wrześnióweczki 2011

[mala22]

[quote=myszka3009

Mala22 ja wczoraj wypilam 1/4 szklanki tego olejku i tylki mnie pogonilo tak ostro ze pozniej nawet papier mnie urazal przy (sorki za opis) wyproznianiu. A co dopiero 2razy dziennie. To sie odwodnic idzie. Sprobuje moze jutro jeszcze raz i nigdy wiecej jesli nie zadziala.

myszka3009 no moze za duzo pijesz ja piłam najpierw po 1łyzce a pozniej 2 łyzki i tylko raz delikatnie mnie przeczysciło ale pozniej skurcze jednak były delikatne ale juz były.
No wiem co przezywacie bo tez czekałam czekałam az juz mnie wszystko denerwowała ale juz skarbek jest znami :)
Dostałam jeszcze prezent od straszej córki (Kasia 2.11.2007) po powrocie ze szpitala na drugi dzien sie rozchorowała.......no ale jakos dajemy rade z tym wszystkim :)
pzd

[Gość Yvone]

witajcie!
ja dziś wstałam z takim dołem, ze nie daję rady. najchętniej zawinęlabym się w kołdrę i przespała cały dzień.. ale wtedy przeryczę ten czas.. a to tez jakoś mi nie bardzo leży.
mam juz dość. choć fizycznie poczułam się trochę lepiej, jakos sił am więcej i aż tak nie jest mi ciężko.. ale psychicznie jestem w coraz gorszym stanie.
Trzymajcie się dziewuszki dzielnie!
Tajki czekamy na wieści z zaciśnietymi kciukami czy tulisz już Klarunie:) ( a to szczęściara..;)
pozdrawiam!

[Kama75]

Myszka - wiesz co położna poradziła odnośnie tego uczulenia??? hehe żeby na razie niczym nie smarować bo ja jej powiedziałam że brzuszek smaruje od momentu powrotu do domu oliwką dla dzieci....i zapewne to wywołało u mnie taką reakcję bo w szpitalu takiego czegoś nie miałam! No pożyjemy, zobaczymy...na razie wysypka się utrzymuje:(
Kamilla - mój brzusio jest odstający jakbym była w 3 miesiącu ciąży, czy to się wchłonie??? Koleżanka zaleciła mi robić 10skłonów dziennie takich na luzie bez żadnego wysiłku-nie wiem czy to dobry pomysł?
Kati - to jest jakiś obłęd, co tam wyrabiają z Tobą na tej IP:((( Twój lekarz prowadzący raczej powinien być tą ciążą jakoś bardziej zainteresowany i pomóc Ci w danej sytuacji-tak myslę! Rozumiem, że przychodzą Ci już do głowy różne myśli ale do jasnej ciasnej niech w końcu tam ktoś ruszy tyłek i zrobi z tym porządek! Jest mi Ciebie bardzo szkoda i zyczę tylko w Twojej sytuacji cierpliwości i wytrwałości:)
tajki - kochana, dzisiaj Twój wielki dzionek:) POWODZENIA:)
Rachotka - nie denerwuj się, Myszka ma rację że bobasy na samą koncówę sa mniej ruchliwe - także spokój Was tylko uratuje:)))
Marta - Szymek i Mateuszek są prześliczni :)))) jejuś podwójne szczęście!!! - Brawo, że dajesz radę i byle do przodu:)))
Venezia - jest bardzo spokojna, ale zauważyłam że z godziny na godzinę zaczyna się coraz bardziej rozglądać i wszystko ją interesuje, także dopóki pewno nie zobaczy wszystkiego własnymi oczkami to będzie tylko spała i nie płakała. Więc nie będę już chwaliła dnia przed zachodem słońca hihi bo się jeszcze zdziwię:)))
Yvone - kobietko główka do góry:) Już sobie wyobrażam jak się teraz czujesz ale trzeba to przepękać. Mi łatwo mówić bo już jestem "po" ale wiem, że jesteś silną babką i nikt i nic nie zakłóci Twojego spokoju:)

A do tego becikowego jednak to zaświadczenie lekarskie od 10tc jest potrzebne.....pojebani!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Myślałam, że ta procedura nie przeszła...hmmm...a po drugie w karcie ciążowej wszystko jest!!!

[irena34]

witam dziewczynyte z brzuszkamy ciazowymi i te z brzuszkami poporodowymi :)
U nas jakos kula od dwoch dni juz niemamy takich kolek,jak malemu stuknelo 1 miesiac ti i kolki ustepili :) dobrze by bylo :)ale narazie niemamy takich tragicznych,cos tam troszeczka poplacze,ale niema wielkiego hallo.Dzis mamy piersza wizyte z malym u pana doktora,wlasnie siedze i odcedzam w mleczarnie Wiktorjanka skarby dwa :)
Moj brzuch tez jest odstajacy,nosze pas taki szeroki,generalnie jest on na kragoslup,ale mam go na to i na brzch.Ale wczoraj kupilam takie cos na zasadzie gorsetu,ale bez miseczek na biust.Jest latwo do karmienia i niema problemu z doborem.Jak tu cos znalesc jesli gora xl,a dol s gorseta :'(
Marta chlopaki cudne,a jak z tym wszystkim co mowili pod czas ciazy?mysle ze jesli nie piszesz,to wszyystko okej.Co do takiego szybkiego tempu gubienia wagi ,to ja jestem przeciwniczka.Ty z nabralas ja w ciagu 9 miesiecy,a zgubic tak wkrotkim czasie tyle kilogramow moze spowodowac wialosc skory,utraty ostatniej jej jendrnosci i t.d.Najlepiej Dana wypowie sie w tym temacie.
Kati calym serduszkiem jestem przy tobie,niemam slow
Tajki trzymam kciuki,i daj znac co i jak
Reszte dziewczyn serdecznie pozdrawiam

[Kama75]

Irena - cieszę się bardzo, że kolki w miarę ustąpiły:) Na samą myśl przechodzą mi ciarki po plecach a co jakbym miała doświadczać tego!!! Powodzenia na wizycie, my się wybieramy jutro także debiucik u doktorka malutka również zaliczy:) Musimy skontrolować czy nie podwyższył się poziom bilirubiny! A czy Ty Irenko po żółtaczce Wiktorjanka także robiłas kontrolne badanie????

[Afirmacja]

Hejo :)

My też na 12 idziemy do lekarza po skierowanie na to USG bioderek, może zważy Ninkę i zmierzy, bo wydaje mi się, że urosła.

Marta chłopcy piękni, śpią jak aniołeczki.

Kama macica się jeszcze nie obkurczyła dlatego możesz mieć taki brzuch, poczekaj trochę i wróci do formy, może nie takiej jak przed ciążą, ale nie będzie źle. Mój już wygląda w miarę znośnie, tylko te rozstępy go szpecą. Pasa nie używam, bo położna mówiła, że przez niego mięśnie tylko wiotczeją, a trzeba je wzmacniać. Kazała robić delikatne brzuszki lub nożyce i piling pod prysznice, okrężnymi ruchami w górę.

Tajki trzymam kciuki i powodzenia!

Kati nie zastanawiaj się tylko jedź do innego szpitala, bo ten to jakaś porażka. Nie ma co ryzykować.

Irena najgorsze za Wami teraz powinno być tylko lepiej.

Yvone wiem jak się czujesz, ale musisz to przetrwać, pod koniec czeka Cię cudowna nagroda- Kalinka :)

[zeberka]

hej :) to i ja zaczynam od dzis narzekanie...
Byłam juz dzis u endykrynologa, oczywiscie sama bo nikomu sie nie chciało tzn z Olisiem, proszę Boga zebym tylko nie zaczeła rodzic w aucie i jeszcze z dzieckiem. Mowie Wam nie ma na kogo liczyć, trzeba na siebie. Ja to tylko taka głupia jestem wszedzie kazdego zawoze czekam kase pozyczam A MNIE MAJA W DUPIE, od dzisiaj sie martwie tylko o siebie niech sobie wszyscy inni radza bez mojej pomocy.
Dzis mam jeszcze ktg, tzn nie wiem czy nie odwołam bo nie chce sie nikogo prosic zeby z Olisiem został.

[Bugi82]

Witajcie
Lenka w przedszkolu, Lidzia śpi, więc cisza i spokój:). Przynajmniej chwilowo... Lidka tak się wyrobiła w ściąganiu cyca, że zajmuje jej to już max 15 min. I zamiast po nim zasnąć, to ona ma wtedy siłę i energię do harców i wyginania się. Skubana tak się wierci, że nie wiadomo kiedy leżąc wzdłuż łóżeczka leży w poprzek. Lenka aż tak szybko tego nie robiła... No i wczoraj moja niunia odwzajemniła mi uśmiech- chyba już świadomie, dzisiaj z rana też:))))). Myślałam, że się rozpłynę:). My do lekarza nie musiałyśmy jechać- pani doktor przyjechała do nas. Teraz do przychodni idziemy dopiero 3.10 na szczepienia. A ślady żółtaczki mamy do tej pory:(. Ale pani dr mówiła, że będzie tak długo i nie kazała kłuć już małej.
Jeśli chodzi o te nasze brzuszki, to w sumie przez cały okres połogu kurczy się macica. Dlatego też ćwiczenia najlepiej stosować po tym czasie, a teraz ujędrniać skórę specjalnymi kremami. Ty Kama po cesarce tym bardziej uważaj z tymi skłonami.

Kati, powiem tylko tyle, że my tu wszystkie się modlimy, abyś szybko i szczęśliwie urodziła Kajtusia i mogła wreszcie spokojnie odetchnąć.

Ivone, Dana, Rachotka, myszka Was już też nie wiem jak pocieszać. Czytając o naszych dzieciaczkach pewnie jeszcze bardziej chciałybyście mieć swoje przy sobie. Mam nadzieję, że ten 15 przyniesie wysyp dzieciaczków:), a dziś czekamy na wieści od tajki:).

Pokaże Wam jeszcze bystre oczka mojej Lidzi:). Przyłapana właśnie na przekręcaniu. A na drugim zdjęciu po powrocie ze szpitala ze szczęśliwą siostrzyczką:)
80578[/ATTACH]

[myszka3009]

Hej kochane....

Ja mam dzis dola strasznego...mam dosc bycia w ciazy( wiem ze to piekny stan,blogoslawiony....ale ilez mozna z tym brzuchem chodzic) dosc tych falszywych alarmow. Ja wiem ze to moze i paranoja ze dziewczyny chodza do 42 tyg.,ale ja jestem przerazona ze nikt mnie tu nawet laskawie nie zbada i nie wiem na jakim etapie jestem... Jak lozysko , ile maly wazy, ile mam wod czy chociazby jak moja szyjka gotowa, nie mowiac o ktg, bo nawet tej maszyny na oczy nie widzialam. Dobrze ze moje malenstwo ruchliwe bo bym tu juz chyba siwa byla albo lysa ze zmartwienia.

Tajki czekamy na mile wiadomosci

Kati blagam idz do tego szpitala, zrob to dla maluszka... I dla siebie. Ja ABSOLUTNIE zle nie zycze,ale jesli cos sie stanie to nie wybaczysz sobie. Przepraszam ze tak pisze.

Zeberka to tak jest zawsze, jak kogos potrzeba to nikogo wokol nie ma...my ciotki bysmy Ci z checia pomogly :*

Bugi gratuluje pierwszego usmiechu, az mi sie lezka zakrecila jak to czytalam,to napewno wspaniale uczucie dla rodzica

Yvonnelacze sie z Toba kochana.... I Ty biedna masz jeszcze dodatkowe problemy....oj....tule mocno

Kama to uczulenie moze byc od oliwki, nawet jezeli wczesniej nie bylas uczulona, w ciazy i po porodzie wsio sie zmienia w organizmie wiec moze odstaw ja na kilka dni i zobaczysz

Mala22 bo te proporcje to na na internecie znalazlam. Moze faktycznie za duza dawka. A moze moj organizmnie jest gotowy i niestety zadne przyspieszacze nie pomoga. Sprobuje moze po 1 lyzeczce tj Ty. A ile razy to pilas?
Przykro mi ze corcia sie pochorowala...
A i witam Twoje drugie malenstwo na swiecie...

[zeberka]

Bugi82 śliczne są :)

[Bugi82]

Zeberka, to nieciekawie. Szkoda, że nie masz znikąd pomocy:(. Ktg by się przydało zwłaszcza, że też nie najlepiej się czujesz. Gdyby Oliś był trochę starszy, to by wytrzymał tam z Tobą, a tak to chyba jednak będziesz musiała go gdzieś zostawić. Powodzenia

[myszka3009]

Oj Bugi przeboskie te Twoje dzieci...gratuluje

[Gość Yvone]

i jeszcze tak pokazują nam te dzieciaczki i tak się chwalą jakie są cudne.. a my tu siemęczymy ciągle w dwupaku;P ale pokazujcie, chwalcie się bo inaczej nie uwierzę, ze kiedykolwiek urodzę;)
myszka no własnie nie wiem czy nie chciałabym już urodzić najbardziej dlatego, zeby oderwać się od tych wszystkich problemów. jak na razie dramatu nie ma. usiedliśmy, poszukaliśy rozwiązania. wszystko w ciagu 2 tygodni powinno się wyjaśnić czy jest źle czy jest dramatycznie xle;) ale jakoś musimy dac radę.
zeberka tak to jest na tym cholernym świecie.. ty komuś wszystko, a wszyscy ci nic.. niestety. i kto powiedział, ze kobiety to słaba płać? jak ze wszystkim sobie jakoś radzimy;) powodzenia!
bugi cudne te Twoje dziewczyny:) i ta malusia i ta większa:)
Kama no ja własnie jestem w trakcie dowiadywania się o becikowe bo coś się okazało, ze tam gdzie jestem zameldowana dają jeszcze becikowe samorządowe i zamiast 1000 dostaje się 2000, ale to sprawdza kuzynka mojej przyszłej bratowej bo pracuje w urzędzie gminy. jakby się to okazało prawdą, było by cudnie i ja wtedy po zaświadczenia do lekarza mogę latać;)
irena dobrze, ze koleczki mijają:)
Afirmacja wiem, zęnagroda cudna, ale w cierpliwości to ja nigdy nie byłam dobra i zawsze nie umiałam czekać- szczególnie tak blisko końca oczekiwań.
a wczoraj kuzynowi mojego męża urodziłą się córcia: Tosia 3900g i 56 cm:) oczywiście po terminie..;)

[myszka3009]

Ynonne to ja MOCNO trzymam kciuki zeby Wam sie te problemy w max 2 tygodnie skonczyly. I gratuluje Tosi (nowej niunki)w rodzinie...

Ja chce juz urodzic!!!! Ale desperacja :p

[Afirmacja]

Bugi piękne córeczki. Widzę, że te nasze sierpniowo-wrześniowe dzieciaczki takie ruchliwe. Mnie mówili, że takie małe dziecko to można spokojnie zostawić bez niczego i się nie skula, a Nina to taka ruchliwa, że mam strach ją zostawiać nawet jak podłoże poduszkę. A głowę to tak wysoko dźwiga i tak długo trzyma, że jestem w szoku. Ja sobie takie małe dziecko wyobrażałam, że leży jak przyklejone, kruche i delikatne, a ta skubana to wiercipiętek straszny i do tego taką ma siłe, że się jej boję aż

Zeberka zapomniałam napisać, że jak wczoraj pisałaś, że nie chcesz rodzić to pomyślałam, że pewnie dlatego, bo wiesz co Cię czeka, a my z pierwszym dzieckiem chciałyśmy jak najszybciej. Teraz jakbym miała mieć drugie to też bym poród chciała jak najdalej odwlec, ale chyba na drugie się nie zdecyduję. Chociaż każdy mi mówi, że o bólu zapomnę.

Dziewczyny, a jak wasze rany po nacinaniu? U mnie kiepsko, boli ciągle, do tego ropą podeszło, a w środku wczoraj zauważyłam kawałek czegoś czarnego i wydaje mi się, że to szew jeszcze siedzi tylko nasiąknął krwią i dlatego taki ciemny się zrobił i właśnie w tym miejscu najbardziej mnie boli. Położna kazała smarować tribiotykiem.

[MartaMaria]

Bugi sliczne dzieciaczki- Lidzia to widac bystrutka dziewuszka a Lenka bardzo przypomina mamusie :)

Kama ja po cc dalam sobie spokoj na cas pologu, zeby rana sie wygoila i macica calkowicie obkurczyla, zebys kochana sobie krzywdy nie zrobila. A pozniej to chudlam szybko przy karmieniu piersia. Powodzenia!

Kati jedz do tego szpitala, jak znow cie odesla, to powiedz ze poniosa konsekwencje jesli cos sie stanie, a pojedz do innego szpitala.

Zeberko u mnie podobna sytuacja, tylko maz w innym miescie pracuje (ale to 20 min drogi), a pozniej jedzie na mecz oddalony o 80 km i wraca 20.30 wiec caly dzien tez sama z dzieckiem i tez mam nadzieje ze nic sie nie zacznie:/ trzymaj sie dzielnie!!

Irena super ze kolki przechodza!

[Gość Yvone]

no to niestety nie będzie tak, że problemy sie skończą, ale nie będą aż takie wielkie, ale to zawsze coś. a do całkowitego rozwiązania tych problemów jeszcze długa, długa droga.. obym kiedys mogła powiedzieć, ze to juz za nami:)
ja cvały czas tylko mówię do Kaliny: wyskakuj już. wtedy dostaję kopniaka tak jakby chciała mi powiedzieć, zebym wybiła sobie to z głowy;)

[Bugi82]

Ivone, to może u Was rodzinne jest rodzenie po terminie? A Twoja pani dr nawet nie wzięła pod uwagę, że możesz przenosić. Mam nadzieję, że uda Wam się dostać to większe becikowe, a skoro Ty nie pracujesz, to może macie szansę na to dodatkowe- w końcu teraz dochód będzie się liczył na 3 osoby:), ale nie pamiętam jaki jest próg dochodu. I wierzę, że w końcu się uwolnicie od probemów. Kalinko wychodź- pociesz rodziców

Afirmacja, moja też bardzo głowę dźwiga, zwłaszcza jak jest na rękach. Czasem to aż się boję, żeby sobie krzywdy nie zrobiła.

[Afirmacja]

MartaMaria też słyszałam, że przy karmieniu piersią szybko się chudnie, ale jakoś w to nie wierzyłam, ale mnie ubyło już 15 kg od porodu, więc może jednak coś w tym jest.

[MartaMaria]

Yvone gratuluje nowego czlonka rodziny, Kalinka bedzie miala kolezanke do zabaw (jesli mieszkacie w jednym miescie), a z tego co widac malutka ma poczucie humoru. Moze powiedz jej zeby zostala w brzuszku, to zrobi na przekór? hehe

Afirmacja Bugi no to macie dziewuszki w super kondycji fizycznej bo moja, tak jak pisala Afirmacja, to przez miesiac leżala ''jak przyklejona, krucha i delikatna'', a w 6 tyg przy badaniu przed szczepieniem to dr powiedziala ze jak jej nie zmusimy by unosila ladnie glowke, to da nam skierowanie do neurologa, wiec pomimo placzu zmuszalismy tego leniuszka do wspolpracy i cwiczen:)

[Gość Yvone]

Bugi niestety nie będziemy sie łapać, bo tam jakoś jest maksymalny dochód chyba na osobę niecałe 600zł. więc my się nie złapiemy:/ ale nie wiem dokładnie o co chodzi z tym samorządowym, mam nadzieję, ze się uda:)zawsze to dodatkowe pieniążki.
a coi do mojej pani doktor, to faktycznie, ona nie brała pod uwagę w ogóle, ze ja do terminu dotrwam.. no albo z niej taka specjalistka, albo to moje dziecko jest takie przekorne;)
Afirmacja ja też słyszałam, o tym, ze bardzo szybko traci siewagę jak siekarmi piersią.. może uda mi sie po porodzie przy karmieniu piersią wyglądać dużó lepiej niż przed;)
MartaMaria no niestety Tosia mieszka w Warszawie i widujemy sie na ślubach i pogrzebach..więc tylko informacja do nas doszła- chyba, żeby mnie zdenerwować, ze ja jeszcze nie , a oni już po;P

[zeberka]

dzięki dziewczyny za wsparcie :*

[Afirmacja]

Yvone ja też mam taką nadzieję, póki co mam dwa kg mniej niż przed ciążą, więc jestem dobrej myśli.

[Gość Yvone]

wieści od Kati. przed momentem dostałam sms:
"Jestem na porodówce. dostanę jakieś leki na szyjkę i powinnam dziś najdalej jutro urodzić. tak się cieszę, że to koniec i będę już miała Kajtka. Patryk jest ze mną .trzymajcie kciuki i buziaki"

no to się w końcu coś ruszyło:)

[Afirmacja]

Kati nareszcie! Teraz tylko czekać aż się mały urodzi, miejmy nadzieję, że się nie namęczy.