Grudzień 2008

[Ewelinka]

Ja tak na szybko. Eryk znowu chory, od wczoraj prawie nic nie je. Jedziemy jutro rano do lekarza... dzisiaj lekarka nasza przyjmowała od 10 do 18 i z samego rana nie było już miejsc. Koszmar jakiś :( Przez te 4 lata był tylko raz chory, a teraz...

Napiszę coś więcej jutro...

Tinko gratulacje dla Olusia. Nie mam nawet czasu poczytać co mi wysłałaś na maila, bo cały czas coś, ale odezwę się :)

[tinka_30]

Hej -dzięki za mile słowa. To jeszcze Wam wrzucę zdjęcie z wczorajszej porannej, wspólnej zabawy - choc zdjęcie słabe, to widok piękny.

Ewelinko u nas jak w zeszłym roku poszła do przedszkola to było nawet bardzo dobrze, a problem mamy w tym roku. Pierwszy dzien od razu katar.

Ja ci cos powiem.....zawsze kiedy dziecko idzie do szkoly lub przedszkola i ma styczność z taka iloscia zarazkow, bakterii itp to jest to normalne,z e tak będzie sie dzialo. Jedno jest mniej odporne, drugie bardziej.Tak wiec lepiej jest jak "zawali " torszke przedszkole niz pozniej szkole.

Bo sa dzieci, ktore nie chodza do przedszkola i jak przyjdą do zerowki to więcej ich nie ma...bo ciagle chore....no to sie wymądrzam.Wybaczcie,

[magan23]

Ewelinko zdrówka dla Eryczka!! :*

Tinko fota nie z tej ziemi :))))

Ja mam do Was pytanko, odebrałam w poniedziałek swoje wyniki badań - chodzi mi o morfologię, wyszło tam makrocytosis +, zaczęłam czytać co to jest wogóle i jest napisane że to niedobór kwasu foliowego lub witaminy B12, tylko nie wiem z czym, to może być związane kwas foliowy brałam normalnie oddzielnie (folik) a potem w preparatach witaminowych do tego cały czas żelazo, gdzie też jest jakaś dawka kwasu foliowego... A ja już zaczynam sobie do głowy cos wkrecać, że cos może być nie tak... Miałyscie może taki przypadek...? Ja idę do lekarza dopiero za tydzień...

[tinka_30]

Magan nie mialam czegos takiego, pisz szybciutko do diagnosty laboratoryjnego i On ci z pewnoscia szybko odpowie...co to mzoe byc.

Nie martw sie na zapas.

[aniag]

Tinko ale Olek już duży i jaki przystojny kawaler.Dzieciaczki cudne.
Tak bym chciała aby Marysia już taka była.

Ewelina zdrówka dla Eryka.

Magan ja też nie pomogę jeśli chodzi o te wyniki

[tinka_30]

Hej

Hania juz dzis poszla do przedszkola,wszystko wróciło do normy z brzuszkiem. Ja w tym roku zgłosiłam sie do trojki przedszkolnej, bo nie mial kto....i kupiłam juz prezenty na dzień Chłopaka - mam nadzieje,ze maluszki beda zadowolone.

Ja coraz bardziej zestresowana,z powrotu do pracy...najgorszy bedzie pierwszy tydzien.

dziewczynki odzywać sie co u Was???

[Ewelinka]

Hej. Byliśmy wczoraj w przychodni i lekarka powiedziała, że krążą teraz jakieś 2 lub 3-dniowe wirusy. Wczoraj jak wstał rano to był już całkiem normalny właściwie, ale pojechałam sprawdzić. Je jeszcze bardzo mało, ale poza tym jest już ok! Dała syrop antywirusowy (nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego) i kazała siedzieć w domu do końca tygodnia. No to siedzimy...

Magan nie mam pojęcia o co chodzi z tymi wynikami, ale na pewno nie ma się czym martwić, tym bardziej, że wcześniej było ok, a jak wiadomo kwas foliowy odgrywa znaczącą rolę na początku ciąży

Tinko moja mama mówi tak samo jak Ty i wcale się nie wymądrzasz :) zdjęcie magiczne!!! Współczuję Ci powrotu do pracy, ja pierwsze dni na stażu wychodziłam co chwilę popłakać do łazienki, tak strasznie tęskniłam. Eryk miał wtedy półtora roku, a Oluś dopiero będzie miał 7 miesięcy :( Współczuję tych pierwszych dni, ale przyzwyczaicie się jakoś...

[tinka_30]

Maganodp.juz masz. Mam nadzieje,ze pomyslna.

Ewelinko powiem wam,ze jak po urodzeniu Hani chcialo mi sie wracać,tak teraz wogole...ale jak mus to mus.

[tinka_30]

witam z rana

zajrzalam do Was,zeby sie pochwalic moim nowym produktem...to jest to o czym ostatnio pisalam
w podanym linku oglosilam konkurs na nazwe

http://parenting.pl/dzis-pytanie-dzis-odpowiedz/21242-zajrzyj-napisz-niespodzianka.html#post2612832

[Justyna848]

Czesc dziewczynki!

Tinko Olus i Haneczka cudowni na zdjeciach. A produkt super ja akurat mam lodówke w zabudowie wiec nie mialabym gdzie tego dac a szkoda, bo naprawde super!

Magan nie martw sie na zapas na pewno wszysko bedzie w porzadku! Juz niedługo bedziesz tuliła druga sliczna dziewczynke!

Ewelinko tak to jest w przedszkolu, ze dzieciaczki pierwszy raz musza sie wychorowac, ja teraz mam maluchy i katar mialam chyba ze 3 tyg, Michas teraz tez siedzial w domu bo kaszel i katar okropny a w nocy goraczka, dalam mu Elofen (syrop) i jest juz dobrze. Takze Eryczek musi przejsc swoje.

U nas dobrze w miare, remont prawie gotowy tapetowanie dobiega konca, a przeprowadzka przewidziana na grudzien, bo dopiero w listopadzie bedziemy mieli meble, które sobie zamówilam.

W pracy dobrze w koncu dostala umowe na stale i rozpoczelam staz na nauczyciela mianowanego. Meza mam cudownego i jestesmy szczesliwi, jedynie brakuje nam dzidziusia do szczesci, ale nie wiem kiedy bedzie i czy w ogole bedzie?? Nie bedze Wam tu smucic.

[Justyna848]

Renko domek cudowny, sliczny, ach pomarzyc mozna. Ile ma metrów?? Bo na zdjeciu wydaje sie ogromny.

[renka32]

Justynko domek ma 145 m myślałam ze będzie mniejszy a wyszedł kolos dziś był pan mierzyć okna i powiedział ze bardzo duże tylko zacierał ręce aż się boje ile one będą kosztować bo dodatkowo mamy jeszcze wybudowany wolno stojący garaż!!!
Miłoszek znowu płacze w przedszkolu jak zegna się z babcią ale to tylko chwile bo rozmawiałam z panią, cały czas pyta kiedy wakacje i koniec przedszkola.
Klaudynka w 1 gimnazjum a nauki jakby była w Liceum szok!!!!!
w sobotę mąż przyjeżdża hura!!!!!!!!!!!!!!

[Ewelinka]

U nas jest mega poprawa w przedszkolu. Chodzi od poniedziałku, po chorobie i jest super. Wychodzi z domu bez problemu i nie płacze już w ogóle. Tylko kolega go cały czas zaczepia i bije, aż go Eryk ugryzł wczoraj. Dzisiaj znowu mu dokuczał, jak i innym zresztą.
Mama mówiła, że dzieci podchodzą do Eryka i głaskają albo dotykają jego loków hihi. Nie widziały nigdy czy co?

Justynko czekam na Twoje 2 kreseczki Kochana

Renko tak to jest w gimnazjum niestety z tą nauką, ale Klaudia da radę!!! Domek cudowny i naprawdę duży!

Tinko super produkt Sama to wszystko wymyśliłaś??

[tinka_30]

Witam

Ewelinko świetne wieści, brawo dla ERYKA.
Co do wlosow...to u nas bylo podobnie.....no prawie ......Hania nie chciała zeby ja czesać w 2 warkocze...bo ja ciagneli za wlosy, jak sie ustawiali w pociąg. A tez miala takiego kolegę, ze ja ciagle bil, balam sie,żeby ja to niezniechęciło, ja tłumaczyłam - maz nauczył ja oddawać.

Justynko ja tez trzymam kciuki za 2 kreseczki.

A pomysł to prawie sam...trochę inspiracji z internetu...juz mam pomysl na kolejne rzeczy, ale co z tego...ze zero zainteresowania.....ale nie poddaje sie. moze za jakis czas cos sie ruszy.

[aniag]

cześć dziewczynki,

Ewelina super wieści:)

Justyna i ja również trzymam kciuki za dwie kreseczki:)

Tinko podziwiam Cię naprawdę,dwójka dzieci,dom,zaraz wracasz do pracy i masz tyle pomysłów i je realizujesz.Prześlij mi kochana trochę swojej weny,bo u mnie same dołki.

Zapisaliśmy Olę na zajęcia dodatkowe w przedszkolu:angielski,tańce i rytmikę.Jest zachwycona.

[tinka_30]

Aniu jakbym mogla to bym przesłała...chyba ze telefonicznie mogę.

No powiem Ci,ze czasem sama sie zastaanwiam skad biore na to wszystko czas i sile. ale duzo pomaga mi maz, tak wiec to i jego zasluga.

A tobie co moge napisac....ze Marysia ma juz 2 miesiace, trzeci szybko minie i juz powinno byc lepiej.
Tak wiec trzymam kciuki za WAS. A jak bytelka i smoczek...kupiony? udalo sie?

[magan23]

hej dziewczynki :)

Tinkuś pomysł super, rzeczywiście kobieto skąd Ty je bierzesz? ;)

Justynko trochę cierpliwości a i druga kreseczka zawita :) Ja sama wiem, że jak za mocno siedzi wszystko w głowie to i ciężej z kreseczką, tak było z Zuzią że za nic w świecie nie chciało zaskoczyć, chyba z 6 miesięcy mordowaliśmy się w łóżku ;)))))

Aniu rany Marysia już ma prawie 2 miesiące a tak niedawno wszystkie czekałyśmy na wieści ;) Chyba wychodzi, że ja następna poródkowa ;)

A teraz co u nas? Ja od wczoraj na zwolnieniu!! Juhuuuuuuuuu!! Po wtorkowej wizycie u gin młodziutka waży ok 2200 g, według mnie nie za dużo, ale cóż może taki jej urok... Jedyne co mnie martwi to pomiar długości kości udowej, który jest mniejszy od wieku mojej ciąży o około 4 tygodnie, natomiast pomiary główki wskazują więcej o około 3 tygodnie. Lekarka powiedziała że wszystko jest w porządku, może taki jej urok że jest drobniejsza i może krótsza będzie, mam tylko nadzieję że nie wskazuje to na żadne anomalie, bo już po mału zaczynam samą siebie wkręcać... A Wy co myślicie jest sens się denerwować...?

[aniag]

Witajcie,

Tinko tak już butelka jest kupiona.Jutro ją wypróbujemy.Jeszcze raz dzięki:)

Magan myślę,że nie ma co się denerwować i wkręcać.U mnie też tak było,że różne pomiary dawały inne tygodnie.A jak już byłam w szpitalu przed porodem i gin wziął mnie na usg i pyta czemu cesarka a ja na to,że dziecko duże a on,że to nie możliwe,że on daje wagę 3kg maksymalnie 3200 i czy na pewno ostatnią miesiączkę miałąm normalną.Tak mnie zestresował,że całą noc nie spałam przed cesarką tylko o tym myślałam,bo według mojej gin Marysia tydzień przed ważyła już prawie 4kg a według niego tylko 3kg. Koniec końcó Marysia urodziła się z wagą 3430 tak więc ani on ani moja gin nie mieli racji.Tak,że co aparat to inaczej podaje wymiary.Na pewno wszystko jest w porządku i nie stresuj się!

[tinka_30]

Hej dziewczynki

Magan a Ty zamiast odpoczywac to po nocach przy kompie siedzisz

I korzystaj jak mozesz, bo jak sie druga dzidzia urodzi to juz czasu jest coraz mniej, choc najwazniejsza to dobra organizacja.
Pewnie ja bym sie tez martwila tymi wynikami, ale z drugiej strony nasi lekarze sa juz tak przewrazliwieni, ze z pewnością jakby zobaczyli cos co ich niepokoi, to by reagowli. Tak wiec spokoj!!
A Ania tez ma racje,ze z aparatura to roznie bywa.
Ja pamietam ja z Olkiem w ciazy bylam.....badanie 12 tydzien na przeziernosc karkowa....wyszla wysoka, skierowanie do Warszawy, choc lekarz uspokajał,ze nie powinnien mierzyc bo dziecko zle ulozone to jednak strach byl i obawa.
Ale skonczylo sie dobrze - wynik super, a Olek faktycznie zle sie ulozyl.

Aniu ciesze sie,ze moglam pomoc, zawsze sluze rada i pomoca.

A ja mega zla...wczraj montowali mi szafy wnekowe na przedpokoju.....kasy sporo, a efekt marny.a najwieksza z przesuwanymi drzwiam jest beeee....i co mam teraz zrobic,

[Ewelinka]

Magan nie denerwuj się! Mój miał w ciąży nogi zawsze o kilka tygodni do przodu. Ale faktycznie jak się urodził i zobaczyłam te długie patyki to zaniemówiłam. Lekarz na pewno by Ci powiedział gdyby był powód do niepokoju. A tak na marginesie to odezwij się do mnie w końcu w wolnej chwili ;)

Tinko ja też Cię podziwiam, ja prawie nie śpię, a nie mam nawet połowy z tego na głowie co Ty!

U nas we wtorek był pierwszy raz angielski w przedszkolu. Jak przyszłam po Eryka to pani powiedziała, że pani od ang. przyprowadziła zapłakanego Eryka z tych zajęć. Tak płakał, że nie mogła zajęć prowadzić. Pewnie nie wiedział co się dzieje, nowa pani, dzieci z innej grupy i się przestraszył. Wypisałam go, nic na siłę. Tłumaczyłam, ale tak się tego angielskiego przestraszył, że szok. Nie wiem co tak się takiego wydarzyło...

[tinka_30]

Dziewczynki...bo się zaczerwienie....bez przesady, Wy tez bardzo duzo robicie i nawet sobie z tego sprawy nie zdajecie.

Olek dostal mega kataru, mam nadzieje ze szybko przejdzie....

A ja dzis od rana sprzątałam....jeszcze mi troche zostało, ale juz w mieszkaniu jest czysto i wszystko pochowane do nowych szaf.

[tinka_30]

Halo Halo ....przywołuje do pisania, bo na dół spadamy

Ja jutro do pracy, po prawie rocznym przebywaniu w domku.

Nie chce mi się, ale dobrze, ze praca jest.

A co u Was???

Justynko, Ewelinko, Magan, Aniag, Sabinko, Asiku,Renko, Mamusiu (chyba nie zapomniałam o nikim)...hop, hop

[Justyna848]

Witam dziewczynki.

Dziekuję za kciuki! Oby, oby....

Tinko jutro powrót do pracy stresujesz się, czy raczej spokojna jestes? Będzie dobrze. A jak nowe szafy, zadowolona jesteś w koncu czy jednak nie? Zdrówka dla Oleczka.

Ja tez czekam na szafę i na inne meble, dopiero beda w listopadzie.

Magan co do wyników usg, to myśle, ze nie powinnas sie denerwowac na zapas, lekarz na pewno wszystko Ci wyjasni. Bedzie dobrze. Wiem łatwo sie mowi

A Michaś ostatnio zrobił sie niedobry pluje, bije, nie chce słuchac, A jak sie pytam kto go tak uczy to powiedzial , ze starszaki w przedszkolu :( Ja mam maluchy i tez mam takich lobuzów, piatka wspanialych caly czas rozrabiaja.

Ostatnio mialam bardzo nieprzyjemna sytuacje w przedszkolu, caly weekend mialam zepsuty bo nie umialam przestac o tym myslec, pierwszy raz cos takiego i pewnie nie ostatni. Mam takiego chlpoca, ktory jest naprwde bardzo spokojny(chodzil juz w zeszlym roku, ale do innej pani) ciagle go chcwale przed innymi, ze taki grzeczny, a w patek przychodzi jego mama i oskarza mnie, ze ja go poszarpalam, myslalm, ze sie poplacze, wiem dobrze ze nic mu nie zrobilam, predzej dalabym sobie reke odciac. Okropne sa takie sytuacje, odechciewa sie wszystkiego. Albo chlopiec zmysle bo chce do innej pani, albo matka jest wmawia dziecku jakies bzdury. Ze mna jest ciagle wozna, ktora na pewno jakby cos takiego sie wydarzylo to by powiedziala komu trzeba, a takie zdarzenie nie mialo miejsca.

[Ewelinka]

Justynko współczuję takiej sytuacji, nawet nie chcę myśleć jak było Ci przykro :( Aż jestem ciekawa o co w tym chodzi??

Mój Rysiu znowu przeziębiony, taki jeden agent tak wszystkich pozarażał, że w piątek było 7 dzieci na całą grupę... Przekazałam mamie słodycze dla pań z okazji Dnia Nauczyciela, bo nie wiem kiedy przyjdzie do przedszkola, ale widzę, że teraz już tak ludzie nie obchodzą tak tego święta jak kiedyś

Tinko powodzenia w pracy, trzymaj się i bądź dzielna

[magan23]

Hej dziewczynki,

Justynko strasznie mi przykro, że taka sytuacja Ciebie spotkała... Dla mnie generalnie ludzie są beznadziejni, zamiast na spokojnie zasygnalizować co mówi dziecko w domu to zarzuty... Zuzka też na początku wymyslała, że dzieci bija czy Pani czy też ona Panią, powiedziała tylko jej wychowawczyni że Zuzia tak mówi, choć wiedziałam że to wymysły dziecka. Poprostu trzeba umieć prawdę od fikcji oddzielić i nie wierzyć w każde słowo dziecka, bo można bezpodstawnie kogoś skrzywdzić... Justynko głowa do góry, choć wiem jak bardzo może być Ci przykro...

Tinko trzymaj się dzielnie...

Ewelinko obiecuję odezwę się :)

A co u nas... Po miesiącach nie chorowania, Zuzkę dopadło coś na kształt jelitówki lub rotawirusa, teraz już sytuacja opanowana tylko musimy zbadać kał...
A u mnie jako tako, brzuch coraz bardziej mi się opuszcza więc nawet nie wiem czy dam radę dociągnąć do 40 tygodnia... A tyle rzeczy jeszcze mam do zrobienia, nawet prania całego nie porobiłam dla malutkiej, tylko tyle o ile... I ogólnie przeraża mnie, że nie zdążę i nie wyrobię się w czasie... No ale co ma być to będzie :)