Skocz do zawartości
Forum

Czytanie dziecku i przez dziecko


hermiona

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że podobny temat już jest, ale moje pytanie jest trochę inne. Wiadomo, że warto czytać dzieciom, że to je rozwija, że są to niezapomniane chwile i dla dziecka i dla rodzica :)
Ale pytanie mam takie - Czy warto dziecko w wieku przedszkolnym uczyć już czytać? Czy lepiej poczekać aż pójdzie do szkoły i nie robić nic na siłę?
A jeśli dziecko wykazuje chęci i zdolności? Nie jest to nadgorliwość?
Przy okazji, możecie polecić jakieś książki, które będą dobre do takiej nauki? Takie przy których bawić będzie się i rodzic i dziecko? Chodzi mi o coś w miarę mądrego (Odpadają wszystkie pokemony) ;)

Odnośnik do komentarza

Dziecko w wieku przedszkolnym to 3 latek i 5 a nawet prawie 6 latek, jeśli urodził się na początku roku. To ogromna rozpiętość i ciężko cokolwiek radzić. Trzylatka ciężko będzie nauczyć czytać natomiast 4-5 latek i będzie próbował uczyć się literek.
Ja pamiętam jak rodzina zachwycała się nade mną, bo czytałam płynnie jako pięciolatka. Zaczęłam uczyć się rok wcześniej i tak jak nie pamiętam wielu rzeczy z dzieciństwa to akurat to zapamiętałam. Sprawiało mi to ogromną przyjemność.
Najważniejsze to nie uszczęśliwiać dziecka na siłę. Jak wykaże zainteresowanie - rozwijać, jak powie nie - uszanować i cierpliwie czekać.

Odnośnik do komentarza

Filip miał 6 lat jak zaczął uczyć się czytać z własnej chęci, od dawna znał literki już.
Lubi pograć na komputerze w swoje gry i czasami po prostu nie mogłam mu podejść w odpowiedniej chwili i przeczytać np polecenia z gry... Oj jak kiedyś krzyknął to naucz mnie czytać będę sobie sam czytać. I tak kopnięta w pupę zakupiłam książkę Aleksandry Plec i Marzeny Skoczylas - ELEMENTARZ - TEKSTY DO CZYTANIA METODĄ SYLABOWĄ - Bardzo dobra książeczka do nauki czytania i dzięki niej mój Filip już czyta pełne wyrazy i zdania normalnie, na początku sylabowo ucząc się, teraz już normalnie nawet "Rzeczpospolita" ostatnio przeczytał bez zająknięcia.

Ważne to wg mnie nie przyśpieszać, ale jeśli dziecko wykazuje chęci, chce się uczyć to czemu tego nie wykorzystać ?

Maja 13 lipiec 2009 i Filip 13 pi

Odnośnik do komentarza

Właściwie sama sobie odpowiedziałaś na pytanie, Hermiono.:) Chyba większośc dzieci chce i lubi się uczyć literek, czytania, pisania. Moja córeczka nie była nigdy do tego zmuszana,sama zaczęła pytać o literki i jakoś tak wyszło.Teraz potrafi sama przeczytać trudne nazwy jak Huajangozaur.Aler generalnie woli jak my jej czytamy.
Co do książek: Poleciłabym na pewno Kasdepkę- hicior numer 1: "Niesforny alfabet". Kupowałam także serię "ABC uczę się".Można to kupić w kiosku.Każda z książek poświęcona jest kolejnej literce alfabetu.Do tego jest karta ćwiczeń,fajny sposób na naukę.
To oczywiście książeczki wprowadzające dziecko w świat literek, które to wprowadzenie musi zrobić rodzić czytając.
Jeśli zaś chodzi o książki do samodzielnego czytania polecam:E.Sypniewska"Litery-nauka czytania i pisania metodą mapy myśli"-są to ćwiczenia do czytania i pisania; D.Krassowska "W świecie literek- zadania".Spodobała mi się też ta: "Alfabet dla najmłodszych.Podróże od A do Z" M.Pruskiego.Te dwie wcześniejsze kosztują od 3 do 13 zł.Alfabet jest droższy- ok 30 zł.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

Według mnie najważniejsza w edukacji tak małego człowieka jest przede wszystkim dobra zabawa. I jeśli dziecko chce zobaczyć jak wygląda literaka A a jak B to czemu go tego nie uczyć? Przecież można lepić literki z plasteliny, rysować kredkami, nie wiem może są np. musli dla dzieci czy inne jedzenie z zawartością całego alfabetu i tym też można dziecko zaciekawić. A więc ja jestem na tak, uczyć, ale pod warunkiem, że dziecko tego chce i nie stawia oporu. A co do książeczek to ja bym polecała te najbardziej klasyczne. Może takie, które sami kiedyś uwielbialiśmy? Ja na przykład świetnie bawiłam się przy "Kubusiu Puchatku". To zabawna, kolorowa książeczka. Napisana przyswajalnym językiem dla dziecka, i maluchy lubią takie historie. A teraz ma nawet pojawić się nowa część o przygodach Misia o małym rozumku i całej zgrai jego przyjaciół, ma być zatytułowana "Powrót do Siedmiomilowego lasu". Może warto to wykorzystać jeśli dziecko poznało już poprzednie kubusiowe bajeczki? Takie opowiadanka maluchy dobrze przyswajają, czasem znają na pamięć więc na pewno będą dobrym materiałem do nauki. Nie trzeba od razu kupować jakiegoś elementarza. Takie jest moje zdanie.

Odnośnik do komentarza

pola97
Według mnie najważniejsza w edukacji tak małego człowieka jest przede wszystkim dobra zabawa. I jeśli dziecko chce zobaczyć jak wygląda literaka A a jak B to czemu go tego nie uczyć? Przecież można lepić literki z plasteliny, rysować kredkami, nie wiem może są np. musli dla dzieci czy inne jedzenie z zawartością całego alfabetu i tym też można dziecko zaciekawić. A więc ja jestem na tak, uczyć, ale pod warunkiem, że dziecko tego chce i nie stawia oporu. A co do książeczek to ja bym polecała te najbardziej klasyczne. Może takie, które sami kiedyś uwielbialiśmy? Ja na przykład świetnie bawiłam się przy "Kubusiu Puchatku". To zabawna, kolorowa książeczka. Napisana przyswajalnym językiem dla dziecka, i maluchy lubią takie historie. A teraz ma nawet pojawić się nowa część o przygodach Misia o małym rozumku i całej zgrai jego przyjaciół, ma być zatytułowana "Powrót do Siedmiomilowego lasu". Może warto to wykorzystać jeśli dziecko poznało już poprzednie kubusiowe bajeczki? Takie opowiadanka maluchy dobrze przyswajają, czasem znają na pamięć więc na pewno będą dobrym materiałem do nauki. Nie trzeba od razu kupować jakiegoś elementarza. Takie jest moje zdanie.

Masz rację Pola, jednak nie zgodzę się z tym Kubusiem.Według mnie dla pięcio- , sześciolatka Kubuś Puchatek jest już za dziecinny.Przynajmniej tak twierdzi moja córka.
Te ksiązeczki są dobre dla trzylatka,który poznaje literki i któremu można je pokazać.Ale na takiej zasadzie można je też pokazać w "Wyborczej":)Warto korzystać i znać nowe ksiązki pomagające przyswajać umiejętność czytania i pisania.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

hermiona
askasam

Masz rację Pola, jednak nie zgodzę się z tym Kubusiem.Według mnie dla pięcio- , sześciolatka Kubuś Puchatek jest już za dziecinny.Przynajmniej tak twierdzi moja córka.

Przestań, ja sama chętnie czasem poczytuję Kubusia. Ale tego oryginalnego.
I tu tez moje pytanie do Poli, to nie był przypadkiem STUMILOWY Las?:)

Ja również.Ale my nie mamy po pięc lat:36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

Witam!
Mój synek ma 4 latka, a literami i cyferkami zaczą sie interesowac jak skonczyl 2, i nie przeszło mu wcale, w tej chwili czyta,i pisze, z pisaniem troszke gorzej ale literki zna wzsystkie i sam sie nauczyl, gdyz Ja uważam,że jest to zdecydowanie za wczesnie, ale nie ma w tym nic zlego, jesli dziecko chce!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/i81xj44j3smrn1u6.png

http://www.poradnikmamy.pl/Galeria-konkursowa/konkurs-plastyczny-z-elmo/elmo-w-niebie1-6513.html prosimy o głosik

Odnośnik do komentarza

hermiona
askasam

Masz rację Pola, jednak nie zgodzę się z tym Kubusiem.Według mnie dla pięcio- , sześciolatka Kubuś Puchatek jest już za dziecinny.Przynajmniej tak twierdzi moja córka.

Przestań, ja sama chętnie czasem poczytuję Kubusia. Ale tego oryginalnego.
I tu tez moje pytanie do Poli, to nie był przypadkiem STUMILOWY Las?:)

Fakt! Ale gafa, oczywiście, że to był Stumilowy las! Ja czasem nie myślę:) I też sprzeciwiam się temu, ze Puchatek jest dziecinny:( Ja mam 24lata a go uwielbiam:) No to co czytacie swoim 6-latkom skoro na takie kubusiowe opowieści i im podobne są już za duże? Nigdy bym nie pomyślała, że dziś dzieci tak myślą.

Odnośnik do komentarza

Hej, no widzisz jak to się gusta zmieniają:)
Moja córcia jest na etapie wydawnictw encyklopedycznych:)
Czytamy jej encyklopedię dinozaurów,Moja pierwsza encyklopedia- zwierzęta z Egmontu i ostatnio Encyklopedię- ja i moje ciało.
Często też wracamy do "Awantury i wybryki małej małpki Fiki Miki", Lubi też opowiadania o zwierzętach Grabowskiego.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

Prawdę mówiąc (pisząc), nie korzystałam z tego jeszcze.Ale pewnie czymś w rodzaju audibooka jest tzw bajkoczytacz.Moja córcia dostała go na trzecie urodziny,ale po dokupieniu bajeczek korzysta z niego do dziś.Ostatnio odwiedzili nas jej osśmioletnia kuzynka i sześcioletni kuzyn.
Całe towarzystwo siadło na łóżku i przez pół godziny była absolutna cisza bo słuchali bajkoczytacza:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

Jeżeli dziecko wykazuje chęć i jest zainteresowane poznawaniem liter, to jak najbardziej powinno się je do tego zachęcać. Nie ma wyznaczonej granicy wieku, od kiedy można dziecko uczyć czytania i pisania. Jeśli mu się to podoba i interesuje się książkami, to znaczy, że jest gotowy. Pamiętaj, że nie wolno niczego wymuszać :) Uważam, że najlepsze są stare elementarze - np. "Litery" Ewa i Feliks Przyłubscy. W szkole będzie dziecku łatwiej, jeśli opanuje wcześniej te umiejętności - mówię z własnego doświadczenia :)

Odnośnik do komentarza

Witam,
Najważniejszym punktem do rozpoczęcia nauki czytania i pisania jest sama chęć dziecka. Jeśli pani dziecko pyta: się co jest tu napisane? Proszę cierpliwie odpowiadać nawet jak pyta się o to samo słowo 10-raz. W którymś zacznie rozpoznawać litery, proste słowa. Proponuje zapytać się nauczycielek w przedszkolu jak prowadzą i co robią na zajęciach w kwestii nauki czytania i pisania. W podstawówce dzieci będą umiały już niektóre litery i je pisać. Pani dziecko może poczuć się gorsze, że oni umieją, a ono nie. Proponuje dużo czytać z dzieckiem, niech samo wybiera książeczki.

Odnośnik do komentarza
Gość anakondaa

zgadzam się, nic na siłę. my na razie czytamy sami dziecku. kupiliśmy trochę ciekawych książeczek [reklama usunięta]. powoli łobuz zaczyna się interesować czytaniem samemu ale to takie pierwsze kroki dopiero

Edytowane przez Dziubala
Usunięcie reklamy
Odnośnik do komentarza

Nasz syn niedawno skończył 4. lata i tez ogromnie zainteresowały go cyfry i litery. Wyciąłem dla niego zestaw liter i cyfr.

Wyglada to jak na zdjęciu.

Pokazaliśmy to w naszym przeszkolu i q tym tygodniu dopracujemy literki tak aby miały tez większy akcent edukacyjny niż tylko ładne kolory i wygląd.

Tak czy inaczej pochłania to nasze dziecko na naprawdę długi czas.

Swoje imię Tytus już umie ułożyć. 

https://bookolika.pl/pokaz-produkt/elementarz-nauka-pisania-cwiczenia-grafomotoryczne/42

Poza tym polecam też takie ćwiczenia grafomotoryczne. 

137202921_1661911263981178_2643292326958

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...