Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2008


Rekomendowane odpowiedzi

Niusia, przede wszystkim gratulacje, że będziesz miała synka :Uśmiech: :love:
I współczucia z powodu jakiegoś dziwnego lekarza :Wściekły: Ja co prawda chodzę do prywatnej kliniki, ale to opłaca zakład pracy, ja tylko parę groszy miesięcznie żeby mieć wszystkich specjalistów i większość badań za darmo. Ale moja lekarka powiedziała jak przyszłam na pierwsze usg z mężem, że oczywiście, że "sprawca" też może wejść :Oczko:

A co do mojej wagi - to od początku przytyłam 5kg, ale na początku nic nie straciłam. Ostatnio po wizycie lekarko stwierdziła, że przez ostatni miesiąc trochę mało przybrałam (ok. 1 kg), ale myślę, że przy takim rosnącym apetycie to niedługo nadrobię :Oczko:

Tinka, ja też czasami mam takie gorące piersi, że aż szok !!

Odnośnik do komentarza

Izabelin
NuSiAaa gratluję Filipka :Śmiech::Śmiech::Śmiech:

Muszę, muszę to napisać a nie mówiłam :Śmiech::Śmiech:

A co do lekarza, to szkoda języka ścierać :Wściekły:

tak tak mówiłaś... no ale znając moje szczęście przeczuwałam to :D

Co do lekarza to pójdziemy na usg prywatnie... i wtedy może dostane fotke...lekarz mi opisze co widzi itd...

Najważniejsze ze się upewniłam że Filip rośnie zdrowy :love:

Odnośnik do komentarza

No widzicie jak to z nami, martwimy sie, czasem panikujemy , a tu tak wszystko ładnie sie uklada.
Powiem tak, co ma byc to bedzie i nie ma sie co na zapas zamartwiac. Dzis dojrzalam do tej mysli.
Moja kuzynka zaszla drugi raz w ciaze, prywatnie do lekarza, wszystkie badania tez -rozyczka, tokso itp.
No i do czego zmierzam, teraz 10 tydzien, a tu skierowanie do szpitala, trzeba oczyscic, bo sie nie rozwija. A ja lekarz panstwowo, badanie do tej pory to :krew, mocz, cukier i tyle.
Nie wiem po co to pisze, ale takie moje male przemyslenia.Co ma byc komus pisane, to i tak bedzie bez wzgledu na wszystko.
Tak w skrocie to wszystko opisalam

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

tinka_20
Ja tez życzę wszystkim dobrej nocy. Na jutro zaplanowalam dalsze sprzatanie.
P.S jeszcze dalam rade poukładać ubranka dla Hani w komodzie i nie sadzilam, ze juz tego tyle jest. Koniec z zakupami ubranek. Pa pa

woiesz co.... juz ostatnio pisałaś że niezdawałaś sobie sprawy że tyle masz juz ciuszków :D i jak ty je wszystkie pomieścisz :D
oj Tinkuś Tinkuś.... skleroza? :)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczęta :Uśmiech:

Ja dziś radosna jak skowronek, bo to ostatni dzień w pracy przed urlopem :Śmiech: A najprawdopodobniej ostatni dzień aż do powrotu z macierzyńskiego ;) ale to cichosza... :Oczko:
A wczoraj kupiłam taką zabawkę do powieszenia z pozytywką, koleżanka mi poradziła, że jak dziecko będzie się za bardzo ruszać i mi za bardzo dokuczać w brzuszku (ale to jeszcze trochę, jak będzie większe i ruchy będą sprawiać ból) to warto puścić taką melodyjkę przy brzuszku to się powinno uspokoić. Mojemu m. tak się spodobała ta zabawka, że w kółko ją puszczał i dziś jak tylko się obudził też. A to miała być zabawka dla dzidzi a nie dla niego :Oczko: No cóż, po prostu jeszcze jedno dziecko w domu będzie ;)

Miłego dnia wszystkim :Uśmiech:

Odnośnik do komentarza

Nusiu gratulacje :D
Z lekarzami różnie bywa. My za pierwszym razem zrobiliśmy jak dwie ostatnie pierdoły i nawet nie zapytaliśmy, czy możemy razem wejść - to wszystko z wrażenia. Żałuję, że wtedy nie było ze mną męża, bo babka była fajna, na USG było dobrze widać i wszystko mi opisała. Za drugim razem też z podekscytowania nie zapytaliśmy i mąż wszedł bez pytania :D I to on wszystko oglądał, monitor był tak ustawiony, że ja nic nie widziałam.
A w ogóle to dziewczyny zazdroszczę Wam zakupów dla pociech. Ja mogę o tym marzyć, bo mąż mnie nie zabierze do sklepu. Oczywiście nie chodzi o to, że nie chce czy mu szkoda pieniędzy, on się boi wyprowadzać mnie z domu, żebym znowu nie trafiła do szpitala. :(

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Niusia gratulacje:) Lekarzem się nie przejmuj... Powiem Ci, że ja chodze prywatnie i jak ostatnio by łam na usg z mężem to owszem wpuścił i trochę pooglądał Krzysiu fasolkę, ale wkurzył się bo gin nic nie mówił co mierzy. Raz tylko pwiedział, że sprawdza czy z kręgosłupem jest ok. Poza tym sama jestem ciekawa co i jak i kiedy będę to się zapytam...
To teraz dziadek będzie chodził dumny, bo wnuk mu się narodzi:)
Pozdrowienia.

http://moje.glitery.pl/text/328/35/1-Baejek-2277.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/5085.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze niedawno myslałam o zmianie lekarza, ale jak czytam Wasze wypowiedzi to dochodzę do wniosku, że trudno jest chyba znaleźć lekarza, z którego byśmy były zadowolone w 100%.
A najbardziej to zirytował mnie fakt, ze z mężem(narzeczonym) na wizytę państwową to nie można wejść. A co to boja się, ze mężczyzna tez poprosi o badanie i wizyta się przedłuży.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Jak czytam Wasze wypowiedzi o lekarzach, to dochodzę do wniosku, że mój jest chyba z innej planety. Wprawdzie chodzę prywatnie, ale nie w tym rzecz, bo czasem nawet nie bierze nic za wizytę. Na powitanie i pożegnanie przytula mnie i mówi, że wszystko będzie dobrze, a jak leżałam w szpiatlu to mimo, że był wtedy na urlopie, to dzwonił codziennie do ordynatora i pytał o mnie. Jak robi USG to wszystko tłumaczy, nie ma nic przeciwko partnerowi podczas badania, ale także siostrze czy przyjaciółce. Mówi: popatrz jaki twój dzidziuś jest wesoły i mądry, jak macha do mamusi, jakie ma ładne proste, długie nóżki, itp. Nawet brzuszek sam wyciera mi z żelu i pomaga wstać po USG. Chodzę do niego jak do przyjaciela, wiem, że mogę mu wszystko powiedzieć czy zapytać się o cokolwiek i wiem, że mnie nie wyśmieje. I mogłabym go tak jeszcze chwalić bez końca:Nieśmiały:
Nie zamieniłabym go na żadnego innego

http://img34.glitterfy.com/11244/glitterfy1145410376D32.gif http://s2.pierwszezabki.pl/025/0252929a0.png?9950
http://www.suwaczek.pl/cache/e42949bc8e.png

Odnośnik do komentarza

Ewelinka

Newania o której godzinie masz jutro USG? Mi się śniło dzisiaj, że lekarz powiedział, że to chłopaczek, ciekawe czy się sprawdzi
QUOTE]

Ewelinka, Tobie się śniło, że ja będę miała chłopca czy że Ty?
Bo dziś mi dziewczyny w pracy przypominają, żebym koniecznie dała znać jutro, co wyjdzie na tym usg (mam na 13.00) i na razie 3 osoby stawiają, że to będzie chłopak, tylko ja z mężem liczymy nieśmiało na córeczkę :Nieśmiały: Ja już nawet ostatnio zaczęłam mówić do mojego brzusia jak do córusi, jak wyjdzie odwrotnie to będę musiała się przestawić ;)

A co do lekarza to wcześniej chodziłam do różnych, ale byłam tak sobie zadowolona, tzn. najczęściej przeszkadzało mi, że są tacy oschli, albo niewiele mówią i wszystko trzeba od nich wyciągnąć, albo tak jak jeden stwierdził, że przy moim schorzeniu to w naturalny sposób praktycznie nie mam szans na zajście w ciążę - a jednak się mylił!! Nawet moja obecna lekarka się uśmiechnęła na to :) Na pierwszą wizytę w ciąży też trafiłam do takiej nieciekawej lekarki, ale tylko do niej były szybko wolne terminy, więc już trudno - poszłam. Ale już na następną zapisałam się do mojej obecnej lekarki, którą poleciły mi koleżanki i naprawdę jest świetna - bardzo kontaktowa, na usg wszystko mówiła, pokazywała co gdzie jest. Jestem z niej bardzo zadowolona. Szkoda, że jutro to nie ona będzie mi rozbiła to usg 3D, ale niestety na to badanie musiałam iść gdzie indziej :( Zobaczymy jak będzie. A ta moja lekarka jest też lekarzem położnikiem w szpitalu, w którym prawdopodobnie będę rodzić, więc zawsze jest szansa, że na nią trafię :Uśmiech:
Ale się rozpisałam :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Newania mi się śniło, że to ja będę mieć synka. Dowiem się wcześniej od Ciebie, bo mam na 9.30. Zobaczymy, żeby tylko było zdrowe. Myślę, że w chwili, gdy dowiemy się jaka to płeć, to nie będziemy chciały już nic innego. Może akurat będzisz miała dziewuszkę. Tince też wszyscy mówili, że będzie chłopiec. No i w sumie mi wszyscy też tak mówią:Nieśmiały:
Tylko, żeby lekarz się nie pomylił na USG, bo chyba nie chciałabym mieć takiej niespodzianki...

http://img34.glitterfy.com/11244/glitterfy1145410376D32.gif http://s2.pierwszezabki.pl/025/0252929a0.png?9950
http://www.suwaczek.pl/cache/e42949bc8e.png

Odnośnik do komentarza

Ewelinka mamy szczęscie do ginków, mojego też nie zamieniłabym za nic w świecie a znamy się już 6 lat. Powiem tak wizyta u Niego to przyjemność :Śmiech:

Tinkuś trochę przeraził mnie Twój post. Badania na toxo, różyczkę, cytomegalię, HBS, HCV i inne to nie fanaberie prywatnych lekarzy. Jest pewnien standart badań przyjęty przez Polskie Towarzystwo Gienekologiczno - Położnicze, które kobieta w ciąży powinna zarobić.

Odnośnik do komentarza

Ewelinko nie chcę Cię martwić, ale sny czasmi sięsprawdzają ale na odwrót.
Od 13 tyg ciąży wiedziałam, że na 100% będę miała chłopczyka a zawsze mi się śniło, że rodzę siłami natury (miałam cc) dziewczynkę :Niespodzianka:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...