Skocz do zawartości
Forum

Jeszcze-nie-mamusie


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem przerażona bo nie przeżyje kolejnej straty czy niepowodzenia ... skąd brać siły? ... podziwiam Was wszystkie bo każda z Was miała swoje przeżycia z którymi musiała się zmierzyć.
dbozuta czytałam sobie Wasze posty i uważam że silna z ciebie kobieta i tylko brać z Ciebie przykład. A powiedz co z Twoją operacją? Wiesz już coś konkretnego? To znaczy kiedy ewentualnie miałaby być?

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarbtfa52iz91ln.png

Odnośnik do komentarza

Jeżeli piszesz o operacji mojej nogi to już jestem po :36_2_25:

teraz czekam sierpnia, żeby wykonać badanie na zespół i badania genetyczne a z wynikiem do lekarza na termin IUI, czy silna?? raczej nie to właśnie walka o maleństwo tak mnie mobilizuje.

Kachna a Ty miałaś robione badania DLACZEGO?

Mosiu poproszę o fluidki

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki napisałam, już ten list możecie zobaczyć czy tak moze byc

Droga Alu

Na początku listu pragnę Cię pzodrowić.

Wiem, że żadne słowa nie oddadzą tego co czujesz, nie mogą byc pocieszeniem w tych
trudnych chwilach, ale wiem jedno nie możesz sie teraz poddać, nie ma argumentów za i przeciw
walcząc o maleńką kruszynkę która bedzie cząstką was, która zmieni wasze zycie o 360 stopni.
która wypowie do ciebie słowo MAMO, poda małą rączkę, właśnie dlatego warto walczyć, dla nieprzespanych
nocy, kolek, brudnych pieluch. Ponoć 1 usmiech to wszystko wynagradza.

Rozumiem, że towarzyszy ci ból, cierpienie, poczucie niesparwiedliwości, miliardy pytań i każde
rozwiązanie wydaje się złe, bezsilność, smutek i obawa przed kolejną ciążą. Stracić możesz wiele,
ale strajac się o swoje maleństwo jeszcze więcej możesz zyskać.

Nie poddawaj się i walcz, ja bynajmniej bym walczyła jak lwica.

Pozdrawiam Cię

Di...

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

kachna28
Dziękuję Wam za słowa wsparcia.

Mosia dla mnie in vitro też nie jest kontrowersyjne ale otoczenie różnie reaguje. W mojej rodzinie dwie kuzynki też miały problemy a jedna z nich ma trojaczki dzięki in vitro.

W pierwszej ciąży mojemu maleństwu biło serduszko ale niestety zagnieździł się w złym miejscu. Jajowód pękł, miałam krwotok do jamy brzusznej i konieczna była natychmiastowa operacja. W drugiej ciąży było trochę inaczej ale jak zwykle zaufałam lekarzom a to był błąd. Trzech lekarzy odradzało mi badanie drożności, kazali odczekać 3 miesiące i starać się znowu bo drugi raz na pewno mnie to nie spotka. Ordynator nieźle się zdziwił jak mnie zobaczył pół roku później z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. Obiecał że zrobi wszystko żeby uratować jajowód. Niestety i tym razem konieczne było usunięcie.

Wybieram się do kliniki w Łodzi i mam nadzieję że tam się mną zajmą profesjonalnie.

A co u Was kochane? Jak Wasze nastroje?

to ja mocno trzymam kciuki. mocno mocno.

i już za chwilkę dopisuję cię do naszej listy :Oczko:

dbozuta
Dziewczynki napisałam, już ten list możecie zobaczyć czy tak moze byc

Droga Alu

Na początku listu pragnę Cię pzodrowić.

Wiem, że żadne słowa nie oddadzą tego co czujesz, nie mogą byc pocieszeniem w tych
trudnych chwilach, ale wiem jedno nie możesz sie teraz poddać, nie ma argumentów za i przeciw
walcząc o maleńką kruszynkę która bedzie cząstką was, która zmieni wasze zycie o 360 stopni.
która wypowie do ciebie słowo MAMO, poda małą rączkę, właśnie dlatego warto walczyć, dla nieprzespanych
nocy, kolek, brudnych pieluch. Ponoć 1 usmiech to wszystko wynagradza.

Rozumiem, że towarzyszy ci ból, cierpienie, poczucie niesparwiedliwości, miliardy pytań i każde
rozwiązanie wydaje się złe, bezsilność, smutek i obawa przed kolejną ciążą. Stracić możesz wiele,
ale strajac się o swoje maleństwo jeszcze więcej możesz zyskać.

Nie poddawaj się i walcz, ja bynajmniej bym walczyła jak lwica.

Pozdrawiam Cię

Di...

chyba coś przeoczyłam. co to za Ala?

i fluidki na dziś

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Kachna a Ty miałaś robione badania DLACZEGO?

Yyy... jakie badania masz na myśli? Dopiero będę robić wszelkie badania niezbędne do in vitro. Na pierwszą wizytę do kliniki chce zrobić badania hormonalne FSH, LH, estradiol i prolaktynę bo akurat w piątek przypada mi 3 dc. Zresztą badań poczekam bo w sumie nie wiem jakie jeszcze będą potrzebne w moim przypadku.

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarbtfa52iz91ln.png

Odnośnik do komentarza

Mosiu mam zadanie od Pani psycholog napisać list do przyjaciółki, która chce przestać walczyć o dziecko, bo boi się kilejnej piorażki ( moja historia walki o maleństwo na bazie moich uczuć).

dziękuję za fluidki

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Kachna nie ważne czy poronienie było w 1 trymestrze czy w 3 jeżeli nie znają przyczyn to powiino zrobić się badania genetyczne, te badania możesz robić na NFZ

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

dbozuta
Dziewczynki napisałam, już ten list możecie zobaczyć czy tak moze byc

Droga Alu

Na początku listu pragnę Cię pzodrowić.

Wiem, że żadne słowa nie oddadzą tego co czujesz, nie mogą byc pocieszeniem w tych
trudnych chwilach, ale wiem jedno nie możesz sie teraz poddać, nie ma argumentów za i przeciw
walcząc o maleńką kruszynkę która bedzie cząstką was, która zmieni wasze zycie o 360 stopni.
która wypowie do ciebie słowo MAMO, poda małą rączkę, właśnie dlatego warto walczyć, dla nieprzespanych
nocy, kolek, brudnych pieluch. Ponoć 1 usmiech to wszystko wynagradza.

Rozumiem, że towarzyszy ci ból, cierpienie, poczucie niesparwiedliwości, miliardy pytań i każde
rozwiązanie wydaje się złe, bezsilność, smutek i obawa przed kolejną ciążą. Stracić możesz wiele,
ale strajac się o swoje maleństwo jeszcze więcej możesz zyskać.

Nie poddawaj się i walcz, ja bynajmniej bym walczyła jak lwica.

Pozdrawiam Cię

Di...

Jak dla mnie szczere, pocieszające i motywujące do walki ...

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarbtfa52iz91ln.png

Odnośnik do komentarza

dbozuta
Kachna nie ważne czy poronienie było w 1 trymestrze czy w 3 jeżeli nie znają przyczyn to powiino zrobić się badania genetyczne, te badania możesz robić na NFZ

Di u mnie była ciąża pozamaciczna w obu przypadkach a jajowody usunięto więc nie ma już chyba czego badać. Każdy jajowód po wycięciu był badany histopatologicznie. Błędem było,że po pierwszej ciąży nie zrobiłam badania HSG dotyczącego drożności jajowodu ale jak już wcześniej pisałam troje lekarzy stwierdziło, że to bezcelowe.
Zobaczymy co mi lekarz powie w klinice. Myślę że tam mnie przebadają od A do Z zanim dojdzie do transferu.

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarbtfa52iz91ln.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...