Skocz do zawartości
Forum

Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011


molalala

Rekomendowane odpowiedzi

cafe82
arisa to jednak nie ospa?
wazne,ze nic wiecej jej nie jest i sie nie meczy

Jak się zdrapie to są strupki..
Jak na ospe to bardzo łagodnie przechodzi(oby się nie pogorszyło).

Ja jak miałam ospe,to też miałam pare krostek(to było 15 lat temu) i trwało to raptem 2 tyg.
Mój brat miał 2 miesiące,był strasznie obsypany,jak się załatwiał to z krwią,non stop temp..brr

Odnośnik do komentarza

Arisa- ale fajny ludek ;)

angela dobrze ze butki udalo sie kupić tylko rozchodz je zeby cie w sylwka nie obtarły

krawatek- kamikadze mniam mniam

a mnie D znow tak wkur*** ze zaraz wybuchne ***** jaki ten dziad jest wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr nie moge normalnie wiedzialam ***** ze tak bedzie ze wyjdzie ze swoim jebnietym szwagrem i zaginie w akcji, dobrze wiedzial ze jestem umowiona i ze ma zostawc z mala zobaczymy, jak jest taki to ja tez taka bede ojj pójdziem mu to w piety, ja juz sie o to postaram kurrr ale mnie zdzaźnił no to sie wygadałam
przepraszam ale jużnie moge jezu jak ja tego dziada nie cierpie szwagra w sensie a i D mi coraz bardziej na nerwy działa


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/40891.png

Odnośnik do komentarza

Agnisia współczuje.
Odseparować ich...co za..
Nie dziwie Ci się,ze jesteś wkurzona.

Mój miał takiego kumpla,jak tylko się z nim spotykał to nic innego nie istniało,nic go nie interesowało(całe szczęście ten kumpel się wyprowadził na drugi koniec polski).

Odnośnik do komentarza

Musze te moje dziewuszyska utemperować ale nie wiem jak?
Najgorsza jest Karolina,jak jej coś nie pasuje to wszystkich leje..
Ostatnio podłapała ciekawe słówko i co chwile tylko cholela,cholela.
Mam nadzieje,że nie wypali jutro jak będzie księciu:hahaha::hahaha:.

Odnośnik do komentarza

ja już nie mam sił, mam wrażenie że z Ulą sie bardziej dogaduje i wiecej rozumie niz D mam dość kiedys nie wytrzymam spakuje sie i pizgne to wszystko w cholere.
dlatego nie moge sie doczekać az sie wyprowadzimy ale nie wiem czy to cos zmieni tzn na pewno troche. kurcze inni maja normalnych facetow co pomagaja w domu, przy dzieciach a ten co 3 dni wytrzymał i juz ma dosyc a co ja mam powiedziec siedze ciagle sama z mała nigdzie wyjsc zero wsparcia a do dupy to wszystko. moze troche przesadzam ale ***** ile można!


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/40891.png

Odnośnik do komentarza

Co do ospy to nie wiem czy przez nią nie zrezygnujemy czasem z sylwestrowego wyjścia. Znajomi do których mamy iść mieli styczność z ospą ok 2 tyg temu i jak na razie czekają czy ich córka zachoruje czy nie. No i my czekamy.

Agnisia mnie też mój czasem wkurza i lepiej nic nie będę radziła bo na tych chłopów to mądrego nie ma.

25dz (cc)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgu8ewg40p.png

Odnośnik do komentarza

ja troche podkamikadzowana (ale skomplikowane słowo utworzylam hihihi :)) ale poczytałam Was i co do chłopów to już się disiaj nasłuchałam.... oj nasłuchałam....
ale Agnisia... kochasz go jeszcze??
gdzie jest granica miedzy kochaniem a przyzwyczajeniem?

Arisa... te musze sprawdzić kiedy ksieciu chodzi, bo 2 lata nie przyjmowalismy, bo 1 r.. nas nie bylo a 2. na porodówce lezałam :P hihihihi
wiecie co? nie moge uwierzyc ze rodziłam niecały rok temu!!!!

a moja chrześnica jest zarabista!!!! cwaniara mała!!! :) oj wycałowała dzisiaj ciocie ;)w koncu sie mnie nie boi :)

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam się z kawką :))

Ja na nogach od 7 :))) normalnie szok że tak wstałam :D:D:D Umyłam główkę a później zmykamy do babci mojej.
Pogoda ciulowa, co chwilę popaduje ech gdzie ta zima????

Agnisia współczuję sytuacji z M może szczera rozmowa??? Serio nie wiem co doradzić, ja tak nie mam mój mało co z kolegami wychodzi a jeśli już to jest to jakoś 2 razy do roku :D

Krawatek fajnie że wieczór się udał.

Dobra idę się ubrać i moje buci ubrać co je rozejde troszkę a później w długą :D:D

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

cesc babuszki :)

główka nie boli jejejejeje :P

co u was?
u mnie : 1) wiercą i wiercą od rana 2) coś robią z instalacją i kaloryfery nie grzeja 3) rado łobuzerkę uprawia :) 4)w nocy sie bidul tak przesikal ze cala posciel nowu do zmiany.

hihihi wyobraźcie sobie e łobuz mi przełączył z ddtvn na jakąś bajkę i sobie ogląda:D

chciałam Wam pokazać mojego przystojniaczka ale cos sie nie chca foty załadowac.
take wrzuce na fb.

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Wypiłam rano kawke z moim i już go nie ma.
Poszedł do kumpla pomóc mu w remoncie mieszkania-pracoholik:D.
No ale lepsze to,że go nie ma niż zeby mi siedział cały dzień na tv albo na necie i marudził.

Nie wiem czy przyjme księcia?
Kropidło gdzieś wyparowało a wody święconej to już ho,ho...nie widziałam:D.

krawatek dobrze,że główka nie boli:wink:

Odnośnik do komentarza

hej hej kochane :)
Przeliczyłam się i nie udało mi się złożyć Wam świątecnzych życzeń. Ech, wybaczcie.
Agnisia - bardzo współczuję relacji z mężem. Oby wszystko wędrowało ku dobremu.

Cafe - dobrze, że część świąt spędzona tak, jak marzyliście. I worek prezentów dla Olka - to jest to :) - Piotruś przytulał i nosił, pilnował i nie mógł się doczekać rozpakowywania. Normalnie masakra :)

Krawatek - fajnie, że z teściami się dogadujesz. Może lepiej nie bierz ślubu, bo chyba po nim wszystko może się w relacjach z mamcią męża zmienić. Poważnie.

Angela - za to Sylwester będziesz miała super! Zobaczysz!

A mi się oczy psują. Mam okulary, ale brak zaufania do nich, bo widzę w nich od początku gorzej niż bez - okulistka z Vision Ekspres zapewniała, że mimo to są dobre... Tiaaaa

Okulary kosztowały mnie 750 zł...

A święta?
Ostatni tydzień wstawałam o piątej, żeby zdążyć. Udało się - i byłam przeszczęśliwa.
Zupą rybną mąż się zajadał. Wielki garnek zniknął już wieczorem w pierwszy dzień świąt. Mąż nic innego poza rybami nie je w święta.
Adaś zjadł całą miskę ryżu - więc w Wigilię był zajęty :)

Na droższe prezenty ze względów podatkowych (hihi tak, tak) muszę poczekać do 2012 roku... :)

Ale za to mąż się baaardzo postarał - dostałam wymarzone perfumy - wielllki flakon, audiobooka - cukiernię pod amorem, bo z płaczem się żegnałam z książką i duże, tak fajnie wysuwające się puzderko na biżuterię.
I tu mała wpadka - poza obrączką i pierścionkiem zaręczynowym nie mam biżuterii.
Może to dziwne, skoro mamy firmę, która tworzy biżuterię, a piękne kolczyki od męża z diamentami mi zginęły (dokładnie jeden), ale mąż chciał spełnić moje marzenie na opakowanie na kosmetyki :)

A dwa dni świąt takie sobie - jesteśmy zdecydowanie wyjazdowi i na wyjazdach potrafimy świętować. Dom w Wigilię - wielkie TAK, ale dwa dni w domu - Wielkie NIE

Odnośnik do komentarza

A my nie przyjmiemy księdza.
Mąż jest anty - bardzo, ale wierzący
A ja niestety niewierząca.

Strasznie to brzmi, ale cóż. Bardzo chciałabym.

Za to myślimy o chrzcinach w Bieszczadach. W Wielkanoc. Ale mały klops - tam świetny podobną ksiądz, a raczej duchowny jest prawosławny :) - a co ja mam do prawosławia? Ale chrzciny na łąkach z widokiem na Rusinowej Polanie? To jest coś wartego grzechu :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...