest ok. moze to jedynie nerwy i stres i miedzy innymi obawy w zwiazku z historia luzy.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

CosmoEwka
na razie trzymam sie bez choroby, ale mam w tej ciazy wlasnie dosc kiepska odpornosc, wiec malo optymistycznie to widze.
Kinga ma katar, tyle ze juz nie ma goraczki, wiec tyle dobrze.

tez sie dziwnie dzis czuje. brzuch mi twardnial kilka razy.
wizyte u lekarza mam pojutrze.
tyle ze na wizytach on nie robi mi usg, a daje skierowanie i robie u innego lekarza w innym czasie. zatem nawet gdybym miala jakies watpliwosci i stresy to nie wiem czy dostane skierowanie. tymbardziej ze jak na razie wszystko jest ok. moze to jedynie nerwy i stres i miedzy innymi obawy w zwiazku z historia luzy.

Życzę dużo zdrówka CosmoEwka i dla córy również. W połogu odporność spada więc się trzymaj. Do łóżeczka i się kuruj.
Dzisiaj dzionek spokojny, m. dzielnie walczy jeszcze z remontem balkonu. Jeszcze 1,5 tygodnia będę brała luteine (2x2), a potem pewnie też będzie mi zaczynał twardnieć brzuszek częściej. Jutro z rana mam USG, więc będę miała nowe wieści co u małego.

Odnośnik do komentarza

Monka1
Dzień doberek ::):
Jak tam samopoczucie, ja właśnie wcinam śniadanko i wskoczyłam zobaczyć co nowego słychać.

U mnie ok, chociaż wczoraj przed zaśnięciem nie udało się uniknąć "niewskazanej w okresie ciąży" mazi aby ulżyć bolącym nogom i bioderkom... Przynajmniej dziś nie chodzę jak na szczudłach. Ale moje układanie się do snu wygląda coraz bardziej zabawnie. Poducha między nogi, poducha pod stopy a do tego mało zgrabne manewrowanie cielskiem przy odpowiednim ułożeniu w/w poduch - masakra...

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Brzuchatki.
A ja w nocy myslałm ze rodze brzuch mi trwardniał od 30 minut do co 7-8 minut.
Wiec wstałami zaczełam czytac na necie o co chodzi . I ponoć to mogą być skurcze przepowiadające.
Dzis od rana narazie spokój twardnieje od czasu do czasu . Czy któraś z Was coś podobnego miała. Bo z tego co pamietam to ktoś u nas w wątku pisał o tych twrdniejących brzuszkach. ?
Pozdrawiam . Popołudniu bede dzwonić do lekarza . Maluszek się kreci wiec nic mu nie ma .

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Wiem że na tym etapie ciąży ma prawo twardnieć brzuch, ale nie wiem jak długo jest w normie. Marzenka oddychaj przeponą może pomoże, albo nospa.

Właśnie wróciłam z USG- niestety nie mam zdjęć. Trafiłam na kiepski sprzęt w lux medzie.
Mały waży jak na 36 tc, 2,854 kg, ułożył się lekko na ukoś z głową w dole ale z prawej strony boku (więc nie ma jednoznacznie odpowiedzi czy będzie cesarka czy naturalnie). Trochę przeraża mnie obwód głowy - 33,3 cm, wg wyliczeń średnica głowy wychodzi mi 10,6 cm, a rozwarcie pełne jest na 10 cm, a jeszcze zostało ok. 3 tyg. do porodu. Ale to trzeba się namęczyć żeby wypchnąć taką główkę. Jutro z rana mam swoje pierwsze KTG w szpitalu.

Też śpię z moja podusią między nogami. Wyznaczyłam sobie ostateczny termin na spakowanie torby na 18 wrz. Na dzień dzisiejszy mam tylko w połowie ją spakowaną i nie mogę się zmobilizować, żeby dokończyć pakowanie. Trzeba mi dać kopa na rozpęd, bo taka leniwa jestem

Odnośnik do komentarza

Witam się z małym poślizgiem czasowym, siedzę bowiem w przetworach na zimę i chcę to już mieć z głowy :) został mi jeszcze do zrobienia sok z winogron i konfitura z dyni:picnic:

Wczoraj przyjechała w końcu lodówka:23_30_126::23_30_126::23_30_126: więc mogłam dziś przenieść jedzono ze starej stojącej z piwnicy - dzięki Bogu bo już mnie męczyło to latanie po schodach po masło itd....
Dzisiaj odbieramy wózek :D więc kolejny powód do radości, bo już zaczynałam wątpić. Poza tym znajoma chciała żeby przyjść bo ona ma do oddania po wnuczce duży wózek na pasach - jak byśmy chcieli na piętro, taki domowy, np. do usypiania tylko, bo jest szeroki i długi, to możemy wziąć... nie mam zdania, pojadę, obejrzę to coś zdecydujemy.

Co do twardnienia brzucha to na szczęście nie miewam teraz, no chyba że na własne życzenie przesadzę z wysiłkiem. Za to noc i przewracanie z boku na bok to czysta akrobacja, na szczęście nie muszę już sypiać z poduchą między kolanami - teraz mam nowy patent - poduszka wzdłuż kręgosłupa, nogi są wtedy niżej i lepiej mi się ułożyć :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

A ja właśnie się wybieram na USG. Zobaczymy, czy mały już się przewrócił głową w dół. Nie mam pojęcia, skąd kobiety wiedzą, gdzie jest maleństwa nogam gdzie rączka. Mój jest dosyć ruchliwy, rozpycha się, przewraca się, ale nie mam zielonego pojęcia, czym on się rozpycha w danej chwili-czy to noga, czy ręka, czy pupa. Jak kobiety to poznają? Albo może to ja jestem taka niedokształcona. A ja na twardnienie brzucha biorę nospę z polecenia mojego lekarza, i mi pomaga, i jest okej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
A ja właśnie się wybieram na USG. Zobaczymy, czy mały już się przewrócił głową w dół. Nie mam pojęcia, skąd kobiety wiedzą, gdzie jest maleństwa nogam gdzie rączka. Mój jest dosyć ruchliwy, rozpycha się, przewraca się, ale nie mam zielonego pojęcia, czym on się rozpycha w danej chwili-czy to noga, czy ręka, czy pupa. Jak kobiety to poznają? Albo może to ja jestem taka niedokształcona. A ja na twardnienie brzucha biorę nospę z polecenia mojego lekarza, i mi pomaga, i jest okej :)

Ja się orientuję gdzie ma głowę po czkawce, a ma ją często, więc wiem gdzie może mieć nóżki, którymi wypycha mi brzuszek

Odnośnik do komentarza

dziwnie sie czuje. moze to takie irracjonalne.
cisnienie chyba zaczyna mi rosnac. przed ciaza mialam wysokie. pozniej w granicach 115/70. dzis po nocy mialam 128/81 wiec ewidentnie wyzsze. przez to zaczyna dretwiec mi reka i palce u stopy. mialam tak poprzednio, tyle ze teraz jest jeszcze w miare spoko.
male sie rusza ale juz mniej wyraznie niz poprzednio. sa takie okresy w ciagu doby. czasem ogarnia mnie niepokoj bo np sie poloze i chwile go nie czuje a takto czulam od razu i to wtedy bylo takie wrecz szalenstwo. teraz jest ok, ale jest inaczej. mysle ze urosl i pewnie zaczyna pomalutku mu byc ciasno.
to gdzie ma glowke i brzuszek czuje po czkawce. do tego wyraznie widac mi pod skora gdy przesuwa nozka pod przepona, nad pepkiem. male wyrazne wybrzuszenie. czasem w poprzek brzucha. czasem wydaje mi sie ze sie calkiem przekreca ale pozniej wraca na swoje miejsce. lezy tak lekko z boku z prawej strony.
gardlo mnie boli i mam katar :/.
jestem senna. ja nie sypiam w dzien a teraz od trzech dni moge sie polozyc i zasnac tak z kopa. do tego mam schizy ze wyciekaja mi wody. wiem ze tak nie jest, ale zdarza mi sie kilkakrotnie w ciagu dnia upewniac sie czy aby cos nie podcieka ale naprawde nie wiem czy bym to zauwazyla. tymbardziej ze popzrednio tez nie bylam o tym przekonana.
zaczynam zyc jak bohaterka psychozy.
jutro ide do lekarza, moze mnie uspokoi i zapewni ze doczekam do pazdziernika. oby.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Jest coś z tej psychozy, rozprzestrzenia się. Jak Marzenka zaczęła pisać o twardnieniu brzucha, to autentycznie teraz od 30 min mam stwardniały brzuch, zmieniam pozycje żeby przeszło, wzięłam jak na razie 40 mg nospy i się zobaczy. Ale jak lekarza pytałam, to normalka, więc pozostało czekać. Bóli żadnych nie mam tylko mały dokazuje.

Odnośnik do komentarza

mnie jak twardnieje to prawie nie czuje wtedy ruchow. dopiero jak skurcz popuszcza to po poglaskaniu brzucha skubaniec od razu daje kopniaka albo przesuwa nozki. ale gdy twardy brzuch, to jedynie nieprzyjemne uczucie i niepokoj odczuwam.
nospa chyba u mnie nie dziala. moze dlatego ze niby na miesnie gladkie najlepiej dziala a w sumie sporo brzucha to jednak inna materia. kto tam wie. moze po prostu oporna jestem albo wymagam konskiej dawki.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

mnie cały czas jeszcze trzyma brzuszek, w między czasie się jeszcze trochę zdenerwowałam, bo jak przywieźli mi brakujący mebel za który zapłaciłam już przelewem dawno temu, to musiałam się jeszcze wykłócać że nie będę płacić powtórnie za niego. A dodatkowo na balkonie trwa montaż paneli i szlifierka kontowa w ruchu:eee:

Odnośnik do komentarza

Hmm.. ale wam dobrze :) Moje nie czka, nie mogę określić, gdzie ma głowę, no ale już wiem, że się obróciło główką w dół :)
Cosmoewka, ja miałam przez 5 miesięcy w tej ciąży ciśnienie 145/95. Kupiłam sobie ciśnieniomierz i spisywałam dane z niego 3 razy dziennie na polecenie lekarki. Położna poleciła ograniczyć sól i picie wody. Ja w ogóle nie dodawałam soli do potraw, piłam 1,5 l płynów dziennie, może nawet ciut mniej. Pomogło-trochę obniżyło. Od 2 miesięcy około-stabilność w miarę. Najważniejsze-jak najmniej soli w diecie.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorową porą....
Dziś mam dowód na to jak stres nie jest wskazany;) Od rana sprawy firmowe, kadrowe, bo 15 już jutro więc do ZUSu trzeba deklaracje z którymi miałam mały problem, pokłóciłam się z szefem/tatą telefonicznie, Luby też jakiś poddenerwowany więc i od niego odebrałam, no i zaczęło się od pobolewania brzucha w okolicy żołądka... Leżałam i czekałam aż przejdzie a te skurczo bóle zaczęły promieniować... Po dłuższej chwili stwierdziłam że chyba jednak pojedziemy do szpitala jak zaczęło się promieniowanie od kręgosłupa.. Na szczęście fałszywy alarm, ale od jutra się ćwiczę w olewaniu wszystkiego bo w samochodzie myślałam że zdechnę albo przynajmniej zemdleję... Dzidzia ma dużo wód, potwierdziło się 2800 wagi, nie było przyczyn do zatrzymania na patologi bo z 2 tygodnie spokojnie powinnam wytrzymać. W zasadzie moje cierpienie córy nie obeszło. A co do rokowań, to jakoś nie do końca ufam pani gin - tym bardziej że kojarzę ją z porodu bodaj Sambora (jak nie obydwu) i w obydwu przypadkach po jej "spokojnie - dzień lub dwa" po paru godzinach byli już moi chłopcy:D:D:D Tak czy siak - chwila strachu, chwila bólu, nospa w akcji i już nie jest źle...

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...