Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.
nie dam rady za Wami nadążyć ;P ale chociaż się przywitam :)

Solange marchewka eko/bio a jabłka z supermarketu mogą być? jakie są kryteria decyzji gdzie kupić dane warzywo/owoc? Niby te korzeniowe więcej chemii przyjmują (chociaż sałata też niby "groźna"), ale ziemnior też w ziemi i był zwykły... Ech te żywieniowe dylematy. Na szczęście ja jeszcze chwilowo od nich wolna.

Postanowiłam poeksperymentować z butelką. Odciągnęłam 30 ml do butelki i podałam Uli. Była zaciekawiona, ze dwa razy nawet pociągnęła, ale większego zainteresowania nie wzbudziłam u niej. Jednak już jest plus że buntu nie było :) Oczywiście nawet tych 30ml ni wypiła. Potem gdy była rozespana jeszcze, podałam jej butelkę (któraś z Was pisała chyba o tym, że dobrze próbować na początku "na śpiocha"), no zassała się na chwilę pociągnęła kilka razy a potem odmówiła. Reszta czeka na tatusia aż wróci i zobaczymy jak od niego Córa mleczko przyjmie :) Tylko, że mamy smoczek z jedną dziurką, który chyba już nie jest odpowiedni dla prawie czteromiesięcznej panny... Chyba będę musiała kupić dla nieco starszych dzieci smoka do dalszych prób. Tylko, że znalazłam smoczek z tej firmy o nazwie "wolny" (następny po mini, dla dzieci pow.3. miesiąca) i smoczek trójprzepływowy, który też dla dzieci pow.3. miesiąca, a nie wiem jaka jest różnica... Pomożecie? :)

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Amelko, ogromne gratulacje z okazji dwóch tak ważnych i pięknych uroczystości. Zarówno Ty jak i Nikodem prezentowaliście się fantastycznie :)

Pina, super, że udało Ci się rozwiązać pozytywnie swój kłopot i że Ty i synek jesteście zadowoleni :)

Monik mnie od porodu bolą kolana. Wydaje mi się, że to z tego względu, że gdy noszę Ulę to nie mogę się schylić jak kiedyś, tylko muszę kucać, żeby coś podnieść czy coś i są bardziej obiążone. Może też ta ciążowa relaksyna zdziałała swoje i coś tam się poprzestawiało... I kiedyś czytałam, że najsłabszym punktem zdrowotnym u osób spod znaku ryb są kolana a ja własnie ryba ;P Ale w ostatnich jakby mniej bolą mnie te kolana moje... tylko skąd im się to wzięło?

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Tak mi się przypomina po trochu i dopisuję ;P

Mój leniuszek jeszcze nie dostarcza mi atrakcji "przewrotowych", ale wiem, że i na nią przyjdzie kolej w swoim czasie :) Za to rwie się do siadania... Kiedy tylko wyczai, że kąt nachylenia jej ciałka jest sprzyjający to pracuje główką i brzuszkiem, żeby usiąść. Czasami chwilkę ją podtrzymuję w pozycji siedzącej i wtedy zadowolona ogląda świat dookoła :P No i cały czas paluszki są gryzione (ostatnio też te u stóp ;P) i zastanawiam się czy to taki czas po prostu nastał, czy to zęby... bo i marudna się bardziej zrobiła. Ale już jeden zębowy falstart zaliczyłyśmy to nie chcę nic przesądzać...

Pisałyście o tym, że Wasze dzieciaczki "mostki" robią. Moja Córa mostka nie robi, ale wygina ciało w łuk, gdy leży na boku i to nieźle je wygina (tak mocno do tyłu odchyla główkę) a jeśli się obraca na boczek to tylko na lewy. Trochę mnie to niepokoi. Co Wy o tym myślicie?

I mam pytanie w sprawie laktatora. Czy przed każdym użyciem trzeba go wysterylizować/wyparzyć czy wystarczy przemyć np. wodą z mydłem dla dzieci i dokładnie wypłukać?

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

asiula84

Solange marchewka eko/bio a jabłka z supermarketu mogą być? jakie są kryteria decyzji gdzie kupić dane warzywo/owoc? Niby te korzeniowe więcej chemii przyjmują (chociaż sałata też niby "groźna"), ale ziemnior też w ziemi i był zwykły... Ech te żywieniowe dylematy. Na szczęście ja jeszcze chwilowo od nich wolna.

Marchew to takie bydle, co po prostu chlonie wszystkie swinstwa do srodka. Z reszta wcale nie musisz podawac nic BIO, decyzja nalezy tylko i wylacznie do Ciebie. Jak masz okazje kupic cos eko, to super, jak nie i malutka nie dostanie wysypki, rozwolnienia, itp. to tez dobrze.

Odnośnik do komentarza

solange63
Jomira to bardzo dziwne. U mnie Emi jest glucha na Rudego. ostatnio cymbal zaczal drzec jadake przy oknie (o 23.00), bo jakas straszna reklamowka przyfrunela i trzeba bylo ja obszczekac, Emi nawet nie drgnela. Tupot lap to standard, co wieczor przed spaniem pies musi zrobic obchod mieszkania i najczesciej zwala sie z gracja (rowna sloniowi w skladzie porcelany) na podlodze przy lozku malej.

Najbardziej dziwne jest to, ze na szczekanie jest glucha, moga wydrzec obok niej papa i powieki nie podniesie. A na tupania, a zwlaszcza "zwinne" skoki Hektorka jest wyczulona.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Monik
solange63
Moja corka mnie dzisiaj zaskoczyla. Wczoraj ugotowalam dla niej kompot z jablek, zeby miala do napicia po obiedzie, wytrabila 120 ml. Jablka wyjelam i zmiksowalam, zeby miala na deserek. dalam jej dzis na sprobe jedna lyzeczke, najpierw zaczela pluc, potem sie krztusic, a na koncu zwymiotowala na mnie :Szok:

To chyba te 4 pojemniki, zaczekaja pare tygodni- moze jej sie odmieni.

Ty nic nie mów. Wczoraj dałam Małemu marchwekę, bo pyra mu nie podchodzi. Od razu był odruch wymiotny. Marnie nam idzie to "przyswajanie nowych smaków". Zastanawiam się, czy może jak zmieszam pyra i marchew będzie lepiej?
jabłka idzie jako tako. Dobry pomysł z tym kompotem-spróbuję.

Ja daje z ziemniorem, idzie jak zloto. Sama marchewa jest chyba "za gesta" ???
U nas ziemnior leci juz dwa tygodnie, marchewa (z ziemniorem) tydzien, wiec dzis dorzucilam odrobine brokulow.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Pretka
Jomiro uśmiałam się, dobre :)

Zobaczcie jaka fajną stronkę znalazłam z przepisami dla naszych dzieciaczków
Przepisy kulinarne dla niemowląt

U nas niestety jabłko też się nie sprawdziło, mały pierdział po nich okrutnie i smrodek był przy tym. Ech zastanawiam się jeszcze nad ziemniakiem, ale czy to ma sens? czy na razie sobie odpuścić i poczekać z tym smakowaniem powiedzmy z miesiąc? Do pediatry idę dopiero 28 czerwca, ona mi pewno doradzi co robić, ale to jeszcze trochę czasu :(
Małemu pewno nic się nie stanie jak jeszcze trochę będzie tylko na cycu.

Pretko, zrob jak czujesz. Matczyna intuicja najwazniejsza!
Mi sie konczy urlop macierzynski za miesiac, plus troche urlopu. Mniej wiecej w polowie sierpnia wracam do pracy, wiec mam niewiele czasu na ustawienie Mai tak by moj maz mogl ja karmic (maz idzie na macierzynski).

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Amelka85
Mam jeszcze do Was kobitki sprawe, a wiec mam przyjaciolke ktora 8 czerwca urodzila coreczke Weronike, w domu ma jeszcze 14 miesiecznego Radka, jak byla z Radkiem na macierzynskim zostala zwolniona z pracy bo nie miala umowy na stale, pracuje tylko maz, nie moga liczyc na rodzine ogolnie ciezka sytuacja...malutka dostala odemnie wszystkie ubranka po Nikodemie ale wiadomo to chlopiece poki malutka kolor spioszkow nie robi roznicy ale czasem wiadomo u mnie spodnie u niej sukienki i tu prosba, moze ktoras z Was chcialaby mi sprzedac ubranka po coreczce? bo u nas to juz rozmiar 56 i 62 to juz raczej w odstawce:) jakby co to kupie na allegro jakis zestaw ale najpierw chcialam tu zapytac:)

Podaj mi adres na PW - od pewnego czasu sie glowie, co z tym wszystkim zrobic. Paczke wysle z Polski okolo 2 lipca - mam nadzieje, ze nie bedzie za pozno.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Monik
A tak z innej beczki.

Nie wiem, czy to jakieś po ciążowe dolegliwości, ale od kilkunastu tygodni bardzo bolą mnie kolana ( tak, że czasami ciężko mi wchodzić po schodach), kręgosłup w dolnym odcinku no i stopy- a w zasadzie śródstopie, tak że ból mi sprawia na przykład kręcenie stopą kółek.
Lekarz to mi raczj nie pomoże, ale myślę o jakimś kręglarzu albo coś, bo rano to jestem jak zardzewiała, tak ciężko mi się rozruszać.

Monik - kreglarz ok, ale pamietaj, ze jak najrzadziej. To zdanie mojego przyjaciela ortopedy. Czesta inwazja kreglarza powoduje, ze stawy staja sie zbyt elastyczne i wszystko sie poluzowuje - tak w duzym uproszczeniu oczywiscie.

No i pytanie czy to kreglarz z wyksztalceniem medycznym czy znachor? W rece znachora w zyciu bym sie nie oddala :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

sylwianna
Dziewczyny! Wczoraj wieczorem chwaliłam się u marcówek, bo moja córka bawiąc się na macie wykonała po raz pierwszy PRZEWRÓT Z PLECKÓW NA BRZUSZEK, aż zaczęłam jej bić brawo :D Tym bardziej, że ma jeszcze trochę czasu na takie akrobacje.
Jednak w nocy się trochę przestraszyłam - ok. 2 obudziło nas stękanie (pomyślałam, że nie wytrzymała z jedzeniem i trzeba karmić), a mąż mówi, że Pola na brzuchu leży i "próbuje coś z głową zrobić". Obróciliśmy na plecki, ale potem długo nie mogłam zasnąć....O 5 rano powtórka z rozrywki....

Jak Wy sobie radzicie z nocnymi przewrotami? Blokujecie jakoś? Jak? Czy po prostu nic nie robicie...?

Już sama nie wiem...W każdym razie Małej się spodobało i od rana ćwiczy nową umiejętność!

Czytalam, ze dziewczyny blokuja, ale wydaje mi sie, ze skoro mala ma dosc sily by sie przewrocic z plecow na brzuszek, to ma wystarczajaco dosc sily by panowac nad glowka.
Noworodki nie moga spac na brzuszku, bo jeszcze nie dzwigaja glowki i jak sie zdarzy, ze zaryje w materacyk, to nie maja sily jej obrocic. Nasze dzieci juz maja.
Wazne natomiast jest by nie miala poduszki. nawet cieniutkiej.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

solange63
asiula84

Solange marchewka eko/bio a jabłka z supermarketu mogą być? jakie są kryteria decyzji gdzie kupić dane warzywo/owoc? Niby te korzeniowe więcej chemii przyjmują (chociaż sałata też niby "groźna"), ale ziemnior też w ziemi i był zwykły... Ech te żywieniowe dylematy. Na szczęście ja jeszcze chwilowo od nich wolna.

Marchew to takie bydle, co po prostu chlonie wszystkie swinstwa do srodka. Z reszta wcale nie musisz podawac nic BIO, decyzja nalezy tylko i wylacznie do Ciebie. Jak masz okazje kupic cos eko, to super, jak nie i malutka nie dostanie wysypki, rozwolnienia, itp. to tez dobrze.

I weź tu eksperymentuj na swoim dziecku... Chociaż już samo wprowadzanie nowych posiłków to takie małe eksperymentowanie ;P tylko przy produktach nie-bio nie będzie wiadomo czy zła reakcja to na sam produkt czy na jego jakość... Na szczęście moja mamusia ogródek prowadzi z dala od szos i ulic i może "odpali" wnusi trochę swojskich warzyw :D

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Monik
Nulko, za dobrze mamy :) jakbyśmy musiały wstawać w nocy co 3 h to dopiero poczułybyśmy Pana Boga w niebie hehe

Fuzja marchewki z pyrą okazała się strzałem w 10 :) zapite kompocikiem z jabłek- bez zachwytów, ale jednak!

Słuchajcie, jak takiego obiadku mi wyszło na 2 razy, to chyba mogę porcyjkę przechować w lodówce do jutra, co? nie chcę mrozić na razie- hurtowo zacznę robić jedzenie przed pójściem do pracy i jak już dieta będzie bardziej zróżnicowana celem utworzenia zapasów.

Ja robie 6 porcji na raz. 1 Maja zjada, jedna zostawiam w lodowce i 3 mroze. Robilam juz tak 2 razy i nigdy Mai nic nie bylo, wiec mysle, ze chyba moge powiedziec, ze spokojnie mozna zostawic w lodowce.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
Monik
A tak z innej beczki.

Nie wiem, czy to jakieś po ciążowe dolegliwości, ale od kilkunastu tygodni bardzo bolą mnie kolana ( tak, że czasami ciężko mi wchodzić po schodach), kręgosłup w dolnym odcinku no i stopy- a w zasadzie śródstopie, tak że ból mi sprawia na przykład kręcenie stopą kółek.
Lekarz to mi raczj nie pomoże, ale myślę o jakimś kręglarzu albo coś, bo rano to jestem jak zardzewiała, tak ciężko mi się rozruszać.

Monik - kreglarz ok, ale pamietaj, ze jak najrzadziej. To zdanie mojego przyjaciela ortopedy. Czesta inwazja kreglarza powoduje, ze stawy staja sie zbyt elastyczne i wszystko sie poluzowuje - tak w duzym uproszczeniu oczywiscie.

No i pytanie czy to kreglarz z wyksztalceniem medycznym czy znachor? W rece znachora w zyciu bym sie nie oddala :)

ehh Jomira w ręce znachora to raczej się nie oddam, ale myślałam żeby poszukać jakiś ośrodek rehabilitacyjny, tam na pewno mają specjalistów od takich problemów.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

solange63
asiula84

Solange marchewka eko/bio a jabłka z supermarketu mogą być? jakie są kryteria decyzji gdzie kupić dane warzywo/owoc? Niby te korzeniowe więcej chemii przyjmują (chociaż sałata też niby "groźna"), ale ziemnior też w ziemi i był zwykły... Ech te żywieniowe dylematy. Na szczęście ja jeszcze chwilowo od nich wolna.

Marchew to takie bydle, co po prostu chlonie wszystkie swinstwa do srodka. Z reszta wcale nie musisz podawac nic BIO, decyzja nalezy tylko i wylacznie do Ciebie. Jak masz okazje kupic cos eko, to super, jak nie i malutka nie dostanie wysypki, rozwolnienia, itp. to tez dobrze.

Jednym slowem warzywna swinia :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Przyszła nam dzisiaj paczka z ubrankiem na chrzciny Jula!:D Czapeczka, spodenki, koszulka i kamizelka- wszystko bardzo ładne i takie jak na zdjęciach więc mogę śmiało polecić sklepik Zaczarowane sny:)))))
Solange my z Tatą Julcia nie jesteśmy małżeństwem, co prawda były oświadczyny i pierścionek przyjęłam ale nie śpieszymy się ze ślubem. Kochamy się więc kwestia podpisania papierka nie jest nam niezbędna... Trochę mnie to kosztowało tłumaczenia rodzinie i znajomym, że jak to tak... itp ale jakoś to przełknęli. Postanowiliśmy nie poddawć się presji i wziąść ślub z miłości, gdy będziemy na to gotowi, a nie ze względu na dziecko. Myślę, że małemu też to wyjdzie na zdrowie, w końcu póki co szczęście rodziców- to szczęście dziecka:))))
A w kwestii przekręcania, to u Jula dalej nic się nie dzieje, choć ostatnio z większą chęcią i wytrwałością leży na brzuchu (kiedyś po minucie był ryk:D), może kiedyś z nudów się i przekręci grubasek:D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jomira
solange63
asiula84

Solange marchewka eko/bio a jabłka z supermarketu mogą być? jakie są kryteria decyzji gdzie kupić dane warzywo/owoc? Niby te korzeniowe więcej chemii przyjmują (chociaż sałata też niby "groźna"), ale ziemnior też w ziemi i był zwykły... Ech te żywieniowe dylematy. Na szczęście ja jeszcze chwilowo od nich wolna.

Marchew to takie bydle, co po prostu chlonie wszystkie swinstwa do srodka. Z reszta wcale nie musisz podawac nic BIO, decyzja nalezy tylko i wylacznie do Ciebie. Jak masz okazje kupic cos eko, to super, jak nie i malutka nie dostanie wysypki, rozwolnienia, itp. to tez dobrze.

Jednym slowem warzywna swinia :)

:sofunny:

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

krolowa_angielska

Solange my z Tatą Julcia nie jesteśmy małżeństwem, co prawda były oświadczyny i pierścionek przyjęłam ale nie śpieszymy się ze ślubem. Kochamy się więc kwestia podpisania papierka nie jest nam niezbędna... Trochę mnie to kosztowało tłumaczenia rodzinie i znajomym, że jak to tak... itp ale jakoś to przełknęli. Postanowiliśmy nie poddawć się presji i wziąść ślub z miłości, gdy będziemy na to gotowi, a nie ze względu na dziecko. Myślę, że małemu też to wyjdzie na zdrowie, w końcu póki co szczęście rodziców- to szczęście dziecka:))))

:brawo: super podejscie. my przed slubem bylismy ze soba 7 lat i tez mielismy ustalone, ze gdybym zaszla w ciaze, slubu nie wezmiemy (tylko z tego powodu).
tlumaczeniem to sie nie przejmuj, my musielismy wszystkim wyjasniac, ze chcemy sie pobrac i wysluchiwalam gadaniny, ze to za szybko, czy jestesmy pewni, itd. (po 7 latach bycia razem i 2 jako narzeczenstwo :Padnięty:)

Odnośnik do komentarza

Jomira
solange63
asiula84

Solange marchewka eko/bio a jabłka z supermarketu mogą być? jakie są kryteria decyzji gdzie kupić dane warzywo/owoc? Niby te korzeniowe więcej chemii przyjmują (chociaż sałata też niby "groźna"), ale ziemnior też w ziemi i był zwykły... Ech te żywieniowe dylematy. Na szczęście ja jeszcze chwilowo od nich wolna.

Marchew to takie bydle, co po prostu chlonie wszystkie swinstwa do srodka. Z reszta wcale nie musisz podawac nic BIO, decyzja nalezy tylko i wylacznie do Ciebie. Jak masz okazje kupic cos eko, to super, jak nie i malutka nie dostanie wysypki, rozwolnienia, itp. to tez dobrze.

Jednym slowem warzywna swinia :)

Ale ja i tak ją lubię ;P A ponoć najlepsze "rezultaty" daje jedzenie gotowanej z dodatkiem tłuszczu (pewnie ze względu na witaminy rozpuszczalne w tłuszczach właśnie).

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...