Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

A tak wogole, jestem bardzo ciekawa jak wasze przygotowania?
Ja wam powiem, ze jestem w 90% gotowa. Wszystko poprane, poprasowane, butelki+ smoczki+laktator wysterylizowane, ksiazka zaklinaczki dzieci przeczytana:), torba do szpitala spakowana, witaminki dla malutkiej zamowione, pieluszki poprane, poukladane, tantum rosa zakupiona, staniki do karmienia tez gotowe, jak i wielkie podpaski i wkladki do stanika. A powiedzcie czy kupujecie podklady na lozko dla siebie po porodzie? W razie ewentualnego wiekszego krwawienia...
Chyba o waszystkim pamietalam...Zostalo nam kupienie materaca, pomalowanie pokoju i zamontowanie kamerki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Moskala Cieszę się, że zajrzałaś:) izolacja nie jest najlepszym rozwiązaniem, chociaż czasami jej potrzebujemy na ułożenie myśli...Trzymam kciuki, aby Wasza sytuacja się ustabilizowała.
Krowka Ja mam część ubranek popranych, dzisiaj mąż zaczyna wielkie prasowanie, później opróżniam komodę przenoszę ubrania Zosia do szafki, a Dominiki do komody. Laktator mąż mi wyparzy po porodzie i przywiezie, żeby był świeży, butelkę jakąś małą kupię, przy Zosi jedna mi wystarczyła na wodę z glukozą, a później po pół roku dopiero do ściągania mleka, więc na zapas nie kupuję. Muszę dokupić jeszcze pampersy 1 i szlafrok z papciami dla mnie. Podkłady, wkładki, staniki to mam, i te podkłady na łóżko też mam, dają poczucie komfortu, ja podkładałam je sobie już w szpitalu, a później w domu na łóżko w pierwszym tygodniu po porodzie. Aha smoczek na wszelki wypadek jeszcze zakupię. Co do kosmetyków to biorę do szpitala miniaturki:) szampon, żel do mycia, odżywka, co by dużo nie targać:) w Rossmanie można wszystko kupić:Śmiech: no myśłę, że jakoś się wyrobię ze wszystkim. Witaminę K mam znajomej na początek, a D3 dopiero na receptę kupię. Eh dużo tego, ale ogarniemy:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

krowko jestes niesamowita wszystko, dopiete na ostatni guzik :)

ja caly czas w trakcie prania i prasowania,
staniki mam, majtki, podpaski, wkladki laktacyjne tez, koszule do szpitala, laktator, butelek nie kupuje bo licze na to ze podobnie jak Lene i tym razem uda mi sie piersia karmic...lozeczko rozlozone ale bez materacyka...
torbe pakowalam wedle listy i chyba mam wszystko...przynajmniej na pierwsze dni...
jesli cos zabraknie to przeciez sie dokupi

ja podkladow na lozko nie mialam

http://lb1f.lilypie.com/myaXp1.png
http://lbyf.lilypie.com/ciCAp1.png

Odnośnik do komentarza

Tez wzielam miniaturki do szpitala. Dobrze, ze mi o kapciach ktos przypomnial. Wzielam japonki, ale cieple papucie tez sie pewnie przydadza. Butelki mam 4, kupilam na wszelki wypadek. Mam zamiar sciagac mleko i choc raz dziennie karmic ja sciagnietym, z butli. Zobacze jak to sie sprawdzi, mam nadzieje, ze jej nie rozleniwie.
Czyli do podkladow zdania podzielone. Kurcze, ja nawet nie wiem, czy mozna tu takie dostac...Podpaski sa gigantyczne, ale nie ma skrzydelek, a ja nie umiem nosic podpasek i boje sie, ze bede ja miala wszedzie, tylko nie na miejscu:)
Co do przygotowan, zauwazcie, ze jestem jedna z pierwszych, to dlatego ten pospiech:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Ja byłam dzisiaj na wizycie, wszystko w porządku, mała waży 1820g i z usg wychodzi mi termin tydzień wcześniej... Szyjka długa jak u łabędzia ;) i zamknięta, wyniki mam dobre, więc ogólnie jestem szczęśliwa że wszystko dobrze :)

U mnie tez przygotowania pełną parą... Kołyska pomalowana i schnie, pokoik robi się coraz ładniejszy co prawda jeszcze nic nie prałam ale mam zamiar zrobić to w przyszłym tygodniu bo D. jedzie na obóz ze szkoły, więc będę sama :) jeszcze też tylko parę rzeczy muszę dokupić... tylko już się w tym wszystkim gubię ;) torby tez jeszcze nie spakowałam, ale mam już do niej wszystko, oprócz kapci ;)

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

hej dziewczyny!

moskala dobrze ze wrocilas do nas! w trudnych chwilach mimo wszystko warto miec odskocznie od smutkow, poza tym pusto tu bez Ciebie!

ja juz tez prawie gotowa, musze dokupic jakies drobiazgi, poprasowac bo juz wypralam wszystko, torbe mysle ze bede pakowac duzo pozniej...tak za 3 tygodnie bo nie mam zamiaru rodzic wczesniej:) takze jestem juz duzo spokojniejsza...jutro usg i konsultacja z lekarzem, ciekawe co powie...

Odnośnik do komentarza

krowka80
Tez wzielam miniaturki do szpitala. Dobrze, ze mi o kapciach ktos przypomnial. Wzielam japonki, ale cieple papucie tez sie pewnie przydadza. Butelki mam 4, kupilam na wszelki wypadek. Mam zamiar sciagac mleko i choc raz dziennie karmic ja sciagnietym, z butli. Zobacze jak to sie sprawdzi, mam nadzieje, ze jej nie rozleniwie.
Czyli do podkladow zdania podzielone. Kurcze, ja nawet nie wiem, czy mozna tu takie dostac...Podpaski sa gigantyczne, ale nie ma skrzydelek, a ja nie umiem nosic podpasek i boje sie, ze bede ja miala wszedzie, tylko nie na miejscu:)
Co do przygotowan, zauwazcie, ze jestem jedna z pierwszych, to dlatego ten pospiech:)

krowko te wielkie podpaski nie maja skrzydelek, pamietam ze wkladalo sie je 2 na raz (tak kazaly polozne) no i w sumie sprawdzalo sie... wygodne to nie bylo ale i przeciekow tez nie...

http://lb1f.lilypie.com/myaXp1.png
http://lbyf.lilypie.com/ciCAp1.png

Odnośnik do komentarza

Lawendowa
krowka80
Tez wzielam miniaturki do szpitala. Dobrze, ze mi o kapciach ktos przypomnial. Wzielam japonki, ale cieple papucie tez sie pewnie przydadza. Butelki mam 4, kupilam na wszelki wypadek. Mam zamiar sciagac mleko i choc raz dziennie karmic ja sciagnietym, z butli. Zobacze jak to sie sprawdzi, mam nadzieje, ze jej nie rozleniwie.
Czyli do podkladow zdania podzielone. Kurcze, ja nawet nie wiem, czy mozna tu takie dostac...Podpaski sa gigantyczne, ale nie ma skrzydelek, a ja nie umiem nosic podpasek i boje sie, ze bede ja miala wszedzie, tylko nie na miejscu:)
Co do przygotowan, zauwazcie, ze jestem jedna z pierwszych, to dlatego ten pospiech:)

krowko te wielkie podpaski nie maja skrzydelek, pamietam ze wkladalo sie je 2 na raz (tak kazaly polozne) no i w sumie sprawdzalo sie... wygodne to nie bylo ale i przeciekow tez nie...

O Boziu! Ja sobie jednej nie wyobrazam, a co dopiero dwie???? No ale lepsze to, niz przecieki...
Edytka! Czy macie osobny pokoik dla malutkiej?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Krowka z tego co mi wiadomo to ciąża donoszona jest jak skończymy 37 tydzień i wtedy już bez obaw można rodzic :) Także zostały Ci jeszcze dwa tygodnie, a potem już możesz byc spokojna.
Jeśli chodzi o podkłady na łóżko to jak zakupiłam i dla siebie i dla córeczki do łóżeczka, bo wiem, że czasem potrafi mocz przeleciec przez pieluszkę, jak się ją jakoś niefortunnie założy, więc wolę dmuchac na zimne niż potem martwic się jak wyczyścic materacyk :)

Kurczę coraz bardziej boję się dnia porodu. Dostałam od siostry książkę "Język niemowląt" Tracy Hogg i boję się, że nie zdążę jej przeczytac, a chciałabym. Przeczytałam już dwa rozdziały, ale jakoś w sumie nie bardzo rozumiem jak mam to wprowadzic w życie, może dalej się to jakoś lepiej wyjaśni. I wiecie co jest najciekawsze, że nie powinno się karmic dziecka na żądanie, tylko karmic o okreslonych porach np.co trzy godziny (mniej więcej) i przez jakiś w miarę określony czas, a nie że dziecko cały dzień leży przy cycu. W sumie jeśli chodzi o to leżenie przy cycu to ja ją w tym popieram, bo jak sobie pomyślę, że miałabym po 12 godzin leżec z dzieckiem to trochę mnie to przeraża, ale zobaczymy jak to będzie - życie pewnie i tak wszystko zweryfikuje po swojemu :)

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Nikita85
Krowka z tego co mi wiadomo to ciąża donoszona jest jak skończymy 37 tydzień i wtedy już bez obaw można rodzic :) Także zostały Ci jeszcze dwa tygodnie, a potem już możesz byc spokojna.
Jeśli chodzi o podkłady na łóżko to jak zakupiłam i dla siebie i dla córeczki do łóżeczka, bo wiem, że czasem potrafi mocz przeleciec przez pieluszkę, jak się ją jakoś niefortunnie założy, więc wolę dmuchac na zimne niż potem martwic się jak wyczyścic materacyk :)

Kurczę coraz bardziej boję się dnia porodu. Dostałam od siostry książkę "Język niemowląt" Tracy Hogg i boję się, że nie zdążę jej przeczytac, a chciałabym. Przeczytałam już dwa rozdziały, ale jakoś w sumie nie bardzo rozumiem jak mam to wprowadzic w życie, może dalej się to jakoś lepiej wyjaśni. I wiecie co jest najciekawsze, że nie powinno się karmic dziecka na żądanie, tylko karmic o okreslonych porach np.co trzy godziny (mniej więcej) i przez jakiś w miarę określony czas, a nie że dziecko cały dzień leży przy cycu. W sumie jeśli chodzi o to leżenie przy cycu to ja ją w tym popieram, bo jak sobie pomyślę, że miałabym po 12 godzin leżec z dzieckiem to trochę mnie to przeraża, ale zobaczymy jak to będzie - życie pewnie i tak wszystko zweryfikuje po swojemu :)

Wlasnie dzis na marcowkach o tym mowilysmy! Ja mam Gine Ford, pewnie podobne. Ona tez pisze o harmonogramie karmienia i co najwazniejsze starania sie, zeby dziecko bylo gotowe zaczac dzien o 7 rano kazdego dnia, zeby otrzymalo w dzien maksymalna ilosc karmienia. Poza tym nauczyc odrozniac dzien od nocy (przygaszone swiatlo, mowienie szeptem, itp...)Rowniez sciaganie pokarmu i karmienie sciaganym pokarmem raz na dzien (w nocy) jako rozwiazanie na zmeczenie. Mysle, ze wiekszosc ma sens. Na pewno bede probowala. Zobaczymy...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

krowka80
A tak wogole, jestem bardzo ciekawa jak wasze przygotowania?
Ja wam powiem, ze jestem w 90% gotowa. Wszystko poprane, poprasowane, butelki+ smoczki+laktator wysterylizowane, ksiazka zaklinaczki dzieci przeczytana:), torba do szpitala spakowana, witaminki dla malutkiej zamowione, pieluszki poprane, poukladane, tantum rosa zakupiona, staniki do karmienia tez gotowe, jak i wielkie podpaski i wkladki do stanika. A powiedzcie czy kupujecie podklady na lozko dla siebie po porodzie? W razie ewentualnego wiekszego krwawienia...
Chyba o waszystkim pamietalam...Zostalo nam kupienie materaca, pomalowanie pokoju i zamontowanie kamerki:)

my juz wszytsko mamy gotowe! lozeczko skrecone! ubranka poprane i popracowane pieluchy tez, torba do szpitala spakowana, na wyjscie tez! butelek i smoczka jescze nie sterylizuje bo to troche zawczesnie! ja mam podklady na materac ale przed porodem w razie jakby w nocy wody mi odeszly!
jedynie co mi brakuje to kosmetyki tzn tantum rose, oilatum i sudokerm. i stanik do karmienia kupie po porodzie bo skad mam wiedziec jakie piersi bede miec duze!!!
a witaminki jakie masz dla dzidzi??? trzeba jakies miec ???

http://www.suwaczek.pl/cache/bd2559b077.png

Odnośnik do komentarza

wczoraj bylismy w szkole rodzenia! byla kapiel dzidziusia i wszystko poszlo gladko. polozna mowila co nalezy juz teraz kupic czyli wozek lozeczko materacy i fotelik ( to z tych drogich rzeczy), ile rzeczy w najmnejszyj rozmiarze, gdzie nie powinno stac lozeczko czyli z dala od tv, komputera i kaloryfera!
ze teraz juz nie nalezy robic zadnych remontow tylko poprac firanki, wytrzepac dywany i dokladnie posprzatac dom.
pani polozna nam pokazala rozne bezpieczne chwyty noworodka i troche sie uspokoilam bo bardzo balam sie kapieli i czy nie podtopie naszego synka :) dowiedzialam sie jak najelepiej dbac o pepuszek i nie wiem jak wam radza wasze polozne ale moja kazala kupic normalny czysty spirytuc 95 % i takim przemywac pepek nawet 5 razy dziennie.
powiem wam ze ogolnie po tej szkole rodzenia czuje sie pewiej i bezpieczniej!
teraz tylko doczekac do terminu i moge isc rodzic :)

http://www.suwaczek.pl/cache/bd2559b077.png

Odnośnik do komentarza

Nikita85
Krowka z tego co mi wiadomo to ciąża donoszona jest jak skończymy 37 tydzień i wtedy już bez obaw można rodzic :) Także zostały Ci jeszcze dwa tygodnie, a potem już możesz byc spokojna.
Jeśli chodzi o podkłady na łóżko to jak zakupiłam i dla siebie i dla córeczki do łóżeczka, bo wiem, że czasem potrafi mocz przeleciec przez pieluszkę, jak się ją jakoś niefortunnie założy, więc wolę dmuchac na zimne niż potem martwic się jak wyczyścic materacyk :)

Kurczę coraz bardziej boję się dnia porodu. Dostałam od siostry książkę "Język niemowląt" Tracy Hogg i boję się, że nie zdążę jej przeczytac, a chciałabym. Przeczytałam już dwa rozdziały, ale jakoś w sumie nie bardzo rozumiem jak mam to wprowadzic w życie, może dalej się to jakoś lepiej wyjaśni. I wiecie co jest najciekawsze, że nie powinno się karmic dziecka na żądanie, tylko karmic o okreslonych porach np.co trzy godziny (mniej więcej) i przez jakiś w miarę określony czas, a nie że dziecko cały dzień leży przy cycu. W sumie jeśli chodzi o to leżenie przy cycu to ja ją w tym popieram, bo jak sobie pomyślę, że miałabym po 12 godzin leżec z dzieckiem to trochę mnie to przeraża, ale zobaczymy jak to będzie - życie pewnie i tak wszystko zweryfikuje po swojemu :)

Ja kupiłam Tracy Hogg w pierwszym miesiącu życia Zosi i czytaliśmy ją z mężem z zapartym tchem w każdej wolnej chwili, bo nie wiedzieliśmy jak opanować ten chaos, który się stworzył...Zosia spała w ciągu dnia po 20min co chwilę pierś, w nocy chodziła spać o 24 (na szczęście noc przesypiała ładnie:uff:) i dopiero po przeczytaniu książki uporządkowaliśmy nasze życie. Naprawdę się da i później są rewelacyjne wyniki...Karmiłam Zosię po spaniu, a nie przed, później jakieś aktywności przytulanki i znowu spanie, wychodziło tak, że co 2,5-3godz jadła, nauczyłam się odróżniać płacz związany z głodem, przemęczeniem i takim poprostu. No i rewelacja z zasypianiem kładłam małą do łóżeczka, buziaczek, pogłaskałam, poszeptałam i sama zasypiała. I tak jest do tej pory godz.19 i Zosia wędruje do łóżeczka, bez protestów, bez terroryzowania, a jaka ulga dla kręgosłupa :smile_move: mało co nosiłam małą w ogóle tego nie potrzebowała, dużo ją tuliłam, ale właśnie bez zbędnego noszenia i nadwyrężania się (pomijam ząbkowanie bo wtedy różnie bywało, ale na szczęście tylko przy dwójkach i trójkach, reszta nie wiem kiedy wyszła:Śmiech:
Ale się rozpisałam, ale jak już kiedyś pisałam ta książka była moją inspiracją:Śmiech:

Wiecie czego się boję? Kolek! Zosia nie miała i chyba stąd mój strach...Muszę poprosić ciocię z Niemiec o Sab Simplex na wszelki wypadek.

U mnie kolejne pranie idzie. Matko ileż tego jest!!!!

Co do podkładów do łóżeczka, to ja w sumie jeszcze nie używałam, kupiłam jeden, ale nie podkładałam, bo wydaje mi się, że hamują one przepływ powietrza, na szczęście nigdy nie zdarzyło nam się przelanie:smile_move: myślę, że przyda się jak Zosia całkowicie będzie pozbywać się pampersów...

Edytka Cieszę się, że po wizycie wszystko w porządeczku:36_1_11: Ja mam teraz złe przeczucia, przez te moje ostatnie skurcze...:(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Justi! Mam witamine d i k na razie, tylko nie wiem, czy mam podawac witamine k, bo w szpitalu i tak dostanie.
Cos mnie boli brzuch od trzech dni i tylko w nocy. Taki bol jak na miesiaczke, ale tylko w nocy. Mialyscie cos takiego? Dzisiaj az wstalam i wzielam no-spe, bo kiepsko bylo:(
Mam nadzieje, ze dotrwam jeszcze te 2 tygodnie, a potem niech sie dzieje co chce!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry!
moja siostra też miała ten sab simplex, bo jej chłopcy obaj mieli kolki, mówiła, że trochę pomaga, ale swoje i tak trzeba przejść ;) że jak mocna kolka to niestety chłopcom sab simplex nie pomagał... no ale chyba jednak warto go mieć! mówią ze dziewczynki nie mają takich kolek i tez mam taką nadzieję :)

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza

Krowko, ja nie mam takich bóli, mnie tylko ciągnie po bokach w nocy jak zmieniam pozycję i za każdym razem się budzę... no ale mi jeszcze trochę zostało a u Ciebie już coraz bliżej ;) Strasznie szybko ten czas przeleciał i troszkę mnie przeraża myśl, że mała niedługo będzie z nami...z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej boje sie jak sobie poradzimy z tym wszystkim!!!
zapomniałam wam napisać, że moja bardzo dobra koleżanka w sobotę urodziła chłopczyka... rodziła 45minut ;) ja tez tak chce!!! termin miała na dzisiaj, a od wczoraj już są w domku!!!!

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza

Krowka W szpitalu podają dzieciom witaminy i pewnie przy wypisie powiedzą Ci ile masz ich podawać. Witaminę K podaje się dzieciom karmionym piersią do 3 miesiąca a do 2 latek dawka ustalana jest indywidualnie. Co do Sab Simplexu, przy Zosi też go miałam, ale stosowałam dopiero niedawno jak widziałam, że ją brzuszek boli, pomagał się odgazować:smile_move: no ale dla pewności lepiej się w niego zaopatrzyć, zawiera największą dawkę simeticonu z wszystkich preparatów tego typu.

Jestem zła. Wyłączyli mi wodę-nie informując o tym wcześniej...poinformowali o tym, że nie należy korzystać z WC do odwołania.....o godz.9 jest 13 ....

Te bóle w nocy to pewnie skurcze przepowiadające, do 37 tc jeszcze trochę zostało, więc jak są zbyt często to lepiej tą Nospę łykać, ja ostatnio też je miewam i powiem, że stresują mnie:(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie co dziewczyny - chyba wygrałam jakiś monopol na przykre wiadomości w tym tygodniu:
- moja sąsiadka urodziła 21 stycznia śliczną dziewczynke . Wczoraj się dowiedziałam że mała ma wadę serduszka
- moja koleżanka ma synka 5 miesięcy młodszego od Kubusia. Na poczatku roku wykryto u niego raka pnia mózgu. Nikoś przyjmuje chemię bo jest za mały na jakąkolwiek interwencję chirurgiczną
- mój kuzyn ma 9-miesięczną córeczkę która urodziła się z małym paluszkiem u ręki ułożonym w stosunku do pozostałych palców pod kątem 90 stopni. Lekarze stwierdzili że jak Julka podrośnie natną jej skórę w tym miejscu i wszytsko wróci do normy. Jednak w zeszłym tygodniu zrobili jej prześwietlenie i wyszło że w tym palusszku nie ma kości i trzeba go będzie amputować. Koszt - około 3 tys zł, bo państwowo terminy są na 2013 rok, a nie można czekać bo ten palec uniemożliwia rozwój palca czwartego.\

Normalnie mam dość tych informacji. Wczoraj z wrazenia to aż mnie brzuch tak zaczął boleć ze znów myslałam że pojedziemy do szpitala

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...