Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2008


Rekomendowane odpowiedzi

grazia
a wlasnie justyna jak michas po pierwszym szczepieniu reagowal ? ja w przyszla srode mam nastepne i mnie to przeraza bo ostatnio nie dala sie uspokoic nawet na chwilke ...

Michalek nawet nienajgorzej, troche poplakal z takim zalem, a potem juz sie interesowal czym innym! Graziu moze mali mezczyzni musza zniesc ten bol po mesku :Oczko:
My mamy szczepienie w przyszly czwartek, ale nie wiem jak to bedzie bo Michas byl chory i musialabym isc przed tym szczepieniem na kontrole do lekarza! Choc teraz jak bylam to lekaraka taka pipa powiedziala ze wszystko good!!

http://www.suwaczek.pl/cache/11d7c04919.png http://s2.pierwszezabki.pl/013/0133599b0.png?2108
http://www.suwaczek.pl/cache/6c665484db.png

Odnośnik do komentarza

no ja juz wrocilam od lekarza i wszystko wydaje sie okej hehe musze poczekac 3 tyg w miedzyczasie lekarka przepisala mi witaminki dla lisiany i kropelki do noska

justyna jak michalek ma zablokowany nosek to mozesz mu dac normal saline nasal drops - ja dostalam to dla mojej kruszynki lekarka powiedziala tez zeby nie podawac za czesto tylko jak potrzeba

a to ze tutaj wszystko good to prawda hehe na szczescie mam fajna pania doktor i wiekszych problemow nie mam z lekarstwami i w ogole

a jak z paszportem wyrobilas juz dla michalka i w ktorej ambasadzie ?

http://www.suwaczek.pl/cache/99235a4241.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
Widzę, że dzis znowu temat karmienia:)Ja też dołączam się do tych problemów. Moja Ola zachowuje się tak jak Hania. Chwilkę possie i zaraz wypluwa, wierci się, krzywi, płacze, pręży. Potrafi tak posiedzieć przy piersi 30 minut i zaraz płacze niemiłosiernie, bo jest głodna. Druga sprawa, a w zasadzie podstawowa to ta, że mam niewiele pokarmu. Sama nie wiem co robić. Z jednej strony chciałąbym karmić piersią, ale z drugiej strony nie moge patrzeć jak moje dziecko się męczy i krzyczy, bo jest głodne. Podaję jej Bebilon Comfort i jest najedzona i spokojna. Nie ma kłopotów z brzuszkiem i wypróżnianiem się. Mój pokarm podaję jej w zasadzie tylko w nocy, bo przez cały dzień próbuję ją przystawiać i nic, ale jakoś udaje mi się ściągnac po całym dniu ok.120-140ml-akurat na jedno karmienie w nocy. Wczoraj dzwoniłam do doradcy laktacyjnego i w zasadzie niczego konkretnego się nie dowiedziałam. pani radziła tylko jak najczęsciej dziecko przystawiać do piersi i pokarm sam wróci. Robię już tak od 2 tygodni i pokarm nie wraca, więc to takie głupie gadanie. W rezultacie to co mówiła ta pani, to moze prawda, ale w praktyce inaczej wygląda. No bo jak mam Olę przystawiać skoro ona tak się wkurza i płacze, bo tam nic nie leci, a jak już coś wyssa, to po ok. pół godziny znowu jest głodna jak wilk. Wypije Bebilon to potrafi sama leżeć w łóżeczku, bawić się, a przede wszystkim śpi spokojnie. Na spacerku bez problemu śpi po 3 godzinki. W nocy też śpi ładnie. Wczoraj zasnęła o 20.30 i spała do 4.30.
Wczoraj zanim zadzwoniłam do doradcy laktacyjnego zadzwoniłam do szpitala, bo znalazłam w internecie, że jest tam punkt porad laktacyjnych. I wiecie co? Pani, która odebrała telefon opieprzyła mnie wręcz! Powieziała, że ona porad przez telefon nie udziela, a poza tym mam już duże dziecko(!) i powinnam udać siędo swojego lekarza w rejonie jak mam problem. Zamórowało mnie! To po jaką cholerę jest ten punkt porad....ech....szkoda gadać.

Ola dużo mówi po swojemu, uśmiecha się od ucha do ucha (jak nie jest głodna:)), na brzuszku leżąc podpiera siętak fajnie na przedramionach. Dziś oglądałysmy razem bajkę hehe. Tak na chwilę kiedy z nią ćwiczylam w ramach rehabilitacji siedziałyśmy razem na piłce (tzn ona na moich kolanach) i włączyłam BBC CBeebies. Akurat leciała muzyczka i zaczęła siębajka, a moja Olka....byla wniebowzięta! Tak się śmiała, że byłam w szoku. No ale bajeczki zostawiamy na później. Musze jednak przyznać, że to fajny kanała dla dzieci:)

Idę obiadek szykować póki mała śpi, bo niedługo mąz wróci z pracy:)

http://szafka.pl/profil/asik28

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1139416

http://www.suwaczek.pl/cache/b9eff79494.png

http://www.suwaczek.pl/cache/05ecdbee75.png

Odnośnik do komentarza

Graziu paszportu jeszcze nie wyrobilam, mamy zamiar jechac za 2 tyg do ambasady w Londynie tam mamy blizej (niz do Manchester'u) ok.150km, no i zdjecie musimy zrobic, ale to podobno robia w zakladach Kodak, klada dziecko na jakiejs poduszce.
A Ty Graziu gdzie masz blizej??

A wlasnie te krople to tez ostatnio kupilam w aptece, ale jeszcze nie uzywalam bo wydaje mi sie, ze katarek przeszedl! (mam nadzieje)

http://www.suwaczek.pl/cache/11d7c04919.png http://s2.pierwszezabki.pl/013/0133599b0.png?2108
http://www.suwaczek.pl/cache/6c665484db.png

Odnośnik do komentarza

justynko ja bylam w poniedzialek i porazka. trzeba swoje wystac z maluszkami ...tyle co nerwow se naszarpalam to moje ..badz przygotowana na to ze jesli zajdzie potreba przebrania maluszka to bedziesz to musiala zrobic w jedynej toalecie na desce polaczonej ze zlewem wlasciwie na ktorej moja mala ledwo sie miescila ... jesli moge ci cos doradzic to nie wybieraj sie sama i nie w czwartek bo ponooc sa najdluzsze kolejki .. jesli o zdjecie chodzi to ja poszlam do zwyklego fotografa ktory robi zdjecia do paszportu i pani faktycznie polozyla ja na takiej poduszce bialej ... ale ambasada a raczej konsulat to porazka ....

http://www.suwaczek.pl/cache/99235a4241.png

Odnośnik do komentarza

Asik no to faktycznie dziwne te kobiety, czasem mam wrazenie, ze za kare pracuja.
Ja dzis jak przyszlam przystawialm Hanie ladnie zjadal, ale za 1h znow glodna, potem znow i znow. W koncu o 17 przystawilam, zjadla i placz - glodna.Dalam jej 40ml sciagnietego mojego i 20 sztucznego, wszystko zjadla i spi. Tylko zrobilam to za pomoca butelki, a obiecalam sobie, ze bede silna i dzielna, dzis PORAZKA, jutro pewnie lepiej nie bedzie.....
Mi polozna wprost powiedziala, ze to bedzie ciezka praca i decyzja nalezy do mnie co robic.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

tinko jesli karmisz piersia to hania bedzie wolala czesciej bo mleko mamine szybciej sie trawi ...podziwiam ze jeszcze dajesz rade ale domyslam sie ze mama ci pomaga ...bo ja gdybym dalej karmila piersia to musialabym tylko siedziec z mala i na zmiane karmic przebierac i uciszac bo spokoju nie dawala na poczatku a i teraz ostatnio cos jej sie zmienilo i wiecej marudzi a bylo juz tak fajnie eh...

http://www.suwaczek.pl/cache/99235a4241.png

Odnośnik do komentarza

Bylismy dzisiaj u lekarza na kontroli, wszystko jest w porzadku, mały wazy już 6 kg :) Mam go tylko układac spac na boku, zeby nie mial caly czas glowy tylko w jedna strone. Tylko nie wiem jak to zrobic. Uzywała ktoras z Was moze waleczkow???

Zapytalam lekarki jakim mlekiem ewentualnie moglabym dokarmiac dziecko, a ta jak na mnie naskoczyła, dlaczego krowy maja karmic moje dziecko???? Ehhhhhh....

Na razie mam jeszcze duzo pokarmu, z tego co widze jest tlusty, ale kto wie jak dlugo jeszcze bede go miec...

http://img34.glitterfy.com/11244/glitterfy1145410376D32.gif http://s2.pierwszezabki.pl/025/0252929a0.png?9950
http://www.suwaczek.pl/cache/e42949bc8e.png

Odnośnik do komentarza

Graziu!!! moj Adaś tez tak ryje noskiem w poduszke. Pani doktor powiedziała ze tak reagują dzieci na alergię ktora jest w srodku i nie objawia sie na zewnątrz. zazwyczaj jest to alergia na mieszanke, dlatego kazała nam go obserwowac na Bebilonie....
zapytaj o to swojej lekarki , zobaczymy co powie.

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Ewelinko, ja używam wałeczków, ale jak teraz mały nauczył się przewracać z boczku na plecy, to nie ma na niego mocnych i się mimo wałeczków non stop przewraca, więc odpuściłam sobie kładzenie go na bok.

Tinko mi też ostatnio strasznie brakuje ludzi. Jak zadzwoniłam ostatnio do kolezanki, to się strasznie zdziwiła i powiedziała, ze ona myslała, ze jak się ma takie małe dziecko, to nie ma się czasu na telefony... I tak chyba wszyscy myślą i ja też się czuję jak w więzieniu. Bo nigdzie się za bardzo ruszyć nie mogę, a całe dnie mogę tylko pogugać ewentualnie. Ale ile można... Ale wiosna idzie, dzieci rosną, będzie lepiej :) Dzięki Wam dni jakoś tak radośniej upływają, a i spokojniej, bo jak się poczyta, ze człowiek nie jest sam i inni przeżwyają podobnie, to lepiej się robi na serduchu :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...