Skocz do zawartości
Forum

pazdziernik 2010


amerie9

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! :cherli3:

Ledwie żyję, jest 10, a na termometrze już prawie 30 stopni :leeee: Już mam dość tych upałów, nie mam siły nawet ręką ruszyć, a co dopiero cokolwiek w domu zrobić.
Affi, super, że na działeczkę jedziecie - udanego wypadu!

Ja się w domu będę kisić, bo nie wyobrażam sobie gdziekolwiek wychodzić na taką temperaturę.
Podobno od jutra ma się ochłodzić. Oby, bo ja już nie wyrabiam.

Miłego weekendu, Kochane!

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Oj Affi ten deszczyk by się bardzo przydał.
Ja z domu nie wychodze i nawet nie mam zamiaru bo dość że pot leci mi po dupie że tak brzytko napisze to musze ugotować obiad :// i założyć firanki
Kurcze jak by tak popadało z trzy dni było by lepiej i my byśmy przestały narzekać , bo od tygodnia tylko piszemy o pogodzie.:hahaha:
Niunia jak się trzymasz ??

http://fajnamama.pl/suwaczki/fnapmsy.png
[/img][/url]=http://blog.dzieciak.com]http://www.dzieciak.com/t/index.php/20100909/Mikolajek/3/ticker.png[/url]
http://www.dzieciak.com/t/index.php/20080612/Kacperek/1/ticker.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Strasznie długo mnie nie było ale najpierw ten wyjazd na Mazury potem jakoś nie bywałam w domu i nie było czasu ani ochoty na siedzenie przed kompem.
Powiem Wam, ze trochę się skomplikowało- zrobiłam glukozę 50g i wyszło po godzinie aż 184.. Z racji tego, że mój tata ma cukrzycę insulinozależna jestem w grupie podwyższonego ryzyka i przerabiam to co w ciąży z Amelką- mam glukometr i 4 razy dziennie mierzę cukier bo do lekarza dopiero we wtorek. Oczywiście dieta jak dla cukrzyków czyli ograniczone węglowodany- nie tylko słodycze co większość mylnie rozumie. Trochę mnie to zadziwiło bo na początki ciąży schudłam 1.5 kg i dopiero 3 tygodnie temu doszłam do wagi wyjściowej więc teraz pewnie doszedł jakiś dodatkowy kilogram. Starałam się uważać na jedzenie żeby nie dopuścić do wysokich cukrów ale jak widać nie ma chyba sposobu więc pozostaje ścisła dieta do końca i kłucie się :(
Poza tym oki Natalka jest bardzo ruchliwa i aktywna w zasadzie cały dzień kopie i się wierci i to mnie cieszy.
14 sierpnia to wesele kuzynki męża i kupiłam śliczną elegancką sukienkę jak byłam w Ełku ale oczywiście w normalnym sklepie a nie Ciążowym bo chyba w na ciążę nikt nic ładnego nie wymyślił..
Wczoraj i przedwczoraj zalegałam z moją mamą i Amelką na plaży w Dębkach oczywiście pod parasolem ale było cudnie i woda w morzu wspaniała do kąpania.
Niunia ja Cie rozumiem z ta tęsknotą- mój mąż często wyjeżdża na tygodniowe trasy i też nie wiem co z sobą począć.

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki
Ja u Nas już nie ma czym oddychać i jedynę co mogę teraz robić to leżeć lub spać i leżeć.
Wygląda na to że zanosi się na burzę ale za nim te chmurki dolecą w tą bezwietrzną pogodę to trochę czasu minie.
Issana współczuję Ci tej dietki i kłucia ale dobrze że już niedługo to potrwa
Co do bałaganu w domu to ja nic nie mówię bo mam taki syf a nie mam siły ruszyć reką całą energię zużywam do psów a potem jak pisałam tylko leżę
Affi myślę że twój mąż zakocha się w córci bez pamięci tak jak wszyscy bo w końcu będzie jedyną kobitką
Chyba pojedziemy za chwilę do mojej mamy posiedzieć na działce (jak lunie to najwyżej pod parasolką ) i pogrillować
Buziaki i do później

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

:) już jestem spokojna po ostatniej wizycie Julii nerki już się nie powiększyły , więc kontrola ich dopiero po porodzie:) Ładnie też maleńka przybrała na wadze 1027g:) upały mnie też strasznie wykańczają:/ Mojemu mężowi były na rękę stwierdził że się przyzwyczaił bo jutro leci do Turcji.Tydzień bez niego to udręka:( koleżanki śmiały się że to syndrom młodej mężatki;) dobrze że mama na ten czas przyjechała, nie będę sama:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3rl686jyrfoag.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie po burzowo deszzczowej nocy u mnie powietrze jest rewelka....w końcu można żyć....wczoraj byliśmy w Wieliczce z Młodym....pzeszedł całą kopalnię na własnych nogach...i nawet przewodnik się dziwił,że dał radę....później zawieźliśmy go do mojej mamy....mogę odpoczywać....super,że wszystko z dzieciaczkami dobrze po wizytach.....

Życzę miłej niedzieli.....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Witam

U nas tylko się błyskało i teraz czasami zagrzmi a padać nie padało .ale jest na szczęście chłodniej.
Klamorka Ja Cię podziwiam Bo Ja jak bylam na samym początku ciąży w Wieliczce to potem cała głowa mnie bolała a do tego żygałam jak perski kot.

Kaja to świetnie że małej nerki już są ok .

http://fajnamama.pl/suwaczki/fnapmsy.png
[/img][/url]=http://blog.dzieciak.com]http://www.dzieciak.com/t/index.php/20100909/Mikolajek/3/ticker.png[/url]
http://www.dzieciak.com/t/index.php/20080612/Kacperek/1/ticker.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
U nas od wczoraj cały czas pada i 18 stopni
Ja non stop spię chyba po tych upałach odsypiam
Klamorka ale Ci zazdroszczę tego zwiedzania.Co do nóg to wczoraj już nie mogłam chodzić tak mi spuchły i nic nie pomagało ani zimne okłady ani zimna woda ani to że trzymałam je w górze. Na szczęście dzisiaj wszystkie te dolegliwości ustąpiły
Kaja super że z malutką dobrze i teżdzięki temu jesteś spokojniejsza.
Niunia jak samopoczucie u Ciebie?

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Frania to widzę że nie tylko ja taka osłabiona jestem
Pogoda popada ze skrajności w skrajność. Szkoda że praca poszła na marne i będziecie musieli znów zasiać trawę.
Mam nadzieję że poczujesz się lepiej.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

HALLO. Gdzie jesteście?
Ja dzis pospałam do 11 i myślałam że będę miała lekturę do kawusi a tu taka cisza.
Pogoda przyjemna to pewnie nie siedzicie w domkach.
To ja się zabieram za porządki

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Hej Mamuśki!
Jak ja się dziś kiepsko czuje. Niby troche popadało i żaru nie ma ale jakoś tak duszno i głowa mnie niemiłosiernie boli. Młody usnął po 40 minutach , myślałam że go utłukę.

Ząb mi się ukruszył aż boje się myśleć w jakim stanie jest reszta i co to będzie po porodzie.

Z działki wróciłam umęczona, bo nie dośc żę trzeba było się zajmować gośćmi to jeszcze Franek pokazywał rogi. Dodatkowo w ogóle się mnie nie słuchał i generalnie wyjazd był pod hasłem " mama jest beeee"- zaczyna mi byc naprawde przykro.

co do robaczków to na trawniku od jakiegoś czasu zaczęła nam plackami usychać trawa, okazało się ze od spodu podgryzają jej korzonki opuchlaki czyli larwy chrząszczy. Zamówilismy z Holandii środek chemiczny/ biologiczny zeby nie truć mnie, ZOsi i Frania chemią. Całe czary- mary polegało na tym ze środek składał się z nicieni, czyli małych robaczków dla uproszczenia to coś takiego co owsik ;) które żywią sie tymi larwami. Rozpuszczalismy ja w wodzie i M zapierdzielał z koneweczką po całej działce i podlewał centymetr po centymetrze. Od cholery roboty i mam nadzieję, że zadziała, bo cholerstwo troche kosztowało. No ale trzeba było cos zrobić bo juz nam ptactwo w poszukiwaniu żarci pół ogródka rozkopało.

Odnośnik do komentarza

Witajcie mlody u babci mężulo w pracy z której za parę godzin wróci a ja właśnie się obudziłam...idę zrobić soie coś do picia śniadanio-obiadek ;) łydki mnie bolą jak cholera....zakwasy po wycieczce....wczoraj byliśmy w kinie z mężusiem i na obiadku...fajnie tak móc odpocząć bez dziecka....jak pomyślę,że zaniedługo mi się to skończy to aż żal....buziaki i miłego dzionka Wam życzę ja chyba dzisiaj cały dzień spędzę w łóżku...nie mam na nic sił....wreszcie rozpakowałam kołyskę....jest boska :) złożyłam ją tylko tak prowizorycznie żeby zobaczyć jeszcze nogi i baldachim jest do niej :) jestem z niej zadowolona...

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Affi nie martw się humorami F...mój młody też w kopalni dał nam popalić i mądrala taki odważny że zamiast z nami iść za rączkę to wyprzedził przewodnika i sobie szedł....wyrośnie z tego albo zobaczy że już nie jest sam jak urodzisz....i wtedy się zmieni....głowa do góry a teraz odpoczywaj....buźki

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Affi też myślę że to minie i później nie będziesz się mogła odgonić od przytulańców. Musisz teraz zacisnąć zęby i to przetrwać
Ja dziś chodzę strasznie nabuzowana cały dzień najeżdżałam no mojego W. Mam już po prostu dość stojącego w miejscu remontu i syfu. Powiedziałam że jak to sięnie skończy to nie sprzątam i nie gotuję hi hi. A po chwili ugotowałam i posprzątałam całe mnieszkanie ale to dlatego że za moment przyjedzie klijentka z synusiem mojej Jessi. Tak więc Affi nie tylko ty masz złe dni
Klamorka śliczna i słodziutka ta kołyska
Zaglądnęza jakieś 3-4 godzinki i mam nadzieję że będzie co czytać

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Witajcie! :11_6_203:

Affi, Franiowi przejdzie, teraz pewnie testuje "twoje granice". Jula też tak robiła/robi. Tyle, że dziewczynki są bardziej "przytulaśne", nawet jak pokazują rogi. Zobaczysz z Zosią :)
A z tymi robakami to się na scenariusz horroru nadaje :hahaha:
Klamorka - słodka kołyska.
Ja też już 1. zakupy mam za sobą - wydałam na allegro 230 zł i ma do mnie przyjechać: przewijak, koszula nocna, majtki pod brzuch, majtki poporodowe, podkłady dla mnie, podkłady dla Zosi, pampersy, kocyk, pieluszki tetrowe gładkie i z nadrukiem, podkłady do przewijania. Ufff. Bo wiecie, ja trochę wcześniej niż Wy mam deadline :hahaha:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

frania
Bo wiecie, ja trochę wcześniej niż Wy mam deadline :hahaha:

niezłe określenie:hahaha: trafne!!! Ja tez niedługo zacznę cos kompletować. Na dzień dzisiejszy mam kilka ciuszków dla Zosieńki. Musze też kupic sobie krem na rozstepy bo cos za bardzo mnie brzuchol swędzi i mam wrażenie że oliwka nie daje rady.

Franiu mam takie pytanko z tych mniej smacznych ;) Czy kupujesz te wielkie "pieluchy" poporodowe, tzn podkłady???? Ja się zastanawiam bo poprzednio dałam spokojnie radę z większymi podpaskami i zastanawiam się czy to norma po cesarce czy zwyczajnie za każdym razem może byc inaczej....

Odnośnik do komentarza

No ja dla siebie to mam jedną koszulę do karmienia i jedną do porodu...a trzeba mieć przynajmniej po dwie....muszę zadzwonić do szpitala w którym będę rodzić i się dowiedzieć dokładnie co potrzebne bo poprzednio rodziłam w innym a w każdym każą mieć co innego.....dla Magdalenki wczoraj dokupiłam w tesco śpioszki z bodziakami i sukieneczkę też z bodziakami z tej samej kolekcji....a poza tym mam już pieluszki tetrowe,rożek,kołyskę,wózek,chyba ze 2 pary śpiochów,kilka par pajacyków,i kilka rzeczy na wyjście,ze dwa komplety takie fajne i kilka par bodziaków....w większości nakupowała moja sister odbierając mi tym samym przyjemność zakupowego szaleństwa :)...

powiem Wam,że dzisiaj pisałyśmy na gg więc chyba już jest dobrze :)

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

affi
frania
Bo wiecie, ja trochę wcześniej niż Wy mam deadline :hahaha:

niezłe określenie:hahaha: trafne!!! Ja tez niedługo zacznę cos kompletować. Na dzień dzisiejszy mam kilka ciuszków dla Zosieńki. Musze też kupic sobie krem na rozstepy bo cos za bardzo mnie brzuchol swędzi i mam wrażenie że oliwka nie daje rady.

Franiu mam takie pytanko z tych mniej smacznych ;) Czy kupujesz te wielkie "pieluchy" poporodowe, tzn podkłady???? Ja się zastanawiam bo poprzednio dałam spokojnie radę z większymi podpaskami i zastanawiam się czy to norma po cesarce czy zwyczajnie za każdym razem może byc inaczej....

Powiem Ci, że mnie te podkłady poporodowe z Belli baaardzo się przydały. Pewnie to zależy indywidualnie od kobiety, ale u mnie nawet duże podpaski nie dałyby rady. I pamiętam, że m. mi dokupował jeszcze.

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...