Skocz do zawartości
Forum

Urodziłam: 27 tc waga 1170 cm-? punkty- ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam dziewczyny.
28 wrzesnia urodziłam synka z waga 1170 g w 27 tc. Miałam cesarskie ciecie bo nie udało sie naturalnie urodzic ale to wam opisze w skrocie...
W szpitalu lezalam od 31 sierpnia bo miałam skórcze i skrocona szyjke macicy poniżen 0.5 cm. Lezalam na oddziale 11 dni i wyszłam do domu . O 15:00 (10.09.10) opuściłam próg szpitala i wieczorem (10.09.10) znowu ten owy próg przywitałam gdyż w domu odeszły mi wody płodowe.Położyli mnie na oddziale ponownie i wody polały sie ponownie ale jak z kranu takim ciurkiem. Zrobiono mi usg we wtorek poniewż jeszcze mi pociekło troche i okazało sie że nie mam wogóle wód i zaczeto mnie uzupłniac dożylnie. Dostawałam te płyny i AFI miałam 6 cm - dobry wynik jak na poczatek.Przebywałam w tym szpitalu do 20.09.2010 roku gdyz przewieziono mnie do Gdańska ponieważ tam jest lepszy oddział dla wczesniaków. Zajechalismy karetką i znowu odeszłu mi uzupełnione wody bo sączyły sie cały czas. Na oddziale pozwolono mi chodzic co mnie bardzo zdziwiło poniewaz w poprzednim szpitalu mialam zakaz chodzenie nawet toaleta w łóżku była itp.
W Gdańsku mogłam chodzic wody mi odpływały nawet z krwia i nic sobie z tego nie robili.Po 5 dniach zaloono mi dren dopuszczano wody codziennie do brzucha, które uciekały od razu. O badania musiałam sie dopominać żeby mi robili bo nawet na obchodzie lekarz potrafil mi w oczy powiedziec ze mi wymaz robił jak nie robi!! jak sie okazało moja była prawda bo zabrali mnie na wymaz 28.09.2010 roku i krew pobrali.
I nie doczekałam sie wyników!!!
Tego samego dnia złapały mnie skórcze około godziny 12:40. Najpierw co 10 minut potem co 6 w końcu co 4 minuty. Dostałam 3 zastrzyki i to wszystko. A i jeszcze od niedzieli 26.09.10 byłam juz dożylnie na tokolizie bo tez już łapały mnie skórcze.
Około 16:10 poszłam do łazienki bo puścił mnie skurcz i co sie okazało!! WYSTAWAŁY MI NÓZKI!!
Dopiero połozne sie ruszyły, znalazł sie lekarz i to 4 jak dobrze pamietam !! bo przez te godziny ze skorczami nikt mnie nawet nie zbadał czy mam rozwarcie!!!!
Na poczatku mialam rodzic naturalnie ale okazało sie ze spada tętno synka i zrobiono cesarskie ciecie. Obudziłam sie o 19:40 na sali pooperacyjnej i przyszlo dwóch lekarzy i tłumaczyli sie ze nie mieli innego wyjscia ze musieli mnie pociac aj a im na to ze kit ze mna co z małym?? Odpowiedzieli, że mam sie modlić Zeby przezył bo byl w tragicznym stanie. Co sie okazalo mały był zaklinowany w drogach rodnych i na dodatek obduszony i owiniety w pepowine. Nikt nie dawał szans na przezycie!!
Mąz dowiedział sie ze jestem na cieciu dopiro jak kolezanka odebrała mój telefon bo nie mógł sie dodzwonic przez 2 godziny. przyjechał do mnie i poszedł jako pierwszy do małego.Przyszedl z wieściami ze stan jest krytyczny, podłączony jest do respiratora, który za niego oddycha az 40 wdechów, jest zakazony bo jak sie okazalo milam juz zakazenie!!!! Do tego mocna żółtaczka!!Nikt nie dawał mu sznas.Ochrzczono go na Michałka i Michałkiem został.

Michałek urodził sie 28.09.2010 roku w 27 tygoniu ciąży z wagą 1170 g, z zakażeniem.

Na poczatku respirator dawał mu 40 oddechów.Wystąpiła mocna żółtaczka- oczywiscie naswietlanie obyło sie od przetaczania krwi, zrobiono mu echo serduszka i okazało sie że ma dziurke, z oczkami nic jeszcze nie wiemy bo za wczesnie.

Obecnie ma 14 dni i waga spadła mu najmniej do 1060 , oddechy mial nawet 10 ale po weekendzie zwiekszono na 22 bo odstał jakis drgawek o których nikt nam wczoraj nie powiedzial, że je miał.
Do tej pory nie wiemy ile miał cm i punktów bo nikt nie ma czasu nas poinformowac bo jak to jedna lekarka powiedziła "musi sprawdzic w jakies ksiedze" i jak poszła tak przepadła.
Dzisiaj jest 11 pażdziernik 2010 i Michałek ma 22 oddechy z respiratora, jedzonka dostaje 7 ml bo ma jakies zastoje i wazy 1110 g.
Wieczorem maja mu echo serdusza robić.
Powiedzcie mi co ja mam myslec?/ co mam dopilnowac zeby nie przegapili jakies badania itp.
Bede was informowała co z małym.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-48416.png[
http://suwaczki.maluchy.pl/li-48247.png

Odnośnik do komentarza

Witam CIę seredecznie bisia233, przeczytałam Twoją historię bardzo ciężko jest Ci na pewno niestety ja nie umiem Ci pomóc ale myślami jestem z Toba i Twoim maleńkim MIchałkiem mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.:iloveyou::36_15_44:

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

bisia trzymam kciuki z całych sił za Michałka :Całus: A czy ty leżysz na Zaspie? Bo tam najlepszy sprzęt dla noworodków i wczesniaków mają.... Ale w szoku jestem ,ze taka opieka... Moja koleżanka rodziła tam 3,5 roku temu synka w 6 tc ważył niecałe 700g ,a teraz to już duży ,silny chłopczyk . Walcz o swoje prawa, lekarze MUSZĄ ci podać te wszystkie informację .Nie daj się zbyć , w razie co postrasz telewizją to zawsze na szpitale działa :Oczko: Czekam na informację o stanie Misia i tulę Cię mocno :Całus:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Bisia Witaj zajrzyj tutaj http://parenting.pl/o-wszystkim/10915-wczesniaki-3.html (tak jak Bursztynka pisała)

Ja też urodziłam swoją córkę w 27tyg.ciąży obecnie za miesiąc skończy 11 lat.
(a synka urodziłaś w dniu urodzin mojej młodszej córki).
Trzymam kciuki za synka :Całus:

Odnośnik do komentarza

Twierdzili ze na klinicznej jest najlepszy oddzial neonatologi dla wczesniakow i dlatego mnie tam przewiezli. mąż woli lepiej nie chodzic bo mowi ze moze nerwowo niewytrzymac i moze sie to zle skonczyc.
Wow dodzwoniłam sie do dyzurki!! Dowiedzialam sie ze ma przeciek czyli ta dziurke w serduszku ale narazie nie ma ona wpywu na działanie pluc. Oddechowo dalej jest na 22 i czekaja na wyniki gazometrii.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-48416.png[
http://suwaczki.maluchy.pl/li-48247.png

Odnośnik do komentarza

bisia233
Twierdzili ze na klinicznej jest najlepszy oddzial neonatologi dla wczesniakow i dlatego mnie tam przewiezli. mąż woli lepiej nie chodzic bo mowi ze moze nerwowo niewytrzymac i moze sie to zle skonczyc.
Wow dodzwoniłam sie do dyzurki!! Dowiedzialam sie ze ma przeciek czyli ta dziurke w serduszku ale narazie nie ma ona wpywu na działanie pluc. Oddechowo dalej jest na 22 i czekaja na wyniki gazometrii.

trzymam kciuki za wyniki

Odnośnik do komentarza

Normalnie szlak trafia jak się to czyta.....niech jeszcze strajkują biedni lekarze ze im źle,ze mało!!!!!!!!!!!!!
Kobieta w szpitalu z zagrożona ciążą a nikt nie widzi ,że dziecko sie rodzi
:36_11_23::36_11_23::36_11_23::36_11_23::36_11_23:

To hańba dla szpitala i lekarzy...
Ja to bym zawiadomiła prokuraturę ....to ewidentne zaniedbanie...

teraz to najważniejsze zdrowie maluszka
ale powinni zapłacić za to !!!!
Jak tak można,to oni odpowiadają ,za nasze życie i zdrowie

trzymaj się kochana....może poszukaj jakiegoś prywatnego pediatry,który powie ci czego masz pilnować,bo na pewno trzeba tym konowałom patrzyć na ręce

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

dzwoniłam dzisiaj na oddział i dowiedzialam sie ze Michałek jest na 20 wdechach i narazie nic nowego sie nie dzieje.
Rozmawiałam z "normalna pediatra" która mi nawet wytłumaczyła ze ta dziurka w sercu jest w mięśniu i sie zarasta z czasem zeby sie nie martwic, że na takim etapie może wystepowac ze czesto sie to zdarza.
Poza tym musze sie jeszcze dowiedziec z jakiego powodumiał te drgawki??

http://suwaczki.maluchy.pl/li-48416.png[
http://suwaczki.maluchy.pl/li-48247.png

Odnośnik do komentarza

Bisiu naprawdę współczuję takiej opieki lekarskiej! Skandaliczna jest opieka nad Tobą i Michałkiem.... Nie wiem czy Ci lekarze chcieli by się znaleźć na Twoim miejscu. Nie wyobrażam sobie co przeszłaś, bo czytając Twój post miałam gęsią skórkę.

Jeśli chodzi o dziurkę w sercu to też się z nią urodziłam. Przez pierwsze lata życia byłam pod opieką kardiologiczną. Na szczęście dziurka się zarosła i mam serducho zdrowe jak dzwon! Będą w ciąży przy usg zwróciłam uwagę lekarzowi, aby dokładnie zbadał serce naszej córci, bo urodziłam się z dziurką w sercu. Pomimo tego, że stwierdził, że serce jest prawidłowe to powiedział mi, że z taką przypadłością rodzi się sporo dzieci i generalnie u nich wszystko ładnie się zasklepia.

Życzę Michałkowi dużo sił i zdrowia!!!!!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Bylam dzisiaj u małego.Misiaczek leżał sobie taki samotny. Oczywiście lekarza prowadzącego nie zastałam bo była na obchodzie i miała wrócić za 1,5 godziny.Dowiedziałam sie od innego pediatry ze Michas wazy 1160 g. Oddechowo jest na 22 oddechach i próby zmniejszenia koncza sie niepowodzeniem bo ostatnio miał 20 (wczoraj jak dzwoniłam).
Odnośnie tych drgawek to mi powiedział ze przyczyna może być różna ale główna to może być cos w układzie nerwowym.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-48416.png[
http://suwaczki.maluchy.pl/li-48247.png

Odnośnik do komentarza

Dzwoniłam dzisija na oddział i standartowo nie było prowadzacej była na obchodzie.Dodzwoniłam sie godzine pózniej. Mały dalej jest na 22 oddechach z respiratora jedzonka dostaje 9 ml, wazy 1150 g.Dowiedzialam sie ze dostał chyba 2 punkty bo nie była pewna ile .Sprawdzi mi jutro bo teraz jak zwykle nie miala czasu. mówiła jeszcze ze jak cos przy nim robia jest strasznie niespokojny jakis taki nierowy tylko nie potrafila mi wytłumaczyc dlaczego ta sie dzieje. Cały czas mi tylko podkresla ze Michałek urodził sie w 27 tc i dlatego sa takie problemy.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-48416.png[
http://suwaczki.maluchy.pl/li-48247.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny. jak zwykle dzowniłam disiaj i od razu poloczono mnie z prowadzacA,. Michałek schudł do 1140 g i dalej jest na 22 odechach z respiratora. Dodatkowo każdy dotyk kogos z personelu powoduje ze mały dostaje spadku seaturacji i wszystkiego .Powiedziała tez ze na 100% rozwinie sie d.. cos tam oskrzelowa. nie pamietam nazwy po umkneło mi.wiecie moze co to jest?prosze o pomoc.jestem załamana.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-48416.png[
http://suwaczki.maluchy.pl/li-48247.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...