Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

dzeikuje :36_3_15:
Jeszcze dwa tyg musimy sie przemeczyc:lup:
a tak wogle to w nocy sobie uswiadomilam ze macie racje dot zrodla mego bolu ..to przez brodawki ...jak w nocy maly wyjadl tylko jedna piers to wlasnie ta piers mnie bolala...teraz jadl z dwoch i dwie mnie bola...myslicie ze moge uzyc kremu na sutki i wtedy choc troszke by ten bol zelzal?czy nie ma sensu bo to i tak jest wina przystawiania?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Daffodil
ankacyganka
kiniac
Dziewczyny ja się chyba poddaje. Mała co godzinę chce być przy cycku, nie śpię w nocy, nie mam czasu zjeść w dzień...w dodatku chyba już dostałam okres, a to dopiero 7tygodni po porodzie...Czas zacząć wprowadzać mleko modyfikowane.

hej, jeśli mogę coś podpowiedzieć...czy próbowałaś odciągać swój pokarm i podawać małej przez butelkę? ja tak robię, ale to ze względu na lekką żółtaczkę u mojej córy. Położna kazała mi odciągać przez 2-3 dni swoje mlemlo i podgrzewać je przed podaniem. Dodatkowo można przepajać glukozą. Dzięki temu wiem, że z jednej piersi przez ponad pół godziny uzbiera się nieco mniej niż 70 ml a córa potrafi połknąć nawet 100 ml. Dlatego tyle wisi przy cycu (nawet i 2 godz ) po czy budzi się po godzinie i szuka piersiaka. Mi akurat takie cycusiowanie nie przeszkadza, ale może Tobie ten sposób pozwoliłby troszkę odsapnąć? Dodatkowo po kąpieli Ty możesz mieć chwilę wytchnienia a tatuś może nakarmić córeczkę? mam nadzieję że wszystko się u Ciebie ułoży:) pozdrawiam cycusiowe mamusie!

Nie sugerowałabym się ilością mleka ściągniętą laktatorem. Dziecko potrafi wyssać z piersi zdecydowanie więcej. Dlatego taka metoda stosowana przez dłuższy czas niestety trochę zaburza laktację, bo ilość pokarmu dziecku nie wystarcza.
A przepajanie glukozą i wariacje na ten temat to dla mnie temat na powieść :) Dziwi mnie, że położne jeszcze potrafią doradzać coś takiego...
Nie dość, że rozwala to laktację, to jaki jest sens podawania dziecku wody z cukrem? Nie pojmuję. Po co faszerować malucha czymś co nie ma żadnej wartości?

nie no w porządku, ja też nie jestem zwolenniczką dopajania glukozą, robię to tylko ze względu na możliwy szybszy zanik żółtaczki u mojej córci. A ściągnięcie pokarmu zasugerowałam głównie po to, by KINIACmogła troszkę odsapnąć bo po postach mogę wnioskować, że jest już bardzo zmęczona i przydałoby się kilka chwil dla siebie. U mnie po spadku bilirubiny też nie zamierzam już ściągać pokarmu, no chyba, że w sytuacjach awaryjnych typu jakieś dłuższe wyjście czy coś. Ale dziękuję za podpowiedzi. Pozdrawiam

http://s10.suwaczek.com/20090808650114.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9haybio2qs.png

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
dzeikuje :36_3_15:
Jeszcze dwa tyg musimy sie przemeczyc:lup:
a tak wogle to w nocy sobie uswiadomilam ze macie racje dot zrodla mego bolu ..to przez brodawki ...jak w nocy maly wyjadl tylko jedna piers to wlasnie ta piers mnie bolala...teraz jadl z dwoch i dwie mnie bola...myslicie ze moge uzyc kremu na sutki i wtedy choc troszke by ten bol zelzal?czy nie ma sensu bo to i tak jest wina przystawiania?

Przykro mi ale wydaje mi się, ze nie za bardzo pomoże :( Bo krem łagodzi podrażnienia zewnętrzne. Ale 2 tygodnie minie szybciutko i zaraz będzie zabieg :))) Tyle już wytrzymałaś, więc co to są te 2 tygodnie ;)

A potem nauczysz go tak, że będziesz mu sama ustawiać buźkę. Poczekasz aż otworzy szeroko dzióbka do cyca i nałożysz dziecko na pierś (nigdy nie odwrotnie). Jak złapie, to odwijasz palcem górną i dolną wargę aby zrobiły dzióbka i przysuwasz dziecko blisko piersi aby nosek i bródka dotykały piersi. Czasem można dziecku język do dołu palcem kłaść przed złapaniem. Ale łatwiej mu będzie tak pić więc powinien szybko złapać o co ci chodzi :) Za każdym razem jak źle złapie musisz go odstawić a potem przystawić znów. Tak długo aż prawidłowo chwyci.

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
dzeikuje :36_3_15:
Jeszcze dwa tyg musimy sie przemeczyc:lup:
a tak wogle to w nocy sobie uswiadomilam ze macie racje dot zrodla mego bolu ..to przez brodawki ...jak w nocy maly wyjadl tylko jedna piers to wlasnie ta piers mnie bolala...teraz jadl z dwoch i dwie mnie bola...myslicie ze moge uzyc kremu na sutki i wtedy choc troszke by ten bol zelzal?czy nie ma sensu bo to i tak jest wina przystawiania?

Mnie te kremy i maści przynosiły ogromną ulgę w pierwszych tygodniach kiedy brodawki miałam zmasakrowane.
U Ciebie chyba nie ma takich widocznych ranek? No sama nie wiem. W sumie możesz spróbować, zaszkodzić nie zaszkodzi :)

Odnośnik do komentarza

Ja miałam chyba Alantan maść. Ale głowy sobie za to nie dam uciąć, bo to dawno już było :) No i mnie bardzo pomagało wietrzenie cycochów, bo staniki z wkładkami laktacyjnymi w środku dodatkowo je podrażniały. Mieszkamy sami, więc mogłam sobie paradować topless :hahaha: Tylko na karmienie zakładałam, bo z dwóch cyców się lało jednocześnie.

Odnośnik do komentarza

curry
cinamoonka
dzeikuje :36_3_15:
Jeszcze dwa tyg musimy sie przemeczyc:lup:
a tak wogle to w nocy sobie uswiadomilam ze macie racje dot zrodla mego bolu ..to przez brodawki ...jak w nocy maly wyjadl tylko jedna piers to wlasnie ta piers mnie bolala...teraz jadl z dwoch i dwie mnie bola...myslicie ze moge uzyc kremu na sutki i wtedy choc troszke by ten bol zelzal?czy nie ma sensu bo to i tak jest wina przystawiania?

Przykro mi ale wydaje mi się, ze nie za bardzo pomoże :( Bo krem łagodzi podrażnienia zewnętrzne. Ale 2 tygodnie minie szybciutko i zaraz będzie zabieg :))) Tyle już wytrzymałaś, więc co to są te 2 tygodnie ;)

A potem nauczysz go tak, że będziesz mu sama ustawiać buźkę. Poczekasz aż otworzy szeroko dzióbka do cyca i nałożysz dziecko na pierś (nigdy nie odwrotnie). Jak złapie, to odwijasz palcem górną i dolną wargę aby zrobiły dzióbka i przysuwasz dziecko blisko piersi aby nosek i bródka dotykały piersi. Czasem można dziecku język do dołu palcem kłaść przed złapaniem. Ale łatwiej mu będzie tak pić więc powinien szybko złapać o co ci chodzi :) Za każdym razem jak źle złapie musisz go odstawić a potem przystawić znów. Tak długo aż prawidłowo chwyci.

za 2 tyg jeszcze wroce do tej instrukcji bo wyglada na to ze zielonego pojecia nie mam o przystawianiu :36_11_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Jakby coś to pomogę :))) A jak odstawiasz po karmieniu to pamiętaj aby najpierw mały palec wsadzić w kącik ust dziecka. Tak bardzo delikatnie odwinąć kawałeczek wargi aby podciśnienie, które jest w ustach puściło. Dziecko automatycznie uchyla buzię, a Ty możesz wyjąć pierś bez podrażnień, wyszarpywania i nagryzania :)

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
curry
cinamoonka
dzeikuje :36_3_15:
Jeszcze dwa tyg musimy sie przemeczyc:lup:
a tak wogle to w nocy sobie uswiadomilam ze macie racje dot zrodla mego bolu ..to przez brodawki ...jak w nocy maly wyjadl tylko jedna piers to wlasnie ta piers mnie bolala...teraz jadl z dwoch i dwie mnie bola...myslicie ze moge uzyc kremu na sutki i wtedy choc troszke by ten bol zelzal?czy nie ma sensu bo to i tak jest wina przystawiania?

Przykro mi ale wydaje mi się, ze nie za bardzo pomoże :( Bo krem łagodzi podrażnienia zewnętrzne. Ale 2 tygodnie minie szybciutko i zaraz będzie zabieg :))) Tyle już wytrzymałaś, więc co to są te 2 tygodnie ;)

A potem nauczysz go tak, że będziesz mu sama ustawiać buźkę. Poczekasz aż otworzy szeroko dzióbka do cyca i nałożysz dziecko na pierś (nigdy nie odwrotnie). Jak złapie, to odwijasz palcem górną i dolną wargę aby zrobiły dzióbka i przysuwasz dziecko blisko piersi aby nosek i bródka dotykały piersi. Czasem można dziecku język do dołu palcem kłaść przed złapaniem. Ale łatwiej mu będzie tak pić więc powinien szybko złapać o co ci chodzi :) Za każdym razem jak źle złapie musisz go odstawić a potem przystawić znów. Tak długo aż prawidłowo chwyci.

za 2 tyg jeszcze wroce do tej instrukcji bo wyglada na to ze zielonego pojecia nie mam o przystawianiu :36_11_1:

Cinamoonka przyznam, że dokładnie takie same uczucia miałam po przeczytaniu posta Curry :hahaha: Całe szczęście, że jakoś nam to ładnie poszło od razu i Kuba sam wiedział co robić, bo inaczej pewnie marnie by to wyglądało :)

Odnośnik do komentarza

curry
Fionna, tylko problem nie do końca leży w podrażnionych brodawkach :) Maść to pewnie Purelan. A co do kapturków to moim zdaniem też nie dla Cinamoonki, bo to jeszcze utrudni tylko prawidłowe chwytanie piersi.

Dokladnie tak..raczej bym sie nie zdecydowala na kapturki...
U nas sie zrobilo bardzo dziwnie...
W nocy maly budzi sie co dwie godziny i je np 5 min po czym zasypia,probuje go jakos na spiocha karmic ale z marnym skutkiem..spi jak susel po czym po 2h znowu sie budzi i znowu sytuacja sie powtarza...a ja w glowe zachodze czy ten dzieciaczek moj to najedzony czy glodny? aaaa i propo przystawiania...obejzalam sobie na yt filmik jak prawidlowo przystawic maluszka do piersi i co sie okazalo....robilam to zle :lup: , bo tak mnie poinstruowala polozna ( jak widac niekompetentna)
Dzisiaj w nocy przystawilam go tak jak widzialam na filmiku i jest o wiele lepiej...piersi fakt bola ale juz nie tak mocno jak wczesniej...takze z niecierpliwoscia czekam na ten LIama zabieg i mam nadzieje ze bede sie cieszyc z karmienia piersia i obojgu da nam to mnostwo korzysci i satysfakcje

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
curry
Fionna, tylko problem nie do końca leży w podrażnionych brodawkach :) Maść to pewnie Purelan. A co do kapturków to moim zdaniem też nie dla Cinamoonki, bo to jeszcze utrudni tylko prawidłowe chwytanie piersi.

Dokladnie tak..raczej bym sie nie zdecydowala na kapturki...
U nas sie zrobilo bardzo dziwnie...
W nocy maly budzi sie co dwie godziny i je np 5 min po czym zasypia,probuje go jakos na spiocha karmic ale z marnym skutkiem..spi jak susel po czym po 2h znowu sie budzi i znowu sytuacja sie powtarza...a ja w glowe zachodze czy ten dzieciaczek moj to najedzony czy glodny? aaaa i propo przystawiania...obejzalam sobie na yt filmik jak prawidlowo przystawic maluszka do piersi i co sie okazalo....robilam to zle :lup: , bo tak mnie poinstruowala polozna ( jak widac niekompetentna)
Dzisiaj w nocy przystawilam go tak jak widzialam na filmiku i jest o wiele lepiej...piersi fakt bola ale juz nie tak mocno jak wczesniej...takze z niecierpliwoscia czekam na ten LIama zabieg i mam nadzieje ze bede sie cieszyc z karmienia piersia i obojgu da nam to mnostwo korzysci i satysfakcje

Cinamoonka dobrze, że się doedukowałaś sama i już poprawa jest :yuppi:
A za 8 dni to już w ogóle będzie z górki :)

Ten zabieg w znieczuleniu miejscowym robią? Od razu po zabiera się maluszka do domu?

A co do budzenia nocnego, to może pić mu się chce? Nie grzejecie za mocno w mieszkaniu?

Odnośnik do komentarza

cinamoonka

W nocy maly budzi sie co dwie godziny i je np 5 min po czym zasypia,probuje go jakos na spiocha karmic ale z marnym skutkiem..spi jak susel po czym po 2h znowu sie budzi i znowu sytuacja sie powtarza...

u nas jest tak samo - w dzień Młody wsuwa ok 15-25 minut (w zależności od nastroju :P) co trzy, a nawet co trzy i pół godziny, a w nocy po pięciu minutach śpi jak kamień. I za dwie (czasem nawet nie całe) pobudka.
Czy ktoś ma jakiś skuteczny pomysł na podtrzymanie "skupienia"? ;)

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

Daffodil
cinamoonka
curry
Fionna, tylko problem nie do końca leży w podrażnionych brodawkach :) Maść to pewnie Purelan. A co do kapturków to moim zdaniem też nie dla Cinamoonki, bo to jeszcze utrudni tylko prawidłowe chwytanie piersi.

Dokladnie tak..raczej bym sie nie zdecydowala na kapturki...
U nas sie zrobilo bardzo dziwnie...
W nocy maly budzi sie co dwie godziny i je np 5 min po czym zasypia,probuje go jakos na spiocha karmic ale z marnym skutkiem..spi jak susel po czym po 2h znowu sie budzi i znowu sytuacja sie powtarza...a ja w glowe zachodze czy ten dzieciaczek moj to najedzony czy glodny? aaaa i propo przystawiania...obejzalam sobie na yt filmik jak prawidlowo przystawic maluszka do piersi i co sie okazalo....robilam to zle :lup: , bo tak mnie poinstruowala polozna ( jak widac niekompetentna)
Dzisiaj w nocy przystawilam go tak jak widzialam na filmiku i jest o wiele lepiej...piersi fakt bola ale juz nie tak mocno jak wczesniej...takze z niecierpliwoscia czekam na ten LIama zabieg i mam nadzieje ze bede sie cieszyc z karmienia piersia i obojgu da nam to mnostwo korzysci i satysfakcje

Cinamoonka dobrze, że się doedukowałaś sama i już poprawa jest :yuppi:
A za 8 dni to już w ogóle będzie z górki :)

Ten zabieg w znieczuleniu miejscowym robią? Od razu po zabiera się maluszka do domu?

A co do budzenia nocnego, to może pić mu się chce? Nie grzejecie za mocno w mieszkaniu?

nie mam pojecia jak to bedzie wygladac...polozna mi powiedziala ze u takiego maluszka to tam nie ma nerwu i bolec go ten zabieg nie bedzie...powiedziala ze to 5 min i juz

w pokoju mam temp 19-21 stopni...nie wiem moze tak mu sie chce poprzytula c :) i lyknac troszke mleczka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Witajcie po dluzszej przerwie, net nam odcieli na kilka dni. U nas znowu kryzys, czy to mozliwe aby tyle razy to sie zdarzalo? juz 3 raz a mala ma skonczone 6 tyg w srode bedzie 7 tyg, mala je tyle ile cycuch da nie placze ale troche steka no i po ok 30 min zaczyna ssac raczke, nie placze tylko ciagnie te paluszki. Powiedzialm sobie ze nie dam za wygrana, ale jesli bedzie gorzej a pewnie jutro tak bedzie to znowu bede miala dylemat, nawet z taka wiedza, ze czasami tak jest iz mleczko na 2 3 dni zanika a potem wraca do normy, tylko czy to normalne aby tak czesto te kryzysy sie pojawialy, czy miala ktoras tak.
Daria juz super sie usmiecha jak zaczynamy do niej mowic, uwielbia jak ktos przy niej siedzi nie trzeba jej trzymac na rekach wystarczy ze widzi kogos obok siebie.zaczyna tez troche sobie opowiadac, narazie opowiesci sa bardzo krociutkie ale so swietne ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1rdcjgt5jo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgaxtsprdk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09t5odjpko8mn9.png

Odnośnik do komentarza

czita
Witajcie po dluzszej przerwie, net nam odcieli na kilka dni. U nas znowu kryzys, czy to mozliwe aby tyle razy to sie zdarzalo? juz 3 raz a mala ma skonczone 6 tyg w srode bedzie 7 tyg, mala je tyle ile cycuch da nie placze ale troche steka no i po ok 30 min zaczyna ssac raczke, nie placze tylko ciagnie te paluszki. Powiedzialm sobie ze nie dam za wygrana, ale jesli bedzie gorzej a pewnie jutro tak bedzie to znowu bede miala dylemat, nawet z taka wiedza, ze czasami tak jest iz mleczko na 2 3 dni zanika a potem wraca do normy, tylko czy to normalne aby tak czesto te kryzysy sie pojawialy, czy miala ktoras tak.
Daria juz super sie usmiecha jak zaczynamy do niej mowic, uwielbia jak ktos przy niej siedzi nie trzeba jej trzymac na rekach wystarczy ze widzi kogos obok siebie.zaczyna tez troche sobie opowiadac, narazie opowiesci sa bardzo krociutkie ale so swietne ;)

ja tak mialam i coz nadal co jakis czas tak jest...ale sie nie poddaje :) daje mu cyce tak czesto jak on tego potrzebuje...tylko ze ja mam jego jednego wiec ten czas moge poswiecic wylacznie dla Liama,Twoja sytuacja jest nieco inna

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Cinamoonka za tydzień kciuki za Was będą zaciśnięte :)

Czita takie książkowe kryzysy laktacyjne z tego co pamiętam, to 3. i 6. tydzień, a potem jeszcze chyba coś w trzecim miesiącu. U mnie tak to rzeczywiście wyglądało i te kryzysy były naprawdę odczuwalne. Kuba definitywnie był głodny. Robiłam tak, że wisiał na cycku do oporu, praktycznie bez przerwy. Jak zasypiał, to jeszcze męczyłam się laktatorem i jak mimo wisienia na cycku płakał z głodu dalej, to dostawał w butelce to odciągnięte mleczko. Po 3-4 dniach wszystko wracało do normy. Ale nie u każdego te kryzysy występują, a nawet jeśli, to nie są tak zauważalne. Mnie dość mocno doskwierały niestety :)

Tillomama może jakieś łaskotanie pod bródką albo po piętkach?
Chociaż przyznam, że na mojego Kubę nic nie działało. Jak postanowił zasnąć, to można było na perkusji grać koło niego i zero reakcji :)

Odnośnik do komentarza

Tillomama, Daf ma rację, tylko zostaje łaskotanie. Moją budziło przy uszku ale szczerze mówiąc częściej jej nic nie budziło ;)

czita, u mnie te kryzysy tez były w standardowych okresach. Ale największy w 3 i 6 miesiącu. Najdłuższy trwał 2 tygodnie. Nie wiem czy Lilka była szczególnie głodna bo nie płakała, ale wisiała na cyckach do upadu, to racja. Choć ona permanentnie wisiała więc to była dla mnie norma ;)

Cinamoonka, ja też słyszałam, że to jest dla dziecka bezbolesne i trwa szybciutko. Mam nadzieję, że będzie ok :) Daj koniecznie znać co i jak, gdy już będziecie po wszystkim.

Odnośnik do komentarza

Czita, Laktacja stabilizuje się pierwsze 3 miesiące. Zmiany są przy wprowadzaniu pokarmów i zmianach ilości karmień, itp. A kryzysy standardowo: 3 i 6 tydzień, 3,6 i 9 miesiąc. U mnie pierwsze trwały kilka dni, ostatnie około 2 tygodni. Przetrwacie na pewno :)) To mija szybciutko :))

Odnośnik do komentarza

curry
Czita, Laktacja stabilizuje się pierwsze 3 miesiące. Zmiany są przy wprowadzaniu pokarmów i zmianach ilości karmień, itp. A kryzysy standardowo: 3 i 6 tydzień, 3,6 i 9 miesiąc. U mnie pierwsze trwały kilka dni, ostatnie około 2 tygodni. Przetrwacie na pewno :)) To mija szybciutko :))

Moze to wlasnie bylo tak jak piszesz, dawno o tym czytalam pewnie cos pokrecilam,dzieki za te wiadomosci. mala czesto je ale nie placze wiec sie ciesze, bo serce tak nie boli, bo wiadomo jak dziecko placze i sie denerwuje bo glodne to az serce sciska.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1rdcjgt5jo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgaxtsprdk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09t5odjpko8mn9.png

Odnośnik do komentarza

a maly mi dzisiaj caly czas ulewa :( i nie wiem czy jesli to robi zaraz po karmieniu to mu ciagle dawac tego cyca bo widze ze glodny bo az lapki zssie

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...