Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

mamuskaa co do butelki, to jeśli jest możliwość kupić butlę ze smoczkiem takim jak macie do ssania, to możesz spróbować.
Mój Wojtuś jak był noworodkiem jadł z butelki w czasie dokarmiania, ale jak zaczął dobrze ssać cycusia, to już nigdy więcej z butelki nie wypił. Ze smoczkiem było podobnie próbowałam różnych firm, kształtów, aż w końcu na sam widok smoka była złość i płacz.
Jednak jak Twoja Wikusia jest "smoczkowa" to może i ten z butelki zaakceptuje. Moja kuzynka radziła, żebym podsuwała butelkę ze swoim mleczkiem do skutku, ale żal mi go było tak męczyć :P Mam firmy tommee tippee imitującą kobiecy sutek, podstawiałam Wojtusiowi kilka razy z moim mleczkiem, ale nawet nie raczył buzi otworzyć :)
Kupiłam swojemu synkowi kubek-niekapek Canpol babies od 6 mies. i będziemy z nim próbować, bo inaczej, to nie wiem, jak przejdziemy za kilka miesiący na mm, jak będę wracać do pracy? :(

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom2n0a5yei1s9t.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny co do usypiania, jak to mowi czasem moja mama "wszystko mija nawet najdluzsza żmija" ;) nasze dzieci sa malutkie tylko raz, nie bedziemy ich usypiac do 18go roku zycia ;) ja juz wychodze z zalozenia ze teraz mam czas glownie dla mojego dziecka i skoro zabiera godzine uspienie go, to trudno. Moglabym obejrzec film zamiast trzymac go za reke ale nie czulabym sie z tym lepiej, sluchajac jak placze. A stwierdzenia typu "niech placze nic mu nie bedzie" sa tak glupie ze rece opadaja, kto jest w stanie stwierdzic czy bedzie czy nie bedzie?? Jednemu zaszkodzi, innemu nie, jedno dziecko stanie sie przez to nerwowe i niepewne siebie inne nie, bo jest odporniejsze na stres itd. Eh te rady, i zawsze ten komentaz "za bardzo sie trzesiesz" "ty to masz cierpliwosc" "ja bym tak nie mogla".. moj szwagier sie chwalil ze dziecko (3 miesieczne) plakalo godzine, a on do niego nie zszedl bo byl zajety (pracuje w domu) i w koncu sie uspokoilo.. i bardzo byl z siebie dummy a jego zona, siostra meza, go pochwalila :( Tak, dzieci butelkowe "ladnie" spia bo mm jest ciezkostrawne i organizm zajmuje sie trawieniem, spowalnia inne funkcje w tym aktywnosc mozgu. Mleko matki trawi sie niejako obok, nie obciazajac organizmu i dlatego dzieci nie zapadaja w tak gleboki sen ktory dla ich wieku w ogole nie jest naturalny. Ale co tam, szwagier i szwagierka wiedza lepiej a my jestesmy matki frajerki haha ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Szara my zawsze bedziemy wyrodnymi matkami haha a w szczegolnosci chyba ja mloda , glupia co moze wiedziec o wychowaniu . Ja jestem zdania ze wiem wiecej niz nasze matki i babki z tymi dobrymi swoimi radami ;) a co do szwagra to ma serce z kamienia ... A co jesli dziecko wcale by sie nie uspokoilo tylko np udusilo i dlago nagle byla cisza ...to jest dopiero glupota i nie odpowiedzialnOsc . Ja zanim urodzilam mowilam nie bede nosic na rekach niech sobie poplacze i przestanie ale jak sie urodzila i plakala chociaz jak byla mniejsza rzadko to robila to nie mialam serca jej nie wziac i nie przytulic . Tak nauczylam trudno ale mam od tego macierzynski zeby sie nia zajac nawet jesli bede musiala ja nosic na rekach . Ale to ja sobie tak zrobilam i nie pozwole zeby ktos krytykowal ze po co uczylam itp . Moje dziecko moje sily moje rece moje nieprzespane noce ( jesli takie beda ) a nie tych co gadaja .mieli swoj czas na wychowanie i dla mnie mogli nawet nie reagowac na placz itp ale ja bede i tylE . Jestem zdania ze buduje z nia pewna wiez miedzy matka - corka i ze bedzie wiedziala ze na mame moze liczyc i mama zawsze przytuli . Przeciez mimo ze maja np pare miesiecy rozumieja wszystko doskonale . Reaguja placzem na klotnie zle sie czuja jak mama chodzi smutna zdenerwowana . gdy nawet jezmy cos niedobrego to dziecko tez to poczuje .ehh sorki za ta wiadomosc ale poruszyl mnie wpis szarej i tego co robi szwagier i jeszcze dostaje za to brawa ... Ehh

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

chciałam napisać że te opowieści o zasypianiu samym dzieci to można włożyc między Baśnie, Legendy, Podania Ludowe i inne Mity.... dziecko zasypia samo, ale w pokoju z rodzeństwem, albo przy zapalonym świetle, albo przy noszeniu, wożeniu w wózku, autem, przy słuchaniu bajek itp. ja myślę że dla dzieci zasypianie jest stresujące i trzeba jeszcze im pomagać i utulać, w różny sposób. I nie mówię tu o jakiejś patologii, ale żeby dziecko "samo" zasnęło, trzeba i tak zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa a nie wypłakanie w samotności.....

Odnośnik do komentarza

dokladnie! a zasypianie ma byc przyjemne a nie stresujace, a dzieci, tak jak piszesz es_ze tego jeszcze "nie wiedza" wiec "uczenie", ze przed snem sie placze w samotnosci i zasypia nieszczesliwym jest dla mnie pomyslem chorym z zalozenia. A tutejsze spoleczenstwo to w ogole sa mistrzowie swiata w ilosci spozytych tabletek nasennych i uspokajajachych (przez doroslych) wiec raczej przykladu brac nie bede ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Szara , mamuskaa , es_ze zgadzam się ze wszystkim, co napisałyście :) Mnie również nie przeszkadza (jak wielu) godzinne usypianie, spanie synka na moich kolanach, czy (cudowne) godziny spędzone przy karmieniu.
Ostatnio przyjaciółka mnie zganiła, że nie robię nic dla siebie, że non stop jestem z synkiem i że jak tak dalej będę robiła, to zwariuję. Tymczasem ja jestem najszczęśliwsza właśnie dlatego, że mogę być ciągle z maluszkiem, moje dziecko jest dla mnie najważniejsze :) nie wyobrażam sobie gdzieś iść, żeby "odpocząć od dziecka" :/ mało tego, chcę wszędzie mieć ze sobą Wojtusia :)
Na temat odkładania do wypłakania nawet nie chce mi się pisać... Tak, jestem mamą, która leci na każde stęknięcie swojego maluszka i jestem z tego dumna :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom2n0a5yei1s9t.png

Odnośnik do komentarza

Oj vanilia mam tak samo wszedzie chcialabym miec Wikusie przy sobie a jak musze wyjsc np do szkoly na egzamin ciagle pisze do partnera czy spi czy placze a moze chce juz cyca itp .. Nie moge sie skupic na niczym innym . Ostatnio wyszl do sklepu obudzila sie zobazyla ze tata jest a nie mama to sie rozplakala jak weszlam do domu zobaczyla moj usmiech i uslyszala moj glos i odrazu uradowana ;* tak samo z tym mlekiem mm co tesciowa mowila to zebym podawala bo i ja bede miala lepeij i lzej i maluszek ale ja nie chce miec lzej ja moge nawet nie spac jesli nie bede miala czasu .. Wqzne zeby Wikusia czula to cieplo ;) kocham ja najmocniej na swiecie . Ona nawet juz zazdrosna jest jak tatus sie do mnie czasem przytuli to mala odrszi kweka steka . Hehe moze to zbieg okolicznosci ;) ale zawsze sie smieje zeby mnie moj nie dotykal bo wiki zazdrosna .

Dziewczyny a jutro po raz pierwszy bede obchodzic dzien mamy ;) ale cudownie ;***

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

mamuskaa ja też jutro obchodzę mój pierwszy w życiu Dzień Matki :)
Ja też nie dałam się naciągnąć na mm, żeby mi "było lżej", choć też teściowa namawiała. Potem kuzynka mi laktator przywiozła, żebym odciągała i mogła wychodzić. Tylko gdzie i po co wychodzić, jak cały swiat ma się teraz w swoich ramionach? :) Poza tym, ja tak lubię karmić, tę bliskość z maleństwem, jest to dla mnie tak naturalne, że odciąganie i dawanie mleczka butelką wydaje mi się... dziwne :P

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom2n0a5yei1s9t.png

Odnośnik do komentarza

Dokladnie vanilia wycbodzic moge z mala i tez moze nakarmic w parku .;) ja chxe sprobowac odciagnac pokarm ale zeby troszke mala nauczyc z butelki zeby potem nie bylo ciezko jak juz bd musil z niej jesc ;) ale jesli nie bedzie chxiala to nic na chama ;) a niedlugo dzien dziecka ;) oj musze jakies slodkie ubranko kupic malutkiej ;)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

Wywijaska nie chce sie wymadrzac ale nie wiem czy powinnas mysles ze gdzies popelnilas blad przyzwyczajajac Jasia do zasypiania przy cysiu.. robilas to co uwazalas dla niego za najlepsze i moze Jasiu jest dzieckiem ktore potrzebuje tej bliskosci. Moj nie zasypia juz przy cycusiu bo nawet jak byl mniejszy i zaczal sie najadac to przestal sie interesowac moim mlekiem (to ja naciskalam ) ale on od poczatku zaakceptowal zarowno butle (z moim mlekiem) jak i smoczek. Za to mnie dalej zajmuje co najmniej 40 usypianie go wieczorem. To tak mnie naszlo na refleksje wieczorowa pora ;)
dobranoc kobietki! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Mamuskaa jak dasz radę to przyzwyczajaj Wikusię do butli bo w ekstremalnych sytuacjach typu wyjście do lekarza itp. jest to bardzo przydatne. Jasiu do dzisiaj butelki nie akceptuje,dobrze że szybko si3 nauczył pić z niekapka,chociaż mleka albo kaszki z niekapka nie wypije. Szara,chyba masz rację że źle myślałam że Jasia przyzwyczaiłam do takiego zasypiania,on do dzisiaj jakby go nie ograniczać to w dzień by wisiał też kilka razy na cycu,wszyscy się śmieją że jak tylko padnie hasło to Jasiu rzuca wszystko i pędzi bo będzie cycuś,widać tego potrzebuje. Wiadomo,że z każdego doświadczenia można coś wynieść i ja też na wszystko patrzę teraz inaczej niż jak byłam w ciąży i miałam głowę pełna marzeń i planów jak to będzie wyglądało. A później się okazało że Jasiu ma swoje upodobania i nie przeskoczysz pewnych rzeczy ale... ja też bardzo cenię sobie nasze godziny spędzone przy cycusiu i tak jak już kiedyś napisałam,że jeszcze karmię bo Jasiu chce i ja też nie jestem gotowa na całkowite odstawienie :-). A co do bajeczek to jak Jasiu był malutki,od pierwszego miesiąca jak wisiał w dzień na cycu to mu czytałam bajki,jak był większy to się wszystko jakoś rozmyło i nie miałam kiedy bo on jest w ciągłym biegu a nie pomyślałam że będą miały taki dobry efekt przy wieczornyn usypianiu,dzisiaj po 10 minutach już Jasiu przysypiał. Dzięki temu widzę światełko w tunelu że kiedyś zamienimy cycuś na samą bajeczkę :-).
Dobrej nocy Mamusie

Odnośnik do komentarza

Wywijaska, a jakie to ja mialam plany co do gotowania dla Aleksa! Kupilam sobie ksiazki o zdrowym zywieniu dzieci itp przepisy pozbieralam i w ogole! I co, na razie jemy w kolko to samo ;] ale jest coraz lepiej wiec moze w koncu ksiazki za jakis czas sie przydadza ;) zycie i alergia zwerifikowaly zapedy kulinarne mamuski heh to tak odnosnie Twoich planow co do wychowania Jasia ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Ja również karmiłam piersią. To wspaniały czas! Przy karmieniu pomagał mi Mąż (głównie przy przystawieniu i przytrzymaniu w pozycji siedzącej). Jednak Jego największą zasługą było to, że nie pozwolił mi zaczytywać się historiami o karmieniu rodem z piekła - o bólach, poobijanych i porozrywanych brodawkach i innych przykrych dolegliwościach związanych z nieprawidłowym karmieniem. Szybko się stresuję i wiem, że bardzo bałabym się karmić naturalnie, gdyby nastraszono mnie tymi opowieściami przed rozpoczęciem karmienie piersią. A tak przeszliśmy wspólnie przez ten okres uznając go za jeden z najpiękniejszych i najprzyjemniejszych, tak całkowicie naturalnie, jakby nie mogło być inaczej.
To były cudowne chwile, ale nie tęsknię za nimi jakoś szczególnie. Wiem, że wszystko ma swój czas i przed nami kolejne piękne doświadczenia.
Jeśli coś przeszkadzało mi w karmieniu to moja słaba cierpliwość (ponadto brak ruchu powoduje u mnie senność), zwłaszcza w nocy bywało niekiedy trudno, ale wtedy Mąż ratował sytuację i pilnował mnie i Synka, kiedy odpływaliśmy. :)

Aniołowa rodzinka pozdrawia!
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2jw4z5sam6zal.png
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwe6ydi0p526n8.png

Odnośnik do komentarza

Mamusie,wszystkiego naj w dniu naszego święta,samych uśmiechniętych i słonecznych dni,zdrowia dla naszych maluszków i żeby się słuchały :-D. Vanilia,najlepsze życzenia dla Wojtusia na pół roczku.
A u nas noc była w miarę,do 4:30 Jasiu nie pił cycusia,chociaż się budził. Ale myślę że jesteśmy na dobrej drodze. I dzień mieliśmy pełen wrażeń,byliśmy u fryzjera pierwszy raz obciąć włoski,raz tylko Jasiu miał podcinaną grzywkę ale mój Mąż się wtedy tym zajął. Strasznie się dzisiaj stresowałam bo myślałam że będzie płakał i nie pozwoli ale było całkiem nieźle,siedział mi na kolanach i daliśmy radę. I z tego stresu zapomniałam mu zabrać chociaż jeden loczek na pamiątkę :-/. Z tyłu miał dłuże włoski i trochę mu się już podkręcały. Później pojechaliśmy na zakupy i w końcu Jasiu w dzień sobie odpuścił drzemkę bo pewnie było za dużo wrażeń a teraz już po pierwszej bajce zamknął oczka i pije spokojnie cycuś na pół śpiąco :-).
Szara,na zdrowe żywienie nigdy nie jest za późno więc pewnie ksążki wykorzystasz :-).
Es_ze jestem pod wrażeniem,że Kajka tak szybko odpuściła nocne karmienia i bardzo się cieszę,może dlatego że jest mniejsza to szybciej poszło. Trzymam kciuki żeby ząbki przeszły na tyle łagodnie,żeby nie szukała znów w nocy cyca. Jasiowi poza czwórkami wychodziły bez gorączki i bez większych problemów,za to czwórki dały nam popalić w nocy. Mam nadzieję że przed piątkami już się oduczymy od cyckowania :-).
Kiecka a jak idzie Hani zasypianie przy bajeczce wieczorem. Zasypia zaraz po kąpaniu czy później?

Odnośnik do komentarza

Witaj Aniołowie. A jak długo karmiłaś? Musiałaś jakoś Synka oduczać czy sam już nie chciał dłużej pić z piersi? U nas też na początku zawsze Mąż pomagał przy przystawieniu,do dzisiaj czasami Jasiu z przyzwyczajenia biegnie do Taty żeby załatwił cycuś,bo tak mu zawsze mówił.
Vanilia a jak idzie rozszerzanie diety? Na jakie jedzonko się w końcu zdecydowałaś i co teraz już dobrego jecie?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...