Skocz do zawartości
Forum

Jeszcze-nie-mamusie


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie dziewczyny,
co u Was?
Mosia, Zaneta odezwijcie się.
Ja jestem u rodzicow, zaraz jedziemy na przedswiateczne zakupy.
Patrzę przez okno i aż oczy otwieram ze zdumienia. W poniedziałek wracamy do siebie, jak pogoda się nie zmieni to będziemy chyba z 7 godzin jechać.
Ja niestety bardzo nie lubię zimy, jestem zmarźluch i najchętniej wygrzewałabym się na słoneczku tylko.

Mosia, powiedz mi co brałaś na tą wysoką prolaktynę i po jakim czasie zaczeła spadać?
Póki co kupiłam castagnus i łykam już 4 dzień, on też coś tam na prolaktynę działa, ale chyba bardzo delikatnie. Ale chcę coś działać, bo nie lubię siedzieć z założonymi rękami.

No i przede wszystkim-zmieniłam nastawienie. Najbliższe 2 cykle czyli do wizyty u endo spisuję na straty, dlatego usunęłam suwaczek.
Pełna nadziei jednak wierzę w cuda i mocno trzymam za Was kciuki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

madziu kochana ja brałam bromergon, poczytaj sobie o nim na necie, dużo dziewczyn go bierze właśnie ze względu na wysoką prolaktynę.
ale nie powiem ci po jakim czasie zaczął działać, bo nie pamiętam, ale najważniejsze jest to, że teraz prolaktynę mam idealnie w połowie normy :36_2_15: i to już bardzo długo, parę lat, jest ok.

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

madzialska
No to super, że zadziałał,ale czytałam,że ma dużo skutków ubocznych. Też to miałaś?
A ile on mniej wiecej kosztuje, bo czytałam tez o innych lekach, ale ceny ich były kosmiczne, w granicach 200-300zł.

nie jest drogi, ale nie pamiętam ile kosztuje.
ja miałam przepisany parlodel ale aptekarka podała bromergon jako tańszy odpowiednik.

a jakie skutki uboczne?

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

mosia
madzialska
A w ogóle co u Ciebie? Jak samopoczucie, leczenie?

nie jest ciekawie
potwierdzili mi pco :ehhhhhh:
byłam teraz 2 tyg w szpitalu na badaniach i stymulacji ale niestety się nie udało nic wyhodować.
w lutym powtórka

a jakby co to w wakacje operacja

No właśnie, co to jest ta laparoskopia i po co się ją wykonuje?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

Witam, odkurzyłam forum i Was znalazłam.

Madzialska z bromergonem u mnie było dokładnie tak jak piszesz, w zasadzie szybko podziałał, utrzymałam zbicie przez parę miesięcy ale potem po odstawieniu prolaktyna wyskoczyła jak z torpedy i była wyższa niż przed rozpoczęciem leczenia, dodatkowo brałam go 2xd więc to gorsze samopoczucie utrzymywało się w ciągu dnia. Teraz biorę norprolac, jest drogi bo kosztuje ok 120-130zł, ale biorę go raz dziennie wieczorem - z autem problem jest dalej, no ale nikt nie mówił że będzie łatwo. Prolaktyna mnie wkurza bo znowu mam poniżej normy - prawie jakby organizm jej nie produkował. Jak łączę to z clo lub dupkiem to jest jeszcze większa jazda.

Mosiu, powiedz czemu laparoskopię masz mieć zrobioną dopiero latem, to ponad pół roku czekania żeby dowiedzieć się co tak naprawdę męczy Cię od środka...?

U mnie po laparo pierwszy cykl spalony, ze zmian - na pewno większe libido, okropne nagłe zmiany nastroju, duży ból okołoowulacyjny - za to łagodniejszy okres - chociaż teraz mogę go nazwać w zasadzie plamieniem (nie związane z zabiegiem). Jak będzie dalej zobaczymy:36_33_7:

Odnośnik do komentarza

Życzę Wam pokoju,
życzę Wam takich rąk, które nie będą się długo zastanawiać czy komuś pomóc...,
życzę Wam odpowiednich słów w odpowiednim czasie,
kochającego serca, które prowadzić Was będzie przez życie,
aby wszędzie tam gdzie Wy, był i Wasz pokój.
Życzę Wam miłości, szczęścia, poczucia bezpieczeństwa,
wiele dobroci, przez którą człowiek staje się kimś więcej.
Życzę Wam spotkań z takimi ludźmi, którzy w chwilach trudnych dodadzą Wam odwagi, którzy Was pocieszą gdy przyjdzie na Was godzina smutku
oraz życzę Wam małych spraw, które Was ucieszą,
życzę Wam jeszcze aby każdy dzień był pełen szczęścia dawkowanego w perfekcyjnych dawkach, które dodadzą Wam poczucia, że Nowonarodzony uśmiecha się do Was....
Wesołych Świąt kochane!!!!!!!!!!!!!

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

hej Mosia,
u mnie nic nowego.
Starania odłożone przez te hormony. Narazie myśle o Świętach, które niestety spędzimy sami, z daleka od rodziny, bo w pierwszy dzień Świąt oboje pracujemy.
Na Sylwestra idziemy do mnie do pracy, robimy taką imprezkę na 40 osób.
No a w styczniu czekają mnie wizyty u lekarzy, mam nadzieję, że ten Nowy Rok przyniesie zmiany na lepsze :)
A co u Ciebie?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...