Skocz do zawartości
Forum

W domu czy do pracy?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam drogie koleżanki....
Tak sie zastanawiam i chciałabym zapytać o waszą opinie.

Czy podczas ciąży wolałybyście siedzieć w domku... czy raczej iść do pracy?
Albo jak to z wami było gdy byłyście w ciąży...

Pytam bo może ja jakaś inna jestem i nie potrzebnie przesadzam. Otóż od początku a w zasadzie to ciągle początek ciązy miałam krwawienia. Teraz ustapiły, lekarz mówi że wszystko jest wporządku.
Ale ja mam wielkie obawy wiążące się z pójściem do pracy... gdyby cos się stało... no nie wiem nie wybaczyła bym sobie do końca życia.
Mój chłopak jak on to inteligentnie i chłodno powiedział... Przeciez nie Ty jedna jestes w ciąży...

Odnośnik do komentarza

Jeśli nie ma przeciwskazań, to nie widzę powodu, żeby nie chodzić do pracy. To nie jest niepełnosprawność, tylko ciąża :) Pewnie, że potem jest fizycznie trudniej, ale można zawsze jakoś to pogodzić. Ja oszalałabym w domu, nie cierpię siedzieć w mieszkaniu dłużej, niż tydzień :) Na razie brzucho mi spokojnie pozwala pracować.

Witam wszystkie mamy na forum! I ciężarówki tak samo :]

Odnośnik do komentarza

Ja pracowalam prawie do konca, dobrze sie czulam, prace mialam lekka i siedzaca wiec wolalam sie wyrwac z domu. Jak ciaza zagrozona to wiadomo trzeba zostac w domu.
Co do powrotu do pracy to roznie bywa wiec ja nie oceniam. Sama bym sie nie zdecydowala na tak wczesny powrot ale rozne sa sytuacje zyciowe.

Pozdrowionka!

Odnośnik do komentarza

Witam
Nie ma zasady, ja pracowalam praktycznie do konca. Nie moglam siedziec w domu wariowalam i nie moglam znalezc sobie miejsca a w pracy przynajmniej mialam jakis kontakt z ludzmi, bo w domu to siedzialabym sama :(.
Na zwolnienie poszlam dokladnie 20 dni przed porodem bo bylo mi juz ciezko, owszem pare razy bylam w szpitalu podczas ciazy ale dziecku nic nie grozilo, to moj lekarz prowadzacy pare razy mnie klad zebym sobie odpoczela, zrobila kompleksowe badania (bezplatnie) i po to zeby sprawdzic czy wszystko jest OK, on tam pracowal i bylam zawsze pod szczegolnym "nadzorem". Ciaza to nie choroba o ile przebiega prawidlowo, ale jesli cos jest nie tak, nawet w najmniejszym stopniu to nie ryzykuj, idz na zwolnienie. Zreszta ja sobie powiedzialam ze gdyby kiedys jeszcze raz mi sie ciaza trafila (bo na razie nie mam w planach) to chyba nie siedzialabym w pracy. teraz jest inaczej jest dziecko i wolalabym z nim sedzac czas niz siedziec w pracy.
Wybor nalezy do ciebie i nie mam osadzac co powinnas zrobic.
Pozdrawiam i duzo zdrowka zycze tobie i dzidzi.

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Hmmm ja pracowałm ile mogłam nie było widac po mnie ciązy i robiłam do 6 miesiąca potem dorywczo jeszcze.
Myslę,że ruch jest potrzebny jeżeli nie ma problemów ,ja czułam sie wyśmienicie no może czasem coś nie tak.
Mój mnie zaganiał żebym odpoczywała odpowiadałam mu,że ciąża to nie choroba!
Każda przechodzi inaczej ten okres sama wiesz jak i na ile możesz sobie pozwolić lekarz bo badaniach sam tez stwierdzi co jest dobre dla Ciebie i dziecka.
Gratulacje przyszła mamo i życzę szczęśliwych dni i czerpania radości z ładnego brzuszka:Oczko:

DOBRY SEX TO TAKI PO KTÓRYM NAWET SĄSIAD IDZIE NA PAPIEROSA
:Śmiech:
http://cap20.caption.it/102/captionit132515I783D36.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/5d92f742c3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1423ddbc95.png

Odnośnik do komentarza

A ja się wybiję z tego grona pracusiów :)
Pracę miałam bardzo cieżką, wiązała się ze wstawaniem o 3 nad ranem, bo nie było innego dojazdu i pracą po 12 godzin. Kiedy w 3 miesiącu ciąży wstałam o tej 3.00, a krew z nosa pociekła mi tak, że pół mieszkania zachlapałam, od tego dnia więcej do pracy nie poszłam. (I chyba dobrze, bo i tak w 26tyg, wylądowałam w szpitalu z zagrożeniem przedwczesnego porodu).
Zostałam w domu i dobrze się w nim odnalazłam. Dom wreszcie wysprzątany, codziennie ciekawy obiad (ogromną przyjemność sprawiało mi patrzenie jak mąż wsuwa, aż mu się uszy trzęsą:Śmiech:). Nadrobiłam wszytkie książkowe zaległości. Co najważniejsze wreszcie miałam czas i siły na spacery, zakupy, spotkania z koleżankami, na odpoczynek.
Pewnie mogłabym ten czas spędzić bardziej produktywnie, ale osobiście jestem zadowolona ze swojego wyboru.

Odnośnik do komentarza

mnie też często leci krew z nosa... ale nikt sie tym nie przejmuje...
Ja pójdę do tej pracy... ale dobrze wiem że nie będzie to dobry wybór. Bynajmniej usatysfakcjonuje mojego idiote...
Mieszkam na Cyprze i właśnie zaczynają się okropne upały, naprawdę dla was w Polsce nie wyobrażalne, od maja godziny mojej pracy będą wyglądały beznadziejnie od 9 rano... z 3 godzinnym lunchem... tak czy siak do domu za daleko ... i koniec wreszcie o 20....

Odnośnik do komentarza

ja nie pracowałam z mikim bo poprostu pracy nie miałam ale z pierwszym dzieckiem pracowałam w sklepie pierwsze miesiace były ok ale potem to szkoda słow 8 godzin z brzuchem na nogach a w niedziele 10 godzin niewytrzymałam najpierw zwolnienie ciagnełam potem macierzynski wtedy było pół roku i wychowawczy nie wyobrazam sobie ze dziecko bedzie z jakas obca baba pierwsze lata swojego zycia a potem złobka tak do 4 lat to najwazniejsze lata zycia naszego babelka potem poszłam do pracy na czarno a jak sie dowiedziałam ze jestem w ciazy odrazu zrezygnowałam to nie była praca dla kobiety w ciazy i bede z moim skarbem do conajmniej 3lat wole odmówic sobie luksusów ale bede ja z moim skarbusiem a nie jakas obca baba moja kumpela uwaza ze kariera jest bardzo uwazała ze kariera jest wazna by zapewnic byt dziecku oboje z mezem mijali sie w domu czesto tylko w niedziele miała czas dla dziecka a ono tak sie przyzwyczaiło do niani ze to do niej pierwszy raz powiedziało mamo ona widziała pierwsze kroki itd ja tego nigdy nie przegapie TO JEST MOJE ZDANIE

DAWIDEKhttp://www.suwaczek.pl/cache/79910db670.png http://www.suwaczek.pl/cache/574c73432a.pngMIKI [url=http://www.caption.it/][img]http://cap20.caption.it/99/captionit071

Odnośnik do komentarza

Ja byłam na zwolnieniu od 8tyg.ciąży i siedziałam w domu przynajmniej mogłam przypilnowac starszą córkę bo chodzi do szkoły i obiadki robiłam :Oczko:teraz pracuje poszłam do pracy po 15 tyg.macierzyńskiego (reszte wykorzystał mój T)wiem może nie którzy pomyślą wyrodna matka ale trafiła mi się lepsza praca ale nie narzekam obydwoje teraz już pracujemy dziewczynki chodzą (Natalia do szkoły,Zuza do żłobka)

Odnośnik do komentarza

Suzzy a ja siępytam czy to TY czy twój chłopak jest w ciąży ??
Jeśli nie jesteś przekonana, że powrót do pracy to słuszny wybór to zostań w domu - weź zwolnienie ... teraz TY i DZIECKO jesteście najważniejsi :)
na zwolnieniu w ciąży dostajesz 100% pensji (bynajmniej w PL) więc nie ucierpi na tym budżet (jeśli o to chodzi)

a twój spokój i samopoczucie najważniejsze ...

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

kaskasto
Suzzy a ja siępytam czy to TY czy twój chłopak jest w ciąży ??
Jeśli nie jesteś przekonana, że powrót do pracy to słuszny wybór to zostań w domu - weź zwolnienie ... teraz TY i DZIECKO jesteście najważniejsi :)
na zwolnieniu w ciąży dostajesz 100% pensji (bynajmniej w PL) więc nie ucierpi na tym budżet (jeśli o to chodzi)

a twój spokój i samopoczucie najważniejsze ...

Ale urlop macierzyński to tylko 4 miesiące... ;( a potem kiedy moja dzidzia przyjdzie na świat skąd wezme wolne hehe.... Jakie to życie podłe ja wolałabym widzieć jak moje dzieckop rośnie a nie jak tylko śpi.

Odnośnik do komentarza

Ja przy pierwszej ciąży pracowałam tylko 5 miesięcy chciałam dłużej ale brzuch był bardzo duzy i strasznie się męczyłam , przy drugiej ciąży no niestety nawet gdybym chciała to mój M by mnie nie puścił od początku żle znosze ciąze na szczeście juz jest wszystko ok i nie wybaczyłabym sobie gdyby cos się stało z moja didzia tylko dlatego ze chciałam pracować .

A Ty lepiej pomysl jak cos sie stanie to kto bedzie bardziej cierpiał ty czy ten twój?
Nie zapomnij ze to ty masz to maleństwo w brzuszku i najwidoczniej nie chce zebyś sie przemeczała a na tego swojego nie zwracaj uwagi i odpoczywaj póki możesz !!

Zrobisz jak uważasz ale ja na twoim miejscu bym odpoczywała w domku

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

wszystko zalezy od tego jak sie czujesz...
ja na poczatku ciazy mialam mega mdlosci i slabosci cale dni... nie mialam sily wstawac - tylko toaleta i lozko... wiec musialam isc na zwolnienie bo nie bylam w stanie pracowac... potem pod koniec ciazy - okolo 28 tygodnia dostalam cukrzycy ciazowej... dieta i inne zwiazane z tym schorzeniem sprawy nie pozwolily mi pracowac i od okolo 30 tyg bylam na zwolnieniu...
przemysl to a bedzie dobrze :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...