Skocz do zawartości
Forum

tesciowa..:)))


Margolcia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam sie wieczornie:)

Askasam nie wiem jak ta "kobieta" pozniej mogla spojrzec temu dziecku w oczy.. Przykre, ze takie kobiety potrafia spiep**** nawet swieta i to takiemu dziecku niczemu nie jest winne:/ Chore...

Margolcia Te kobiety nigdy nie zrozumieja chyba tego.

Ojciec mojej starszej corki to straszny maminsynek (to byl jeden z powodow naszego rozstania). Ma 24lata i mieszka u mamusi. Nawet nie pracuje. Moja córka do nich chodzi bo musi i co mnie bardzo boli. I jego matka zajmuje sie nią, a ta "kobieta" bo to nie jest kobieta tylko jakis Diabeł a nawet diabeł przy niej to pikuś jest nie zrownowazona psychicznie:/ Corka po wizytych u nich w nocy budzi sie z krzykiem gdzie krzyczy:"Nie babcia Jasia". Czyli w tym cos musi byc:/ Chociaz ta BABA uwaza ze to ja nie znam swojego dziecka i jej zdaniem Kinga bywa u niej z przyjemnoscia:/// Az mnie skreca jak ona ma isc do nich i wracac cala zdenerwowana i roztrzesiona:/// A za tydzien musi isc do nich na noc;( Normalnie jestem zalamana bo nie wiem co zrobic zeby nie poszla:( Chce mi sie wyc na sama mysl ze ma jej nie byc na noc w domu;(

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Witam:D

Askasam jestem umowiona do radcy prawnego i z nim napisze pozew razem z tym zeby jej zrobic badania psychologiczne. Ale niestety to wszystko nie wydarzy sie w tym tygodniu i ona bedzie musiala pojsc:( Tylko ona u nich nie zasnie bo zasypia ze mna:( I co ja mam zrobic??:( Ona i jej synalek tego nie rozumieja. A dziecko cierpi:(

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

witam...

Anusiaelblag-wiesz,gydbym widziala,ze moje dzieckow ten spoosb reaguje to chyba bym jednak sie uparla na wizyty ojca ale w twoim towarzystwie...jest takie prawo..nie musisz oddawac dziecka w tym wieku do jego domu...nie wiem czy ograniczylas jego prawa rodzicielskie podczas rozwodu,ale jesli nie,to wciaz mozesz o to wystapic..ja tak mam z moim 1wszym...3 lata to stanowczo za malutkie dziecko by bylo wyrywane z domu matki i oddawane jak tobolek obcej babie,bo babcia z tego co piszesz to trudno ja nazwac...to nie kroliczek..walcz o core..bo potem Ty bedziesz miala z nia problemy...nie buntuje Cie bys ograniczyla kontak dziecka z ojcem,bo tak nie mozna,ale musisz chyba zmienic zasady tych widzen...przyjanmniej do takiego wieku w ktorym corcia lepiej sobie poradzi z rozlaka z Toba i przynajmniej Ci opowie co jej sie tam ewentualnie nie poodba...nikt Cie nie zmusi na sile bys ja tam oddala...nie ma takiego prawa...w Augustowie i Warszawie sa 2 specjalne osrodki pyschologiczne ktore badaja rodziny,wiec dziecka z ojcem rodzicow i wszelkie reakcje i wydaja opinie jak te wizyty maja sie odbywac...ja tak jezdzilam z Januszem i tez mial 3 latka..i opinia byla taka,ze ojciec moze miec ograniczone prawa rodzicielskie i widzenia sa tylko w mojej obecnosci...i skorzystal z tego tylko 3 razy...potem mu sie znudzilo...nie rob babci prezentu,bo moze tak byc,ze Twoj ma w nosie core podczas wizyt a tylko robisz marna przysluge tej babie...oby tak nie bylo.......powodzenia zycze....ja bym chyba zeswirowala w takim ukladzie...

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Margolcia ona wczoraj miala isc do nich na caly dzien ale jej nie poscilam i chcialam zeby poszla na 15 to nie przyszedl po nia. jutro znowu idzie do nich na 5godzin i boje sie ze juz mi jej nie przyprowadzi:( A nie wiesz moze czy grozi mi cos za niestosowanie sie do postanowienia sadu?? My nie bylismy malzenstwem i niestety nie ma ograniczonych praw;(

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

witam....mamy tutaj ala radce prawnego na forum...moze zapytaj sie jego..?? a jak masz ustanowione przez sad..?? zloz moze odwolanie lub zaloz nowa sprawe....moze sama napisz list do tego osrodka w Falenicy pod Wawa lub Augustowie..?? opisz swoj problem i swoje watpliwosci...juz sam fakt ze po corcie nie przyszedl daje duzo do myslenia....niestety nie wiem jak wyglada egzekwowanie prawa sadowego,ale glowy Ci jako matce nikt nie urwie...dzialasz na rzecz dobra swojego dziecka...chcesz zmienic na razie sposob widywania corki bo widzisz ze te wizyty w taki sposob na nia zle wplywaja...nie chcesz jej pozbawic kontaktu,ale czujesz ze musisz byc obecna w tym czasie.....mozesz powiedziec ze dziecko sie boi,placze i wraca emocjonalnie rozbite...ja z moim eks mialam przyznane widzenia w kazda ostatnia niedziele miesiaca w moim domu...moze nie jest to tez do konca raj,bo musisz sie bujac ztym czlowiekiem u siebie,ale o tyle jest ok,ze to Ty w swoim domu stanowisz prawo..masz kontrole nad tym co sie dzieje..a tatus o slabym zapale sam sie w koncu wycofuje z takiego ukladu...niestety bycie tata musi wyplynac z serca i szczerych checi...moze sie myle..moze to nie jest najlepsza droga...ale jak na razie jest to stres dla Was obu...tak nie powinno byc.....:((((

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Ja juz mam tego wszystkiego dosyc;( Czasami nie mam sily ale jak spojrze na nia to od razu nabieram takiej energii ze z checia bym mu cos zrobila:/ Sad zadecydowal kazdy wtorek (w godzinach 15-20) w sobote na 15 do niedzieli do 20;( i dwa tygodnie w sierpniu na wakacje;/ On wniosl ta sprawe o widywania sie z dzieckiem dla swojej matki bo on po nia przychodzi zaprowadza do domu matce daje i wychodzi z domu. To jest ojcostwo:/// Dzisiaj musze zadzwonic umowic sie z radca prawnym i napisac pozew o zmiane widzen bo ja nie wytrzymam. i nigdy jej nie puszcze do nich na noc. A jeszcze od tyg corka mowi ze ja pupa i pipeczka boli, i juz sama nie wiem co mam myslec na ten temat. a zaczela tak mowic po wizycie u nich://// Zwariuje jak tak dalej bedzie. Najchetniej spakowalabym dzieciaki do smaochodu i wyjechala stad jak najdalej:/

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

wiec to on lamie wyrok sadu bo zostawia dziecko ze swoja matka a sam wychodzi...masz argument...on wystepowal o widzenie a nie babcia...moze idz do pediatry juz dzis i sie zapytaj o ta przypadlosc corci..niech spojrzy i rozwieje wszelkie watpliwosci...wspolczuje Ci..jesli on sie wymiksowuuje z domu to ja bym juz go olala i zakladala nowa sprawe...masz racje..idz koniecznie do radcy prawnego...to jest dziecko...dziecka psychika jest bardzo krucha...trzymam mocno kciuki za Ciebie...bede o Was myslec....tak bliski temat sercu...podziwiam Cie...ja bym zwariowala w takim ukladzie...

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

anusiaelblag jak Cie czytam to az krew sie gotuje. ja w ostatecznosci zglosilabym na policje molestowanie sexualna - nie wiesz co sie tam dzieje a Mala sama Ci mowi ze Ja boli. niech policja sie tym zajmie - mojego znajomego przybrana wnuczka byla pilnowana przez sasiada - miala 3 lata i ktoregos dnia powiedzila ze nie chce byc pilnowana przez niego bo on ja dotyka. wezwali tu policje ale w ich przypadku to byl sasiad i sprawa trafila do sadu. a w Twoim przypadku to moze zabierz mala do psychologa niech z Nia pogada i dowie sie czegos co sie dzieje u pseudo-babci.

cyt: To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce do herbaty nie świadczy o tym, że wszyscy s

Odnośnik do komentarza

Ja juz wariuje:// Pol nocy plakalam ze musze ja dzisiaj puscic do nich:( To jest straszne. A najgorzej ze dziecko najbardziej cierpi przez kretynow://// Bylam poltora tyg temu u radcy i podpowiedziala zebym sadownie ubiegala sie o badania psychologiczne zebym nie musiala placic i kolejna sprawe zalozyla. No i dzisiaj sie umowilam znowu i ide za tydzien. Musze wszystko zapisac co mi sie nie podoba w jej zachowaniu i wogole i pomoga mi napisac pozew do sadu.

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

ale do tego czasu ja bym jej nie puszczala i koniec....tu chodzi o dziecko...na czas rozstrzygniecia watpliwosci...nawet jakby sam podal Cie do sadu,to twoje argumenty obala jego glupie czcze gadanie...idz do lekarza,napisz nowy pozew i olej drania ....masz prawo walczyc o dziecko jesli cie cos niepokoi...poza tym-to nie babcia sie ma nia opiekowac a ojciec,a z tego co piszesz on wychodzi z domu podczas jej pobytu,wiec to on lamie prawo...jesli chodzi o dzieci to ja jestem jak lew....swojej tesciowej kiedys pow,ze jesli chodzi o mnie to nikt na nich lapy nie polozy dopoki mi bije serce...obrazila sie,ale przestala ciagle podszeptywanie do synka aby je wywiozl do niej do kraju...trzymam za Ciebie kciuki......

a nie mozesz sie poradzic chociaz tel swojego doradcy juz dzis..?? ja bym mu pow co mnie niepokoi i czy mam prawo jej do czasu wizyty u psychologa i nastepnej rozprawy nie puszczac....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Współczucia,ze masz teściową jędze:((( moja jest spoko,zaakceptowała mojego syna z poprzedniego związku. Ona nigdy by niepozwoliła zeby ktoś powiedział na nas złe slowo,pomaga nam jak tylko może dzieciaczki zabiera na spacer,i wszystkie swoje wnuki traktuje równo. Jej drugi syn ma żone jędze,wyżuciła go kiedyś z domu i mieszkał u nich 4 lata ale znuw są razem i teściowa też im pomaga i na tą synową nigdy złego słowa niepowiedziała po tym wszystkim,jak go jej rodzina potraktowała

KUBUŚ

Odnośnik do komentarza

Margolciu ja juz mu dawno mowilam ze Kinga zle znosi wizyty u nich i ze ona zasypia ze mna wiec nie wyobrazam sobie zeby ona zostala u nich na noc a on do mnie ze ona jest przyzwyczajona do nich i ze jest tam szczesliwa jak jest u nich. Do niego to nie dochodzi. Dzisiaj corka zostala w domu. wycofalam sie w ostatniej chwili. Juz dzwonila do mnie jego matka;/ Dzwonilam i powiedzieli ze jesli boje sie ze jest molestowana seksualnie to musze brac swoje obawy i dobro dziecka na pierwszym miejscu.

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

wspolczuje ci...z calego serca....dobrze,ze ja zostawilas w domu...miejmy nadzieje,ze nie jest to najgorszy scenariusz o jakim myslisz,ale lepiej,jak corcia bedzie pozostawala w domku dopoki sie to nie wyjasni...poza tym,kurcze,musisz teraz odpierac ataki swojej niedoszlej tesciowej i jej tel...trudno cieszyc sie nowym zyciem i szczesciem kiedy czlowiek wciaz musi stawiac czola przeszlosci...a co na to Twoj obecny partner.???? jak On reaguje na ta sytuacje.??

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

On jakos to wytrzymuje. Wiedzial co robi wiazac sie ze mna, ale nie wiedzial ze to tak bardzo chorzy ludzie... Zawsze jakos on jest w domu a dzwoni on albo jego matka to mnie uspokaja rozmawiamy duzo i tak sie nie denerwuje jak jestem sama w domu, bo sie jeszcze glupia nakrecam.
Z drugiej strony on oczekuje ode mnie widzen z kinga a alimentow nie placi:/// Chore to wszystko:///////

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

trudna sytuacja....mysle,ze powinnas ulozyc to wsyztsko podlug swojej mysli..Ty w sumie wychowujesz Kinie na codzien,Ty ja utrzymujesz wiec Ty tu rzadzisz...zrobilas typowy kobiecy blad-pomyslalas sercem,dla dobra corci,ale trafilas na pajaca co tego nie potrafi docenic...latwo nam jest wszystkim radzic,prawda,bo z boku to wszystko inaczej wyglada....wiem,ze trudno bedzie Ci latwo i szybko sie z tym uporac...tyle emocji,strachu i jeszcze malo wspolpracujaca osoba...ja bym zaczela od widzen u mnie i sprawy o alimenty...jesli nie pracuje to jego bol..dostanie sadowy nakaz pracy albo bedzie placila jego matka...czasem,wbrew lekom i naszym starganym emocjom musimy pokazac nasza stanowczosc...pamietaj jedno-prawo zawsze staje po stronie matki....nigdy inaczej...zaden sad nie ukarze Ciebie...to on ma poowdy do wstydu i obaw...wiem to juz z wlasnego doswiadczenia...musialabys byc pijaczka,narkomanka lub bic i zaniedbywac dziecko by sad zwrocil sie przeciwko Tobie...prawo teraz Cie chroni ...nie boj sie poukladac te puzzle na swoj dogodny obraz....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

poza tym,patrzac nieraz wstecz,sama widze po sobie ilez sytuacji nieslusznie sie balam,jakie popelnialam bledy i jak strach nakrecal moje bledne decyzje...ale tylko z biegiem czasu mozemy spojrzec na to inaczej...niestety bedac w srodku cyklonu tracimy dystans....ja tez czesto wyolbrzymiam sobie niektore sytuacje...a czasem po prostu moglam walnac reka w stol i postawic na swoim i nie gdybac czy robie zle czy dobrze....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

witaj..:)))

myslalam o Tobie..:))) masz ekstra wiadomosc..;)))))))) mam nadzieje,ze reszta pojdzie tez wlasciwym torem..:)))

fakt,cicho..:))) zapewne nikt nie chce podyskutowac o naszych mamuskach..:))) moja ostatnio zlozyla bron i przyznala sie do pewnych bledow w stosunku co do mnie...milo mi sie zrobilo i mam nadzieje,ze to nie jakas taktyka by kogos podejsc i zatluc za rogiem..:))) w koncu walka idzie o wielka stawke...jesli ja bede zle z nia zyla-nigdy nie namowi mnie na powrot do Pl a co sie z tym wiaze-dzieci tez u zostaja...ale ja tak czy siak do kraju sie nie wybieram...

zobaczymy co czas przyniesie....ja nie zamierzam pierwsza lamac rozejmu..wystarczajaco mam problemow by wracac do starych..;))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza
Gość wanilijka

KATARZYNKA78
madlene
a ja mam najkochansza tesciowa na swiecie::):
traktuje mnie jak corke a mojego syna z pierwszego zwiazku jak swojego upragnionego wnuka. jasne nieraz sie klocimy ale jest to bardziej na granicy smiechu. wspaniala z niej kobieta i naprawde cala nasza rodzinke kocha na rowni i z wzajemnoscia.
wspolczuje wam szczerze. wiem ile taka kobieta potrafi namieszac w naszym zyciu. bo odgrywa ona jednak wielka role czy chcemy tego czy nie.
zycze powodzenia w znalezieniu zlotego srodka

narazie tylko my dwie co mamy fajne teściówki:lol::lol:

dopisuję się do Was Babulce :Śmiech:
moja też jest świetna babeczka :Oczko:

szkoda tylko, że reszcie dziewczyn teściowa nie dopisała ::(: no ale są niestety sprawy, na które wpływu nie mamy ...

Odnośnik do komentarza

witaj Wanilijko..:)))))))
ja sie ciesze,ze sa takie ok tesciowe..inaczej swiat juz by calkiem zwariowal..:)) tak,jak napisalam,moja na razie zawiesila topor na haku,a ja jestem otwarta na dialog...poza tym,ja mam beznadziejny charakter i nie potrafie sie na kogos dlugo gniewac,wiec mozna by powiedziec,ze jestem gotowa na lepsza atmosfere pomiedzy nami...a jak to bedzie to czas pokaze....mnie sie zawsze takie slowa tluka po glowie-kto jest bez winy,niech rzuci kamien...wiec zawsze jest czas na lepsze relacje...szkoda,ze tylko trzeba czasami taki sajgon przejsc....

ja znam jedna fajna kobietke....moim zdaniem ona jest superasna matka i tesciowa...dla mnie jest jak matka...zawsze podziwialam jej zdrowe podejscie do wszytskich spraw i taka rownowaga pomiedzy matkowaniem a tesciowaniem...a sama przeszla duzo zlych rzeczy w swoim zyciu...czy mysliscie ze w takich relacjach tez panuje taka ala fala..??? jesli ja mialam zla tesciowa to moge byc kiedys sama zla dla synowej lub ziecia.??? mnie sie zawsze wydawalo,ze raczej czlowiek powinien oszczedzac cierpienia drugiemu czlowiekowi jesli sam mial z nim stycznosc...ale moze kazdy z nas inaczej postrezga swiat..a raczej na pewno..:))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny
Moja teściowa po raz kolejny osłabiła mnie swoim sposobem widzenia świata.To rodzaj kobiety, która MUSI znaleźć winnego w każdej sytuacji.
W środę i czwartek oboje z męże pracujemy do późna to córeczkę z przedszkola odbiera moja mama, ale ponieważ ona wyjechała do rodziny na drugi koniec Polski, musiałam jakoś to zorganizować.Ustaliłam więc,że w środy i czwartki nie będzie chodziła do przedszkola tylko będzie jechała do teściowej a wieczorem mąż będzie ją odbierał.Już w środę wieczorem wróciła dość niewyraźna, zasmarkana a wczoraj to kaszlącą i z lekkim stanem podgorączkowym.Więc dziś siedzę z nią w domu.No i problem bo teściowa nie może zrzucić winy.Kiedy wczoraj po południu dzwoniłam i pytałam jak się ma Blanka, powiedziała,że świetnie. A wieczorem jak ją mąż odbierał stwierdziła,że pewnie coś w przedszkolu złapała i dopiero się rozwinęło (jest zagorzałą przeciwniczką przedszkola i gada każdemu jak to dziecko tam ma źle).
Aha, dowiedziałam się też od jej drugiej synowej, która wczoraj do niej wpadła,że to moja wina,że dziecko jest chore bo nie potrafię jej odpowiednio ubrać do pogody- daję za krótkie rajstopki i za krótką podkoszulkę a dziecko siedzi w piaskownicy i marznie.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...