Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Yvonebo tak to z tymi gośćmi jest.
A Kalinka musi się chyba przyzwyczaić do nowego miejsca. Do tej pory jak się budziła to widziała znane sobie miejsce i czuła się bezpiecznie. A powiem Ci, że im gorzej Kacper śpi w dzień to gorzej śpi w nocy.
Mój mały przesypia całą noc. Dziś obudził się ok 8 i otworzył sobie drzwi od swojego pokoju, bo mamy takie przesuwne i przyszedł do mojego łóżeczka. Rozczulił mnie. Tak zawsze wstawał i płakał w łóżeczku a dziś z uśmiechem przymaszerował;-)

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

rachotka cudne to musiało być jak Kacperek sam tak przyszedł.
a co do tego przyzwyczajania się Kalinki to rozumiem jakby to było na początku, a to już tydzień i z każdą kolejną nocką jest gorzej:/
mała już śpi prawie 2 godziny, a ja wstanie zje obiadek a później idziemy do koleżanki na herbatkę i na sanki pójdziemy z jej córcią:D postaram się porobić jakieś zdjęcia:)

Odnośnik do komentarza

Hej!

Co do miodu to w ogóle nie wiedziałam, że jest uczulający i często robię Ninusi wodę z miodem i cytryną do picia, albo dam jej się napić jak mam dla siebie mleko z miodem. Muszę go odstawić i zobaczymy czy jej te plamki zejdą. Ostatnio nie zauważyłam i jej mleko właśnie z miodem kupiłam (z reguły nie kupuję tych z miodem czy wanilią, bo one słodkie bardzo), dzisiaj jak piła rano to od razu takie plamy wielkie, zaczęłam się zastawiać czy to nie ogólnie od mleka, ale teraz myślę, czy to nie ten miód jednak!

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

U nas tylko przeziębienie ale kilka dni musimy spędzić w domu;-(
Afi wszystko też zależy od tego jaki miodek. Moja Majka jak tylko dostanie jakiś sztuczny, albo domieszany to zaraz cała w plamach. Dlatego nie kupuę z nieznanych zródeł. Ale jak była mała to piła nestle z miodkiem i nic nie było.
Yvone udanego popołudnia. My w domu niestety a tak pięknie dosypało śniegu i sypie cały czas. Ale to nic kolędy włączone. Majka maluje masę solną, śpiewa kolędy a ja będę robić obiadek.

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

rachotka uf uf ze tylkp przeziebinie, a tak piszesz o amosferze u was w domku ze az zazdroszcze :)

Afi no wlasnie z tym miodem... ja to si eboje dac kurcze ale z drugiej strony jak pierniki bez miodu? :( chyba ze moze zrobie na syropie klonowym, co myslicie?

Yvonka a Ty wiesz ze moj Bolo od razu dni ma dokladnei to samo!! krzyczy w nocy, w polsnie, czasem krzyczy NIE NIE! tak mysle, ze moze nasze dzieci weszly w faze jakis koszmarow nocnych i nie potrafia sobie z nimi poradzic? bo to nei wygladla jakby go cos bolalo - raczej jakby sie bal :(

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Loluś aż mnie to przeraża, bo widzę, że coś jest nie tak, a nie potrafię jej pomóc, rzuca sie, krzyczy, trudno jest ją przytulić nawet. coś m mój mówił, ze w którejś dzieciowej gazecie teraz jest o nocnych lękach. jak przyjedzie zobaczą co tam mądrego napisali..

Odnośnik do komentarza

i to tak trwa i trwa.. drze się, chwila przerwy wtuli się i nagle zaczyna się znowu wić i krzyczeć. próbuję ją obudzić a ona jakby w amoku jakimś. jakby nie rejestrowała co się dzieje w ogóle. a jak już wydaje się, ze już się układa i spać będzie to zaczyna tak jak Bolo orkę na polu;)
płakać mi się chce. bo widzę, ze to nie jest zwykłe marudzenie, a ja jestem taka bezradna...:(

Odnośnik do komentarza

Lola Yvone wczoraj Nina z mężem była i mówił, że poszła fajnie spać, ale też co chwilę mu się w nocy z płaczem budziłam, wierciła, krzyczała itp Ja wróciłam po 2 i od tego czasu się nie budziła, w ogóle jak ze mną jest to się nie budzi. Ja sobie tak pomyślałam, że może ona za mamą tak przez ten sen?

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Afi Bolo spi ze mna, i od 19 do 24 spi w moim lozku ale sam ale tak naprawde jazdy zacyznaja sie w srodku nocy, i fakt jak sie rzuca, krzyczy, kopie to czuje ze mnei szuka, ale takby nie wiedzial gdzie jest, nie poznawal mnie, czasem dopiero jak krzykne i go posadze to spojrzy na mnie przytomnie i daje sie wtedy tulic i uspokic :(

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

hej dziewczynki!
Yvone,Lola gdzieś czytałam albo słyszałam,że teraz nasze dzieci wchodzą w fazę śnienia. Więc to nie muszą być nawet koszmary,ale po prostu nie zrozumiałe dla nich obrazy i coś nowego,muszą się chyba przyzwyczaić. No i nawet jak nie sny to mogą przeżywać dzień nawet te szczęśliwe chwile i niespodzianki.
I Yvone to nie aż tylko dopiero tydzień daj Kalince czas:) Jak tam rozpakowywanie?:)
rachotka zazdroszczę świątecznego nastroju, u nas chyba nigdy nie było takiego braku nastroju. zwłaszcza,ze jak mieszkałam w mieście to choćby się do sklepu szło to choinki itd a tu raz na tydzień.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór:)

rachotka, tak szkoda tych Twoich dzieciaczków, że znów się męczą, coś im te choróbska nie chcą odpuścić:(. Zeszłą Mai gorączka? Lidzia moja miała przed snem 37,6 i aż się boję, czy coś się z tego nie wykluje, Lenka miała ponad 38 w piątek wieczorem, ale w sobotę wstała jak gdyby nigdy nic:/, pewnie za długo u nas był spokój z chorobami. My na sanki nawet nie mamy kiedy wyjść, bo zanim zjemy obiad, to już się ciemno robi:(. A Twoje Maluchy przy tych rzeźbach bosko wyglądają, ja na pewno swoje też bym wyciągnęła na coś takiego:)

Yvone, to pewnie już tak prędko nie przyjadą- dwie pieczenie na jednym ogniu upiekli i mikołajki i oglądanie mieszkanka:), ja swojej mamie nie kazałam nic dzieciom kupować, ma już trochę tych wnuczków, a co rusz jakieś okazje... A płytki dziewczynom sama ostatnio kupiłam:)

Ależ się dziś kiepsko czuje:/, łepetyna mnie nawala od południa, musiałam wziąć paracetamol, a zaraz chyba spać pójdę, bo mi się oczy same zamykają. Lidzia też jakaś marudna i odstąpić na krok mnie nie chce, a śpi ostatnio w dzień niewiele ponad godzinę. Potem przed 20 na szczęście zasypia ekspresem...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi niestety nie zeszła, nawet podskoczyła;-( Już mam dość tych chorób, przeziębień, przychodni i syropków. Dobrze, że chociaż Kacper chętniej pije syropy.
A może jakiś ząbek Wam się pojawił stąd ta gorączka?
Odpocznij sobie
My dla dzieci mamy już prezenty. Majka dostanie pet shopy a Kacper magiczną żyrafę z kulkami i samochodzikami i kierownicę. Teściowej kupiłam naczynie żaroodporne z podgrzewaczami. A jeszcze tyle prezentów musimy kupić. Powiem Wam, że trochę mnie to wkurza, bo Tomek ma liczną rodzinę i każdy każdemu robi prezent. Tyle kasy na to pójdzie;-( Już kilka razy mówiłam, żeby może losować czy coś, ale kolejne lata lecą

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

O, to byłby dobry pomysł z tym losowaniem... Ja też już od tak dawna myślę o prezentach, ale jakoś mało jeszcze mam:/. Wcale się nie dziwię, że masz dość tych chorób, ile czasu musicie w domu siedzieć... Nie wspomnę już o cenach leków... U Lidzi może być ząbki, chyba trójki, bo i apetyt dziś miała mniejszy i paluszki do buzi jak nigdy pchała. Ciągle jeszcze 8 mleczaków przed nami...

Mykam myć się i spać...

Dobrej i spokojnej nocki, bez pobudek:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

U nas też 7, ale czwórki się pchają. Lewa górna czwórka juz się jednym kawaleczkiem przebiła bo wyczuwam ostre.
Rachotko wyobrazam sobie jaki to wydatek. My obdarowujemy się tylko z moimi rodzicami. No i tak dla rodziców, brata, dla meza, dla mnie od meza i dla Kuby wyszlo 400 zl na prezenty. Z jednej strony Boze Narodzenie raz w roku, ale kieszeń obciążona solidnie :)
Ale kurcze w tym roku chyba pierwszy raz az tak bardzo nie mogę sie doczekać Świąt. Nawet mam ochote przygotowywać kuchenne specjały. Az dziwne ;)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...