Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

mamuskaa Kobiece mleko zmienia się w trakcie pojedynczego karmienia piersią. Wyróżnia się tzw. mleko I i II fazy. Mleko I fazy jest bardzo wodniste i ma niską zawartość tłuszczu. Jego głównym zadaniem jest zaspokojenie pragnienia dziecka. Mleko II fazy jest o wiele bardziej gęste niż mleko na początku karmienia, zawiera więcej białek, tłuszczów i cukrów. Teraz przy takich upadałach noworodki czy niemowlaki własnie chcą possać parę minut własnie na zasadzie tylko napicia się, nie ma sensu podawać dziecku wody jeśli karmisz piersią bo w mleku 1 fazy 80% sklad to woda...

Odnośnik do komentarza

mamuskaa tak jak napisala agg i es_ze - ja nie dopajalam, moj pil moje mleko co 3 godz (dlugo pil zawsze), w miedzyczasie nie plakal wiec nie widzialam potrzeby. Raz podalam mu wode pod namowa tesciowej (mial 3 miesiace) troche wypil i zaraz zwrocil wiec dalam spokoj. Rozne slyszalam opinie ale widze ze agg jest polozna wiec "siedzi" w temacie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kobietki! Najlepsze życzenia dla naszych Maluchów,zdrówka i duuuużo Miłości :-).
Es_ze powiedz jak często sadzałaś starszą Córkę na nocniczku,tylko przy zmianie pieluszki czy pomiędzy też. Ja sadzam Jasia przy zmianie pieluszki i za wiele tego siusiu na nocnik nie było ale chociaż już nie jest na nie :-).
Ja też ciągle jestem z czymś niewyrobiona i sama nie wiem z czego to wynika. Oczywiście zgodnie ze złotymi myślami mojej teściowej powinnam tak jak ona chodzić spać o 2 i wstawać przed dzieckiem o 6,akurat w to uwierzę że ona tak funkcjonowała.
Mamuskaa czym Ci teściowa weekend zepsuła? Moja jak zwykle zorganizowała nam sobotę i musieliśmy dwa razy jeździć 40 km w jedną stronę bo sobie zażyczyła że mamy przyjechać po południu mimo że do południa byliśmy w pobliżu. Ehh nie mam już do niej cierpliwości,później wysłuchałam że mamy jej dziecko zostawić na tydzień to ona go oduczy marudzenia bo jak przyjechaliśmy to Jasiu był niewyspany,w nowyn miejscu,w ogóle nie miał dnia i popłakiwał i marudził więc ona wyszła z założenia że marudzi dlatego że ja mu za dużo popuszczam itp. A nid pomyślała że pół dnia spędził w samochodzie i może mieć gorszy dzień. Ręce opadają,perfekcyjna niania się znalazła...
Kiecka u nas też tak było z kupkami a jeszcze się zdarzało że Jasiu przy przewijaniu tak posiusiał pampersa że nie dało się go nawet założyć więc było wesoło. Ale później się normuje.
Mamuskaa co do dopajania to ja też po prostu przystawiałam do piersi częściej i Mały pił krótko żeby się napić i mu wystarczało.
A my wczoraj byliśmy na komunii,spotkałam tam dziewczynę której Córeczka jest na cycu i od 3 miesiąca budziła się tylko raz na jedzenie a teraz ma 5 i przesypia noc... dla mnie to jest bajka i czasami nie wiem dlaczego mimo że Jasiu potrafił pić po kilka razy to i tak jest w lekkiej niedowadze i z czego to wynika że jedne dzieci mogłyby wisieć cała noc na cycu o trzeba je oduczać a u innych to jest naturalne i same zaczynają przesypiać noce. Ale wracając do tematu. Wiadomo jak to na komunii dla dzieci nuda i tyle ale okazało się że obok jest sala zabaw i poszliśmy. Jasiu oszalał na punkcie zjeżdzalni do basenu z kulkami. To był jego pierwszy raz ale tak się ubawił że na pewno będziemy chodzić częściej :-). Później w nocy budził się kilka razy ale tylko raz o 4.30 był na cycusiu i spał w łóżeczku. Rano oczywiście jak wstał po 8 to też wolał cycuś ale w nocy dał radę tylko raz. Ale zaczął już przesypiać i budził się pierwszy raz koło 3,więc myślę że jesteśmy na dobrej drodze. Może piszę trochę nieskładnie ale jestem wykończona ;-). Dobrej nocy Mamusie

Odnośnik do komentarza

Ja juz ta ankiete wypelnilam wczesniek chyba . Ale mojego zadowolonia z poloznej srodowiskowej jest kiepska strasznie ;(

Czym zepsula humor , jak zwykle mm .. W niedziele zadzwonila z samego rana bo jechalismy do niej bo ja do szkoly a ona mieszka obok szkoly wiec latam zawsze szkola dom z cycuchem i mowi do mnie zebym wziela mleko mowie po co a ta ze damy jej mm . Mowie ze niee i nie wzielam tej butelki . Wczoraj sie dowiedzialam ze partnerowi cos tam gadala ... A wczoraj pojechalam do nich bylam zmuszona poprosic tescia o pomoc zeby zawiozl mnie bo skladam papiery o becikowe ( masakra z tymi papierami ) no i po zalatwieniu spraw nie moglam odrazu jechac do domu musialam isc do nich do domu i nakarmic jeszcze mala ... A ta przed moim wyjsciem ze MA NADZIEJE ze nasteona moja wizyta i ona bedzie widziec butle ... Mowie ze zobaczymy . A ta ze musi byc i zaczela sie gadka ze ona widzi po dziecku ze piers jej nie wystarcza , ze nie powinna sie tak zachowywac . Co najlepsze jeszcze jakis czas temu bylo jedno karmienie zebym zastapila a teraz ze calkowicie mowie ze mam duzo pokqrmu w piersiach a ta ze zaniknie zaraz wiec zebym sie nie przejmowala . Mowie ze nie chce rezygnowac z piersi a ta ze nie meczy mnie to mowie ze nie itp . No ale wszystkie matki przechodza na mm wszystkie ktore znam nie karmia piersia ( sobie mysle no to im wspolczuje ) mowi wychowalam tyle dzieci i wszystkie sa zdrowe ... Kurde co z tego . Moja mama tez wychowala duzo dzieci i tylko na piersi i jestesmy zdrowsi niz jej dzieci ... Jedna na mm corka jest pulchniutka itp moze to geny , moj partner alergik itp . Wnuk jej mial skaze bialkowa . Ale ona wie lepiej juz mialam ochote powiedziec ze kogo w takim razie mam sluchac tesciowej czy wlasnej matki bo moja radzi inaczej jak wszyscy tylko nie tesciowa ... Ale sie powstrzymuje bo nie chce klotni ... Ale jesli powiedziala ze ma nadzieje ze bedzie butla przy nastepnej wizycie to chyba predko nas nie zobaczy ... A partner mowi ze mamy dac mu spokoj bo ja mu gadam , ona tez mu ciagle gada ... Juz nie mam siky dziewczyny na to wszystko , dusze to w sobie , w nocy jak parter z Wikusia spia to ciagle placze ;( jest mi tak cholernie przykro ... Bo ona uwaza ze dziecko nie powinno sie zachowywac jak Wiki ... A jak ona sie niby zachowuje , jest marudna czasami przed snem , to normalne zmeczona jest , bo czasem poplacze ? To jest dziecko ma prawo . To co ma wgl nie plakac ? Lezec i ciagle byc zadowolonym a oja jest ciagle zadowolona niee !! Narzeka na kregoslup , glowe ... Wiec chyba dziecko tez moze a nie powie co jej dolega ... Wiem ze to forum jest na inny temat ale nie mam z kim o tym pogadac zupelnie ;( gadam z moja mama ale nie chce zeby gadala z tesciowa bo wyjdzie z tego megaa klotnia . A potem bedzie gadanie ciagle do mnie ... Ehh no nie wiem co ma robic ... A o podrozy do olsztyna ktora chce za tydzien zrobic nawet nie mowie bo to kolejne gadanie . Pojade nawet nie bedzie wiedziala chyba ze zadzwoni to wtedy jej powiem ze jestem w olstynie i tyle ;) bo inacsej zycia mi nie da ... Ehh ;((

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

Mamuśka, przepraszam, ale denerwujesz mnie tymi opowieściami, bo dajesz się traktować swojej teściowej jak gówniarę, którą można dyrygować. To Twoje dziecko! Ty dajesz jej to co najlepsze i robisz dobrze, nie daj sobą manipulować. Jak dalej będziesz przed nią grała takie cielątko to pewnego dnia sama jej wciśnie butle, a Ty się nawet nie będziesz mogła odezwać. Czy Twój partner jest jakiś ograniczony, że masz mu "dać spokój"? Do Anielki, wydrukuj mu parę artykułów o karmieniu piersią i niech się ustosunkuje - albo stoi za Tobą murem, albo niech wraca do mamusi. Dziewczyno, weź się w garść, bo inaczej zanim się obejrzysz teściowa ustawi Ci życie. Przepraszam, jeśli Cię uraziłam, może nie umiem tego zrozumieć, bo nie jestem w takiej sytuacji, ale aż mną telepie jak czytam w jaki sposób dajesz sobą pomiatać. Musisz zdać sobie sprawę, że Twoja córka rośnie zdrowo, prawidłowo się rozwija i masz o to walczyć i karmić tak długo jak TY będziesz miała ochotę.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49io4py2bi4oc7.png

Odnośnik do komentarza

Kiecka tylko ze ja ciagle jej tlumacze ze nie chce wczoraj bylo juz tak ze ciagle jej mowilam ze nie chce zeezygnowac z piersi ale ona chyba tego nie rozumie ... Przeciez ja wiem wszystko co napisalas ... Nie mam 15 lat zeby byc jakas nieodpowiedzialna matka ... tylko chodz wytlumacz to tesciowej... Bo jak ja tlumqcze na spokojnie to nie dziala ... Ciesz sie ze tak nie masz ...

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

Mamuska. Kiecka ma rację,że to jest Twoje dziecko a nie teściowej,ona już miała swój czas w tym temacie i zrobiła jak uważała a teraz może jedynie doradzić a nie wymagać od Ciebie że "widzi butlę",ciężki przypadek. I chyba to jest najlepszy moment na to żebyś się jasno określiła że Wiki jest pod opieką lekarza który nie zaleca mm bo nie ma takiej potrzeby i będziesz karmiła jak długo uważasz bo to jest dla niej najzdrowsze. A to że teściowa swoje dzieci wykarmiła mm i są zdrowe to nie znaczy że nie byłyby zdrowsze na piersi bo tego nikt nie udowodni. Nie ma sensu nerwami i krzykiem tego załatwiać ale powiedz jej twardo że nie będziesz podawała mm bo uważasz że takie karmienie jest dla niej lepsze. A każde dziecko jest inne i to że Wiki trochę pomarudzi to nie jest wina karmienia. Bardzo dobrze Cię rozumiem bo moja teściowa też jest trudna i od zawsze ma swoje złote myśli że ona robiła tak czy tak. A partnerowi powiedz że to jest Wasze dziecko i niech się określi,tak jak napisała Kiecka,za kim stoi a nie głupio odpowiada jakby się bał mamusi postawić. Niech on jej wytłumaczy że ma skończyć temat bo Wiki zostaje na piersi. Trzymaj się i staraj nie stresować bo szkoda zdrowia

Odnośnik do komentarza

mamuskaa chyba juz czas przestac byc mila dla tesciowej.. nie chodzi o krzyki i awanture ale o stanowcze NIE. Twardo i koniec, bez tlumaczenia sie bo ilez mozna. To ze czlowiek jest starszy nie znaczy ze madrzejszy i to sa slowa mojej mamy ;) mlody i stary moze byc totalnie glupi i wcale nie nalezy mu sie szacunek tylko dlatego ze sie zestarzal.. to nie jego zasluga tylko czasu ;) tez sie wystraszylam ze nastepnym razem ona po prostu poda Wiki mm bez Twojej wiedzy a to juz nie sa zarty bo co bedzie dalej. Kobieta gada totalne bzdury, jest jeszcze szansa ze zajmie sie dzieckiem corki wkrotce. Sproboj sie nie denerwowac, ja tez mam podobna tesciowa ( na szczescie daleko) i wiem jak wkurza takie gadanie choc jakims cielatkiem nie jestem bo i tak robie swoje. Trzymaj sie kobieto! :) i pisz jak Ci ciezko, moze my Cie tu troche obsztorcujemy ale nie w zlej wierze, po to tu jestesmy zeby sie wspierac :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

hello mamy,
u nas dziś taki smażing że głowa mała, ja nie lubię upałów, umieram od razu. Rano jeszcze jakoś zdołałyśmy dojść do parku, ale jak wracałyśmy to żałowałam ze nie wzięłam wózka do auta - wygodna jestem :)

Co do relacji z teściową to ja nie pomogę, bo nie jestem za dobra w te klocki...

Wywijaska naukę nocniczkowana zaczynałam od kupy, łatwo było zauważyć kiedy ją robi, jak się skupiała, a potem sukcesywnie dzień po dniu zwiększałam ilość bodźców, wysadzałam rano po wstaniu, potem przed spacerem, po jedzeniu itd. Ale pamiętam ze bardzo ostro pokłóciłam się wtedy z panią w parku (byłam przy niej szczylem) bo ona "uczyła" swoja córkę tak czystości, że dziecko się zsikało a ta godzina mija, nic, dziewczynka ryczała a ta nic, i krowa powiedziała "mówiłam ci za kare będziesz siedzieć 3 godziny w mokrych majtkach, trzeba było zawołać siusiu" masakra, kat a nie matka...

Odnośnik do komentarza

Jejku... Co jest z niektórymi matkami nie tak? Wiem, że ja nie jestem idealną matką, czasami brak mi cierpliwości i szybko się denerwuje, ale jak można kazać dziecku siedzieć 3 h w mokrych majteczkach to ja nie pojmuję. Albo krzyczeć na kilkumiesięcznego malucha, o biciu już nie wspomnę, bo to się w głowie nie mieści. A te teściowe, po co się tak wtrącają? Przecież swoje już odchowały i basta. Ja rozumiem pomóc, zasugerować, nawet zainterweniować w skrajnym wypadku (przykład inteligentnej pani od kar), ale kurczę po co dyrygować... Chyba mam na zrozumienie tego za ciasny mózg.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49io4py2bi4oc7.png

Odnośnik do komentarza

es_ze tez bym opieprzyla babe, nienawidze takich bezwzglednych ludzi, i to ma byc ma byc matka do ktorej dziecko ma przychodzic ze swoimi problemami, strasznie mi zal takich maluszkow :( moja mama objechala ostatnio babe na ulicy ktora darla sie i szarpala swoje kilkuletnie dziecko, dziecko plakalo i wyciagalo raczki a ta chyba chciala mu je wyrwac! Moja mama wyglada na spokojna i subtelna kobiete wiec baba byla w szoku slyszac wiazanke, ludzie staneli i kiwali glowami z aprobata wiec "mamusia" nawet sie slowem nie odezwala.. przykro tylko myslec ze w domu zrobi z dzieckiem to samo ;((

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

a nocka u nas nalezala do ciezszych, pobudka co 2 godz w tym jedzenie 2x. Dzis zakaz ogladania z tatusiem "nadpobudliwych" kreskowek ;) Moze sie myle ale juz kiedys tak bylo po seansie wscieklych, przekolorowanych nibybajek ze co chwile sie budzil w nocy. Te bajki niby rano ogladali tylko ale.. , teraz najwyzej mis uszatek na dobranoc i spac! Zobaczymy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

no mam wrażenie ze w Polsce się nieco zmienia ale jeszcze daleko nam do reagowania na to co się dzieje za ścianą. Myślimy że kablujemy i to jest be, ale jak tam dziecko jest np. katowane?

wiecie, odnośnie niedawania małej jeść w nocy to ja też czasem mam takie myśli, a jak jestem taką wyrodną matką, co nie spełnia potrzeb swojego dziecka? Głupie to jest, bo nie zawsze dzieci mają racje w tym co robią, ale nie jestem sama przekonana do swoich postanowień, czy są dobre....

U nas mój mąż ma zakaz oglądania telewizji z Kajką, on myślała że to takie małe dziecko, co nie kojarzy tego co się dzieje obok, że telewizor może lecieć w tle...jeszcze mówi tak, ty siedzisz z nią cały dzień w domu i nie puszczasz jej niczego praktycznie, oprócz jakiś specjalnych płyt z muzyką i czas jakiś bajek (na palcach ręki policzyć, nie jestem jeszcze do tego przekonana) więc ja mogę coś z nią oglądnąć....a jednak nie...

Odnośnik do komentarza

dokladnie to samo mysle w kwestii telewizora, w ciagu dnia nie wlaczam bo nie mam nawet czasu a wieczorem dopiero jak Aleks idzie spac. Kiedys widzialam program o tym jak to nam sie wydaje ze dziecko nie zwraca uwagi na to co leci w tv a jest wrecz przeciwnie. Najgorsze jest to ze nigdy nie wiemy co moze dziecko przestraszyc lub zdenerwowac i wcale nie musza to byc masakry! Np moj maz mowi ze jako dziecko bal sie ufoludkow z reklamy makaronu a moj brat bal sie misia z reklamy cocolino! Im sie po nocach te postacie snily i budzili sie z wrzaskiem. Wydaje sie zabawne ale ja tam wole zeby moje dziecko snilo o czym innym ;)) A na ktoryms watku jedna mama pisala ze jej synek 3 letni uwielbial "filmy o zwierzatkach" ale odkad zaczal sie budzic przerazony tym ze sciga go "wielka mucha" (film o owadach w powiekszeniu obejrzal) dostal zakaz ogladania "zwierzatek" na jakis czas ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

to znowu ja, ale aktywnosc dzis wykazuje! ;)
Wywijaska z tego co piszesz Jasiu potrafil juz przespac do 3 bez budzenia sie, tak? Tzn ze potrafi i ze nie jest glodny tylko moze jak zbyt lub za malo zmeczony to spi lzej i latwiej sie wybudza. A czy Ty spisz z nim w jednym pokoju? Mnie juz kilka mam mowilo ze jak ich dzieci skonczyly roczek to zaczely spac w odobnym pokoju - oczywiscie dzrzwi otwarte itd i ze spaly lepiej (i mamy i dzieci) . Lekarz nam mowil ze takie maluchy byle co wybudza, oddech, skrzypienie lozka i zeby jednak sprobowac nie spac razem. W dodatku powyzej roczku przypadki smierci lozeczkowej juz sie nie zdazaja wiec tym bardziej mozna spac spokojniej :) Fajnie ze Jasiowi spodobala sie zjezdzalnia :) my tez juz czasem na plac zabaw chodzimy

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Kiecka tak sie zastanawiam co ja jadlam.. niewiele ogolnie hehe bo bylam zmeczona i nie mialam czasu wymyslac, czytalam wiec stronki z przepisami dla alergikow i snulam plany co ja tez sobie ugotuje ;] ale generalnie to tam gdzie mialo byc maslo to jadlam olej kokosowy - np smarowalam nim chleb albo te nieszczesne wafle ryzowe. Robilam sobie deser w piekarniku z krojonych jablej, gruszek (troche gorzkiej czekolady bo moglam pozniej) i na to kruszonke z maki, odrobiny cukru i wlasnie oleju kokosowego zamiast masla. Poza tym ryz z jablkami zapiekany w piekarniku, z tymze olejem a potem polewalam mlekiem kokosowym zamiast smietany. Raz zrobilam nawet nalesniki z bialej gryki plus troche maki ziemniaczanej zamiast jajka zeby to skleic (przepis jest na smakoterapii). Zamist kakao uzywalam maczke swietojanska chociaz srednio mi smakowala. Robilam tez niby mleko miksujac rozgotowane platki owsiane. Dosladzalam dojrzalym, zmiksowanym bananem. Teraz juz nie chce mi sie robic mleka kokosowego w blenderze wiec ide na latwizne i do sniadania, np kaszy jaglanej, dolewam zmiksowane zwyklym mikserem trzy lyzki platkow kokosowych z goraca woda. Jako slodzika uzywalam tez syropu z buraka - do kupienia w sklepach eko. A z nie slodkich to np niby rizotto z pieczarkami i warzywami z patelni, albo z miesem bo to nam wolno. No i wiadomo ze warzywa, ryby, mieso jest ok. Nie wiem czy jesz maczne rzeczy, ja przez jakis czas nie jadlam, wtedy kupowalam makaron kukurydziano-ryzowy, calkiem normalny w smaku jest i kiedys zrobilam ten wlasnie makaron, plus losos plus mleko kokosowe zamiast smietany i koperek, taka ala carbonara. Calkiem dobre bylo. Jadlam tez makaron ryzowy, ten co wyglada jak pocieta reklamowka hehe z warzywami duszonymi na patelni. Jak mi sie jeszcze cos przypomni to napisze. Zycze wytrwalosci i na tych stronak co wczesniej wyslalam tez na pewno cos znajdziesz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Szara Ty to jesteś obrotna kobita z tym jedzeniem i przepisami, widzę że nie poddajesz się nurtowi jedzenia byle czego, super !

Moje dziecko ma dziś zupełnie inny dzień, znowu jakaś zmiana. Po południu za nic nie chciała zasnąć, aż padła po 18stej i teraz oczywiście nie chce isć spać, na noc, a zwykle chodziła spać koło 19:30-20:30, teraz skacze w kojcu i krzyczy "a dzie!" "a ta!, tattata!"ooo dzi mammama!" wszystko podniesionym głosem :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...