Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

dzień dobry:)

Pospałyśmy do 8, a i to dzidzia obudziła się przez tatę, który przewrócił deskę do prasowania. komicznie wyglądała jak najpierw schowała się cała pod kołderkę, a później się powoli tak wyłaziła i pokazał się taki gniewny wzrok i rozczochraniec na głowie, a za chwilę taki piękny uśmiech i od razu włączyła się nawijka. chyba tacie opowiadała co jej się śniło;)
Cudny poranek:)

Zeberka dobrze, ze już zdrowa jesteś:* a chłopaki nie pozarażali się? miłego dnia w pracy!

W ogóle wszystkim miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

witam
zeberka a jak ci idzie w pracy? tzn spokojnie możesz dzieciaki zostawiać- przyzwyczaiłaś się już do wychodzenia z domu?
co do bijatyk nie martw się- naturalna kolej rzeczy- nie znam rodzeństwa które by się nie kłóciło i nie tarmosiło. podobno uczy to rozwiązywania konfliktów:D
hibi pisałaś kiedyś o rozrzucaniu z kuwety jak z piaskownicy przez małą. a widziałaś na allegro kuwety które są zamykane jakby od góry? wtedy mała miałaby utrudnione dojscie do żwirku- koszt chyba ok 50 zł uż z dostawą. jak będę miała kota to w taką zainwestuję:)
yvone, kama wasze dziewczyny to takie aniołki- a mój to urwis- tylko taki kochany:) a też już taka kumata się robi, mówi halo do telefonu, jak ją wczoraj chciałam połozyć do łóżeczka to czort mały mówi nie- tu- i pokazuje na moje łóżko:) ogólnie fajny wiek jak te nasze maluchy tak chodzą i wszystko już rozumieją.
bugi trochę ci zazdroszczę tego wiszenia na tobie Lidzi- ja jak przychodzę to fajnie że jestem ale przegrywam z kąpielą i komputerem (tik-tak). jak to jest to mnie już nie trzeba:)
kasia ty przynajmniej miałaś herbatniki w Osce, a ja kiedyś klocka tak ściskałam przez bodziaka i się dziwiłam dlaczego dziecko płacze:)
sylwuńka to szybko sie mężowi tutaj udało pracę załatwic- i dobrze bo może nie będzie chciał juz wyjeżdzac:)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

no błagam Was dziewczyny!
Tylko jedna karwenka mnie nie zawiodła, a tak cisza.. oj nie ładnie.. ;)
Dobra rada z tą kuwetą . sama się nad taką zastanawiałam, bo to nawet zapachów mniej się wydobywa, a fiołki mimo miłości do kota to to nie są;)

spokojnego wieczoru... może się jeszcze ktoś odezwie..

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :D
Beatko jak tam Kubuś? Dajecie radę z katarem czy katar z Wami?
Kama oby Lence już tak zostało. Jednak dziewczynki powinny być gzeczne :D
Zeberka mówią ze kto się czubi ten się lubi :D A poważnie to chyba normalne :D Ja z moim bratem do dziś koty drę, ale jak któreś z nas w potrzebie to jedno z drugim by w ogień skoczyło.
Yvone jak minął dzionek? Kalinka na bank była grzeczna, A Ty jak się dziś czujesz?
Hibi żyjesz? Bo się martwię. KTO TO WIDZIAŁ GRZYBY JEŚĆ NA SUROWO!!
Kassia jak tam Jasio w żłobku? Dziś też Cię zaczarował miłością ?
Karwenka powinnaś częściej do nas wpadać skoro córcia taka grzeczna :D
A ja nie chcę przechwalić ale Oskar w końcu zaczyna przesypiać nocki. Dziś babcia nie mogła się go nachwalić. Ponoć taki był grzeczny jak byliśmy w pracy że "dziecka nie było". Tak się chwalicie osiągnięciami dzieci. My tez mamy czym :D Oska sam wchodzi do domu po schodach. A strome mamy. I to tylko połowę na czterech, resztę przy poręczy idzie. A sapie i dyszy przy tym że sikam ze śmiechu. No i zaczęliśmy przyjaźń z nocnikiem na dobre. Kupala już dawno wali w nocnik, ale teraz wymieniliśmy na większy i ćwiczymy siusianie :D różnie to wychodzi, np pierwszy raz mówię mu teraz tu robimy "eee" i "siusiu" on poważnie głową pokiwał nadymał się jak stary i mówi"ee" po czym wstał podciągną spodnie od pidżamy, przeszedł 3 kroki i mówi "siiiuu". I nasikał na podłogę. No cóż nie od razu Kraków zbudowali :D Ale trening czyni mistrza więc trenujemy dalej. Zdarza się nam nasiusiać do nocniczka :D No i dziś w końcu zaczęło być widać tą piekielną czwórkę (pewnie dlatego taki grzeczny był). Czary forumowych ciotek zadziałały :D No to się napisałam. Ale ze mnie chwalipięta hahaa Żartuję oczywiście. Uwielbiam czytać jakie postępy robią nasze wrześniowe bobasy.
dziewczyny czy którejś zostało mazgajstwo z okresów ciąży???? Bo ja chyba do psychiatry muszę iść. Wyję z byle powodu. Cholera nawet artykułu w gazecie nie przeczytam żeby się nie poryczeć :((

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Yvone
no błagam Was dziewczyny!
Tylko jedna karwenka mnie nie zawiodła, a tak cisza.. oj nie ładnie.. ;)
Dobra rada z tą kuwetą . sama się nad taką zastanawiałam, bo to nawet zapachów mniej się wydobywa, a fiołki mimo miłości do kota to to nie są;)

spokojnego wieczoru... może się jeszcze ktoś odezwie..

No i minęłyśmy się postami :)

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Kasiu Brawo za nowe umiejętności i cieszę się, że Oska grzeczny i coraz lepiej w nocy:)
ja czuję się dziś ok, ale właśnie mnie m wkurzył. tyle co wyszłam z pokoju od małej, bo dziś gorzej coś zasypiała a on chrapie.. miły wieczór we dwoje... ja i tv:/
a co do mazgajstwa, to ja ostatnio też tak mam, że pierdoła a mi się płakać chce.. zaczynam podejrzewać u siebie jakieś problemy psychiczne...:whoot:

Odnośnik do komentarza

Hej hej:)

Melduję się:) i dołączam do Waszego zdania, że te nasze dzieciaczki coraz bardziej rozkoszne i pocieszne:D. Nawet mój m to zauważył i chętniej z Lidzią zostaje:). Kurs dziś trwał tylko dwie godziny, ale za to mamy zadanie domowe na następny tydzień:arrow1: Wczoraj był mój brat i tak jak myślałam zaprosili nas na Majki urodziny- na dwie tury, w przyszły czwartek dla dzieci w figloraju, a w niedzielę dla rodziny. Do figloraju dopiero na 17, ale może Lidzia jakoś wytrzyma- w sumie pierwszy raz będzie w takim miejscu:).

beatka
, jak tam Kubulinek? Dokucza mu jeszcze to katarzysko?

hibiskus, pierwsze słyszę, żeby jeść grzyby na surowo, mam nadzieję, że już Ci całkiem przeszło.

zeberka
, to chyba naturalne, że chłopaki się tak droczą. Moje dziewczyny raczej się nie biją, chyba że Lidka chce zepchnąć Lenkę z moich kolan, nie zawsze, ale czasem walczy o mnie jak lwica, a ja jej uparcie tłumaczę, że Lenka ma takie samo prawo się do mnie tulić, jak ona.

Katarzyna, Lidka na czterech bez problemu wchodzi po schodach, trzymając się poręczy też daje radę, ale zaczyna mi za bardzo kombinować i bawić się przy tym i muszę ją wnosić... U nas próby nocnikowe nie zaowocowały jeszcze złapaniem siku, nie usiedzi na nim dłużej niż kilka sekund, potem się nim bawi:/, więc na razie jesteśmy w fazie ujarzmiania nocnika:D

karwenka, a u Was już całkiem po chorobie?

kassia,
jak kolejne dni w żłobku?

rachotka, Ty jeszcze u siostry??? Co u Was?

MM
, a Ty jak sobie radzisz? Dzieciaki zdrowe, jak Marysia daje radę w przedszkolu?

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

katarzyna80,Yvone chyba po prostu kobiety tak mają bo ja też sądzę,że psychiczna jestem a chyba jeszcze nie taka stara...:)
katarzyna80żyję! człowiek uczy się na błędach. Jakieś zaćmienie miałam i skojarzyło mi się,że pieczarki się je na surowo i nic się nie dzieje, więc podjadłam trzy-cztery małe kostki,zawsze tak robiłam i nic mi nie było...
Yvone mogę Ci pożyczyć mojego M. ja ostatnio jestem anty bara-bara..

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

hibi ja z tych co nie rozumieją jak można być antybara-bara... :alajjj:
tylko problem w tym , że nie obojętnie z kim..;) ale dzięki za propozycję;)
ale to już nawet nie o to chodzi, posiedzieć, pogadać, a nie jak stary piernik pod pierzynę i śpi.

Bugi to my nocnikowo tak samo, kilka sekund i już dupci nie posadzi. nie kuma jeszcze co i jak. przyjdzie czas i się nauczy;)

a co do schodów Kasi to naprawdę są strome.. ja tam w tempie żółwim schodziłam i wchodziłam bo się bałam, więc Oska to jest super chłopak, że sobie tak ładnie radzi;)

Odnośnik do komentarza

katarzyna80 ja tez dziś złapałam kupę na nocnik,a Jula była bardzo zdziwiona tym co wyszło z jej dupki i na pewno mi nie uwierzyła,że to jej sprawka;p Dobrze,że Oska taki grzeczny,ciesz się bo niedługo będzie bunt dwulatka:)
Lola ktoś nas zaniedbuje...? na blogu to pisze ale o nas zapomniała:( co tam u Was?
Beatko mam nadzieję,że wasz katarek jakiś łagodny jest. jak się czuje Kubuś?:)
karwenkataka kuweta to fajna rzecz,bo rzeczywiście mniej smrodek czuć, ale nie sądzę,żeby to było przeszkodą dla ciekawskich łapek mojej córeczki. Myślę,że jakby odkryła jeszcze tą klapkę przez którą kot wchodzi to już w ogóle bym jej nie oderwała. chyba po prostu trzeba zrobić tak,żeby za chiny nie miała do niej dostępu. Ale kuweta fajna i oczywiście polecam dla kotów:)
zeberka może to chwilowe bo są jeszcze mali?Pewnie nie potrafią tak nad sobą panować i jak trochę podrosną to im przejdzie i się dogadają:) chyba każde rodzeństwo się kłóci i walczy.
kassia_34 kiedy dużo imprezowałaś?:) no ja mojej nocy chyba nie mogę zaliczyć do imprez:) choć tak myślałam,że od tego,ale wolałam się upewnić bo to pierwszy raz :)
I jak tam Jasio w żłobku? A jak mama bez Jasia w domu?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

no, no, przebudzić to się przebudzi, bo musi się przesunąć, żebym ja się położyła, a później dalej będzie chrapał..;)
niby pierdoła ale wkurzył mnie.. tu nie chodzi o przytulanki, ale cały dzień nie miałam do kogo gęby otworzyć i nawet wieczorem nie mogę na niego liczyć:/ bo on wielce zmęczony po pracy, aja co nie zmęczona.. kładę się później niż on , wstaję tak samo, cały dzień na wysokich obrotach jak to przy dziecku, obiad pod nos ma podstawiony jak tylko z pracy przychodzi..a ja nawet nie mam z kim pogadać.. ale mnie dopadł nastrój:(
zobaczymy jak jutro się spisze.. czy w ogóle się spisze..

E: nie no ze mną jest już nie dobrze.. płacze, bo w na dobre i złe Ludmiła zmarła..:lup:

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :)
Yvone nie martw się, na szczęście masz nas :) także samotność Ci nie grozi ;)

Katarzyna ten Oskar to normalnie torpeda w rozwoju, tak od razu zakumac co to jest siku itp. Mi nawet do głowy nie przyszło żeby sadzac Jasia na nocnik. Ale powiem Ci, ze w żłobku jest juz sadzany. Co prawda nie zdejmują dzieciom pieluch, tylko oswajają je z nocnikiem poprzez posiedzenie sobie na nim :) No i te schody!! Naprawdę torpeda z niego :)

Beata łącze się w bólu, u nas też katar :( jak czuje się Kuba?

Bugi też jestem ciekawa jak poradzicie sobie w tym figlogaju. Mnie przerażają wszędzie biegające dzieci, jakoś mojego malucha tam jeszcze nie widzę.

Hibi imprezowalam jaj byłam młoda, teraz pozostały mi tylko wspomnienia ;)
A jak oko? Lepiej? No i gratulacje za złapanie towarku w nocnik :) zuch dziewczyna z twojej córci :)

Wczoraj Jasiek zadziwił "Ciocie", bo przez 25 min siedział z dziećmi w kółeczku :) połączyli grupe Maluchów ze Średniakami i mieli wspólne zajęcia muzyczne. I ten mój Niunio siedział zafascynowany i bił brawo :) Oj, tak :) jak chce potrafi być mega kochany i grzeczny :) Niestety w nocy rozwinęła się u niego infekcja, na razie tylko katar, bez gorączki. Wychowawczyni powiedziała, ze dopóki nie ma gorączki i jest w dobrej formie, to może z katarem chodzić dalej. Jutro zostaje na drzemce i obiedzie. Trochę sie martwię, bo on cały czas ma problemy z zasypianiem, ale opiekunki nie wyglądają na przestraszone ;) powiedziały, ze sobie poradzą. Trochę martwi mnie, ze jak odbieram Jasia to on jest taku smutny. Widać, ze jeszcze nie oswoił nowego miejsca i osób. Na szczęście nie płacze, jak go zostawiam. No i ja mam problem, co robić z wolnym czasem ;) jutro np. wymyśliłam sobie, ze pójdę do lekarza i porobię badania :) nie mogę siedzieć w domu, bo nerwy mnie roznoszą.
Poza tym rozmawiałam przez telefon z moim nowym szefem, uprzedziłam ze wracam. Przyjął do wiadomości i teraz czekam na jakiś ruch z jego strony. Nie wiem, czy będzie chciał spotkać się ze mną jeszcze przed moim powrotem, ma dać mi znać.

A, wczoraj ugotowalam ziemniaka Jasiowi. Po wzięciu do ust zaczął pluć i przeraźliwie płakać :( ech, martwi mnie ten mój niejadek :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

kassia tylko najpierw trzeba doprosić się, żebyście się odezwały;P
Ale dziękuję Bogu każdego dnia za Was:*
Brawo wielkie dla Jasia za takie super zachowanie w żłobku. super chłopak:)
a ziemniaczek może był za gorący dla niego? albo jakiś ząbuszek idzie i coś go w buźce boli. albo był wyjątkowo nie smaczny :hahaha:
on chciał kiełbachy, a Ty go ziemniakami karmisz;)

Odnośnik do komentarza

zeberkaciężki orzech do zgryzienia! panie się skarżyły? przypuszczam,że połowa chłopców się bije bo Twój sam by się takiego sposobu rozwiązywania konfliktów nie nauczył... tym,że bije sie w przedszkolu bym się tak nie przejmowała bo w końcu panie po pedagogice powinny umieć zdyscyplinować konstruktywnie dziecko i mają do tego lepsze kwalifikacje niż może nawet my rodzice. A w domu niestety chyba w takim razie musisz wymyślić jakieś kary i nagrody.Antoś może nie zrozumie ale Oli zrozumie i jak mały zobaczy,że duży go nie bije to może też przestanie?

A moje dziecko mnie zadziwia pamięcią i upartością... wczoraj jak byłyśmy na spacerze to ciągle zawracała mi z drogi i chciała iść w drugą stronę a że wracałyśmy do domu a poza tym nie chciałam,żeby szła do traktora i mojego M. bo to nie jest dobre miejsce do zabawy to niezbyt mi to pasowało i ja ją uparcie w jedną a ona w drugą, i nawet za piłką nie chciała iść więc się wkurzyłam i wsadziłam ją do wózka,rozryczała się, po minucie przestała trochę pogadała ze mną więc myśląc że zapomniała już gdzie chciała iść wyjmują ją za 400m a ona pierwsze co zrobiła to znów zawróciła i w drugą stronę....:) mój osioł uparty...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Kochane slabo sie odzywam bo mam caly tydzien meza w domu :D

U nas ok, co jakis czas jakis gil wyskoczy, juz nie moge tych katarow ale uwazamy bardzo mam nadizjee ze najgorsze za nami :)
Jeszcze mam nowinke! Znalazlam w koncu nianie, oczywiscie z polecenia, Jest super! Od razu z Bolem wyladowala na dywanie, spiewa, tanczy, babeczka ma 60 lat a jezdzi na skibordzie i skacze ze spadochronem :D Bolo ja bardzo polubil, na razie przychodzi w tym tyg na 2 h ja wychodze w trakcie na czesc czasu, tak jestesmy razemm, o szok, Bolo nie portestuje, mi serce rosnie jak slysze jak sie bawia, chichraja, jestem mega szczesliwa - bo teraz przedpoludnia bede miala dla siebei a wiem ze dziecko bedzie szczesliwe :) Planuje albo spac w zaleznosci od nocki, wrocic na silke juz na dobre i pozbyc sie tego tluszczu zbednego wreszcie no i czas na bloga :))) boziuuu ile to czasu zajmuje i energi ale tez daje mnostwo satysfakcji co nie Beatka??? :D
Chcialam wam podziekowac za kazde wejscie, komentarz, nawet nei wiecie jak bardzo od tego serce rosnie wiec prosze was, piszcie, nawet jak to tylko pare slow :))
Aporos bloga, wejdzie koniecznie prosze na tajniaczki za pare minut, koniecznie :D

Mam plan dzis was doczytac, mignelo mi tylko ze Kubulek katarowy, i jego biedulka dopadlo :( Jak tam Beatka?

Ivonne - ja to mezowi nie pozwalam spac wieczoremi i koniec kropka, to nasz dorosly czas i zmeczenie musi isc na bok :D

Kasia - az sie wzruszylam jak czytalam o Jasiu w zlobku, dzielny kochany szkrabik!! Ciocia dumna!!! daj calusa! :D

Bugi - boze dziewczyno jak ja cie podziwiam, dwojka dzieci, dom i jeszcze pracujesz zawodowow ale tak na pelnych obortach - mega babka z ciebie!

zeberka, Kama, super ze juz jestescie, tesknilam!!!!

Katarzynka - Oske prosze mi tu w nos wycalowac od ciotki - super facecik nasz!

lece na tajniaczki, taka podneicona jestem :D buziale!

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Hibiskus to faktycznie mała uparciuszka Ci rośnie;)

Lola super ta niania:) cieszę się ze tak się Wam trafiło, no i że Bolo zadowolony!!
a co do męża,.. to przecież nie będę się z nim szarpać..
i przyznam, że od rana mam focha.. co naprawdę rzadko mi się zdarza, ale nie umiem dziś inaczej.. a rzucone wszystkiego najlepszego w drzwiach od łazienki niech sobie w d.. wsadzi..
i od rana tylko płakać mi się chce..:(
lecę na tajniaczki.. co Ty tam wymyśliłaś;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...