Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Witam z rana :)
Afirmacja, dziękuje za instrukcje :) - znalazłam wątek :) ale za chiny ludowe nie umiem dodać zdjęcia :(( może jakoś na spokojnie pokombinuje, albo poproszę męża o pomoc ;) on sie bardziej zna na komputerach :)
A u nas jednak dzieje sie coś nowego z początkiem roku :) otóż - u nas noworoczne postanowienie - żeby synka nauczyć myć ząbki, i sukces! :) pierwszy raz poszliśmy razem, tzn. ja, mąż i mały, posadziliśmy go na pralke, najpierw ja zaczęłam myć swoje zęby, żeby mu pokazać, ach, jak mu sie spodobało :)))) otwierał szeroko buzie i każdy ząb można wyszorować :)))) tylko jeszcze płukać nie umie ;) wczoraj też podobnie myliśmy wszyscy, ale jestem w szoku, że on tak łatwo to zaakceptował. Ciesze sie, bo zależało mi na tym myciu ząbków :)) teraz jest problem, bo jak kończymy mycie to jest płacz, bo chce jeszcze :)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Agusmay to chyba Kamili powinnaś podziękować ;) Co do zdjęć kilka postów wyżej pisałam jak możesz wstawić.

Kamila Gosiaczek śliczny, jak ja zazdroszczę takich włosków :D A Ciebie wyobrażałam sobie w długich czarnych, a masz króciutkie :smile:

My kolędę mieliśmy już miesiąc temu. Wczoraj za to niespodziewanie odwiedziła nas pani pielęgniarka. Od rana chodziłam i sprzątałam jakbym coś przeczuwała :D Nie żebyśmy mieli bajzel wielki na co dzień :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Kamila no rzeczywiście burza włosów u Gosi- pieknie wygląda :) postanowilam jednak nie jesc kolacji w ramach noworocznego postanowienia. M. zaczal chodzic na silownie w pracy bo po tym obżarstwie źle sie poczuł w swoim ciele ;)
U Frania skaza zanikła, ale jeszcze jestem ostrożna- pije mleko do kawy zbożowej, plasterek sera zółtego dziennie, co drugi dzien maly jogurt, troche zupy zabielaną śmietaną. ostatnio zrobiłam sernik na zimno to zjadłam dwa spore kawałki i na razie skóra gladziutka.

wczoraj Marysia eksperymentowała na Franiu podając mu butelke z plynem do kąpieli z dozownikiem aby sie napił (wtedy musiałam zakonczyc pisanie posta), a to ołówek celowała w oko kiedy go przewijałam, muszę mieć oczy dokoła głowy.
Wczoraj Franio był okropnie pobudzony wieczorem, usnął dopiero ok północy i to po roznych metodach usypiania, był zmeczony widziałam po oczach ale kompletnie nie mogł sie wyciszyc. Dopiero usypianie na rekach uginajac rytmicznie kolana i lulając przyniosło skutek, no i pocwiczylam miesnie brzucha, dzis czuje rezultaty :D
koncze Franio do spania woła, jak sie denerwuje to piszczy ze złosci :D

Zasnął po ''Lulajże Jezuniu''x2 :D a i dzis mamy 5 dzień bez kupki, chyba wszystko mu w masę idzie, bo coraz cięższa ta moja kluseczka, na 3 szczepienie bezie kolejny kg do przodu :)

Bugi
wyczytałam, ze w 6 miesiącu (po ukończeniu 5) u dzieci karmionych piersią wprowadza się 2-3g/dobę co ocnacza jedną płaską łyżeczkę kaszki glutenowej do jednego posiłku mlecznego na dzień. Podaje sie to codziennie przez dwa miesiące nie zwiększając dawki glutenu, gdyż większe ilości mogą dziecku zaszkodzić. teraz
Franiowi daję kilka 2-3 łyżeczki deserku np. jabluszko z marchewką wieczorem i różnie reaguje, raz je ze smakiem raz sie krzywi i pluje.

Yvone jak tam samopoczucie? Brakuje tu twoich ''dzien dobry'' i ogólnie pozytywnych wibracji :) jesteśmy z tobą, pamiętaj :)

Kama
u Marysi zęby- dolne jedynki, wybiły sie w 8/9 m-cu, ty to sie masz z tym macierzynstwem :)

Kati jak tam treningi z nocniczkiem? u nas na razie fisko bo mała wstrzymuje siuski ale na nocnik nie zrobi, ani do naszego kibelka, a jak juz zrobi do pampersa to siada na nocnik, wstaje i mowi ''nie ma''

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Witam:)

Zeberka, zdrówka dla Twoich chłopaków:*, u Was to i domek przy okazji ksiądz pewnie poświęci:)

agusmay, ja zdjęcia wklejam przez załączniki (znaczek spinacza w pasku menu postu), tylko najpierw zmniejszam format zdjęcia- używam do tego programu ACDSee.

MartaMaria, Lenka niby starsza od Marysi, a też ma swoje pomysły. Ostatnio uczyła Lidzię siadać- pociągnęła ją za ręce i mnie zawołała, że Lidzia już siedzi:36_11_23:. Widziała jak Tomek to robił. Ogólnie nic złego jej nie robi, tylko bywa nadgorliwa, kiedyś jak przytuliła siostrę, to myślałam że ją zgniecie:/, ale to tylko z miłości:), specjalnie jej nic złego nie robi, ale i tak muszę na nie mieć ciągle oko. Sama nie wiem, jaka jest najlepsza różnica wieku przy dzieciach. A z tym glutenem, to niby teorię znam, ale i tak się boję, żeby Lidzia nie odziedziczyła po mnie tej nietolerancji, bo wiem, ile moją mamę kosztowało utrzymywanie mnie na specjalnej diecie. Zapytałam już doradcę na tym forum, czekam na odp, i przy najbliższej okazji spytam naszej pediatry. Dostałyśmy skierowanie na morfologię i z wynikami i tak będę musiała do niej iść, a na razie się wstrzymam.

W sobotę mamy tę osiemnastkę u kuzyna i mąż koniecznie chce iść. Nawet pytał teściowej, czy zostanie z Lidzią. Minę miała zaskoczoną, ale się zgodziła ( z Oliwierem siedziała prawie dwa tyg, to głupio jej było odmówić), tylko ja nie wiem jak ona sobie poradzi, dla Lidzi jest obcą osobą, bo nawet jak przychodzi, to mało albo wcale się nią zajmuje:(. Już chyba wolałabym wziąć Malutką ze sobą. Tyle, że to impreza jak wesele, na 70 osób, w remizie, nie wiem, czy będzie tam w miarę ciepło:(. Jeszcze trzeba to przemyśleć...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

witajcie!
Przepraszam, ze się mniej odzywam i dziękuję MartaMaria za pamięć i miłe słowa. jest ze mną już lepiej, ale wciaż mam napady płaczu. trudno jest jak w każdm kącie się widzi jakiś cień i dopiero po chwili uświadamiasz sobie, ze już nigdy go nie będzie. możecie się śmiać, ale my tu jesteśmy tacy samotni , a ten kot był dla nas jak przyjaciel przez 2 lata. zawsze wnosił radość do naszego domu.. widać przez te kilka dni jka bardzo cicho i pusto jest bez niego. była naszym "pierwszym dzieckiem" tylko w kociej skórze..
najgorsze jest to, ze jak my z mężem sami ze sobą gadamy to sie tylko nakręcamy, a potrzeba nam siewygadać komuś " z zewnątrz" tylko nie bardzo mamy komu. każdy albo bagatelizuje temat albo w ogóle unika. dopiero teraz zdaliśy sobie sprawę jak bardzo jesteśmy samotni.. nawet nie miałam komu dziecka na godzinkę podrzucić jak to weterynarza jechaliśmy. wczoraj, zeby wyrwać sie troche z domu pojechaliśmy do moich rodziców , zostawiliśy mała i poszliśmy na turniej w darta.. już tak dawno nie graliśmy, że rezultatów wielkich nie było, ale choć mogliśmy się oderwać od tego wszystkiego. wróciliśy dopiero po północy i mała jak mi usnęła w samochodzie przy butli po 23 tak sapała ślicznie do 9 rano:) więc i ja się wyspałam. a teraz leży sobie w tym nowym wózeczku- spasował jej bardzo, a Carmelinka ją pilnuje i daje się skopać;) na misz maszu wstawie zdjęcie.
Wczoraj trochę posiedziałam na naszym prywatnym, pododawałam zdjęcia. i oglądałam. Wszystkie zdjęcia super! no i w końcu Kamila się objawiła:) a i Karwenka też- bo ja chyba nie kojarzę wcześniej Twoich zdjeć kochana..
Kama my tez zaczynamy temat ząbki. jeszcze sienie wyżynają, ale już dziąsełka są nabrzmiałe, duuużo śłiny i rączki pracują ciągle i masują sobie dziąsła. tylko czekać. U nas trochę wieczorami lamenty delikatne się włączają, wiec coś musi jej tam doskwierać.
agusmay gratulacje z sukcesów szczoteczkowych!
zeberka zdrówka dla Olisia!
tak sie udadaliśmy, że chyba w sobotę znowu pojedziemy do Głogowa. Rodzice dzis pojechali na 3 tygodnie do sanatorium, a my pojedziemy faceci pójdą na darta, a my kobitki posiedzimy soebie w domu, coś przyszykujemy i jak wrócą to sobie jeszcze posiedzimy. myślę, zę przyda nam się wyrwać z domku, bo tu oszaleć można. Mąż to siechociaż w pracy czymś innym musi zająć, aja cały czas siedzę i myślę. więc wyrwać sie stąd to chyba dobry pomysł.
Życzę miłego dnia!!!

Odnośnik do komentarza

Yvone karwenka dodawała kiedyś zdjęcia z sesji u fotografa, a ja mogę też powiedzieć, że na żywo wygląda jeszcze lepiej :D Jak patrzę na zdjęcie Kalinki z kotkiem to aż mam dreszcze, bo się boję o nią :D Lubię koty, nawet bardziej niż psy, ale u Hani jest jeden i to taki dzikus, że tylko koło niego się przejdzie i od razu się rzuca! Dlatego ten widok dla mnie taki przerażający :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Afirmacja to widocznie gdzieś przoczyłam tą sesję Karwenki. przepraszam:)
a co do kota.. też początkowo myśłama sobie, jak te koty koło tego maleństwa będą żyć. ale nigdy dziecko nie zostaje samo z kotem- bo wiadomo to tylko zwierzę i nawet niechcący może krzywdę zrobić. ale jak jestem obok to pozwalam na bliższe kontakty. Kalinka sie wtedy cieszy, aż oczka jej sie zapalają i wyciąga rączki do kota. a kotu chyba teraz też potrzeba towarzystwa, bo ona zawsze spała z Frugolkiem w kłębuszek zwinięta, może dlatego lgnie do dziecka- teraz to juz wyjątkowo, przedtem nie, to Frugo bardziej do dziecka był. ona też chyba cierpi z powodu odejścia Fruga.
moje koty to bardzo pieszczochliwe i towarzyskie. Frugo był bardziej, ale ona teraz też jakąs taka inna jest. jeszcze się chyba odnaleźć nie może i dlatego nas nie odstępuje na krok. przez 2 lata nigdy nie byliśy ani pogryzieni ani podrapani specjalnie, złośliwie, w ogóle agresji w tych kotach nie było.
a gdybyś widziała jak ona delikatnie do tego wózka wchodzi, nidy nie postawiła łapki na dziecku.
Bugi buteleczka pusta, wiec chyba nie na mleczko ma ochotę;) i dziękuję:)

Odnośnik do komentarza

MM a ja w ramach noworocznego postanowienia schudnięcia zjadłam dzisiaj kebaba, którego popiłam colą :hahaha::what:
Yvone mogę tylko powiedzieć o czym zapewne wiesz że czas leczy rany i ten ból wynagrodzi wam Kalinka
Bugi ja mam właśnie calgel na ząbkowanie, z tymi żelami tylko taki problem zawsze miałam że jak miałam wyciśniętą kroplę to mała przy włożeniu mojego palca produkowała tyle śliny że ten żel wypływał zanim go rozsmarowałam, więc teraz jak wyciskam na palec to jednocześnie staram się rozsmarować po palcu cieniutką warstwę, a ty jak robiłaś? A tą szczoteczkę na palec tez miałam, moje starsze córcie to tak gryzły ją a przy okazji mój palec że naprawdę bolało, więc teraz kupiłam taki gryzak silikonowy, który też ma takie wypustki, zaczepiam go na łańcuszek od smoczka by zapobiec ewentualnemu połknięciu (przy tej szczotce zawsze się tego bałam) Szczoteczka do zębów i masażu dziąseł BabyOno (1976853796) - Aukcje internetowe Allegro
Dodałam na naszym forum kilka zdjęć
Tak z innej beczki: 8grudnia zamówiłam na allegro ekspres do kawy zapłaciłam przelewem i do tej pory go nie mam. Na e-maile sprzedawca nie odpowiada, czy któraś z was miała kiedyś coś podobnego, jak myślicie ile mam jeszcze czekać i kiedy zgłosić naruszenie zasad na allegro. Czy zgłaszać na policji, niby to 200zł ale zawsze to pieniądze

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Kamila, sprawdź, czy czasem sprzedawca nie zastrzegł sobie urlopu na czas świąteczny, może jest jakiś numer telefonu, jeśli nie, to chyba trzeba będzie zgłosić, bo mimo wszystko to już dużo czasu... A i spójrz w komentarzach, czy coś podobnego już miało miejsce u tego sprzedawcy. Mnie z kolei przyszedł aparat, ale z wadą wyświetlacza, cały czas są na nim dwie pionowe kreski. Na zdjęciach ich nie ma, ale i tak umówiłam się ze sprzedawcą na wymianę. Mam nadzieję, że będzie ok. No i śliczne te Twoje córy wszystkie trzy:)

A jeśli chodzi o żel na ząbkowanie, z Lenką nie miałam takiego problemu, bo ona się aż tak bardzo nie śliniła, Lidzia ślini się dużo bardziej, ale jeszcze jej nie kupiłam żelu... Ale też rozsmarowywałam trochę na palcu.

Byłyśmy dziś z Lidzią na spacerku, bo u nas pogoda iście wiosenna. Teraz podsypia, a jak tylko wstanie to jedziemy do mojej mamy, bo urodzinki ma dzisiaj. Ale ogólnie to kiepski mam też nastrój. Wczoraj sąsiadka moja w drodze do pracy miała wypadek. Jechała z mamą, która zmarła jeszcze w karetce, a ona z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala. I właśnie się dowiedziałam, że też zmarła:(. Miała 32 lata, zostawiła 6-letniego synka. Wypadek nie z jej winy... Los bywa czasem okrutny:(

I widzę już odpowiedź doradcy na moje pytanie odnośnie glutenu

Aneta Kościołek
Drogie Panie,

Zgodnie z zaleceniami dzieci karmione naturalnie naturalnie od 5 miesiąca powinny dostawać gluten pod postacią kaszy manny w minimialnych ilościach, czyli pół łyżeczki co 3dzień (najlepiej z odciągniętym mlekiem kobiecym). Po pierwszym podaniu glutenu należy dziecko obserwować czy nie boli go brzuszek, nie ma wzdęć i biegunki.

Jeśli u rodzica wystąpiła nietolerancja glutenu nie oznacza że wystapi u dziecka. Ponadto jednym z powodów wcześniejszego podawania glutenu (w minimalnych ilościach) jest zapobieganie jego nietolerancji.

Wychodzi na to, że jednak dobrze byłoby już niedługo wprowadzić ten gluten.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi kurcze jakie to życie jest wychodzisz rano i do głowy by ci nie przyszło że juz nie wrócisz, szkoda tego dzieciaczka. Co do glutenu trzeba więc będzie chyba próbować, problem tylko w tym że kaszkę manną trzeba będzie oddzielnie ugotować na wodzie i potem zmieszać z mlekiem z piersi, choć na allegro widziałam bezmleczną kaszkę manną od 4mc chyba taką na zasadzie że przygotowuje się ją jak te bobovity czy nestle, czyli bez gotowania przynajmniej tak mi się wydaje. A ja jestem wyrodna matką bo nie chce mi się wychodzić na spacery, z tego powodu że mała w wózku śpi jak wrócimy do domu to się budzi i wtedy nic nie mogę zrobić więc poczekam jeszcze z miesiąc i przekładam w spacerówkę wtedy bedzie się rozglądać a jak wróci do domku to pójdzie spać.
Wracając do tematu ekspresu: napisałam dzisiaj kolejnego maila że nie dostałam do tej pory towaru i zamierzam zgłosić sprawę na allegro i na policji. Wyobraźcie sobie że odpowiedz przyszła w ciągu godz i brzmiała mniej więcej tak:" przepraszamy ale w wyniku pomyłki towar prawdopodobnie nie został wysłany, więc jutro wyślą priorytetem i jeśli dostałabym dwie paczki to jedną mam odesłać na ich koszt". Czyli mozna przypuszczać że towar wysyła inna osoba niż ta co sprzedaje na allegro i na dodatek nie bardzo się orientuje. Tak to jest jak człowiek głupi chce kupić taniej a tym samym ryzykuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
W końcu znalazłam odrobinę więcej czasu! Nawet zdjęcia z chrzcin wstawiłam na naszej grupie:) Staram się nadrobić zaległości na forum ale niestety nie dam rady...
Wybaczcie proszę...
Kamila powinnaś wystawić odpowiedni komentarz, Ostatnio coraz więcej sprzedawców leci sobie w kulki. Ja kupuję mleczko dla Osy na Allegro (zawsze u tej same osoby), i wszystko było ok, a ostatnio babka przesłał mi mleczko dopiero po 1,5 tyg. od wpłaty a zapłaciłam za kuriera! Niestety to był nasz ostatni zakup, Teraz będziemy sami jeździć do Niemiec, albo chrzestny Oskarka nam kupi po drodze z pracy do domu:)
Kama Gratuluję ząbka!!! Moje dzieciaczki też wcześnie ząbkowały, Jagoda mając 5 miesięcy miała już 12 ząbków. Pamiętam jak lekarka przyjmując ją na oddział chirurgi dziecięcej z wielkim wyrzutem spytała "Czemu ona ma tyle zębów" A ja jej na to "A co mam je powybijać"Śmiejemy się z tego do dziś :D Czaruś też pierwszego dostał w wieku 3 miesięcy i jednego tygodnia. U Oski widzę strasznie spuchnięte i twarde dziąsełka, Uspokaja się dopiero po posmarowaniu dziąsełek Calgelem.
Yvone Bardzo ci współczuję, wiem co znaczy stracić ukochane zwierzątko. U nas smutek w domu po króliczku :( Tuptuś był z nami od pierwszych urodzin Czarusia.
Babunia jutro wychodzi ze szpitala więc jestem troszkę spokojniejsza:) Ops Oska się budzi na mleczko...

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Kamila jesteś chyba moja bratnią duszą!:usmiech: :
1* ja wczoraj ''w ramach diety'' zjadlam 4 kawałki ciasta, 7 kostek czekolady i 2 łyki likieru jajecznego. Moj organizm jak nastawiam sie na diete dostaje sygnał ''idą cieżkie czasy- czas przygotowac zapasy'' i nie mogłam opanować tego! Jak narkoman jakiś:coo:
2* Co do spacerów, to mam identycznie, najgorsze, ze Marysię trzeba nakarmic, zmienić pampersa (m. tego nie robi, chyba ze to ostateczność), wczoraj to zaniosła sie takim placzem, bo wzielam malego do karmienia a ona sie chciala ze mna pobawić. Ale wietrze mu non stop pokoj, wiec jest tam chlodno. a z dwojką to w ogole nie dalabym rady sama na dworze.
3* i ja też wolałabym kupną kaszkę manne :)
4* ja też myślałam o komentarzu w allegro, ale najgorsze, ze mogą ''odwdzięczyć sie'' takim samym.. i co za beszczelnosc, ze masz im odesłać paczkę, po tym incydencie to nie wiem, czy chcialoby mi sie..
Katarzyna jestem w szoku, moja córka miała 12 zębów na 1,5 roku! Dobrze, ze juz jesteś z nami :)

Znów jestem niewyspana, Fanio budził sie, spał niespokojnie, zrobił kupkę o 5 (!), wpada w jakieś zdenerwowanie, nie chce zasnąć przy piersi, ani lulaniu, ani śpiewaniu. Ostatnio pisalam, ze zasnął dopiero jak kołysałam go z uginaniem kolan, wczoraj musialo byc przy tv, w nocy symulacja statku na wzburzonym oceanie, dzis rano marszobieg przez pokoje i lulanie :eee: pomysly mi sie konczą :o_noo: stawiam na skok rozwojowy, bo spora częśc opisywanych umiejetności juz nabył.

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

A co tu taka cisza? Pisać babeczki a nie tylko czytać
Katarzyna80 kwitnąco wyszłaś na zdjęciach, fajnie że babcia czuje się lepiej, a można wiedzieć jak zakończyła się sprawa z rodzinką która wrzuciła kota do Osy

Moja właśnie śpi lulana w wóziu. Wczoraj odkryła że może wydawać dźwięki przy okazji których robią się bańki z śliny i dużo jej kapie (są to różne brumczenia).

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

MM no to ja mam identycznie mój organizm też robi zapasy :lup: będziemy więc tylko z zazdrością patrzeć jak zmienia się suwaczek kilogramów Kati :Padnięty: szczerze jakoś tak mi się nie chce zmienić mojej diety na łagodniejszą, głównie pewnie dlatego że nie mogę nabiału, a zawsze lubiłam kefiry czy płatki z mlekiem. Też u Frania obstawiam skok rozwojowy, ale jak go tak lulasz to przynajmnie ćwiczysz jakoś swoje mięśnie, a co za tym idzie spalasz kalorie, a ja to flaczeje bo z domu się nie ruszam. Trzymaj się dzielnie

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

hej:)
jak one chca sie odchudzac to ja powinnam byc na wiecznej głodówce i na odsysanie tłuszczu isc, bo ja to chyba z nas wszystkich "najwieksza" jestem..:/
własnie zarejestrowałam Kalinkę na wizyte kontrolna do ortopedy na 11 stycznia.
Afirmacja- a to spryciula z Ninki! brawo:)

Odnośnik do komentarza

tylko przykro sie robi jak ciuchy musisz szukac w dziale dla babć a prezenty które dostajesz pod choinka choc maja na metce XXL sa za małe..ale przyzwyczaiłam sie juz troche, bo zawsze byłam duza i zadne diety, cwiczenia nie dawały widocznych efektów.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

Ja tam się na temat odchudzania już nawet nie wypowiadam. Żeby schudnąć musiałabym chyba wyjść ponownie za mąż, bo przed ślubem schudłam sporo bez żadnych diet, tabsów i ćwiczeń:D, tyle, że zaraz zaszłam w ciążę i szybko nadrobiłam stracone kg... U mnie najgorzej jest z brzuchem. Ale co tam, nie będę się tym przejmować! Na szczęście mój mąż nigdy nie dał mi odczuć, że jestem za gruba:). I zgadzam się Yvone, problem zaczyna się, gdy chce się kupić coś wyjściowego, wszystkie co fajniejsze kiecki są na szczupłe babeczki. Ja do tego jestem wysoka, więc tym gorzej coś znaleźć...

Dzisiaj to pewnie i ja na spacer się nie wybiorę, bo chmury deszczowe wiszą w powietrzu. Dla mnie ogólnie spacer to przyjemność, bo Lidzia ładnie śpi, i ja się dotleniam, tylko mam zawsze strasznie ubłocone koła i muszę je czyścić przed wejściem do domu- niestety jeszcze nie dorobiliśmy się kostki przed domem:/, a wózek i w domu jest niezbędny... A właśnie dziewczyny, które chciały kupić spacerówkę- wybrałyście już coś konkretnego?

Afirmacja, brawo dla dzielnej Ninki. Lidzia starsza, a leniuch z niej- jeszcze się nie przekręca. Tylko na boczki, czasem się tak fajnie turla z jednego na drugi:D, ale wg naszej pediatry ma jeszcze czas:)

MM, u nas kupy w nocy są praktycznie zawsze, dopiero od kilku nocy są nad ranem, tak to były koło 2. A wczoraj Lidzia zjadła 1/3 słoiczka marchewki i kupa od razu zmieniła barwę, konsystencję i niestety zapach:Szok:. Mam nadzieję, że u Frania ten gorszy nastrój to chwilowy. Ja też każde gorsze zachowanie tłumaczę skokiem rozwojowym:D

Katarzyna, a Ty na zdjęciach nie wyglądasz, jakbyś tyle kłopotów miała na głowie:), obyś teraz miała ich mniej i mogła do nas częściej zajrzeć:), i super, że z babcią już lepiej:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

ja tak na szybciora bo nie mam czasu was czytac i ogladac mam szpital w domu.

Kacper ma katar, kaszel, i czasami goraczkuje pozatym nic nie chce jesc i chyba nalozylo sie z zebami bo z tylu mi wychodza i mowi ze go zabki bola no i zadkie kupy robi(co zawsze jest jak ida zeby)
Kajtulo marudzi caly czas ale naszczescie ma tylko kaszelek, jutro wybieram sie z nimi do lekarza no i ja tez kaszle - tudno sie przy nich nie zarazic.

moze wieczorem jak patryk wroci (teraz byl 2 noce tak na OPP -aqrta jak maluuchy chore) no ale dyis bedyie juy w domu wiec mam nadzieje ze przejmie maluchy a ja was poczytam.

2 dni na diecie juz wztryzmalam i nawet nie jest zle najgorzej jest wieczorami jak chodze i mysle jak mi sie chce jesc i co bym zjadla. Pepsi jakos lekko odstawilam no slodycze tez chociaz chodza po mnie ale sie trzymam poki co. w pon (raz na tydzien ) bede sie wazyc i mam nadzieje ze cos drgnie bo narazie sie trzymam i mam motywacje.Ale aqrat teraz mam wielka ochote na same tluste dania ehh...

lece bo maluchy marudza Buzka dla wszytkich :*

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Bugi Ninusia na boczki się nie turla jak Twoja, ona przez tę asymetrię tylko na jeden się przekręca, wrzeszczy i wścieka się aż w końcu przekręci na brzuch. Myślę, że ona taka ruchliwa dzięki tym rehabilitacjom.

Wczoraj na onecie czytałam, że w Katowicach znaleziono noworodka w rzece, a dzisiaj się dowiedziałam, że to było obok mnie :/ Nie rozumiem jak można być tak bezdusznym żeby wrzucić do rzeki własne dziecko!

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...