Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Co do karmienia mm. Uważam,ze to indywidualna sprawa każdej kobiety. Są rożne czynniki,które sie składają na wybór miedzy mm, a karmieniem piersią. Jestem pewna,ze gdybym nadal karmią piersią,nigdy nie potepiala bym matek,które nią nie karmią. Niestety,nadal panuje stereotyp,ze powinnysmy karmić piersią,a jesli tego nie robimy,to mamy czuć sie winne.
Moje dziecko-moja sprawa!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Flawia, ja nie neguję wyboru formy karmienia, a to jak zmieniłaś zdanie przedstawiając zupełnie coś innego niż było (przynajmniej z tego co pisałaś). Absolutnie nie neguje tego jak kto karmi, ale to w jaki sposób się odnosi do tego bo to jest przykre ... Chodziło mi o przypomnienie Ci w jaki sposób reagowałaś na utratę pokarmu (co wtedy z Twoich wypowiedzi odczytać można było jako koniec świata), a teraz piszesz, że miałaś naciski itp. Mi naprawdę nie chodzi o dyskusję nad wyższością jednego mleka nad drugim bo tu chyba nie ma nad czym dyskutować, ale o to jak się wypowiadasz na przestrzeni paru miesięcy, bo jest to zmiana stanowiska o 180 stopni........ Nie chodzi mi o urażenie CIę, natomiast mi się zrobiło niesympatycznie czytając to co napisałaś i pamiętając to co pisałaś wcześniej...Wystarczyło napisać, że zmieniłaś w tej kwestii zdanie, a nie pisać, że Ty miałaś takie od początku - bo to właśnie chciałam Ci przypomnieć. Zakończmy ten temat bo zaczynamy się nie rozumieć.......

Maja84 współczuję całej sytuacji ze szpitalem i po.... Majeczka i tak jest dzielna.

U nas dzisiaj wymioty zamieniły się w biegunkę, ale byliśmy u lekarza i nic poza tym nie widać więc pewnie to jakiś wirus, tym bardziej, że i ja wczoraj wymiotowałam. Bartuś dziś nie chciał jeść, a jak zjadł z 50 ml mleka to zaraz biegunka..... Daję mu do picia probiotyki i przynajmniej dużo tego i wody pije jak na niego. Oby mi się tylko nie odwodnił bo i my wylądujemy w szpit...lu (żeby nie zapeszyć).A poza tym nic po nim nie widać poza tym, że jest trochę zmęczony i śpi 3 razy dziennie zamiast 2 razy.

bella_gianna dziękujemy za życzenia zdrówka:)

http://s1.suwaczek.com/201103161762.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0422569a0.png?1305

Odnośnik do komentarza

EvaR u Was to tez pewnie jelitówka. U mnie w rodzinie juz chyba kazdy chorował!!!!
A jak tam kontakty z tesciowa???
Co do karmienia piersia to w moim otoczeniu był dosc ciezko.Bo moja rodzika co chwike zdanie zmienia!!!
Na poczatku karm piersia, innej opcji nie ma.!!!!!!!A po 6mc starczy, ile to mozna tym cycem karmic(słowa mojej mamy , ktora karmiła brata 1,5 roku!!!)
Karmiłam i walczyłam o pokarm dla Małej nie dlatego , ze ktos mnie "nciskał"przemęczyłam sie ze wszystkim, zaciskałam zeby. Teraz jak była w szpitalu były na sali ze mna 2 mamy.
Dzieciaki w tym samy wieku co nasze, jedna karmiła do 6 tyg, bo miała mało pokarmu. Kazdy wie, ze to kryzys laktacyjny i trzeba wtedy częściej dziecko do piersi przystawiac i tak jest ze 3 razy pozniej. Druga owszem i krami 10 mc, ale podczas tego pila alkohol, brala antybiotyk itp, kazdy ma swoj pkt widzenia.....

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ch3712ycq3487.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044403980.png?3224

Odnośnik do komentarza

Maja 84
Tak to napewno wirus jakiejś jelitówki, bo właśnie dziś Ciocia do mnie zadzwoniła, która opiekuje się Bartusiem jak pracujemy, że całą noc spędziła w najmniej przyjemnym miejscu w domu... Ja juz dobrze, ale Bartuś ma nadal rozwolnienie, choć chyba mniejsze trochę jak wczoraj, przynajmniej tak mi się wydaje... Właśnie śpi, a ja już ogarnęłam trochę mieszkanie i zmieniłam mu pościel i inne rzeczy, pranie, mycie podłogi itp. żeby pozbyć się tego cholerstwa i tak usiadłam na 15 minut odpocząć bo zaraz się obudzi to może coś zje:).

Z Teściową to generalnie mamy chłodno-grzeczny kontakt i bardzo mi taki odpowiada. Chyba zrozumiała, że ma się nie narzucać swoją osobą i radami i tak jest ok. Nie będzie juz tak jak było, bo ja nie chcę - zbyt wiele słów powiedziała których jej nie zapomnę, a szczególnie takich, które kiedyś powiedziałam jej w przypływie potrzeby wygadania się, a później mi je wykrzyczała. Tym sposobem zamknęła sobie u mnie drzwi do "przyjaźni". Ja się już nią nie przejmuję, na szczęście razem nie mieszkamy i nie blisko :). Mój mąż też chyba nie tęskni za natręctwem swojej Mamy :)

http://s1.suwaczek.com/201103161762.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0422569a0.png?1305

Odnośnik do komentarza

AgaNow3
Ze Sebkiem bylismy dzis na pogotowiu i okazało sie że ma skręconą nogę,,,,,
ale krzyku było....nawet nie chciał zrobic zdjecia nogi... bunt prawie 4 latko trwa nadal..

AgaNow3, ale udało Wam się opatrzyć jakoś tą nogę i wiecie co dokładnie jej jest? Współczuję Ci... Nawalczysz się kobieto o spokój:) Zyczymy szybkiego powrotu do sprawności nóżki.

http://s1.suwaczek.com/201103161762.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0422569a0.png?1305

Odnośnik do komentarza

hej!
U nas już lepiej - uf. Pola zadowolona i przespała w końcu całą noc. Oczywiście na basen jutro nie idziemy...Jeszcze tylko w poniedziałek muszę zadzwonić do lekarki i zapytać o wyniki badań moczu. O dziwo udało nam się złapać siku za pierwszym razem i to po kilku minutach od założenia woreczka.

EvaR, Nikita Mam nadzieję, że dzieciaczki już lepiej się czują...
Aga Co Twój "starszak wykombinował"?

Dziewczyny tak mnie kusicie tym fb, że postanowiłam założyć konto - a jednak ;)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Nie wiem co robić:( Ile może trwać biegunka i wymioty? Myślałam, że Bartusiowi zaczęło trochę przechodzić i spróbowałam dać mu dzić samej zupki jarzynowej, tej po 4 m-cu i nawet nie zdążył jej dojeść do końca jak wszystko zwymiotował (pediatra to już wczoraj mi kazał dać zupkę jarzynową:(), a później zrobiłam mu mleczko na 150 ml + 3 łyżki kleiku to przez 40 minut zjadł i od razu rozwolnienie:((( Rany, ile to może jeszcze trwać???? Czwartek, piątek, sobota i co dalej??? Przy tym oczywiście dobre samopoczucie, brak gorączki i jakichkolwiek innych objawów!!!
Zapomniałabym dodać, że właśnie mojego męża rozłożyło na łopatki, bo tylko on jeden jeszcze nie wymiotował.......no i się zaczęło...........HELP

http://s1.suwaczek.com/201103161762.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0422569a0.png?1305

Odnośnik do komentarza

_EvaR_
Nie wiem co robić:( Ile może trwać biegunka i wymioty? Myślałam, że Bartusiowi zaczęło trochę przechodzić i spróbowałam dać mu dzić samej zupki jarzynowej, tej po 4 m-cu i nawet nie zdążył jej dojeść do końca jak wszystko zwymiotował (pediatra to już wczoraj mi kazał dać zupkę jarzynową:(), a później zrobiłam mu mleczko na 150 ml + 3 łyżki kleiku to przez 40 minut zjadł i od razu rozwolnienie:((( Rany, ile to może jeszcze trwać???? Czwartek, piątek, sobota i co dalej??? Przy tym oczywiście dobre samopoczucie, brak gorączki i jakichkolwiek innych objawów!!!
Zapomniałabym dodać, że właśnie mojego męża rozłożyło na łopatki, bo tylko on jeden jeszcze nie wymiotował.......no i się zaczęło...........HELP

moje dziecko regularnie wymiotuje zupami jak jest chore
idealnie reaguje na wodę marchewkową w przypadku dolegliwości brzuszkowych
jak sie szymek urodził to moja mam przywiozła mi książki sprzed 40 lat, którymi się kierowała przy nas
Przepisy niektóre mnie zaskoczyły ale większość na sens
zgodnie z książką na dolegliwości brzuszkowe podaje się wodę w której gotowałą się spora ilość marcheweczki
zgodnie z książką należy taką wodę posłodzić cukrem- to akurat część książki którą uznałam za przesadę- cukru nie dodaje
a trwać może długo, nie martw się, obserwuj śluzówki i ciemiączko
niech chłopak sporo pije tylko nie za ciepłe bo powoduje torsje

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

NO SEBEK WYWRUCIŁ SIE JAK SIE BAWIŁ I WYGŁUPIAŁ W KUCHNI..dzis po wizycie na pogotowiu okazało sie ze ma skreconą noge.. na szzcesie obeszło sie bez gipsu czy szyny.. ale co my tam z nim przezylismy......................horror.. nie chciał zrobic sobie zdj itd.. nawet pielegniarka nie załozyła mu opatrunku tylko w torebke bandaz i lignine nam dała............cwany w domu chodzi na kolanach"raczkach"

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Eva...masz racje nie dyskutujmy juz w kwestii mojego stanowiska na temat mojego karmiania piersia bo zarzucasz mi coś czego nigdy nie napisalam.....owszem pisałam że walcze o pokarm ale potem napisałam tez że bylo to pod wplywem nacisków...chciałam karmić bo czulam presje otoczenia i wmawiałam sobie że tak trzeba a czulam że tego nie tak na prawde nie chce i juz!
temat uważam za zakończony..każdy ma własne zdanie i nalezy je szanować!

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

ja z kolei słyszałam że dziecko ma ochornę przez poł roku tylko jak sie karmi go piersia...reguły nie ma ,,,Franek byl chory raz i to złapał wirusa w przychodni jak czekaliśmy na szczepienie

może to dzieki temu że staram sie go nie przegrzewać....teraz jest u nas 20 stopni a maly spi w 18 .....

Betty...masz racje z tym szokiem w ok 3 lat..wtedy maluszki maja niezłą szkołe przetrwania jesli chodzi o przeziebienia

AgaNow...dużo zdrówka dla sprytnego Sebka:)

walcze z Frankiem cały weekend bo go dziadkowie przyzwyczaili brac na raczki i cały czas mnie lapie za nogi i jeczy żeby go wiąć na rece.....a tyle razy prosiłam żeby tego unikali ze wzgledu na moją operację żeby potem nie było płaczu że mama go nie może na rece wziąć...ehh..można sobie gadać...tylko oni wpadaja na chwilke a ja siedze z nim potem i słuchał tych jekow az mi serce sciska

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

EvaR,Maja! Mam nadzieje,ze choroba przejdzie szybciutko!
AgaNow Ach,te dzieci...
Flawia! kiedy masz ta operacje? Juz niedługo chyba?

U nas noce znów w kratkę:/ Maya sie budzi około 1 i nie chce spać. A tak wogole domaga sie dwóch porcji mleka w nocy! Nie wiem co sie stało! Mam nadzieje,ze to chwilowe. A tak Wogole to nie najada sie kasza na mm. Kilka nocy z rzędu budziła sie około 24,po prostu głodna.
Miłej niedzieli!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Flawia

...

Betty...radzę sobie calkiem ok..mały spi i je co ok 3 h i sam sie juz budzi ale mam problem z pokarmem znowu i jest na Bebilonie1 niestety:(((...wczoraj ściagnelam ledwo 30 ml z każdej piersi i mimo że jestem na ścislej diecie maly jest niespokojny po moim pokarmie z butelki i sie nim nie najad bo po godzince sie budzi.....cycka nie chce pociagnie z 10 razy i sie wścieka....ehhh...coś czuję że na butki będzie się chować....

....

Zwykle tego Flawia nie robię i zostawiłabym to bez komentarza jednak po Twoim ostatnim poście i wcześniejszych otrzymałam kilka wiadomości na pw z podziękowaniami za przypomnienie Ci o Twoich wcześniejszych wypowiedziach, bo nie tylko mnie to co napisałaś zezłościło. I może już nic nie dodawaj do tego bo się tylko coraz bardziej pogrążaszm i kłamiesz - rzeczywiście widać powyżej że byłaś bardzo naciskana i czułaś się z tym okropnie... Po prostu nim cokolwiek napiszesz to zastanów się nad tym i pamiętaj o czym pisałaś wcześniej.......

Myślę, że teraz już możemy ostatecznie zakończyć ten temat bo nie ma tu już co dodawać.

Co do Franka i rączek to faktycznie musisz być stanowcza, bo nikt Ci później nie pomoże.

krowka80 czekam cały czas. Pijemy smectę od wczoraj wieczorem i od 9 jeszcze nie było kupki rozwolnieniowej, więc jest mała nadzieja :)

Kapka problem polega na tym, że moje dziecko generalnie mało pije, ale jak na swoją chorobę to trochę więcej pije niż zazwyczaj. Robię wszystko, żeby się nie odwodnił i teraz czekamy na poprawę. Zobaczymy co będzie dalej bo nie wiem też czy do pracy mam iść czy nie i jak to wszystko pozałatwiać:( Dziękuję:)

http://s1.suwaczek.com/201103161762.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0422569a0.png?1305

Odnośnik do komentarza

A może po prostu chodzi o to, że człowiekowi najlepiej wychodzi tłumaczenie i znajdowanie wymówek dla samego siebie.
Abstrahując od tematu...
Jakichkolwiek by głupot nie narobił (bo każdy jest człowiekiem i ma do tego prawo) to teorie tworzy żeby się sam przed sobą usprawiedliwić.
Po prostu źle człowiekowi z tym, że się pomylił więc woli dorobić do tego filozofię.

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Betty
EvaR nie pamiętam wcześniejszych postów, ale akurat z tego zacytowanego przez Ciebie trudno wywnioskować, czym podyktowana była przez Flawię chęć karmienia piersią - czy naciskami czy własną wolą. Owszem, wynika z niego, że walczy o pokarm, ale nie wiadomo czy całkiem z własnej woli...

Wiesz Betty, myślę, że Tobie też by się przydało odświeżenie pamięci - zaczynając od lutego. A jeśli nie pamiętasz tych wpisów to proszę może lepiej nie komentuj, bo ja się przyczepiłam do postu Flawii, który komentował karmienie piersią i przyrównanie tej czynności do dojnej krowy (pomimo, że pisała o sobie, a karmiła zaledwie parę tygodni-jeśli tyle tego było), pamiętając jak Flawia walczyła o karmienie piersią i jak wszystkie dodawałyście jej otuchy pisząc o tym, że mm też jest w porządku. Więc proszę jeśli nie czytasz dokładnie o co chodzi to lepiej nic nie pisz.
Ja nie neguję wyborów Flawii, ale jej wpajanie, że takie zdanie miała od początku - sorry, ale tak nie było i tego będę broniła. I jak napisałam wcześniej wystarczyło się przyznać do tego.
Szkoda moich nerwów na tłumaczenie oczywistych kwestii......

http://s1.suwaczek.com/201103161762.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0422569a0.png?1305

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny dawno mnie tu nie było ale na sam początek widzę, że tu nieżle nerwowo jest...ja musiałam nadrobić was z przed tygodnia wiec to co sobie zaznaczyłam to odpiszę a co przegapiłam to zostanie bez echa z mojej strony:) na początek wasze posty...

krowka80
Cerrie! Wogole to moje dziecko ma maksymalnie dwie drzemki w ciagu dnia-raz 2h, a pozniej 30min, lub wcale. Jak to jest u Was?

U nas jest podobnie jak Filip miał uregulowany plan dnia (czyt. nie wliczając ostatniego tygodnia) miał 2 drzemki od 10-12 do 12-14 a póżniej 30 min tak ok.16-17. Teraz np. śpi już 2 godziny a to jego druga drzemka pierwsza trwała ok.30min :(

krowka80
Chciałam sie szybko podzielić dwoma radosnymi nowinkami:zdałam teorie i Mayi wyszła druga dolna jedynka!:p

Gratuluję serdecznie:):):)

krowka80
Sluchajcie,czy macie moze facebooka? I macie ochotę "sie zaprzyjaźnic":-)? Dajcie znac na priv,jesli tak.

Ja mam i chętnie wyślę linka do profilu.

_EvaR_
Życzę dużo zdrówka dla całej rodzinki.
Oczywiście wszystkim dzieciaczkom i mamusiom co borykają się z wirusem przeokrutnym też życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

AgaNow3
Kamil od wczoraj na lewym oku w kącik na białku ma czerwoną plamkę... nie wiem co to jakas zyłka pekła mu i sie rozlała czy jak ... nie wiem..

Myślę, że Kamilek musiał się czymś dudeżyć albo dziubnąć w to oczko. Mój Filip jak bym malutki też bardzo często miał takie czerwone plamki bo machał tak tymi łapkami bez celu, że co raz się udeżył po kilku dniach przechodził (2-5 dni)

Flawia
kocham moje dziecko najbardziej na świecie ale potrzebuje tez czasu dla siebie i męża, potrzebuje wyjśc z 4 ścian po porodzie i nie myslec czy dziecko juz placze z glodu a ja tylko moge go nakarmić....i lece na złamanie karku do domu

Wiem o co Ci chodzi ja myślałam, że w jakąs depresję wpadnę tym bardziej, że przez pierwszy miesiąc nie wychodziłam z domu...i dlamnie wyjście do sklepu po bułki (5min w tą i z powrotem) było dla mnie czymś wielkim - takim odetchnięciem od tego wszystkiego co ja gadam wyrzucenie śmieci było dla mnie nagrodą...teraz jak Filip "wszystko" już je to mam spokój. Najbardziej drażniło mnie to, że wszyscy rządzili się moim WŁASNYM, OSOBISTYM CYCEM!!! - "Mama daj cyca bo dziecko głodne" Namawiali mnie na mm i butelkę bo dziecko głodne nienajada się, bo mój pokarm jest do dupy...a ja nie karmiłam cycem i na jakieś zagłodzone dziecko Filip nie wyglądał a wrecz przeciwnie z wagą urodzeniową 2,590 szybko dogonił "normalnowagowe" dzieci za co mnie pediatra pochwaliła i moje mleczko. Dobrze, że udało mi się przetrwać te wszystkie kryzysy, dobre rady itp. Do dzisiaj karmie cycem i mój Mały tfu tfu tfu nie chorował ani razu...

cudaczek
Dziewczyny zyczę wszystkim duzo, duzo zdrówka!!!
U nas za oknem troszkę śniegu. Z jednej strony szkoda, bo chcialabym aby sandra choć raz na sanki wyszła, ale z dugiej nie trzeba samochodu odśnieżać. Poza tym myślę, że Sanderka uciekłaby mi z sanek :/

A jak ja bym chciała na sanki z Filipkiem wyjść ale nie mamy bo mnie wyśmiali, że śniegu nie będzie i Filip i tak z sanek nic nie zrozumie wiec dupa wołowa...śnieg jest a sanek brak...

AgaNow3
Ze Sebkiem bylismy dzis na pogotowiu i okazało sie że ma skręconą nogę,,,,,
ale krzyku było....nawet nie chciał zrobic zdjecia nogi... bunt prawie 4 latko trwa nadal..

Aga dla Seby szybkiego powrotu do zdrowia wiercipięta Mały...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59936.png

Odnośnik do komentarza

No takiego posta to ja jeszcze nigdy długiego nie walnęłam...A teraz bardziej co u nas no dziewczyny słuchajcie... MAMY PIERWSZEGO ZĘBA właśnie się przebił ło matko ile ja się na niego naczekałam. No ale co za tym idzie gorączka, marudzenie, złe spanie ale co aj wam tam będę mówić jak wy już niejednego zębola przeżyłyście...
Filip tylko chodzić i chodzić jest tak skręcony, że ja go owsik nazywam, normalnie musi wszędzie zajrzeć zobaczyć, dotknąć! Ostatnio jak robił tacie "porządek" w szufladzie z majtkami i skarpetkami tak sobie palucha przyciął i płacz niemiłosierny. No i głowa też już nieraz ucierpiała, aż się boje żeby tam w środku nic mu się od tych uderzeń nie stało.
No i już nie popiszę bo niunio maruda wstał...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59936.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie ma co się kłócić, bo widzę, że to całe forum zmierza w złym kierunku i zaraz Marcówek 20011 nie będzie, czy tego chcecie ??? Jakie to ma znaczenie kto karmi piersią, a kto nie .... Ja wiem EvaR że Tobie chodziło o wyrażenie "dojnej krowy", ale myślę, że Flawia nie użyła tego słowa w obrażliwym sensie, tylko chciała podwiedzieć, że źle się czuła z karmieniem piersią i tyle. Nie każda kobieta polubi tę czynność i będzie się z nią dobrze czuć. A jeśli chodzi o zmianę zdania to ja już nie będę wnikała jak to dokładnie było, pamiętam, że było i tyle, ale przecież to że na początku Flawia walczyła o pokarm i chciała karmić, nie oznacza, że za dwa tygodnie mogło jej się to odwidzieć i mogła się z tym źle poczuć i teraz już utrzymuje to drugie zdanie. Wiem, bo sama miałam długi czas mieszane uczuć co do karmienia puiersią. Od początku ciąży chciałam bardzo karmić piersią, jak Tysia się urodziła tylko czekałam na karmienia, ale potem miałam kryzys i zaczęłam się źle czuć przy karmieniach, mała krzyczała nie chciała zasysać, a ja byłam bezsilna, zaczęłam ściągać pokarm i tak przez 6 tyg, potem żal mi było i znów zapragnęłam karmić cycusiem, udało się i karmiłam prawie do 6 miesiąca, a potem ok.5 miesiąca znów był kryzys i mała nie chciała cycusia, płakała, nie zasysała itp., ale wtedy okazało się, że musimy przejśc na bebilon pepti za względu na kwaśne kupki - trochę mi było żal i jest do tej pory, bo była to czynność w której nikt nie mógł mnie zastąpić, to były moje chwile, moje przeżycia i moja intymność z córeczką, które już nie powrócą, ale jakoś musiałam sobie z tym poradzić i się pogodzić i powiem Ci, że czasem też próbowałam sobie i wszystkim wmówić, że lepiej karmić butlą, ale niestety z bólem serca muszę przyznać, że osobiście, chciałabym jeszcze choć raz dziennie małą karmić cycusiem, ale nie mam już takiej możliwości. Choć z drugiej strony uważam, że zbyt długie karm,ienie malca też jest niesmaczne, przynajmniej w mojej ocenie. Bo myślę że chodzący dobrze malec, już mówiący (zaczynający mówić), mający wszystkie zęby, albo ich większą część przy cycu, to jakoś jest to dla mnie niezjadliwe, ale to tylko moja opinia. Od razu mówię, że nasze maluchy nie łapią się na ten opis, choć jeszcze kilka miesięcy i powoli zaczną :)

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...