Skocz do zawartości
Forum

Przed Wakacyjne Bobaski-CZERWIEC 2011


iwonek

Rekomendowane odpowiedzi

mika, na naszych ślubo-chcinach będzie 15 osób w porywach do 20. Tylko najbliżsi. Zarezerwujemy stolik w restauracji a potem dobrze by było przenieść się do domku. Własnego nie mamy, więc czekamy na teściów aż wykończą. Nie chcę sukni. Chcę wyglądać elegancko. Nie zrobiliśmy kościelnego od razu, bo chcieliśmy być jak najszybciej razem. Przed ślubem widywaliśmy się co 2-3 tygodnie, nie mieszkaliśmy ze sobą wcześniej, a poznaliśmy się... przez internet:-)
Spotkaliśmy się na żywo po raz pierwszy w listopadzie 2008. W maju 2009 się zaręczyliśmy. A we wrześniu 2009 wzięliśmy ślub cywilny. Pod koniec września przeprowadziłam się na Mazury. W październiku znalazłam pracę. W lipcu 2010 dostałam umowę na stałe, w październiku 2010 dowiedzieliśmy się że jestem w ciąży.
Teraz oboje uważamy, że mogliśmy wziąć od razu kościelny. Ale wtedy A. chciał wesele. Teraz już uważa tak, jak ja. A ja jakoś nigdy nie widziałam się rzucającej welonem w sukni z trenem. Nigdy nie chciałam zapraszać na swój ślub ludzi, których widuję zwykle tylko na pogrzebach i którzy niby są moją rodziną, a nic o mnie nie wiedzą. Zawsze chciałam by byli ze mną w tym szczególnym dniu tylko ci, których kocham i których cieszy moje szczęście.
I teraz też chcę, żeby chrzciny naszego dziecka i ślub były kameralnym spotkaniem właśnie takich ludzi. Strasznie tęsknię za moją rodziną. W kwietniu 2010 zmarł mój tata.
Kurcze, właśnie sobie uświadomiłam, że chociaż teraz głównie leżę i nie robię nic, to w moim życiu dużo się działo i ... dzieje. Teraz czekamy na nowego członka rodziny i będzie się działo jeszcze więcej... :-)

Blog Parentingowy o mojej córeczce i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza

renkak
Jul ale historia ::): bardzo mnie intryguje to, że męża poznałaś przez internet. Mogłabyś napisać coś więcej na ten temat?
I przykro mi z powodu Twojego Taty ::(:

Poznaliśmy się na Sympatii. Pisaliśmy ze sobą od sierpnia 2008. Potem rozmawialiśmy na gg, a potem na skypie. Długo nie chciałam się z A. spotkać ani dać mu numeru telefonu. Dostał go dopiero, kiedy miał do mnie przyjechać. I przyjechał. A ja... wcale nie zakochałam się od pierwszego wejrzenia, ale przez to że tak dobrze prowadziło mi się z nim codzienne rozmowy do 3. nad ranem (usypialiśmy razem w słuchawkach na uszach), postanowiłam dać nam szanse. A potem się zakochałam. Na amen :-) i kocham nadal. Coraz mocniej.
Nie powiem, że było łatwo, bo musieliśmy się do siebie dotrzeć. Kłóciliśmy się często, do tego stopnia, że chciałam uciec. Miałam bardzo ciężko w pracy. Tęskniłam za rodziną bardzo. Ale wypracowaliśmy to, poznaliśmy się na nowo. Teraz są chwile cięższe też, czasem czuję się nie rozumiana. Ale już nie chcę uciekać tak jak kiedyś :-) Widzę naszą przyszłość i się nią cieszę.

Blog Parentingowy o mojej córeczce i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza

Jul w szoku jestem, co prawda słyszałam, że tak jak Wy też można, ale nie sądziłam że takie związki mają szansę - tym bardziej Wam gratuluję i życzę miłości miłości miłości... ::):

Ardhara Tobie również gratuluję i naprawdę podziwiam za odwagę ::):

Odnośnik do komentarza

a tam odwaga :) w sumie gdyby nie ten sposób kto wie czy kiedykolwiek byśmy się spotkali ;) ( szczególnie że mój M to zapalony informatyk i gg było jednym z nielicznych sposobów kontaktu z nim, aczkolwiek jakiś cud bo nie odpisywał normalnie na zaczepki nieznajomych hi hi )

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Wiesz Dorotko, myślę, że gdybyśmy przed ślubem to ciągnęli i dłużej widywali się raz na 2-3 tygodnie to nie dalibyśmy rady. Ja jestem taka przylepa i potrzebuję bliskości, a co to za bliskość raz na tak długi czas? Ale myślę też, że dużo zależy od charakterów, bo będąc już małżeństwem, gdyby nam na sobie nie zależało to w momencie, gdy było źle i się naprawdę dużo kłóciliśmy to ja bym odeszła a A. by mi na to pozwolił i by mnie nie zatrzymał. Ale A. nie pozwolił mi odejść, a ja choć chciałam wyjść... zostałam. Jestem pewna, że żadne z nas nie żałuje.

Blog Parentingowy o mojej córeczce i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza

Ardhara
a tam odwaga :) w sumie gdyby nie ten sposób kto wie czy kiedykolwiek byśmy się spotkali ;) ( szczególnie że mój M to zapalony informatyk i gg było jednym z nielicznych sposobów kontaktu z nim, aczkolwiek jakiś cud bo nie odpisywał normalnie na zaczepki nieznajomych hi hi )

W każdym razie, dobrze że jest jak jest i że wyszło jak wyszło :-) Amen.

Blog Parentingowy o mojej córeczce i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza

Ardhara
a tam odwaga :) w sumie gdyby nie ten sposób kto wie czy kiedykolwiek byśmy się spotkali ;) ( szczególnie że mój M to zapalony informatyk i gg było jednym z nielicznych sposobów kontaktu z nim, aczkolwiek jakiś cud bo nie odpisywał normalnie na zaczepki nieznajomych hi hi )

No to musiałaś go nieźle dziewczyno zaczarować... :D

i romantico bije z tych Waszych historii... ehhh się człowiek rozmarzył, zaczął wspominać... :11_9_16: a to tłusty czwartek a nie walentynki :hahaha:

Odnośnik do komentarza

A do mnie chłop sam przyszedł. Napisać mi program komputerowy do obsługi mojej działki w pracy. To było jego pierwsze zadanie jakie dostał jak przyszedł do nas do pracy. hehe. No i tak został :Oczko: A chyba to jakieś przeznaczenie, bo ja pracowałam 2 lata wcześniej w tej instytucji, po czym po roku pracy odeszłam do innego miejsca. Popracowałam tam 2 lata i... wróciłam. Zasadniczo wcale tego nie planowałam ani nic. Okazało się, że szukają kogoś, a ja nie byłam związana umową na czas nieokreślony więc... :Śmiech: po czym kilka miesięcy po powrocie poznałam mojego chłopa.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

jul100
renkak

i romantico bije z tych Waszych historii... ehhh się człowiek rozmarzył, zaczął wspominać... :11_9_16: a to tłusty czwartek a nie walentynki :hahaha:

no właśnie. Już koniec z tym romantyzmem tłusto-czwartkowym :sofunny::sofunny::sofunny:

masz rację - czas do łóżka :hahaha::hahaha::hahaha: spalić te okropne kalorie :sofunny:
Dzizas a mnie znów napadło to dziwadło :36_1_21:

Odnośnik do komentarza

jul100
Powiem Wam jeszcze w tajemnicy.... ale ciiii.
Dałam A. przeczytać, co Wam napisałam o nas. Popłakał się ze wzruszenia. Takie kochane to moje Kochanie.

ooo i jeszcze wrażliwy ::):

my to jednak mamy dobrych facetów :36_1_21:

Odnośnik do komentarza

aaa- tak odrobinę off topic, bo się romantycznie zrobiło- a ja tu przyziemnie. udało mi się wyłgać od TTG 75 hiehie :Spoko: 50 poszło kiepsko, a standard jest taki, że jak jest źle, to dają na 75, a ja dostałam tylko skierowanie do poradni diabetologicznej i tyle :yipi: czyli recepta na paski do glukometru i keto diastix i spoko luz!

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

drucilla a w poradni na wstępie ok 3h... wywiad, badania, pogadanka jak masz jeść, żyć itd...

ja sobie paski i glucia kupiłam zanim dostałam skierowanie ;) ogólnie dałam 50 zł...

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Witam w ten tlustoczwartkowy wieczor:)))

Julitka, ja mam tak samo ze slodyczami, do tej pory jak ktos mnie czestowal odmawialam, a teraz jestem taki lasuch ze ho ho ;) niedlugo tez robie glukoze... kurcze staram sie ograniczyc ale roznie to bywa... aa waga + 8 kg:/ a co do slubu i chrzcin, my tez sie nad tym zastanawiamy, ale sporo osob nam odradza, ze jednak slb to nasza uroczystosc a chrzciny to dzidzi uroczystosc i zeby nie laczyc, choc z drugiej strony mozna to fajnie polaczyc i gosci zaprasza sie tylko raz:P

Btg
wow jaki duzy chlopaczek, noo ale ponoc tak jest ze dzidzia pod koniec coraz szybciej rosnie:) jaa tez wieczorami czuje sie juz na slonik chodzacy;)

Monisia-25 glowka do gory, trzymam kciuki aby wszystko wrocilo do normy... :*
Ardhara ale pysznosci, uwielbiam takie malutkie paczusie:) az mi slinka leci;))))

Iwonek
i jak znajoma zadowolona byla z polaczenia dwoch uroczystosci, bo my ciagle sie zastanawiamy

Wrocilam do domku, zrobilam zupke na jutro, jedzonko dla pieska (ma chora watrabe i trzeba mu gotowac "specjaly") poczytam i klade sie spac:) grzecznie o 22:)

paapa:*

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqg4tfg6d7o.png

http://s2.pierwszezabki.pl/049/0493089c0.png?3443

Odnośnik do komentarza

renkak
jul100
Powiem Wam jeszcze w tajemnicy.... ale ciiii.
Dałam A. przeczytać, co Wam napisałam o nas. Popłakał się ze wzruszenia. Takie kochane to moje Kochanie.

ooo i jeszcze wrażliwy ::):

my to jednak mamy dobrych facetów :36_1_21:

zgadzam się :love:

jul pozdrów Twojego fajnego męża;) i Ty Dorotko też :)

Madziu, ciężko powiedzieć, ale rzeczywiście, jak dla mnie to było bardziej wesele niż chrzciny;) niektórzy nawet nie wiedzieli, że chrzciny będa... jakoś tak głupio wyszło, wiadomo, ze więcej osób zaprasza sie na wesele... tak było w tym przypadku;)

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...