Skocz do zawartości
Forum

Ciaża po poronieniach


Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie przyleciałam ze sklepu, jak zobaczyłam tą babkę z poprzedniej strony to musiałam po nią wyskoczyć. Tym bardziej, że tu niedaleko mojej pracy mamy ciastkarnię:36_2_15:
Na tą babkę piaskową to już od dwóch tyg mam chęć:))

Angela, co by tu napisać o sobie?
Jestem mężatką 3 lata, mam cudownego męża, trochę gorzej z rodziną, ale to dluga historia. Dzidzia ma się urodzić ok. 28 marca. Póki co jeszcze pracuję, bo do domatorów nie należę, ale pracę mam biurową, a teraz przenieśli mnie na spokojniejsze stanowisko, także myśle że może do półmetka popracuję.
Po poronieniu w listopadzie odezwała się nerwica, którą zawsze miałam, ale dopiero niedawno dała poznać swoje niszczycielskie oblicze w postaci objawów somatycznych.
Ciąża ją uspokoiła i mam nadzieję, że tak już zostanie.
Wiem, że Ci którzy nie mieli nigdy do czynienia z nerwicą, myślą że to choroba psychiczna, ale tak nie jest. To tylko albo aż choroba emocji, która najczęściej bierze się z problemów w dzieciństwie. Tak bylo też u mnie.
Ale nie bedę WAm teraz smęcić, pewnie przyjdzie na to czas.
Póki co staram sie myśleć pozytywnie i przede wszystkim o maluszku, bo to jest teraz najważniejsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dtgjg9ll2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1bvqble9.png

Odnośnik do komentarza

Agusia to smacznego Wam życzę ;))
Ja mam jeszcze pleśniaczka resztę bo resztę ale jest hihi

Kochana trzymam kciuki aby tym razem się udało.
Co do rodziny to u mnie to samo... a nerwica hmmm mi nie musisz tłumaczyć.... leczę ją brałam tabletki w pracy padałam jak kawka... wiem co to za cholerstwo niestety

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Angela jak dobrze wiedzieć że ktoś rozumie co to znaczy nerwica.:ehhhhhh:
Ja nie brałam leków, ratowałam sie psychoterapią. PRzerwałam jak zaszłam w ciążę teraz, ale nie wiem czy nie wrócić. Może właśnie teraz jest najlepszy moment na wyleczenie, kiedy to nerwica jest słabsza przez ciążę. Niestety koszt jednego spoktania z terapeutą to 70 zł.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dtgjg9ll2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1bvqble9.png

Odnośnik do komentarza

Agusia kochana ja Ci powiem że do psychologa też chodziłam, dłuuuuugo i było ok.Dopóki nie wróciłam do pracy niestety.... przez początek było ok ale moje nerwy długo nie poczymały i miałam typowe napady nerwicy, gorąco duszność bark oddechu drętwienie twarzy... skończyło się na lekach które nie powiem pomagały... ale tylko je brałam jak miałam atak bo nic innego nie szło zrobić.Atak przechodził a ja kolejne pół dnia otępiała ;( Aż zaszłam w ciążę z Oskarkiem.Przestałam brać leki a i nerwica mi zelżała... ja ogólnie jestem straszny nerwus i byle rzecz wyprowadza mnie z takiej równowagi, nie zmienię tego nie potrafię.Przez jakiś czas było ok, czasami jednak się zdarza że nerwy mam na granicy i wybucham o byle co... więc ja nie wiem czy da się ją wyleczyć ale mi się to niestety nie udało.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Inkaaa
Angela a mogę wiedzieć jakie tabletki bierzesz?

Mi lekarz przepisal atarax i jakis syrop ale nazwy nie pamietam robili mi go na zamowienie a pachnie i smakuje sola.

dbozuta
A kiedy wracasz do pracy ??

Jak u R w pracy beda przyjmowac.Ale to sie jeszcze okaze bo mam jeszcze jeden plan ktorego poki co nie moge zdradzic.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane,
wczoraj przeżyłam istny koszmar, miałam takie skurcze jelitowe wraz z zaparciami, że myślałam, że umrę z bólu. Nie iwiem czy któraś z WAs coś takiego przerabiała, ale wystraszyłam sie strasznie. Z tego bólu, który nachodził falami zwymiotowałam wszystko co zjadłam wczorajszego dnia, a po godzinie męczarni zaparcia zamieniły sie w biegunke i dopiero wtedy wszystko popuściło.
Tak strasznie się bałam, że coś sie stanie mojej dzidzi.
Oczywiście wieczorem zaczęłam się wkręcać, że mam za mały brzuch, że nic nie czuję, dlaczego, dlaczego, dlaczego:36_2_58:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dtgjg9ll2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1bvqble9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...