Skocz do zawartości
Forum

Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011


molalala

Rekomendowane odpowiedzi

MartaN
Ann, a powiedz mi, kochana, dlaczego chcesz kupować butelki? Myślisz, że będziesz potrzebować? Ja mam dwójkę dzieci i żadnych butelek nigdy nie kupowałam... Teraz też nie zamierzam.

Marcia na razie się zastanawiam, mnóstwo myśli chodzi mi po głowie. Jestem osobą dość nerwową i boję się, że pokarmu nie będę miała tak długo jak Ty albo w ogóle. I będę musiała wtedy dokarmiać. Z resztą po paru miesiącach można wprowadzić herbatki np. z koprem na lepszą kupę. Ale dałaś mi myśl, za co Ci dziękuję. Buteleczki mogę równie dobrze kupić bliżej porodu lub już po.
Strach to jedna strona, ale z drugiej chcę być uparta i pokonać ewentualne nerwy. Chcę karmić piersią i zrobię wszystko, aby choć parę miesięcy nasza Dzidzia była karmiona naturalnie.

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

krawatek
aha, Ann, nie martw się na zapas! moje koleżanki miały różnie z karmieniem ale chyba żadna tak wcześnie o tym nie myślała :) ja w sumie też nie, bo powiem Wam, że teraz mam takie fajne pełne piersi i chyba mój M. też zachwycony, że nie myślę o tym :D hihihi

To nie do końca jest tak, że się martwię. Po prostu rozważam różne alternatywy :P

Upały... a sio!

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

AnnD
MartaN
Ann, a powiedz mi, kochana, dlaczego chcesz kupować butelki? Myślisz, że będziesz potrzebować? Ja mam dwójkę dzieci i żadnych butelek nigdy nie kupowałam... Teraz też nie zamierzam.

Marcia na razie się zastanawiam, mnóstwo myśli chodzi mi po głowie. Jestem osobą dość nerwową i boję się, że pokarmu nie będę miała tak długo jak Ty albo w ogóle. I będę musiała wtedy dokarmiać. Z resztą po paru miesiącach można wprowadzić herbatki np. z koprem na lepszą kupę. Ale dałaś mi myśl, za co Ci dziękuję. Buteleczki mogę równie dobrze kupić bliżej porodu lub już po.
Strach to jedna strona, ale z drugiej chcę być uparta i pokonać ewentualne nerwy. Chcę karmić piersią i zrobię wszystko, aby choć parę miesięcy nasza Dzidzia była karmiona naturalnie.

Ja podchodziłam do tego tak, że w ogóle opcji butelki nie brałam pod uwagę. Psychicznie nastawiałam się bardzo na karmienie naturalne, i się udało. Nie można myśleć, że się nie będzie miało pokarmu! Butelkę dokupić można zawsze, a po co od razu dawać sobie taką opcję? Czasami przy karmieniu na początku trzeba się trochę pomęczyć, a gdy butelka w domu, to kusi...
A Bartka nauczyłam pic z niekapka, gdy miał 5 miesięcy, a ja szykowałam się do powrotu do pracy.
I jeszcze jedno - tak sobie myślę, że uczenie butelki to kłopot na przyszłość dla samej siebie, bo trzeba będzie oduczać ;) Chyba dlatego tak myślę, bo wciąż pamiętam moją siostrę, silnie uzależnioną od butelki i smoczka... ;) I widzę, jaki nawet teraz ma zgryz, mimo leczenia i 26 lat na karku...
A co do herbatek z kopru itp. - można pic samemu, dziecko z mlekiem dostaje. Albo łyżeczką podawać... Nawet malenkiemu dziecku (moja koleżanka wróciła na studia, gdy jej synek miał 2 miesiące, odciągała mleko, a mąż łyżeczką podawał!).

I to nie znaczy, że jestem wielką przeciwniczką butelek czy sztucznego mleka - każdy powinien decydować tak, żeby jemu dobrze było. Ale widzę też, jak wiele mam zbyt szybko się poddaje, choć bardzo chce karmić, a potem bardzo to przeżywa...

Szyszka, o imię pytasz? Ola, Basia, Lenka, Gabrysia, Hania :) A, i jeszcze Zuzia - to pomysł Szymka, który innej opcji nie bierze pod uwagę ;)

Cafe, widzę, że i u Ciebie Basia na liście? Super, bardzo mi się to imię podoba! I pewnie bysmy się już na nie zdecydowali, gdyby nie to, że tak ma na imie moja... teściowa! ;)
Nie chcę, żeby ktoś mówił, że imię po babci, bo na pewno z tego powodu byśmy go nie wybrali, i mieć na imię tak samo jak babcia to chyba też dziwnie..

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgwqh7olh3.png
http://images39.fotosik.pl/166/486b0534ac2588d7med.jpg

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :))

Widzę że wy tu o łóżeczkach wózkach i tak dalej.Ja mam już łóżeczko wybrane tylko trzeba kupić,nad wózkiem się zastanawiam jeszcze.

A co do butelek to ja kupię jedną małą,do herbatki.Oliwce też dawałam herbatkę i wodę z cukrem i mimo to karmiłam piersią też więc problemu nie miałam.A co do kubka niekapka to też nauczyłam małą dość wcześnie tak że za dużo butelek nie kupowałam bo nie było takiej potrzeby :36_1_21:

Miłego dnia dziewuszki :36_3_15:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Marta, to za Was już zdecydowali hehe ale powiem Ci, że Twój synek ma dobry gust:) Hania, Lenka, Zuzia podobają mi się te imiona.:)

Ja dałam mężowi kartkę z moimi typami imion dla chłopca i miał wykreślic, które mu nie pasują. Chciałabym Kacperka(nie ma u mnie ani u niego w rodzinie takiego imienia), ale wykreślił. Zostawił Jakuba, Krystiana, Dawida i jakieś jeszcze(widocznie aż tak mi się nie podobało skoro nie pamiętam jakie to było:D) I tak go przekonam do tego imienia gdyby był jednak chłopiec:)

Odnośnik do komentarza

Przekonałyście mnie Kochane :) Na razie odpuszczam kupno butelek. Jak będzie potrzeba, to dopiero wtedy. Super, że jesteście :Kiss of love:

Jeju zaraz się rozpłynę... :hot:

Niedawno dowiedziałam się w jaki sposób podaje się ZZO i chyba z niego zrezygnuję. Spróbuję własnych sił. A Wy jakie macie podejście do znieczulenia i porodu SN?

Ja kiedyś byłam bardzo odporna na ból. Teraz ciut gorzej. Na wiele rzeczy też nie mogę spojrzeć. Stałam się bardziej czuła.
Ale zobaczymy jak będzie :)

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

szyszka
Marta, to za Was już zdecydowali hehe ale powiem Ci, że Twój synek ma dobry gust:) Hania, Lenka, Zuzia podobają mi się te imiona.:)

Ja dałam mężowi kartkę z moimi typami imion dla chłopca i miał wykreślic, które mu nie pasują. Chciałabym Kacperka(nie ma u mnie ani u niego w rodzinie takiego imienia), ale wykreślił. Zostawił Jakuba, Krystiana, Dawida i jakieś jeszcze(widocznie aż tak mi się nie podobało skoro nie pamiętam jakie to było:D) I tak go przekonam do tego imienia gdyby był jednak chłopiec:)
Ładne imiona, ale rzecz gustu.

My dość szybko wybraliśmy imiona. Mojemu Mężowi nie podobały się z kolei imiona Jakub, Dawid, Daniel.
Mi na początku nie do końca podobało się imię Kamil, ale nie było żadnego innego, które Nam obojgu się podobało. Zostało Kamil i przyzwyczaiłam się, a nawet pokochałam :)
Z imieniem dla Dziewczynki szybko poszło.

Co prawda Mężuś wymarzył sobie chłopca i 3 dziewczynki, ale na pewno stanie na dwójce dzieci. Tak czy inaczej będzie Oliwka albo Kamil.

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

my bedziemy mieć Michałka albo Zosię i tak już będzie. teściom się nie podoba, ale to nasze dziecko :D :P hihihi
a co porodu, to ja już nie czytam więcej na ten temat, bo mi się potem to śni. Wiadomo, że chyba jak każda kobieta mam stres ogromny przy pierwszym bobasie, ale jeszcze czas, zapytam lekarki, ona pracuje w tym szpitalu, wiec mi pewnie powie co i jak. :)
ps. ale tez myślałam o ZZO wcześniej, koleżanka miała i bardzo chwali :)

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny ja wybralam imiona bez konslutacji z M dla dziewczynki wie jakie wybralam bo mam je juz od dawna zanim bylam z kacprem w ciazy wiec togo nie zmienie a dla chlopca narazie takie mi sie podoba...
moj lekarz w polsce powiedzial ze powinnam miec CC w srode ide do poloznej pokaze jej dokumenty z operacji i zobaczymy co powie...

Odnośnik do komentarza

No ja na wizycie będę się pytała czy znowu będę miała cc czy sn.Zobaczymy jak to będzie.CC mi robili bo mała główką w dół się nie ułożyła,i do cc miałam zzo i szczerze nie chce tu nikogo straszyć ale na mnie to nie podziałało a więcej co po tym było to lepiej wam nie napiszę bo pewnie nie jedna by się wystraszyła a ja nie chcę tu nikogo straszyć.

A imionka to dla dziewczynki wybrała Oliwka,powiedziała że w brzuszku jest jej siostrzyczka Zuzia, mi i mężowi się podoba i tak zostanie a dla chłopca wybierał mąż więc będzie Oskar, też mi się podoba.

Dobra idę wekować ogórki dalej.Miłej nocki :36_3_15:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

HejkA, tyle naskrobałyście, że nie nadążam czytać i odpisywać :) Ja tam w ciągu dnia nie mam czasu zajrzeć - mój synuś chce do babci, która ma ogródek i cały dzień na dwórku siedzimy a pod wieczór na plażę się w jeziorku popluskać
Co do wózka - my mamy po Hubciu - MUTSY, fajny, ale za tani to on nie był, teraz chcemy do neigo dokupić nosidełko samochodowe i taki odnóżek, żeby starszy mógł stać chociaż na wózku
Co do butelek - ja 11 miesięcy karmiłam piersią, ale jak przestałam, to Hubi domagał się mleka i do tej pory mu podaję Bebiko i mam AVENTA butelki

AnnD co do znieczulenia - ja rodziłąm siłami natury i nie chciałam znieczulenia, ale męczyłam się od 13tej i około 22giej byłam już taka słaba, że traciłam przytomność i wtedy zapytali czy nie chcę jednak znieczulenia, żeby odocząć trochę i zawołali anestezjologa i musiałam leżąc na boku wytrzymać 5 minut bez ruchu, żeby mógł wbić igłę a ja miałam skurcze w tym czasie i to była masakra. Ale jak już znieczulenie zadziałało to naprawdę miałam ulge około 1,5 godz no i zaczęła się już wydostawać główka i wtedy niedobrze, że byłam znieczulona , bo znowu nie czułąm tych partych skurczów...Ale jakoś się udało urodzić ;) za to nic mnie przy zszywaniu nie bolało:)

Jeśli chodzi o imiona to ja chyba nazwę synka Kajetan a córkę Daria ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/e8f4041d2e.png

Odnośnik do komentarza

Witam Dziewczynki

na początek małe sprostowanie:

krawatek

i Nitka, plizz, zmień proszę tego krawatka na 1 stronie, bo mi tak smutno jak mi się tam otwiera forum nasze, no i mojej Dzidźce też!! :D

upssss.. własnie zauważyłam że to mola wpisywała, a propos, gdzie się podziewa mola?? MOLA, wszystko ok??

wczoraj byłam na kręglach ze znajomymi i się uśmiałam do łez:) tata na mnie krzyczał ze nie powinnam nosić kul ale rzucałam lekkimi i tylko raz jak wzięłam duży zamach to w brzuszku zakuło, ale na chwilkę tylko. nie chcę być kaleką z okazji ciąży. Choć w Polsce to choroba podobno... :D czy Wy też czujecie się bardzo ograniczone??
ja nie potrafię przeboleć jeszcze tylko roweru i tego że się cholernie szybko męczę. Nigdy nie byłam sportowcem, ale to co się dzieje teraz to amba fatima moje drogie :D :P

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam wtorkowo :)

krawatek
wczoraj byłam na kręglach ze znajomymi i się uśmiałam do łez:) tata na mnie krzyczał ze nie powinnam nosić kul ale rzucałam lekkimi i tylko raz jak wzięłam duży zamach to w brzuszku zakuło, ale na chwilkę tylko. nie chcę być kaleką z okazji ciąży. Choć w Polsce to choroba podobno... :D czy Wy też czujecie się bardzo ograniczone??
ja nie potrafię przeboleć jeszcze tylko roweru i tego że się cholernie szybko męczę. Nigdy nie byłam sportowcem, ale to co się dzieje teraz to amba fatima moje drogie :D :P

Oj Krawatek nie powinnaś dźwigać !!! Lekkie kule, ale kule. Nie powinnaś !!
Ja się nie czuję ograniczona. Wszystko zależy od podejścia. Skoro ktoś się decyduje na dziecko, to powinien być świadomy tych wszystkich ograniczeń dla dobra maluszka i swojego. Czasami ubolewam nad rowerem, bo już nie raz bym sobie pojeździła, ale tak jak mówię - to dla dobra dziecka. Które jednak poczęliśmy i chcemy mieć :)

Pochwalę Wam się... w piątek wreszcie odbieramy mieszkanie :smile_jump: I chyba nasz numer lokatorski to będzie 13 :hahaha: Od razu pomyślałam, że to będzie nasza szczęśliwa liczba :) Nie wierzę w przesądy. Mężuś wolałby inny numer, ale teraz to już i tak nie zmienimy.

Marta Ty się przeprowadzasz kiedy? Jutro?

Ja jak umówiłam Nas w końcu na te odbiory, to miałam ochotę zacząć się pakować. A to w końcu jeszcze parę tygodni zanim wyszykujemy. Ale mogłabym się już pakować :hahaha:

Miłego dnia Babolki :)

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

krawatek
Witam Dziewczynki
mola?? MOLA, wszystko ok??

wczoraj byłam na kręglach ze znajomymi i się uśmiałam do łez:) tata na mnie krzyczał ze nie powinnam nosić kul ale rzucałam lekkimi i tylko raz jak wzięłam duży zamach to w brzuszku zakuło, ale na chwilkę tylko. nie chcę być kaleką z okazji ciąży. Choć w Polsce to choroba podobno... :D czy Wy też czujecie się bardzo ograniczone??
ja nie potrafię przeboleć jeszcze tylko roweru i tego że się cholernie szybko męczę. Nigdy nie byłam sportowcem, ale to co się dzieje teraz to amba fatima moje drogie :D :P

krawatek ja np na taniec brzucha chodzę :) chociaż mało ruszam brzuchem, bo ograniczone ruchy, ale zawsze się człowiek porusza troszkę ;) Tylko z tymi kręglami to bym raczej uważała ....;)

JA TEŻ SIE ZASTANAWIAM CO Z MOLĄ.....

aNNd w końcu sie doczekaliście - powodzonka na nowym mieszkaniu!

http://www.suwaczek.pl/cache/e8f4041d2e.png

Odnośnik do komentarza

Ann nie krzycz, i Ty przeciwko mnie?? :D :P hihihihi
no i ja sobie powtarzam za każdym razem kiedy czegoś nie mogę, np. iść na koncert fajnego zespołu, bo wiem że tam będzie zadymione, że to dla dobra Groszka i z moich chęci czystych :) no ale czasem mi jednak trochę żal.

co do mieszkania pod 13 to super! :) dla mnie to szczęśliwa liczba(w końcu urodziłam się 13 w piątek:D :P ) POWODZIENIA PRZY PRZEPROWADZCE!!
ps. ja też bym chciała, no ale muszę jeszcze trzymać to mieszkanie 4,5 roku, w tym czasie może dozbieramy żeby wymienic na większe :)

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Oj basen jak najbardziej Ci się przyda :) My jak będziemy mieli bliżej też się wybierzemy. W ogóle wszędzie będzie bliżej.

Dzięki dziewczyny :) Kochane jesteście :) Mam nadzieję, że urządzanie mieszkania nie zajmie nam dużo czasu. Podstawa to łazienka, kuchnia i garderoba. Reszta może być w trakcie mieszkania. Jeju jak ja nie mogę się doczekać :)

Krawatek jestem po Twojej stronie :) Ale dbać o siebie i Groszka trzeba :) Świetne masz określenie na dzidzię :) Podoba mi się :)

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

Hej!
angela00000 jeżeli cc było z powodu złego ułożenia dziecka to spokojnie możesz rodzic naturalnie. Ja też miałam cc(brak postępu) i nic nie czułam więc dziwne, że Cię bolało. Może źle Ci znieczulenie podali? PAmiętam, że po podaniu mi tego czegoś w kręgosłup po chwili anestezjolog zapytała czy coś czuję ja mówie, że nie, ona "to dobrze, bo już się zaczeło". Czułam tylko takie szarpnięcia jak wyciągali mi Małą i to wszystko żadnego bólu. Co prawda jak znieczulenie zeszło to bolało jak cholera, ale sama cesarka nic a nic. I znieczulenie też nie bolało. Poza tym po tych 10 godzinach było mi wszystko jedno czy wbijają mi coś w kręgosłup czy nie:)

Teraz chce urodzic SN bez znieczulenia(w moim szpitalu nie podają ZZO).

Dobrze, że jesteście aktywne w ciąży. Najgorzej to się położyc i nic nie robic, bo wtedy tylko w tłuszczyk się obrasta:)Poza tym podobno jak kobieta jest aktywna podczas ciąży to szybciej dochodzi do siebie po porodzie i poród jest łatwiejszy ile w tym prawdy nie wiem:D

Ania, nareszcie się doczekałaś tego mieszkania! Gratuluję:)

Dzisiaj mój mąż pojechał do szpitala na ten zabieg. tzn zabieg jest jutro, ale zgłosic musiał się dzisiaj(bez sensu). Żegnał się z nami jakby miało go z rok nie byc:) Biedak się denerwował strasznie wycałował nas obie i o brzuszku nie zapomniał:)

Odnośnik do komentarza

Szyszka po zabiegu długo Mąż będzie musiał być w szpitalu? Pewnie szybko go wypuszczą.

Słyszałam opinie, że po znieczuleniu w kręgosłup ma się problemy z kręgosłupem. Ale nie wiem czy to prawda.

Mój Mąż przyznał mi wczoraj, że trochę się boi faktu, iż po porodzie będziemy zupełnie sami. Ale pocieszyłam go. Mam nadzieję, że szkoła rodzenia dużo nam da. Tyle ludzi radzi sobie i żyją, to czemu my nie mamy sobie poradzić :)

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

Tak wyjdzie następnego dnia(tak lekarz powiedział), ale to nie zmienia faktu, że się bał biedak mój kochany:)

AnnD spokojnie dacie sobie radę. My nie chodziliśmy do szkoły rodzenia, a po powrocie ze szpitala zajmowaliśmy się sami Paulinką. Nie chceliśmy żadnej pomocy, bo to nasze dziecko. Jak czegoś nie wiedziałam to po prostu dzwoniłam. Poza tym wolałam byc sama z moimi Skarbami przez pierwsze dni. Później już się czułam jakby dziecko miała od zawsze:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...